Money.plFirmaGrupa pl.soc.prawo

Samochód, którego nie mam, ale jestem właścici

poprzedni wątek | następny wątek pl.soc.prawo
2014-07-03 09:07 Samochód, którego nie mam, ale jestem właścici Marian_Paździoch
Witam,
mam dosyć nietypowy problem. Jestem właścicielem pewnego pojazdu. Kilka lat
temu miałem na niego kupca i dogadaliśmy się tak, że on zabrał samochód, a w
późniejszym czasie mieliśmy się spotkać i podpisać papiery. Nie pamiętam już
dlaczego tak wyszło, no ale stało się i już. W natłoku czasu zapomniałem o
tej sprawie, a później straciłem kontakt z tą osobą, której sprzedałem
pojazd bez papierowej umowy. W zasadzie nie byłby to dla mnie problem, gdyby
nie coroczne opłaty, które dokonuję, a samochodu nie mam ;). Jak wybrnąć z
takiej sytuacji i pozbyć się formalnie pojazdu? Przypominam, że nie mam
kontaktu z kupującym, żadnego. Być może ja mam DR, czy to coś zmienia?

Pozdrawiam,
Maniek
2014-07-03 09:17 Re: Samochód, którego nie mam, al Liwiusz
W dniu 2014-07-03 09:07, Marian Paździoch pisze:
> Witam,
> mam dosyć nietypowy problem. Jestem właścicielem pewnego pojazdu. Kilka
> lat temu miałem na niego kupca i dogadaliśmy się tak, że on zabrał
> samochód, a w późniejszym czasie mieliśmy się spotkać i podpisać
> papiery. Nie pamiętam już dlaczego tak wyszło, no ale stało się i już. W
> natłoku czasu zapomniałem o tej sprawie, a później straciłem kontakt z
> tą osobą, której sprzedałem pojazd bez papierowej umowy. W zasadzie nie
> byłby to dla mnie problem, gdyby nie coroczne opłaty, które dokonuję, a
> samochodu nie mam ;). Jak wybrnąć z takiej sytuacji i pozbyć się
> formalnie pojazdu? Przypominam, że nie mam kontaktu z kupującym,
> żadnego. Być może ja mam DR, czy to coś zmienia?

Zgłosiłbym przywłaszczenie.

--
Liwiusz
2014-07-03 09:39 Re: Samochód, którego nie mam, ale jestem Marian_Paździoch
Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości
news:lp3036$1di$1@node2.news.atman.pl...
> Zgłosiłbym przywłaszczenie.
>
> --
> Liwiusz
>

Po pierwsze tak jak pisałem nie mam danych tej osoby. Po drugie nie wiem
czyja była to wina, że tego nie sformalizowaliśmy. Po prostu mieliśmy się
spotkać i to zrobić, ale tego nie robiliśmy. Wydaje mi się nawet, że
dostałem pieniądze za ten samochód, czyli go sprzedałem tylko bez umowy
pisemnej.

Maniek
2014-07-03 09:49 Re: Samochód, którego nie mam, al Liwiusz
W dniu 2014-07-03 09:39, Marian Paździoch pisze:
> Użytkownik "Liwiusz" napisał w
> wiadomości news:lp3036$1di$1@node2.news.atman.pl...
>> Zgłosiłbym przywłaszczenie.
>>
>> --
>> Liwiusz
>>
>
> Po pierwsze tak jak pisałem nie mam danych tej osoby.

I co z tego?

> Po drugie nie wiem
> czyja była to wina, że tego nie sformalizowaliśmy. Po prostu mieliśmy
> się spotkać i to zrobić, ale tego nie robiliśmy. Wydaje mi się nawet, że
> dostałem pieniądze za ten samochód, czyli go sprzedałem tylko bez umowy
> pisemnej.

Strasznie mało wiesz. Działasz z rażącym niedbalstwem i masz tego
efekty. Jak nie szukasz rozwiązania problemu, to płać dalej.

Rozkraczenie się i powiedzenie "NIE MAM SAMOCHODU" nic nie da.


--
Liwiusz
2014-07-03 09:57 Re: Samochód, którego nie mam, ale jestem Marian_Paździoch
Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości
news:lp31v8$3af$2@node2.news.atman.pl...
>> Po pierwsze tak jak pisałem nie mam danych tej osoby.
>
> I co z tego?

Myślałem, że to ma znaczenie. Chyba powinienem wskazać kto przywłaszczył?
Wobec tego gdzie mam zgłosić przywłaszczenie? Wiem, że urzędy robią zawsze
problemy z załatwieniem czegoś bez ładnych papierków. Czy do prokuratury, a
później z papierami do WK wyrejestrować samochód?

> Strasznie mało wiesz. Działasz z rażącym niedbalstwem i masz tego efekty.
> Jak nie szukasz rozwiązania problemu, to płać dalej.

Mało, to fakt. Było to dawno. Szukam rozwiązania, dlatego tu napisałem.
2014-07-03 10:23 Re: Samochód, którego nie mam, al Liwiusz
W dniu 2014-07-03 09:57, Marian Paździoch pisze:
> Użytkownik "Liwiusz" napisał w
> wiadomości news:lp31v8$3af$2@node2.news.atman.pl...
>>> Po pierwsze tak jak pisałem nie mam danych tej osoby.
>>
>> I co z tego?
>
> Myślałem, że to ma znaczenie. Chyba powinienem wskazać kto
> przywłaszczył?

Przecież nie chodzi o to, aby złapać sprawcę, tylko aby urzędowo
stwierdzić fakt utraty samochodu.

> Wobec tego gdzie mam zgłosić przywłaszczenie?

Na policję.

"Dałem komuś samochód, miał przyjść zapłacić i podpisać umowę i się nie
zjawił".

Ja wiem, że i Ty, i policjant będzie na to zgłoszenie patrzył z
przymrużeniem oka, ale innej drogi nie widzę.


--
Liwiusz
2014-07-03 10:45 Re: Samochód, którego nie mam, ale jestem Marian_Paździoch
Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości
news:lp33t7$552$1@node2.news.atman.pl...
> "Dałem komuś samochód, miał przyjść zapłacić i podpisać umowę i się nie
> zjawił".
>
> Ja wiem, że i Ty, i policjant będzie na to zgłoszenie patrzył z
> przymrużeniem oka, ale innej drogi nie widzę.
>

:). Jeśli to takie proste to świetnie. A jeśli mi zapłacił, ale i tak
umawialiśmy się na podpisanie umowy w niedługim czasie, a do niej nie doszło
to też można to nazwać przywłaszczeniem?

Maniek
2014-07-03 10:56 Re: Samochód, którego nie mam, al Liwiusz
W dniu 2014-07-03 10:45, Marian Paździoch pisze:
> Użytkownik "Liwiusz" napisał w
> wiadomości news:lp33t7$552$1@node2.news.atman.pl...
>> "Dałem komuś samochód, miał przyjść zapłacić i podpisać umowę i się
>> nie zjawił".
>>
>> Ja wiem, że i Ty, i policjant będzie na to zgłoszenie patrzył z
>> przymrużeniem oka, ale innej drogi nie widzę.
>>
>
> :). Jeśli to takie proste to świetnie. A jeśli mi zapłacił, ale i tak
> umawialiśmy się na podpisanie umowy w niedługim czasie, a do niej nie
> doszło to też można to nazwać przywłaszczeniem?

Wówczas nie. I kopiesz się z koniem z ubezpieczalnią, że samochód
sprzedałeś, ale nie masz pisemnej umowy...

--
Liwiusz
2014-07-03 12:15 Re: Samochód, którego nie mam, al poszukiwacz
Albo wystapić do sądu o stwierdzenie utraty własności auta
z powodu jego porzucenia.

Art. 180 kodeksu cywilnego
Właściciel może wyzbyć się własności rzeczy ruchomej przez to, że
w tym zamiarze rzecz porzuci.
2014-07-03 12:15 Re: Samochód, którego nie mam, al t-1
W dniu 2014-07-03 10:45, Marian Paździoch pisze:

> :). Jeśli to takie proste to świetnie.

Prawdopodobnie facet napisał sobie umowę (z fałszywym podpisem - nikt go
raczej nie sprawdza a dla niektórych to bułka z masłem) i zarejestrował
samochód na siebie.
I zapewne płaci OC, bo pierwsza kontrola by to wychwyciła.
A być może sprzedał samochód już następnemu.
Chyba, że zamknęli go do czubków na oddział zamknięty i samochód stoi
gdzieś porzucony, co też jest możliwe patrząc na jego postępowanie.
Natomiast płacenie OC ujawnia fiksację, tylko nie wiem ciebie czy prawa.
nowsze 1 2 3

Podobne dyskusje

Tytuł Autor Data

Czy właścici ma prawo do wypowiedzenia mieszkania?

Katchel 2006-01-09 15:25

NIP UE - nie jestem vatowcem

Zeratul 2006-07-12 09:34

Nie jestem gejem.

ppp 2006-08-05 23:55

pijacy uszkodzili samochód - prokuratura nie widzi podstaw do skarżenia?

lammed 2007-04-11 21:56

Jestem karany czy nie?

peter 2007-05-31 16:12

PZUprzysyła komornika za OC samochodu którego nie ma ....

aaaxxx 2007-07-16 14:39

Jestek debilem, czy nie jestem ?

e-zop 2008-07-31 22:41

Zrzeczenie się spadku którego jeszcze nie

Adam Kłobukowski 2009-05-14 08:25

"Nie mam konta, bo jeszcze ktoś by na nie coś

XY 2010-09-13 23:45

Wypadek bez ofiar pod nieobecność właścici

Przemysław Adam Śmiejek 2013-05-24 11:33