poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2010-11-23 18:28 | Wezwanie do sądu na świadka- logistyka, koszty. | Ajgor |
Witam. Zostałem wezwany do sądu na świadka. Sprawa ma być o rozwód, a odbyć ma się w połowie grudnia. Tak się składa, że do sądu muszę dojechać ponad 300 kilometrów. Oczywiście w pracy będę miał dzień wolny, ale... Rozprawa ma się odbyć o 14:30. Wiadomo, (a raczej NIE wiadomo), jakie w połowie grudnia mogą panować warunki na drodze. Może dojadę samochodem w 5 godzin, a może 8. W tamtą stronę może będę musiał pojechać poprzedniego dnia, żeby mieć pewność, że zdążę. Ale problem może być spowrotem. Jeśli sprawa potrwa na przykład do 17, to w domu mogę być sporo po północy. A o 4 rano muszę wstać do pracy. W związku z tym mam kilka pytań. 1.) Czy sąd zwróci mi koszt dojazdu za przejazd własnym samochodem, jeśli wezmę fakturę za paliwo? (Dojazd pociągiem w ogóle nie wchodzi w grę bo nie mam takiego połączenia, żeby zdążyć następnego dnia do pracy) 2.) Czy jeśli pojadę dzień wcześniej, to sąd uzna koszt związany z noclegiem w hotelu za uzasadniony, i zwróci koszt? 3.) Czy sąd może usprawiedliwić także NASTĘPNY dzień po rozprawie, tak, żebym nie musiał po 2-3 godzinach snu zrywać się do pracy (dodam, że pracuję w kopalni, a praca tam w stanie totalnego niewyspania zwyczajnie grozi śmiercią)? Jak w ogóle załatwia się sprawę kosztów dojazdu? W kancelarii sądu? Na sali? Przed rozprawą? Po rozprawie? A na marginesie - jak by to wyglądało, gdybym musiał na rozprawę dojechać 800km? Też tylko jeden dzień przysługuje? Pozdrawiam. Ajgor. |
2010-11-23 20:41 | Re: Wezwanie do sądu na świadka- logistyka, koszty. | Robert Tomasik |
Użytkownik "Ajgor" news:icgtlt$fvp$1@news.dialog.net.pl... > Witam. > > Zostałem wezwany do sądu na świadka. Sprawa ma być o rozwód, a odbyć ma > się w połowie grudnia. > Tak się składa, że do sądu muszę dojechać ponad 300 kilometrów. > Oczywiście w pracy będę miał dzień wolny, ale... > Rozprawa ma się odbyć o 14:30. Wiadomo, (a raczej NIE wiadomo), jakie w > połowie grudnia mogą panować warunki na drodze. > Może dojadę samochodem w 5 godzin, a może 8. W tamtą stronę może będę > musiał pojechać poprzedniego dnia, żeby mieć pewność, że zdążę. > Ale problem może być spowrotem. Jeśli sprawa potrwa na przykład do 17, to > w domu mogę być sporo po północy. A o 4 rano muszę wstać do pracy. > W związku z tym mam kilka pytań. > 1.) Czy sąd zwróci mi koszt dojazdu za przejazd własnym samochodem, jeśli > wezmę fakturę za paliwo? > (Dojazd pociągiem w ogóle nie wchodzi w grę bo nie mam takiego > połączenia, żeby zdążyć następnego dnia do pracy) Nie. Dostaniesz wg stawki za autobus. > 2.) Czy jeśli pojadę dzień wcześniej, to sąd uzna koszt związany z > noclegiem w hotelu za uzasadniony, i zwróci koszt? Moim zdaniem nie. > 3.) Czy sąd może usprawiedliwić także NASTĘPNY dzień po rozprawie, tak, > żebym nie musiał po 2-3 godzinach snu zrywać się do pracy > (dodam, że pracuję w kopalni, a praca tam w stanie totalnego niewyspania > zwyczajnie grozi śmiercią)? To jednak pojedź pociągiem. Wypcozniesz podczas drogi. Albo autobusem. > Jak w ogóle załatwia się sprawę kosztów dojazdu? W kancelarii sądu? Na > sali? Przed rozprawą? Po rozprawie? Na rozprawie Zgłaszasz żądanie zwrotu kosztów. |
||
2010-11-23 21:08 | Re: Wezwanie do s | Zbynek Ltd. |
Robert Tomasik napisał(a) : > Użytkownik "Ajgor" >> 2.) Czy jeśli pojadę dzień wcześniej, to sąd uzna koszt związany z >> noclegiem w hotelu za uzasadniony, i zwróci koszt? > > Moim zdaniem nie. No to lecim z koksem... Rozprawa w Lesku, godz. 8.00 PKS Rzeszów - Lesko 5.00-7.27 PKP Gdynia - Rzeszów 10.51-01.03 W PKP 2 przesiadki po 4 i 5 minut czasu. Wiadomo - to PKP, więc zawsze się spóźnia i... Więc jedziemy prędzej. Gdy-Rze 10.10-22.46 Rozprawa kończy się o 15.30. Na PKS do Rzeszowa o 15.47 nie zdążymy. Więc 16.47-19.15 PKP do Gdyni 23.54-14.32. Wychodzi mi 2 dni robocze, hotel i 1 nieprzespana noc. Tak ostatnio szukałem połączeń w Bieszczady :-) -- Pozdrawiam Zbyszek PGP key: 0x5351FDE3 [Człowiek zaczyna używać dopiero wtedy rozumu, gdy kończą mu się wszystkie możliwości.] |
||
2010-11-23 21:11 | Re: Wezwanie do s | Robert Tomasik |
Użytkownik "Zbynek Ltd." wiadomości news:ich6vf$3t4$1@news.onet.pl... > Robert Tomasik napisał(a) : >> Użytkownik "Ajgor" >>> 2.) Czy jeśli pojadę dzień wcześniej, to sąd uzna koszt związany z >>> noclegiem w hotelu za uzasadniony, i zwróci koszt? >> >> Moim zdaniem nie. > > No to lecim z koksem... > Rozprawa w Lesku, godz. 8.00 > PKS Rzeszów - Lesko 5.00-7.27 > PKP Gdynia - Rzeszów 10.51-01.03 > W PKP 2 przesiadki po 4 i 5 minut czasu. Wiadomo - to PKP, więc > zawsze się spóźnia i... > Więc jedziemy prędzej. Gdy-Rze 10.10-22.46 > > Rozprawa kończy się o 15.30. > Na PKS do Rzeszowa o 15.47 nie zdążymy. Więc 16.47-19.15 > PKP do Gdyni 23.54-14.32. > > Wychodzi mi 2 dni robocze, hotel i 1 nieprzespana noc. > > Tak ostatnio szukałem połączeń w Bieszczady :-) > Ale to trochę dalej, niż 300 km :-) |
||
2010-11-23 21:31 | Re: Wezwanie do sądu na świadka- logistyka, | Maddy |
W dniu 23-11-2010 20:41, Robert Tomasik pisze: > > To jednak pojedź pociągiem. Wypcozniesz podczas drogi. Chyba dawno nie jechałeś pociągiem... W każdym razie nie polskim. -- *** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność *** Magdalena "Maddy" Wołoszyk JID maddy@esi.com.pl GG: 5303813 |
||
2010-11-23 22:22 | Re: Wezwanie do sądu na świadka- logist | witek |
On 11/23/2010 1:41 PM, Robert Tomasik wrote: > To jednak pojedź pociągiem. Wypcozniesz podczas drogi. na stojąco, w śmierdzącym kiblu? Tez mi wypoczynek. |
||
2010-11-23 22:25 | Re: Wezwanie do s | witek |
On 11/23/2010 2:11 PM, Robert Tomasik wrote: > Ale to trochę dalej, niż 300 km :-) nawet jak bedzie tylko 300 km to nie zajmie to mniej czasu. to już się bardziej opłaca olać sąd i poczekać aż doprowadzą. Przynajmniej komfortowo dowiozą. :) proponuję sądowi odpisać, że czekasz przed domem na taksówkę. |
||
2010-11-23 22:29 | Re: Wezwanie do sądu na świadka- logist | Roman Rumpel |
W dniu 2010-11-23 20:41, Robert Tomasik pisze: > Użytkownik "Ajgor" . >> 1.) Czy sąd zwróci mi koszt dojazdu za przejazd własnym samochodem, >> jeśli wezmę fakturę za paliwo? >> (Dojazd pociągiem w ogóle nie wchodzi w grę bo nie mam takiego >> połączenia, żeby zdążyć następnego dnia do pracy) > > Nie. Dostaniesz wg stawki za autobus. A to zalezy od sądu, połowa znanych mi sądów zwraca za samochód i to według kilometrówki. > >> 2.) Czy jeśli pojadę dzień wcześniej, to sąd uzna koszt związany z >> noclegiem w hotelu za uzasadniony, i zwróci koszt? > > Moim zdaniem nie. >> 3.) Czy sąd może usprawiedliwić także NASTĘPNY dzień po rozprawie, >> tak, żebym nie musiał po 2-3 godzinach snu zrywać się do pracy >> (dodam, że pracuję w kopalni, a praca tam w stanie totalnego >> niewyspania zwyczajnie grozi śmiercią)? > Jeżeli dobrze, choćby w ten sposób to uzasadnisz, to jest jakaś szansa, co do kosztów noclegu, natomiast sad ci nic nie usprawiedliwa. Sąd tylko poświadczy Twoja obecność na wezwaniu na rozprawę. Usprawiedliwić, a raczej przyznać dzień wolny musi pracodawca, Czy przynza dwa - zależy od niego. >> Jak w ogóle załatwia się sprawę kosztów dojazdu? W kancelarii sądu? Na >> sali? Przed rozprawą? Po rozprawie? > > Na rozprawie Zgłaszasz żądanie zwrotu kosztów. Albo pisemnie po rozprawie, w przypadku samochodu tak jest nawet wygodniej, bo napiszesz ile kilometrów i jakim samochodem ( w sensie pojemności), bo od tego zalezy stawka przy kilometrówce. Pamiętaj jeszcze, ze jeżeli pracodawca daje dzień wolny bez prawa do wynagrodzenia ( a właśnie do tego jest zobowiązany), to powinien wydać Ci zaświadczenie o wysokości utraconych zarobkow - też masz prawo żądać zwrotu tej sumy. -- Jak kogoś pozywasz, to oskarżony nie składa odpowiedzi na wniosek, tylko przedstawia apelację. Apelacja musi być wniesiona przez adwokata, chyba że obwiniony nie miał pełnomocnika w postępowaniu nakazowym. Ewentualnie spróbuj wnieść zażalenie na działalność kuratora do prezesa Sądu. Wtedy jest pewna szansa, że sąd zwróci wniosek i otrzymasz tytuł wykonawczy. (C) by ~przypadek |
||
2010-11-23 22:44 | Re: Wezwanie do s | P.B. |
Dnia Tue, 23 Nov 2010 21:08:08 +0100, Zbynek Ltd. napisał(a): > Wychodzi mi 2 dni robocze, hotel i 1 nieprzespana noc. I tak właśnie sąd zwróci koszty. Kumplowi z pracy ostatnio sąd wyliczył, że dojazd i powrót na sprawę z Gdańska do Ciechanowa to 26 godzin pociągiem osobowym II klasy. W sumie był zadowolony: sąd rzetelnie policzył koszt biletów dookoła Polski (za pośpieszny nie oddaliby!), dietę, ryczałt za nocleg - wyszła okrągła sumka, która z duuużą górką pokryła koszty paliwa do samochodu. -- Pozdrawiam, Przemek |
||
2010-11-24 02:25 | Re: Wezwanie do s | animka |
W dniu 2010-11-23 21:08, Zbynek Ltd. pisze: > Wychodzi mi 2 dni robocze, hotel i 1 nieprzespana noc. > > Tak ostatnio szukałem połączeń w Bieszczady :-) Rozchoruj się. Idź do lekarza, weź zwolnienie lekarskie i nie jedź. Prześlij zwolnienie do sądu. Po co pakować się w cudze brudy. -- animka |
nowsze | 1 2 3 4 5 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Wezwanei do sądu w formie świadka |
BD | 2005-10-19 11:30 |
wezwanie na świadka |
news | 2006-01-10 20:16 |
Dzień wolny w pracy - wezwanie do sądu w charakterze świadka |
Marcin | 2006-06-16 11:34 |
nieodebranie wezwania do sądu na świadka a kara pieniężna |
mareK | 2006-10-27 12:34 |
Wezwanie świadka na rozprawe |
cs | 2007-07-21 17:59 |
Wezwanie w charakterze świadka |
Night | 2007-10-12 20:07 |
wezwanie na świadka do sądu 500 km - jak sie odwołać ? pomocy |
Paweł | 2008-03-11 12:44 |
Wezwanie w charakterze świadka? |
bartosz | 2008-03-25 20:51 |
zaproszenie do sądu w charakterze świadka |
Czytający Usenet | 2009-09-30 13:09 |
Wezwanie na świadka |
lleeoo | 2010-01-06 08:56 |