poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2006-10-06 10:34 | Zaatakowało mnie czterech kanarów. | Myszkin |
Wysiadając z autobusu, będąc już na zewnątrz złapał mnie rosły byczek i siłą zaczął pchać w stronę wejścia. Doszło do szarpaniny. Dołączyło się pozostałych 3-ech kanarów. Szarpiąc mnie i krzycząc wciągnęli do autobusu i zarządali biletu lub jazdy na komisariat. Bilet wypadł mi podczas szarpaniny na przystanku, lub w autobusie. Był tłok. Ludzie mieli ubaw i widowisko. W wyniku szarpaniny mam przetarty łokieć i stłuczone kolano. Przecież nie mogę jechać jeden przystanek dalej bo kanar chce bilety sprawdzić - prawda? Na komisariat też nie miałem czasu jechać choć miałem ochotę. Dałem im dowód bo po prostu musiałem wysiąść. Na przystanku kazałem zadzwonić po Policję, a oni mi na to, że już takiej potrzeby nie ma. Nie mam zamiaru im tego darować. Najgorsze, że w czasie szarpaniny wypadł mi też portfel. Miałem tam kartę, ok 200 złotych. Co zrobić by nie uszło im to płazem? Byli bardzo pewni siebie - chichotali się gdy zapowiedziałem, że sprawa trafi do sądu. Cwany kanar - pewny siebie, wypisał kawit, nie podpisałem go. To wszystko miało miejsce pół h temu. Przypomnę, że szarpanina była bardzo ostra! Ja po prostu próbowałem się wyswobodzić. Wiem, że mój błąd polega na tym, że dałem im dowód ale chyba to jeszcze nie oznacza przegranej? Za wszeslkie rady dzięki z góry. |
2006-10-06 10:50 | Re: Zaatakowało mnie czterech kanarów. | wombi |
Myszkin napisał(a): > Wysiadając z autobusu, będąc już na zewnątrz złapał mnie rosły > byczek i siłą zaczął pchać w stronę wejścia. [ciach] 1.Masz jakichś świadków? 2.Byłeś na Policji zgłosić całe zdarzenie? |
||
2006-10-06 10:56 | Re: Zaatakowało mnie czterech kanarów. | Myszkin |
wombi napisał(a): > Myszkin napisał(a): > > Wysiadając z autobusu, będąc już na zewnątrz złapał mnie rosły > > byczek i siłą zaczął pchać w stronę wejścia. > [ciach] > > 1.Masz jakichś świadków? > 2.Byłeś na Policji zgłosić całe zdarzenie? Świadków był pełen autobus - no ale pewnie chodzi o to żeby zgadać się z kilkoma pasażerami, żeby poświadczyli jakby co? No niestety tego nie zrobiłem. Było tak jak opisałem. Na Policję nie mogę się udać prędzej jak po 15-stej. Chyba nie będzie za późno? Da się cokolwiek z tym zrobić? |
||
2006-10-06 11:10 | Re: Zaatakowało mnie czterech | Papik |
Dnia 6 Oct 2006 01:56:47 -0700, Myszkin napisał/napisała: > Da się cokolwiek z tym zrobić? IMHO niewiele.. Chyba,ze zglosisz na policji kradziez dowodu i portfela :)) Ale to IMHO ryzykowne bo masz otarcia etc.. No i nie masz swiadkow a ich bylo 4... Tak czy owak, idz na policje, zglos swoje zeznania i pomysl w jaki sposob poszukac swiadkow tego zdarzenia... -- * Szukam zony: http://fotki.pomorski.net/albums/Papik/Normalne/image00001.jpg * PAPIK - Positronic Android Programmed for Infiltration and Killing GG: 70701 |
||
2006-10-06 11:45 | Re: Zaatakowało mnie czterech kanarów. | Krzysztof Stachlewski |
"Myszkin" news:1160123676.230076.292030@c28g2000cwb.googlegroups.com... >była bardzo ostra! Ja po prostu próbowałem się wyswobodzić. Wiem, >że mój błąd polega na tym, że dałem im dowód ale chyba to >jeszcze nie oznacza przegranej? Za wszeslkie rady dzięki z góry. Jak ja miałem ostatnio taką szarpaninę z "ochroniarzami" przy wyjściu z supermarketu, to skończyło się pisemkiem do mnie, że "nie miało to znamion czynu zabronionego". Czyli może cię szarpać kto chce. Powodzenia życzę. Stach |
||
2006-10-06 11:49 | Re: Zaatakowało mnie czterech kanarów. | rezist.com |
> przy wyjściu z supermarketu, tydzien temu mialem mala scysje z pijanym ochroniarzem z Kerfura w C.H. Reduta skonczylo sie przeprosinami jego kolegow i jeszcze go grzecznie wyprowadzili ze sklepu -- tomek nowak http://rezist.com http://anvilstrike.com http://icic.pl |
||
2006-10-06 11:57 | Re: Zaatakowało mnie czterech kanarów. | wojtaszek |
Użytkownik "Myszkin" news:1160123676.230076.292030@c28g2000cwb.googlegroups.com... Wysiadając z autobusu, będąc już na zewnątrz złapał mnie rosły byczek i siłą zaczął pchać w stronę wejścia. Doszło do szarpaniny. Dołączyło się pozostałych 3-ech kanarów. Szarpiąc mnie i krzycząc wciągnęli do autobusu i zarządali biletu lub jazdy na komisariat.... Koniecznie idź na Policję, bo z opisu wygląda to tak jakby na ciebie czekali. Wojtek |
||
2006-10-06 12:35 | Re: Zaatakowało mnie czterech kanarów. | pop ivan |
Nie jestem prawnikiem ale zdaje się, że kanary nie mają prawa użyć wobec Ciebie siły (nie wiem czy w ogóle moga Cię dotknąć), nie sa także urzędnikami czy czykolwiek takim czego słowo byłoby dla sądu bardziej wiarygodne od Twojego. Także na policję. pozdr |
||
2006-10-06 14:10 | Re: Zaatakowało mnie czterech kanarów. | Nostradamus |
Użytkownik "pop ivan" news:eg5bh5$115$1@pippin.nask.net.pl... > Nie jestem prawnikiem ale zdaje się, że kanary nie mają prawa użyć >wobec > Ciebie siły Ale na podstawie zeznań świadków (tych 4 "kanarów";)) to wątkotwórca, nie dośc, że nie miał biletu to, poproszony o jego okazanie zaatakował ich i wogóle zachowywał sie agresywnie. Cham jeden;)) Pzdr Leszek |
||
2006-10-06 14:21 | Re: Zaatakowało mnie czterech kanarów. | Maciej Bebenek |
Nostradamus napisał(a): >> Nie jestem prawnikiem ale zdaje się, że kanary nie mają prawa użyć >wobec >> Ciebie siły > > Ale na podstawie zeznań świadków (tych 4 "kanarów";)) to wątkotwórca, nie dośc, > że nie miał biletu to, poproszony o jego okazanie zaatakował ich i wogóle > zachowywał sie agresywnie. Cham jeden;)) I tym sposobem Myszkin zrobił sobie krzywdę... Na własną prośbę. M. |
nowsze | 1 2 3 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Oszukali mnie ?! |
Buxi | 2006-01-10 16:09 |
multikino - zagrzali mnie |
Marcin Kuczera | 2006-08-13 22:46 |
zlapali mnie na fotoradar |
arnee | 2006-08-27 23:38 |
Panstwo mnie wyrolowalo ? |
Fantom | 2006-09-18 15:27 |
byl u mnie... |
bartekE320 | 2006-09-25 19:26 |
Straszy mnie?!! Buahahaha |
dramaturg | 2006-11-10 09:16 |
byla u mnie policja |
Jacek23 | 2006-11-21 17:39 |
W blogu SOWY o mnie |
boukun | 2006-12-09 14:28 |
W blogu SOWY o mnie |
boukun | 2006-12-09 14:31 |
Zaaresztowali mnie, stokrotka |
stokrotka | 2006-12-31 00:49 |