poprzedni wątek | następny wątek | pl.praca.dyskusje |
2007-03-08 22:53 | Re: PHP vs JAVA (zdalnie) | Artur Zabroński |
Jakub Lisowski wrote: > > ?? Znajdzie wystąpienia tego samego kodu i je pozmienia? Sorry, ale to jakaś nowość dla Ciebie? Chyba nie używałeś jakiegoś współczesnego IDE. > Takie IDE to chyba samo pisze kod. > Jakby jeszcze działało na Solarisie i dawało się wyświetlać na Cygwinie > to byłby cud, miód i orzeszki. > Niestety SOU#1. > Np. Eclipse do takich należy tam ctrl+spacja jest cały czas w ruchu, całe nazwy klas i metod piszę się tylko w momencie ich deklaracji. Przy szukaniu klas wystarczy że wpiszesz jednym ciągiem Działa na Solarsie i działa na Windowsie. Ma też plugin C/C++ CDT się nazywa ale nie używałem także nie mogę powiedzieć jak się ma funckjonalność do JDT. >> Mówisz że przy interfejsach trzeba copy/paste a w C++ nie trzeba kopiować >> z .h do .cpp? Skupiłeś się głównie na składni, nie patrząć na > > Masz kopiowanie w obrębie klasy nagłówków metod. > W przypadku masy klas implementujących ten sm interfejs masz masę > kopiowania pomiędzy klasami. > To też załatwia IDE. Dosłownie 3 nacisnięcia klawiszy i utworzona klasa ma sygnatury metod które interfejsów które implementuje. Wspomniane wyżej Eclipse potrafi przenosić i kopiować metody między klasami, zmieniać hurtem sygnatury metod i wiele innych. Poważnie polecam - nawet dla zabawy. > > I z kupy innych. > Nie przeczę, Java ma fajne ficzery, na przykład refleksję, ale ma także > kupę krech, wspomniane pojedyncze dziedziczenie, brak możliwości > definiowania operatorów, idąc dalej prymitywy (ze względów > wydajnościowych). > I nie jest silver bullet, która zabije wszelkie problemy. > Ale ratio zalety/wady wydaje się być większe w Javie, dzięki tym ficzerom, ale to kosztem wydajności. -- Artur Zabroński E-mail: artur (dot) zabronski (at) gmail (dot) com Jabber: artur (dot) zabronski (at) gmail (dot) com |
2007-03-08 22:56 | Re: PHP vs JAVA (zdalnie) | Artur Zabroński |
kosiarz wrote: > > A co z konstruktorami i destruktorami, czy one nie powstają w tych > namiastkach ? > Powstają. Musisz mieć destruktor virtual w takiej klasie-interfejsie i trzeba uważać by wszystkie klasy "implementujące" ten "interfejs" równiez miały destruktor wirtualny. Co potwierdza, że to jest namiastka a nie interfejs. -- Artur Zabroński E-mail: artur (dot) zabronski (at) gmail (dot) com Jabber: artur (dot) zabronski (at) gmail (dot) com |
||
2007-03-08 23:00 | Re: [OT] Re: PHP vs JAVA (zdalnie) | Jakub Lisowski |
Dnia Thu, 08 Mar 2007 22:28:30 +0100, Artur Zabroński w > Tomek wrote: >> >> java miała szanse poprawić to co w c++ jest nie do końca dobrze >> rozwiązane, a powstał wielki moloch do wszystkiego, zasobożerny. >> Jeżeli nowy standard C++ pójdzie w dobrą stronę to jest możliwość że C++ >> wróci do łask. > IMHO poprawiła. Że jest zasobożerna to fakt, ale kod Javy np. skompilowany > GCJ lepiej się ma do wydajności i zasobożerności, no z tym że nie ma > supportu dla J5 jeszcze. W dodatku optymalizacja w runtime ma sporo do wywalczenia. Rozwój sprzętu teżnie stoi w miejscu. > Co do C++, czytałeś o D? Ostatnio (w styczniu) wyszła pierwsza specyfikacja, > zobacz podobieństwo do Javy/C#. Najpierw musiałoby zdobyć user base, a wciskanie się między wódkę z zakąskę (czyli pomiędzy C++ a Javę) tak średnio wychodzi. >> Jeszcze jedną wada Javy jest to że dużo firm zmienia >> technologie w dość nieodpowiedzialny sposób zatrudniając >> niedoświadczonych programistów javy który jest teraz na pęczki, dzięki >> czemu powstaje kod przypominający śmietnik. > Takiego to chyba da się rozpoznać zaraz na początku. A jak żadnego innego nie ma, a termin goni? >> Dużym zagrożeniem dla javy jest np C# i jeżeli tylko np Mono zostanie >> rozwinięte do odpowiedniej poziomu - aby nadawało sie do komercyjnego >> wykorzystania - rynek może sie dynamicznie zmieniać na rzecz C# i jego >> podobnym. > A co ma C# czego nie ma Java? Wsparcie M$. Pojawienie się C# po procesie Sun vs M$ po tym, jak M$ zaczął robić swoją maszynę Javy pozwala sądzić, że C# to taka Java, tylko po M$, z pozmienianymi dla niepoznaki kawałeczkami składni. ja czyli jakub -- Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik Revoke. |
||
2007-03-08 23:14 | Re: PHP vs JAVA (zdalnie) | Aleksander Galicki |
Jakub Lisowski > Dnia Thu, 8 Mar 2007 19:10:53 +0000 (UTC), Aleksander Galicki > w > > > Jakub Lisowski > [ ... ] > > Skoro okreslam te jezyki jako beztypowe, to jak sadzisz? > > Wlasnie dlatego sa one takie zwiezle, ze beztypowe. Nawiasem mowiac, od dawna > > mam podejrzenie, ze programisci narzekajacy na przepracowanie ich paluszkow > > Widzę, że jesteś z tych, którzy gloryfikują bezmyślną robotę, aby się > nie narobić. Ja pisze, ze wiecej mysle, niz programuje, a ty z tego robisz "gloryfikację bezmyślnej roboty". Zabawne. Myslisz, ze ktos sie na to nabierze? Dawaj jeszcze raz powtorze. Juz jakis czas temu Bertrand Meyer smial sie z ludzi, ktorych boli nadanie zmiennej nieco dluzszej nazwy, albo ktorych boli konstrukcja begin end. Czesto bowiem to nie jest bezmysle klepniecie pare dodatkowych razy a zrobienie kodu bardziej czytelnym i informatywnym. Prawde mowiac ja nie wiem czy brak przeciazania operatorow robi kod bardziej czytelnym - nie mam definitywnego zdania na ten temat - raz mi sie wydaje ze tak, raz ze nie. Natomiast inne rzeczy, ktore wymienilem sa nieco bardziej pewne. > Ja natomiast uważam, że zrobienie danej roboty przy mniejszym nakładzie > pracy jest lepsze niż narobienie się jak wół. No ale klepanie w klawiature w dluzszej perspektywie ma znacznie mniejszy na to wplyw niz inne czynniki. Dostepnosc bibliotek, narzedzia, stopien nadawania sie jezyka jako takiego do tego specjalnego zadania. Zapominasz, jak mi sie wydaje, o tym, ze po napisaniu kodu, kod wcale nie jest zamrozony i zapomniany, kod jest utrzymywany, i to, ze ktos kiedys zaoszczdzil sobie pare klepniec i nazwal swoje zmienne i1, i2, i3 moze pozniej dosc drogo kosztowac. > >> >> Szczególnie jak trzeba porobić milion copy/paste i potrm utrzymywać > >> >> spójnośc copypastowanych metod. > >> > > >> > W Siemensie tak pisza? > >> > >> Nie wiem, a co? > >> Pomijając nietrafioną ironię to jak rozwiążesz ten problem z c/p? > > > > Gdybym jeszcze rozumial co cie zmusza do copy-pastowania, to moze bym i > > odpowiedzial. Ja w C++ nie programuje, programuje w Java i jeszcze mi sie > > Wiele klas realizujących wspólny interface. > Oczywiście można zrobić sztuczną klasę i podpiąć ją pod te wiele, ale > żeby to miało coś wspólnego z obiektowością to jakoś nie widać. Widzisz, trzeba wyrosnac z pieluszek i dojrzec do zrozumienia, ze w ostatecznosci chodzi o dobrze zrobiony soft, a nie o dopasowanie w 100% do tego co sobie przeczytales w OO tutorial. > > copy-paste nie zdarzyl. Jesli chodzi o dziedziczenie implementacji - to > > najczesciej przez agregacje. Zreszta wez sciagnij jakis porzadny open-source > > Javovy i zobacz jak tak wyglada proporcje dziedziczenie/interfesy. > > Dziedziczenia nie bedzie za wiele. > > Kwintesencja, khem, obiektowości. jw > >> >> Hmm, niech pomyślę, Java powstawał w latach '90, C++ dużo wcześniej. > >> >> Normalna ewolucja. > >> > > >> > No, przypominajac sobie, ze duzo lepsze jezyki niz C++ powstawaly juz w 70 > ch > >> > to raczej degradacja :-) > >> > >> A z tych lepszych i popularniejszych to jakie? > > > > Z pularniejszych - Ada i Smalltalk. Z mniej popularnych jest tego znacznie wi > ecej. > > Hmm, jakie produkcyjne systemy są w tym napisane? Gdybys wiedzial, to bys zazdroscil. W pozytywnym sensie. Ale historia IT to nie jest twoja mocna strona, prawda? > I jakie jest zapotrzebowanie na programistów w tych językach? Bylo calkiem duze w 80-90. Teraz sa martwe. Srodowisko Smalltalkowe jednak bylo i jest jednym z najbardziej innowacyjnych i opiniotworczych nawet dzis. Nota bene, to Java usmiercila Smalltalk. Lepsza komponentowosc Javy, gwoli scislosci. > A ile kasy programiści tego dostają? Wiecej niz ty - zapewniam cie :-) > >> >> Ze śmiesznych rzeczy - jestes w stanie w Javie wypisać swój stos bez > >> >> używania Exception? > >> > > >> > Jak ktos umie pisac w Javie, to potrafi; via ThreadMXBean. Ale co w tym > >> > smiesznego? :) > >> > >> O, w 1.5 w końcu udostępnili coś takiego, niesamowite. > >> A w 1.4? :> > > > > Bez wsparcia od JVMPI - nie. > > Ale zwazywszy to, ze Java 1.5 jest dostepna od 2004 - ma to jakies znaczenie? > > Programowales zawodowo przed 2004? (W Javie?) > > No. > A przesadzanie korporacyjnego systemu na najnowszy kompilator przypomina > jechanie gołą dupą po brzytwie. Nigdy nie wiadomo, co się zwali. > Widziałem soft, który kopyrtnął się na 1.5.6 i na to pomógł update na > 1.5.9 chyba, piękny core lądował. Ech, gdybys jeszcze wiedzial o czym piszesz... Nowy kompilator przewaznie nie sprawia zadnych klopotow. Klopoty sprawia zmieniony runtime JVM, zmienione biblioteki i pozmieniane specyfikacje. W szczegolnosci problemy z 1.5.6 nic z kompilatorem wspolnego nie mialy. Chodziles do ponoc porzadnej uczelni - mieli cie nauczyc odrozniac kompilator od wirtualnej maszyny. Ja, dla odmiany, przestawialem dosc spore systemy z 1.2 na 1.3, z 1.3 na 1.4 i z 1.4 na 1.5. A. -- |
||
2007-03-09 00:01 | Re: PHP vs JAVA (zdalnie) [OT] | Pawel Sklarow |
sg wrote: > (...) > > jasne, to zuełnie takie samo rozumowanie jak to, że skoro jeden samolot > leci z moskwy do honk kongu 7 godzin to 7 samolotów przeleci tę drogę w > godzinę, nie? No przeciez przeleci... Wszystkie wystartuja rownoczesnie z roznych miejsc, kazdy przeleci 1/7 drogi i po godzinie sumarycznie przeleca ta droge. . . . . . BPNMSP :) BTW. Wlasciwie ile sie tam leci? Tylko 7 godzin? -- Pawel |
||
2007-03-09 00:14 | Re: PHP vs JAVA (zdalnie) | Jakub Lisowski |
Dnia Thu, 8 Mar 2007 22:14:13 +0000 (UTC), Aleksander Galicki w > Jakub Lisowski > >> Dnia Thu, 8 Mar 2007 19:10:53 +0000 (UTC), Aleksander Galicki >> w >> >> > Jakub Lisowski >> [ ... ] >> > Skoro okreslam te jezyki jako beztypowe, to jak sadzisz? >> > Wlasnie dlatego sa one takie zwiezle, ze beztypowe. Nawiasem mowiac, od dawna >> > mam podejrzenie, ze programisci narzekajacy na przepracowanie ich paluszkow >> >> Widzę, że jesteś z tych, którzy gloryfikują bezmyślną robotę, aby się >> nie narobić. > > Ja pisze, ze wiecej mysle, niz programuje, a ty z tego robisz "gloryfikację > bezmyślnej roboty". Zabawne. Myslisz, ze ktos sie na to nabierze? > Dawaj jeszcze raz powtorze. Juz jakis czas temu Bertrand Meyer smial sie z > ludzi, ktorych boli nadanie zmiennej nieco dluzszej nazwy, albo ktorych boli > konstrukcja begin end. Czesto bowiem to nie jest bezmysle klepniecie pare > dodatkowych razy a zrobienie kodu bardziej czytelnym i informatywnym. Prawde Tak, im więcej literek, tym bardziej czytelny kod. Zdecydowanie. W miejscach, gdzie kod ma być czytelny, zmienne mają opisowe nazwy, i pojawiają się komentarze. Niestety, są miejsca, gdzie przegadanie bardzo denerwuje, i są to w PAscalu i podobnych właśnie begin/end, a w Javie miejsca, gdzie zamiast C++usowych operatorów są funkcje. >> Ja natomiast uważam, że zrobienie danej roboty przy mniejszym nakładzie >> pracy jest lepsze niż narobienie się jak wół. > > No ale klepanie w klawiature w dluzszej perspektywie ma znacznie mniejszy na > to wplyw niz inne czynniki. Dostepnosc bibliotek, narzedzia, stopien nadawania > sie jezyka jako takiego do tego specjalnego zadania. Zapominasz, jak mi sie > wydaje, o tym, ze po napisaniu kodu, kod wcale nie jest zamrozony i > zapomniany, kod jest utrzymywany, i to, ze ktos kiedys zaoszczdzil sobie pare > klepniec i nazwal swoje zmienne i1, i2, i3 moze pozniej dosc drogo kosztowac. A to już twój pomysł z nazwami zmiennych. [ ... ] >> Wiele klas realizujących wspólny interface. >> Oczywiście można zrobić sztuczną klasę i podpiąć ją pod te wiele, ale >> żeby to miało coś wspólnego z obiektowością to jakoś nie widać. > > Widzisz, trzeba wyrosnac z pieluszek i dojrzec do zrozumienia, ze w No akurat tutaj to nie ja powołuję się na jakieś interfejsowe paradygmaty i jakieś Wielkie Nazwiska. > ostatecznosci chodzi o dobrze zrobiony soft, a nie o dopasowanie w 100% do > tego co sobie przeczytales w OO tutorial. Ogólnie to czniam OO tutorial, soft ma działać i być łatwy w utrzymaniu. O, o rewersowaniu kodu w Javie, gdzie zamiast rzeczywistych klas są interfejsy to możnaby napisać książki. >> > copy-paste nie zdarzyl. Jesli chodzi o dziedziczenie implementacji - to >> > najczesciej przez agregacje. Zreszta wez sciagnij jakis porzadny open-source >> > Javovy i zobacz jak tak wyglada proporcje dziedziczenie/interfesy. >> > Dziedziczenia nie bedzie za wiele. >> >> Kwintesencja, khem, obiektowości. > > jw No właśnie, co z tym OO tutorialem? >> > Z pularniejszych - Ada i Smalltalk. Z mniej popularnych jest tego znacznie wi >> ecej. >> >> Hmm, jakie produkcyjne systemy są w tym napisane? > > Gdybys wiedzial, to bys zazdroscil. W pozytywnym sensie. Ale historia IT to > nie jest twoja mocna strona, prawda? Hmm, nie mamy konkretów, tylko adpersonę. Co prawda rzuciłem okiem na podaną w tym wątku stronę, ale jakoś liczba mnie nie powaliła. C++ ma większą bazę. Ciekawe co z Cobolem. A Smalltalk? >> I jakie jest zapotrzebowanie na programistów w tych językach? > > Bylo calkiem duze w 80-90. Teraz sa martwe. Srodowisko Smalltalkowe jednak > bylo i jest jednym z najbardziej innowacyjnych i opiniotworczych nawet dzis. Interesujące jest, że owe 'lepsze języki dostępne przed C++' to jakieś wymierające promile. >> A ile kasy programiści tego dostają? > > Wiecej niz ty - zapewniam cie :-) A jakieś konkrety? Podziel się tą wiedzą. Bo akurat ta Ada, która to miała mieć powalające projekty wypada drastycznie blado: http://www.itjobswatch.co.uk/jobs/uk/ada.do względem javy http://www.itjobswatch.co.uk/jobs/uk/java.do albo C++ http://www.itjobswatch.co.uk/jobs/uk/c++.do Prawdą jest, że Smalltalk bije to na głowę http://www.itjobswatch.co.uk/jobs/uk/smalltalk.do, ale te promilowe zapotrzebowanie zapewne robi swoje. [ ... ] > Ja, dla odmiany, przestawialem dosc spore systemy z 1.2 na 1.3, z 1.3 na 1.4 i > z 1.4 na 1.5. Nieno, jara cię jechanie po cutting edge developemencie, to proszę bardzo. Tylko w miejscach, gdzie coś ma działać, albo ktoś płynie na megakabonę takie jechanie niewiele ma wspólnego ze strategią. > A. ja czyli jakub -- Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik Revoke. |
||
2007-03-09 00:19 | Re: PHP vs JAVA (zdalnie) | Jakub Lisowski |
Dnia Thu, 08 Mar 2007 22:53:00 +0100, Artur Zabroński w > Jakub Lisowski wrote: >> Niestety SOU#1. > Np. Eclipse do takich należy tam ctrl+spacja jest cały czas w ruchu, całe > nazwy klas i metod piszę się tylko w momencie ich deklaracji. Przy szukaniu > klas wystarczy że wpiszesz jednym ciągiem Działa na Solarsie i działa na > Windowsie. Ma też plugin C/C++ CDT się nazywa ale nie używałem także nie > mogę powiedzieć jak się ma funckjonalność do JDT. A ja próbowałem. CDT współpracuje tylko z GCC, co powoduje jego całkowitą nieużyteczność do tego, co mi jest potrzebne. Krowiastość Eclipse'a dorzuca swoje. >>> Mówisz że przy interfejsach trzeba copy/paste a w C++ nie trzeba kopiować >>> z .h do .cpp? Skupiłeś się głównie na składni, nie patrząć na >> >> Masz kopiowanie w obrębie klasy nagłówków metod. >> W przypadku masy klas implementujących ten sm interfejs masz masę >> kopiowania pomiędzy klasami. >> > To też załatwia IDE. Dosłownie 3 nacisnięcia klawiszy i utworzona klasa ma > sygnatury metod które interfejsów które implementuje. Wspomniane wyżej > Eclipse potrafi przenosić i kopiować metody między klasami, zmieniać hurtem > sygnatury metod i wiele innych. Poważnie polecam - nawet dla zabawy. Może i potrafi, jednak75% mojej roboty to C++, więc się nie wbijałem tak mocno. Widać wiesz sporo na temat tego czegos - wiesz jak w Eclipse wyłączyć sprawdzanie, czy resource jest sync with filesystem? >> I z kupy innych. >> Nie przeczę, Java ma fajne ficzery, na przykład refleksję, ale ma także >> kupę krech, wspomniane pojedyncze dziedziczenie, brak możliwości >> definiowania operatorów, idąc dalej prymitywy (ze względów >> wydajnościowych). >> I nie jest silver bullet, która zabije wszelkie problemy. >> > Ale ratio zalety/wady wydaje się być większe w Javie, dzięki tym ficzerom, > ale to kosztem wydajności. Ja mam odwrotnie, C++ ma fajne szablony i operatory, Java ma refleksję i GC. Trynd przemysłu jest taki, że Java idzie w górę, a C++ w dół. Progi wejścia w technologię, możliwe, że zły pieniądz wypierający lepszy i takie tam. ja czyli jakub -- Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik Revoke. |
||
2007-03-09 00:38 | Re: PHP vs JAVA (zdalnie) | Artur Zabroński |
Jakub Lisowski wrote: > > A ja próbowałem. CDT współpracuje tylko z GCC, co powoduje jego > całkowitą nieużyteczność do tego, co mi jest potrzebne. Tego nie wiedziałem, faktycznie dla niektórych może to być przeszkodą. > Krowiastość Eclipse'a dorzuca swoje. > Coś za coś. IMHO do komfortowej pracy z Eclipsem trzeba *minimum* 1GB. Mi Eclipse zajmuje 500MB w pamięci. > Widać wiesz sporo na temat tego czegos - wiesz jak w Eclipse wyłączyć > sprawdzanie, czy resource jest sync with filesystem? > Window -> Preferences -> General -> Workspace -> Refresh automatically - może o to Ci chodzi? > > Ja mam odwrotnie, C++ ma fajne szablony i operatory, Java ma refleksję i > GC. Java też ma szablony i IMHO wg mnie są lepsze niż te z C++. Ale może nie znam ich zbyt za dobrze. Zainteresuj się może D, chodź nie wiadomo ile na to coś trzeba będzie czekać. > Trynd przemysłu jest taki, że Java idzie w górę, a C++ w dół. > Progi wejścia w technologię, możliwe, że zły pieniądz wypierający lepszy > i takie tam. > Czyli o czymś to świadczy ;-) -- Artur Zabroński E-mail: artur (dot) zabronski (at) gmail (dot) com Jabber: artur (dot) zabronski (at) gmail (dot) com |
||
2007-03-09 15:23 | Re: PHP vs JAVA (zdalnie) | Wozek |
pw napisał(a): > Ale if(int i = cokolwiek) { } już mniej. Zaraz zaraz a mozesz mi wyjasnic jaka wartosc bedzie mial warunek w ifie ? Widze dwie opcje (slabo pamietam C) : 1. Czy aby przypadkiem nie zawsze true ? Wtedy jaki jest sens uzywania ifa skoro warunek jest zawsze true ? 2. jesli cokolwiek jest rowne 0 to wtedy false w przeciwnym wypadku true (lub cos w tym stylu, np jesli <1 to false, >=1 true, etc.) i wtedy czy nie jest przypadkiem czytelniejsze if (cokolwiek) {int i = cokolwiek; ....} Tak sie tylko czepiam ;) Wozek |
||
2007-03-09 16:10 | Re: PHP vs JAVA (zdalnie) | Artur Zabroński |
Wozek wrote: > > Zaraz zaraz a mozesz mi wyjasnic jaka wartosc bedzie mial warunek w > ifie ? Widze dwie opcje (slabo pamietam C) : > > 1. Czy aby przypadkiem nie zawsze true ? > Wtedy jaki jest sens uzywania ifa skoro warunek jest zawsze true ? > 2. jesli cokolwiek jest rowne 0 to wtedy false w przeciwnym wypadku true > (lub cos w tym stylu, np jesli <1 to false, >=1 true, etc.) > i wtedy czy nie jest przypadkiem czytelniejsze > if (cokolwiek) {int i = cokolwiek; ....} > Jeżeli if (i = cokolwiek) to zawsze true, jeżeli if ((i = cokolwiek) to wartosc 'cokolwiek'. Ja również nie widzę sensu i jeżeli to ma być argument przeciwko Javie to dziękuję ;-) -- Artur Zabroński E-mail: artur (dot) zabronski (at) gmail (dot) com Jabber: artur (dot) zabronski (at) gmail (dot) com |
nowsze | 1 2 3 4 5 6 7 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
praktyka zdalnie |
chelbek1 | 2005-11-09 16:15 |
Warszawa/Programiści/Java/PHP/Proje ktant |
praca.programista | 2006-04-28 13:48 |
java czy oracle ? |
Lucek K | 2006-09-23 13:22 |
Umowa na czas okreslony, praca zdalnie - problemy |
aga | 2006-11-19 22:38 |
Java/J2ee - warszawa |
martin | 2007-01-03 22:46 |
Programista Java w Warszawie |
ziutek | 2007-02-01 22:01 |
Ile zarabia programista PHP i JAVA |
Jarek 'true' Wasowski | 2007-02-03 20:44 |
Warszawa/ Programista Java/ etat |
AZAR Consulting | 2007-05-14 12:03 |
holandia zdalnie, jaka umowa/rozliczenie? |
b.las | 2007-05-31 15:40 |
Praca dla firmy brytyjskiej, zdalnie |
Maciek Dobrzanski | 2007-06-07 10:59 |