poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2013-10-17 13:33 | Zablokowany rower | Wileński |
Witam wszystkich, Mam dość dziwną sytuację i nie mam pojęcia co począć. Otóż ponad 8 miesięcy temu przypiąłem swój stary rower do bloku do wystającej poręczy, jednak po około dwóch tygodniach ktoś przypiął tam swój rower, w taki sposób, że przypiął go do tej samej poręczy przez środek ramy mojego roweru, no i teraz nie mogę sam wydostać swojego. Rower stoi w takim stanie już ósmy miesiąc... Nikt z sąsiadów nie wie, do kogo należy ten rower - ja też pojęcia nie mam. Co mam zrobić w takiej sytuacji? Czy mam prawo wydostać swój rower za wszelką cenę? Przyznam, że chciałem już obciąć tamto zapięcie, wyjąć swój rower i założyć nowe wraz z moim numerem telefonu, ale niestety mam wątpliwości, czy ta osoba zareaguje jak normalny człowiek (rower wygląda na dość drogi) - a nie chciałbym robić sobie problemów z prawem z powodu jakiegoś rupiecia (mojego). Dodatkowo jest to zapięcie typu "U" do którego przecięcia potrzebna jest szlifierka kątowa, a to już wiadomo... dość inwazyjna metoda. No i samo zapięcie według informacji z internetu kosztuje 180 zł. Pozdrawiam Mariusz |
2013-10-17 13:41 | Re: Zablokowany rower | m |
W dniu 17.10.2013 13:33, Wileński pisze: > Witam wszystkich, > > Mam dość dziwną sytuację i nie mam pojęcia co począć. Otóż ponad 8 miesięcy temu przypiąłem swój stary rower do bloku do wystającej poręczy, jednak po około dwóch tygodniach ktoś przypiął tam swój rower, w taki sposób, że przypiął go do tej samej poręczy przez środek ramy mojego roweru, no i teraz nie mogę sam wydostać swojego. Rower stoi w takim stanie już ósmy miesiąc... Nikt z sąsiadów nie wie, do kogo należy ten rower - ja też pojęcia nie mam. > > Co mam zrobić w takiej sytuacji? Czy mam prawo wydostać swój rower za wszelką cenę? Przyznam, że chciałem już obciąć tamto zapięcie, wyjąć swój rower i założyć nowe wraz z moim numerem telefonu, ale niestety mam wątpliwości, czy ta osoba zareaguje jak normalny człowiek (rower wygląda na dość drogi) - a nie chciałbym robić sobie problemów z prawem z powodu jakiegoś rupiecia (mojego). Dodatkowo jest to zapięcie typu "U" do którego przecięcia potrzebna jest szlifierka kątowa, a to już wiadomo... dość inwazyjna metoda. No i samo zapięcie według informacji z internetu kosztuje 180 zł. 1. zbyt niewiarygodne żeby było prawdziwe. Przyznaj że to zadanie domowe z zajęć czy coś w tym stylu ... 2. jeżeli drogi rower jest przypięty ponad pół roku, to warto by było zainteresować tym policję. Policja powiąże to z doniesieniem że gdzieś tam od 8 miesięcy dziwnie śmierdzi na klatce, wyważą drzwi i wyniosą zmumifikowanego cyklistę który poślizgnął się na mydle, tak że nie mógł się ruszyć, nikt nie słyszał jego wołania bo akurat leciał mecz ... p. m. |
||
2013-10-17 13:44 | Re: Zablokowany rower | Kris |
W dniu czwartek, 17 października 2013 13:33:04 UTC+2 użytkownik Wileński napisał: > Witam wszystkich, Jeśli chcesz postąpić zgodnie z prawem i nie miec kłopotów musisz kupić nowy rower. Wszelkie inne działania narażą Ciebie na powazne konsekwencje prawne. I pamiętaj że masz obowiązek pilnowac rowerów przypiętych do poręczy- odpowiadasz za nie zgodnie z prawem i jak zginą lub cokolwiek sie z nimi stanie będziesz miał poważne kłopoty. |
||
2013-10-17 14:05 | Re: Zablokowany rower | fiftyfive.pl |
W dniu czwartek, 17 października 2013 13:41:33 UTC+2 użytkownik m napisał: > 1. zbyt niewiarygodne żeby było prawdziwe. Przyznaj że to zadanie domowe > z zajęć czy coś w tym stylu ... Sytuacja jest komiczna, ale prawdziwa - co ciekawe, ja ten rower tam widziałem już od początku, ale o niemożności wypięcia własnego zorientowałem się dopiero w zeszłym tygodniu :) > 2. jeżeli drogi rower jest przypięty ponad pół roku, to warto by było > zainteresować tym policję. Policja powiąże to z doniesieniem że gdzieś > tam od 8 miesięcy dziwnie śmierdzi na klatce, wyważą drzwi i wyniosą > zmumifikowanego cyklistę który poślizgnął się na mydle, tak że nie mógł > się ruszyć, nikt nie słyszał jego wołania bo akurat leciał mecz ... > p. m. Myślałem, aby zadzwonić na policję - choć faktycznie, nie myślałem o tym w taki sposób. Choć mieszkam w bardzo małym, wręcz kameralnym bloku gdzie wszyscy się znają i raczej wątpliwe, aby ktoś umarł i nikt o tym nie wiedział. Niemniej zadzwonię, zobaczymy jak rozwinie się sytuacja |
||
2013-10-17 14:08 | Re: Zablokowany rower | fiftyfive.pl |
W dniu czwartek, 17 października 2013 13:44:36 UTC+2 użytkownik Kris napisał: > Jeśli chcesz postąpić zgodnie z prawem i nie miec kłopotów musisz kupić nowy rower. To znaczy, że jeśli ktoś zablokuje mi samochód, to też nie mam prawa nic zrobić? jeśli jego samochód jest zaparkowany zgodnie z przepisami...? > I pamiętaj że masz obowiązek pilnowac rowerów przypiętych do poręczy- odpowiadasz za nie zgodnie z prawem i jak zginą lub cokolwiek sie z nimi stanie będziesz miał poważne kłopoty. Ja mam pilnować czyichś rowerów? Nie wydaje mi się, abym miał taki obowiązek, będąc zwykłym mieszkańcem. Mi wystarczyło, że mój rower jest tam przypięty i raz na kilka tygodni widziałem, że nikt go nie ukradł. |
||
2013-10-17 14:09 | Re: Zablokowany rower | m |
W dniu 17.10.2013 14:05, fiftyfive.pl@gmail.com pisze: > W dniu czwartek, 17 października 2013 13:41:33 UTC+2 użytkownik m napisał: >> 1. zbyt niewiarygodne żeby było prawdziwe. Przyznaj że to zadanie domowe >> z zajęć czy coś w tym stylu ... > > Sytuacja jest komiczna, ale prawdziwa - co ciekawe, ja ten rower tam widziałem już od początku, ale o niemożności wypięcia własnego zorientowałem się dopiero w zeszłym tygodniu :) Oczywiście. Tak się twój rower wygrzewał na słońcu, aż teraz, w sam raz na początek sezonu rowerowego postanowiłeś pojeździć? > >> 2. jeżeli drogi rower jest przypięty ponad pół roku, to warto by było >> zainteresować tym policję. Policja powiąże to z doniesieniem że gdzieś >> tam od 8 miesięcy dziwnie śmierdzi na klatce, wyważą drzwi i wyniosą >> zmumifikowanego cyklistę który poślizgnął się na mydle, tak że nie mógł >> się ruszyć, nikt nie słyszał jego wołania bo akurat leciał mecz ... >> p. m. > > Myślałem, aby zadzwonić na policję - choć faktycznie, nie myślałem o tym w taki sposób. Choć mieszkam w bardzo małym, wręcz kameralnym bloku gdzie wszyscy się znają i raczej wątpliwe, aby ktoś umarł i nikt o tym nie wiedział. Niemniej zadzwonię, zobaczymy jak rozwinie się sytuacja > Przyjechał kurier, pomylił drzwi i zamiast do klatki wpadł do piwnicy z węglem. Połamał nogi, nikt nie słyszał wołania .... węgla jeszcze nikt nie potrzebował ... p. m. |
||
2013-10-17 14:24 | Re: Zablokowany rower | fiftyfive.pl |
W dniu czwartek, 17 października 2013 14:09:55 UTC+2 użytkownik m napisał: > Oczywiście. Tak się twój rower wygrzewał na słońcu, aż teraz, w sam raz > na początek sezonu rowerowego postanowiłeś pojeździć? Postanowiłem go schować do piwnicy bo w końcu mam na to miejsce. To był rower który kupiłem i miałem zamiar odrestaurować, ale w międzyczasie kupiłem dwa inne których odrestaurowanie zajęło mi kilka miesięcy, więc tamten stał i czekał na swoją kolej, tam jest zadaszenie, więc na słońce jak i kąpiel w deszczu nie miał za bardzo szans :) Zadzwoniłem na policję, dyżurny stwierdził, że w ciągu 30 min przyjedzie patrol i sprawdzi czy rower nie widnieje jako zaginiony, jeśli nie, to niestety nic nie mogą zrobić. |
||
2013-10-17 14:51 | Re: Zablokowany rower | Kris |
W dniu czwartek, 17 października 2013 14:08:17 UTC+2 użytkownik fiftyf...@gmail.com napisał: > To znaczy, że jeśli ktoś zablokuje mi samochód, to też nie mam prawa nic >zrobić? jeśli jego samochód jest zaparkowany zgodnie z przepisami...? Dokłądnie tak. Masz jeszcze obowiązek pilnowac tehgo samochodu i np gdybys zobaczył że grad pada musisz ten samochód odpowiednio przykryć > Ja mam pilnować czyichś rowerów? Czemu czyichś? Ten rower jest spięty z Twoim więc w świetle prawa musisz go pilnować bo jest Twoją współwłasnością. Jednak jako współwłaściciel nie możesz nic z nim robić bez wiedzy drugiego współwłaściciela. TAK STANOWI PRAWO >ie wydaje mi się, abym miał taki obowiązek, będąc zwykłym mieszkańcem. Mi >ystarczyło, że mój rower jest tam przypięty i raz na kilka tygodni widziałem, >e nikt go nie ukradł. Byłes mało przewidujący i styąd Twoje terazniejsze i potencjalne problemy. Przypinając rowewr mogłeś przewidzieć że ktoś inny przypnie tam Swój rower i zgodnie z prawem zostaniesz zobowiązany do pilnowania tegoo drugiego roweru równiez. |
||
2013-10-17 14:53 | Re: Zablokowany rower | Andrzej Lawa |
W dniu 17.10.2013 14:51, Kris pisze: > W dniu czwartek, 17 października 2013 14:08:17 UTC+2 użytkownik fiftyf...@gmail.com napisał: [ciach dłuuuuuuuuuugie linie] Trollujesz? Czy autentycznie wierzysz w te swoje brednie o narzuconej blokadą współwłasności? PS: zawijaj wiersze. -- Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju. I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością... |
||
2013-10-17 14:59 | Re: Zablokowany rower | Kris |
W dniu czwartek, 17 października 2013 14:53:32 UTC+2 użytkownik Andrzej Lawa napisał: > Czy autentycznie wierzysz w te swoje brednie o narzuconej blokadďż˝ > wspďż˝wďż˝asnoďż˝ci? TAK STANOWI PRAWO |
nowsze | 1 2 3 4 5 6 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Prawo jazdy - rower. |
Rafał_ | 2006-06-16 11:21 |
Pijany rower |
eryq | 2006-08-17 08:30 |
Re: pijany rower |
robin | 2006-08-19 00:37 |
Riksza to rower? |
nius | 2006-09-05 00:51 |
piwo + rower = kara |
Pop Ivan | 2006-10-30 12:47 |
rower w autobusie |
Sarpedon | 2006-11-01 03:07 |
rower / zwrot dokumentow |
bizon | 2007-01-12 22:29 |
[Dłuższe] Kupiłam kradziony rower z komisu |
Anka | 2007-01-21 23:55 |
Rower+piwko - co dalej? |
Robert | 2008-03-07 15:16 |
Zablokowany szlak przez prace lesne |
raviz | 2009-12-08 18:42 |