poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2008-11-13 00:39 | Re: Zniszczone drzwi | Gotfryd Smolik news |
On Wed, 12 Nov 2008, Andrzej Lawa wrote: > kaktus pisze: > >> Nasz szef po zapoznaniu sie z sytuacja stwierdzil, ze bedziemy musieli >> sie zrzucic na te drzwi i zakupic nowe, a jezeli tego nie zrobimy to on >> potraci nam z wyplaty koszt 1500 zl ( na 6 osob ). > > Chory psychicznie? Przecież to nie wy to zniszczyliście te drzwi, tylko > wiatr! Dobra. Co powiesz na takie stanowisko szefa: "kiedy powiadomiliście mnie o tych drzwiach, to kazałem pilnować żeby nie trzaskały, widocznie nie dopełniliście wykonania tego polecenia, zarzucam wam że z tego powodu - niedopilnowania - drzwi się zepsuły"? Winy *umyślnej* oczywiście nie ma. Mamy zarzut "nienależytego wykonania obowiązku". Oczywiście *my* możemy się zgodzić w krytyce, ale *jak* mogą się bronić pracownicy? pzdr, Gotfryd |
2008-11-13 01:33 | Re: Zniszczone drzwi | Andrzej Lawa |
Gotfryd Smolik news pisze: > Co powiesz na takie stanowisko szefa: "kiedy powiadomiliście mnie o tych > drzwiach, to kazałem pilnować żeby nie trzaskały, widocznie nie > dopełniliście wykonania tego polecenia, zarzucam wam że z tego powodu > - niedopilnowania - drzwi się zepsuły"? > Winy *umyślnej* oczywiście nie ma. > Mamy zarzut "nienależytego wykonania obowiązku". Polecenie dość absurdalne, bo w takiej sytuacji musieliby pilnować drzwi, zamiast terenu, który mieli pilnować. Zaniedbania winien jest ten, kto powinien zadbać o prawidłowy stan techniczny tych drzwi. |
||
2008-11-13 02:07 | Re: Zniszczone drzwi | Marcin Debowski |
Dnia 12.11.2008 Gotfryd Smolik news > Co powiesz na takie stanowisko szefa: "kiedy powiadomiliście mnie o tych > drzwiach, to kazałem pilnować żeby nie trzaskały, widocznie nie > dopełniliście wykonania tego polecenia, zarzucam wam że z tego powodu > - niedopilnowania - drzwi się zepsuły"? > Winy *umyślnej* oczywiście nie ma. > Mamy zarzut "nienależytego wykonania obowiązku". > Oczywiście *my* możemy się zgodzić w krytyce, ale *jak* mogą się > bronić pracownicy? Może wykazując, że rzetelne wykonanie tego polecenia uniemożliwiałoby im wykonanywanie innych, tych podstawowych związanych ze specyfiką ich pracy. W praktyce musieliby pewnie siedzieć przy tych drzwiach i je pilnować. -- Marcin |
||
2008-11-13 06:15 | Re: Zniszczone drzwi | basti78 |
Jestem pracownikiem ochrony na jednym ze strzezonych osiedli mieszkaniowych. Swoja "sluzbe" pelnie w t.zw dyzurce, czyli malym domku wybudowanym w ----- [ciach] niestety typowy przyklad polskiego chama dorobkiewicza, ktory na garbie innych robi majątek typowy anty-szef, tez takiego spotkałem na swojej drodze swego czasu powiem jedno - jesli nie boisz sie ewentualnej utraty pracy, bo tacy to z reguły dekle wogóle nie szanujący ludzi, to ja bym się stawiał - prawo jest po Twojej stronie. Zakładając, że nie otwierałeś tych drzwi z buta itepe, tylko same z siebie byly źle zamontowane, albo sie zużyły - różnie to można nazwać, to nie widze powodu dlaczego masz dokladac do czyjegos interesu. Twoim obowiązkiem jest dozór, a nie trzymanie drzwi 24h zeby sie nie otworzyly - to ich ewidentna wada. myslisz ze sie skonczy na tych drzwiach? a jak sie za jakis czas zacznie Wam farba ze stróżówki odlupywac, to zaloze sie ze i na malowanie w godzinach pracy za chwile zasłużycie....... albo gałąź szybe wybije - trzeba było wyskoczyc i ją złapac........ i nie są to wcale absurdalne wymysły..... uwierzcie........ niech Cie zrobi udziałowcem firmy i wtedy rzeczywiscie bedziesz partycypował w kosztach jej utrzymania......... ja bym twardo powiedział NIE - grzecznie, ale TWARDO. -- -- Sebastian |
||
2008-11-13 06:59 | Re: Zniszczone drzwi | witek |
Gotfryd Smolik news wrote: > On Wed, 12 Nov 2008, Andrzej Lawa wrote: > >> kaktus pisze: >> >>> Nasz szef po zapoznaniu sie z sytuacja stwierdzil, ze bedziemy musieli >>> sie zrzucic na te drzwi i zakupic nowe, a jezeli tego nie zrobimy to on >>> potraci nam z wyplaty koszt 1500 zl ( na 6 osob ). >> >> Chory psychicznie? Przecież to nie wy to zniszczyliście te drzwi, tylko >> wiatr! > > Dobra. > Co powiesz na takie stanowisko szefa: "kiedy powiadomiliście mnie o tych > drzwiach, to kazałem pilnować żeby nie trzaskały, widocznie nie > dopełniliście wykonania tego polecenia, zarzucam wam że z tego powodu > - niedopilnowania - drzwi się zepsuły"? > Winy *umyślnej* oczywiście nie ma. > Mamy zarzut "nienależytego wykonania obowiązku". > > Oczywiście *my* możemy się zgodzić w krytyce, ale *jak* mogą się > bronić pracownicy? > > pzdr, Gotfryd co nie zmienia faktu, że prawo pracy nie przewiduje kary finansowej potrącanej z pensji za nienależyte wykonanie obowiązku. |
||
2008-11-13 08:57 | Re: Zniszczone drzwi | Jacek |
Kary nie ale można potrącić do wysokości 3 wypłat odszkodowanie np. za zniszczone mienie Jacek |
||
2008-11-13 13:21 | Re: Zniszczone drzwi | Gotfryd Smolik news |
On Wed, 12 Nov 2008, witek wrote: [...] >>>> Nasz szef po zapoznaniu sie z sytuacja stwierdzil, ze bedziemy musieli >>>> sie zrzucic na te drzwi i zakupic nowe [...] > co nie zmienia faktu, że prawo pracy nie przewiduje kary finansowej > potrącanej z pensji za nienależyte wykonanie obowiązku. No ale nie było mowy o karze. Odszkodowanie to nie kara, a na żądanie odszkodowania przepis jest. pzdr, Gotfryd |
nowsze | 1 2 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
w którą stronę otwarcie drzwi??? |
fart | 2005-10-26 08:31 |
Dodatkowe drzwi na klatce schodowej |
dwr | 2006-02-06 12:33 |
Wypadek w pracy - zniszczone mienie |
obcy facet | 2006-04-06 19:55 |
spodnie zniszczone przez psa |
tosamo | 2006-05-06 22:44 |
zwrot za zniszczone mienie |
Ra | 2006-10-14 14:49 |
drzwi ewakuacyjne |
Archibald | 2006-11-07 13:05 |
oklejenie drzwi |
jarek | 2007-10-21 19:35 |
Kucie drzwi na klatke schodowa |
catalyst | 2008-02-25 19:58 |
reklamacja drzwi |
FOX31 | 2008-03-06 23:44 |
3 razy reklamowane drzwi i nadal sie psuja i co dalej ? |
tomek | 2008-03-17 08:49 |