poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2015-09-08 15:28 | Re: Kolizja z rowerzystą na parkingu | Liwiusz |
W dniu 2015-09-08 o 15:19, Witold Z. pisze: >> I weź pod uwagę, że głowa rowerzysty to jakieś 2-2,2m. >> > No to już pojechałeś na całość :-) > Standardowe drzwi mają wysokość ok. 2 metry, tak dla porównania. Rowerzysta z głową na takiej wysokości to albo musiałby siedzieć na welocypedzie albo być mutantem. Off-topic jakby co. To jak już kupisz sobie tę miarkę, to i przejdź się do jakiegoś sklepu rowerowego i sobie pomierz. -- Liwiusz |
2015-09-08 15:42 | Re: Kolizja z rowerzystą na parkingu | Shrek |
On 2015-09-08 12:47, Witold Z. wrote: > Dla przypomnienia: rowerzysta wykonywał manewr skrętu w lewo i zmieniał kierunek jazdy. > Art. 22. > 1. Kierujący pojazdem może zmienić kierunek jazdy lub zajmowany pas ruchu tylko z zachowaniem szczególnej ostrożności. > > Zachował? Ja wiem , że rowerzysta jest z założenia niewinny ale mówimy o Kodeksie Nie zachował. Natomiast kierujący samochodem nie ustąpił pierwszeństwa włączając się do ruchu. Dla niebieskich sprawa prosta. Shrek. |
||
2015-09-08 15:48 | Re: Kolizja z rowerzystą na parkingu | JaceK |
On 08.09.2015 15:42, Shrek wrote: > On 2015-09-08 12:47, Witold Z. wrote: >> Dla przypomnienia: rowerzysta wykonywał manewr skrętu w lewo i >> zmieniał kierunek jazdy. >> Art. 22. >> 1. Kierujący pojazdem może zmienić kierunek jazdy lub zajmowany pas >> ruchu tylko z zachowaniem szczególnej ostrożności. >> >> Zachował? Ja wiem , że rowerzysta jest z założenia niewinny ale mówimy >> o Kodeksie > > Nie zachował. Natomiast kierujący samochodem nie ustąpił pierwszeństwa > włączając się do ruchu. Dla niebieskich sprawa prosta. Jeden nie zachował, drugi nie ustąpił czyli jak: współwinni? JaceK |
||
2015-09-08 15:48 | Re: Kolizja z rowerzystą na parkingu | Shrek |
On 2015-09-08 13:39, Witold Z. wrote: > Rowerzysta pochylony nad kierownicą ma wysokość ok. 150-170 cm. Gdy mija 'pachołki' szlabanów parkingowych (widoczne na zdjęciu) mające wysokość ok. 160 cm, ma ograniczoną widoczność i sam nie jest widoczny. > Ten który obił mi auto był zdziwiony tym, że byłem tam gdzie byłem. Zatem zauważył mnie na chwilę prze d uderzeniem. Ja poruszałem się 3-5 km/h a on pewnie z 15-20 km/h. 20 km na h to raczej musiałby być niezły, żeby tak skręcić na kostce - mogłoby przyczepności nie starczyć. BTW - jeśli dobrze widzę, to nie wolno tam skręcać - strzałka P-cośtam nakazuje jazdę na wprost. Czyli rowerant pojechał w lewo na zakazie i na dodatek nie zachował ostrożności. Z tym, że jak włączałeś się do ruchu to pozamiatane. Shrek. |
||
2015-09-08 15:54 | Re: Kolizja z rowerzystą na parkingu | Shrek |
On 2015-09-08 15:48, JaceK wrote: >> Nie zachował. Natomiast kierujący samochodem nie ustąpił pierwszeństwa >> włączając się do ruchu. Dla niebieskich sprawa prosta. > > Jeden nie zachował, drugi nie ustąpił czyli jak: współwinni? Nie - jeden jest winny (w razie przyjazdu policji) niezachowania ostrożności (i to jak im czymś podpadnie), drugi nieustąpienia pierwszeństwa i spowodowania kolizji. Inaczej praktycznie zawsze była by wspólwina, bo na każdym skrzyżowaniu, przejściu dla pieszych, przejeżdzie tramwajowym (generalnie poza prostą drogą) wszyscy mają zachować szczególną ostrożność. To tak jakbyś wjechał z podporządkowanej komuś i tłumaczył, że wspólwina, bo tamten ostrożności nie zachował. Shrek. |
||
2015-09-08 15:55 | Re: Kolizja z rowerzystą na parkingu | Liwiusz |
W dniu 2015-09-08 o 15:48, JaceK pisze: > On 08.09.2015 15:42, Shrek wrote: >> On 2015-09-08 12:47, Witold Z. wrote: >>> Dla przypomnienia: rowerzysta wykonywał manewr skrętu w lewo i >>> zmieniał kierunek jazdy. >>> Art. 22. >>> 1. Kierujący pojazdem może zmienić kierunek jazdy lub zajmowany pas >>> ruchu tylko z zachowaniem szczególnej ostrożności. >>> >>> Zachował? Ja wiem , że rowerzysta jest z założenia niewinny ale mówimy >>> o Kodeksie >> >> Nie zachował. Natomiast kierujący samochodem nie ustąpił pierwszeństwa >> włączając się do ruchu. Dla niebieskich sprawa prosta. > > Jeden nie zachował, drugi nie ustąpił czyli jak: współwinni? Idąc takim tokiem rozumowania, to każde zderzenie na skrzyżowaniu skutkowałoby współwiną. A rowerant zachował ostrożność - ustąpił każdemu, *komu miał* ustąpić. -- Liwiusz |
||
2015-09-08 15:56 | Re: Kolizja z rowerzystą na parkingu | Shrek |
On 2015-09-08 15:48, Shrek wrote: > BTW - jeśli dobrze widzę, to nie wolno tam skręcać - strzałka P-cośtam > nakazuje jazdę na wprost. No dobra - albo to nie są strzalki P-8 (ale niby czemu nie), albo projektant dupa;) Shrek |
||
2015-09-08 16:04 | Re: Kolizja z rowerzystą na parkingu | HIKI |
W dniu 08.09.2015 12:16, Witold Z. pisze: >> Rozumiem, ze calosc dziala sie na drodze prywatnej, mozna by wrecz >> powiedziec ze na parkingu ? >> > Tak, całość odbywała się na parkingu. Aż do szlabanu jest to z całą pewnością parking. Rowerzysta wjeżdżał z drogi publicznej na parking. > >> Gdyby to byla droga publiczna, to faktycznie - pan sie wlaczal do >> ruchu, i musial pan ustapic pierwszenstwa wszystkim, ktorzy droga >> jechali. >> W tym takze skrecajacym w lewo rowerzystom, nawet schowanym za >> szlabanem. >> A rowerzysta ma prawo spodziewac sie, ze zatrzymasz sie i go >> przepuscisz. >> >> Droge sklepowa powinni w sumie potraktowac jak publiczna. >> > Mnie chodzi głównie o to, że ten rowerzysta właściwie nie hamował. Nie wyobrażam sobie aby samochód wjeżdżał na parking z zamiarem skrętu w lewo i wykonywał ten manewr tak niefrasobliwie szybko jak ten rowerzysta. Czyli ile? 10-20 km/h? Bo tyle wjeżdza samochod. Fug the Sigstem! |
||
2015-09-08 16:23 | Re: Kolizja z rowerzystą na parkingu | witek |
Witold Z. wrote: > Już przyjąłem, formalnie wina jest moja chociaż budzi to mój sprzeciw. tak mi sie wlasnie wydaje. ruszyles z miejsca parkingowego nie spodziewajac sie, ze rowerzysta moze skrecic w lewo. |
||
2015-09-08 19:13 | Re: Kolizja z rowerzystą na parkingu | Witold Z. |
> Czyli ile? 10-20 km/h? > Bo tyle wjeżdza samochod. Samochód może i wjeżdża z prędkością 10-20 km/h na ten parking. Z tym, że 20 km/h to będzie wjeżdżał młody kozak, któremu się zdaje, że umie wszystko. Biorąc pod uwagę szerokość wjazdu ja raczej wjeżdżam z 10-15 km/h. Anyway, w tabeli stoi, że droga hamowania samochodu od prędkości 30 km/h (liczona od momentu zadziałania hamulców wynosi 5 metrów. Przy prędkości 20 km/h pewnie poniżej 4 metrów czyli nawet kierowca-kozak miałby szansę wyhamować. Ale nie rowerzysta, bo ten poruszał się jak wystrzelony z armaty. Czyli bez wpływu na własny tor jazdy. W ten dzień w KRK był finał TourdePologne i wielu jednośladów miało w oczach amok. |
nowsze | 1 2 3 4 5 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Spotkanie samochodu z rowerzystą na przejściu dla pieszych |
No Name | 2006-05-10 11:33 |
kradzież na parkingu płatnym |
sanczes | 2006-06-25 10:23 |
Skrzyżowanie na parkingu... |
Tristan | 2006-10-14 09:52 |
zastawianie samochodu na parkingu |
asterix | 2007-01-24 15:08 |
Odpowiedzialnosc parkingu strzezonego |
Mr.Jack | 2007-06-29 09:57 |
Stłuczka na parkingu |
Budzik | 2007-08-12 18:49 |
wariat z parkingu |
ACN | 2008-09-03 09:07 |
kolizja na parkingu kwalifikacja : przestępstwo z art.288k.k. może mieć zastosowanie czy nie? |
doctore | 2008-10-04 20:43 |
drifting na parkingu hipermarketu |
Niepoprawny | 2009-01-04 03:35 |
mandat na parkingu |
Jarek | 2009-03-20 10:52 |