Money.plFirmaGrupa pl.soc.prawo

Interwencja policji (troszkę długie)...

poprzedni wątek | następny wątek pl.soc.prawo
2006-02-12 04:23 Interwencja policji (troszkę długie)... Andrzej
Witajcie!
Jest mieszkanie komunalne i dwoje zameldowanych współlokatorów - rodzeństwo
- siostra i brat. Siostra jakieś 7 lat temu wyszła za mąż i od tego czasu
praktycznie się wyprowdziła tzn. może przebywa w nim w sumie 2 miesiące
rocznie (jak się pokłóci z mężem to ma odskocznię). Najlepsze jest to, że
przychodząc do domu, korzysta ze wszystkich rzeczy kupionych przez brata -
poczynając na opróżnianiu lodówki a kończąc na papierze toaletowym... W
chwili gdy brat miał już tej sytuacji dość i upomniał się, żeby płaciła
połowę za rachunki i zaczęła sobie kupować mydło i jedzenie - zaczęła się
wojna - istny terror psychiczny! Jest trzaskanie drzwiami, straszenia o
wyrzuceniu z mieszkania wyrzucanie śmieci na środku kuchni, nie mówiąc już
o nie sprzątaniu po sobie.
Kiedy w końcu brat krzyknął na nią "żeby ruszyła się i wyniosła swoje
śmieci" ta zadzoniła po policję. Policja przyjechała no i siostra
naopowiadała im niestworzonych rzeczy - o znęcaniu psychicznym, o pobiciu
(o zgrozo!!!) i że w trakcie tego pobicia miały być potłuczone szyby itp.
Równocześnie policja rozmawiała z bratem, który oprowadził ich po domu no i
oczywiście żadnych szyb zbitych nie było - po tym dali wiarę bratu - na tym
zakończyli interwencję - ale ślad zgłoszenia przecież pozostał. Po wyjściu
policji siostra odgrażała się, że jeszcze kilka takich zgłoszeń przez nią
zrobionych i w końcu brata wyrzuci z domu...
Moje pytanie jest takie: czy w tej sytuacji brat może wnieść sprawę do sądu
o zastraszanie, o oczernianie itp.? Z jakiego artykułu? Czy - jeżeli jest
zameldowana a nie mieszka i nie dokłada się do czynszu - to czy można jakoś
spowodować, żeby się wymeldowała?
Dziękuję za odpowiedzi.

Pozdrawiam.
Andrzej
2006-02-12 12:36 Re: Interwencja policji (troszkę długie) Andrzej Lawa
Andrzej wrote:

> Jest mieszkanie komunalne i dwoje zameldowanych współlokatorów - rodzeństwo
> - siostra i brat. Siostra jakieś 7 lat temu wyszła za mąż i od tego czasu
> praktycznie się wyprowdziła tzn. może przebywa w nim w sumie 2 miesiące

Dlaczego nie została wymeldowana?

[ciach]

> Kiedy w końcu brat krzyknął na nią "żeby ruszyła się i wyniosła swoje
> śmieci" ta zadzoniła po policję. Policja przyjechała no i siostra
> naopowiadała im niestworzonych rzeczy - o znęcaniu psychicznym, o pobiciu
> (o zgrozo!!!) i że w trakcie tego pobicia miały być potłuczone szyby itp.
> Równocześnie policja rozmawiała z bratem, który oprowadził ich po domu no i
> oczywiście żadnych szyb zbitych nie było - po tym dali wiarę bratu - na tym
> zakończyli interwencję - ale ślad zgłoszenia przecież pozostał. Po wyjściu

Dlaczego siostra nie została oskarżona za fałszywe wezwanie?

> policji siostra odgrażała się, że jeszcze kilka takich zgłoszeń przez nią
> zrobionych i w końcu brata wyrzuci z domu...

IMHO można to podciągnąć pod groźbę spowodowania postępowania karnego,
czyli groźbę bezprawną, ale - to lekko naciągane ;)

> Moje pytanie jest takie: czy w tej sytuacji brat może wnieść sprawę do sądu
> o zastraszanie, o oczernianie itp.? Z jakiego artykułu? Czy - jeżeli jest
> zameldowana a nie mieszka i nie dokłada się do czynszu - to czy można jakoś
> spowodować, żeby się wymeldowała?

Jeśli nie mieszka - to główny najemca ma _obowiązek_ ją wymeldować w
trybie administracyjnym.

A póki co wymienić zamki. Zakładam, że w mieszkani nie ma niczego
należącego do tej siostry (meble, ubrana, inne przedmioty osobiste)?
2006-02-12 13:19 Re: Interwencja policji (troszkę długie)... onet

Użytkownik "Andrzej" napisał w wiadomości
news:u7yn6ndbr99m.1mmtgzm65wmwk$.dlg@40tude.net...


Nagrywaj wszystkie rozmowy z siastra bedziesz miał dowody na jej intryge :-)
Grzes

2006-02-12 14:05 Re: Interwencja policji (troszkę długie) Andrzej
Dnia Sun, 12 Feb 2006 12:36:29 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):

> Dlaczego nie została wymeldowana?
Ponieważ status mieszkania nie jest uregulowany od 1996 roku, tj. od
śmierci mamy, która w dokumentach po dzień dzisiejszy jest głównym
najemcą...

> Dlaczego siostra nie została oskarżona za fałszywe wezwanie?
Tego nie wiem, ale czy to policja powinna postawić jej od razu taki zarzut?
Czy brat może to zrobić na piśmie w formie zawiadomienia?

> Jeśli nie mieszka - to główny najemca ma _obowiązek_ ją wymeldować w
> trybie administracyjnym.
Wiem, ale na dzień dzisiejszy formalnie nie ma uregulowanej sprawy głównego
najemcy. Brat jest tylko w stanie udowodnić kwitami i wyciągami bankowymi,
że ponosi koszty utrzymania mieszkania...

> A póki co wymienić zamki. Zakładam, że w mieszkani nie ma niczego
> należącego do tej siostry (meble, ubrana, inne przedmioty osobiste)?
Nie. Brat używa jednego pokoju no i łazienki i kuchni, a jej lata temu (bo
wtedy wydawało się to oczywiste) zostawił drugi pokój, w którym ona ma
swoją szafę i jakieś tam graty...


--
Andrzej
# adres w nagłówku - ROT13 #
2006-02-12 14:08 Re: Interwencja policji (troszkę długie)... Paweł Sakowski
Andrzej Lawa wrote:
> Jeśli nie mieszka - to główny najemca ma _obowiązek_ ją wymeldować w
> trybie administracyjnym.

Nie. Ma jedynie obowiązek zawiadomić o tym fakcie właściwy organ gminy.

--
Paweł Sakowski
2006-02-12 15:04 Re: Interwencja policji (troszkę długie) Andrzej Lawa
Paweł Sakowski wrote:
> Andrzej Lawa wrote:
>
>>Jeśli nie mieszka - to główny najemca ma _obowiązek_ ją wymeldować w
>>trybie administracyjnym.
>
>
> Nie. Ma jedynie obowiązek zawiadomić o tym fakcie właściwy organ gminy.
>

Zawiadomienie właściwego organu oznacza właśnie złożenie wniosku o
wymeldowanie w trybie administracyjnym.

Ale tutaj sytuacja jest o tyle "zabawna", że główny najemca nie żyje...
2006-02-12 15:09 Re: Interwencja policji (troszkę długie) Andrzej Lawa
Andrzej wrote:

>>Dlaczego nie została wymeldowana?
>
> Ponieważ status mieszkania nie jest uregulowany od 1996 roku, tj. od
> śmierci mamy, która w dokumentach po dzień dzisiejszy jest głównym
> najemcą...

To na jakiej podstawie ten brat w ogóle tam mieszka?

>>Dlaczego siostra nie została oskarżona za fałszywe wezwanie?
>
> Tego nie wiem, ale czy to policja powinna postawić jej od razu taki zarzut?
> Czy brat może to zrobić na piśmie w formie zawiadomienia?

Nie zawsze im się chce - sprawa mała, mało pewna, a papierków mnóstwo
(ta cholerna biurokracja IMHO solidnie pogarsza sprawność policji).

>>Jeśli nie mieszka - to główny najemca ma _obowiązek_ ją wymeldować w
>>trybie administracyjnym.
>
> Wiem, ale na dzień dzisiejszy formalnie nie ma uregulowanej sprawy głównego
> najemcy. Brat jest tylko w stanie udowodnić kwitami i wyciągami bankowymi,
> że ponosi koszty utrzymania mieszkania...

Lepiej niech to ureguluje, bo jeszcze ona może próbować metody psa
ogrodnika, czyli próbować doprowadzić do przepadku mieszkania w ogóle.

>>A póki co wymienić zamki. Zakładam, że w mieszkani nie ma niczego
>>należącego do tej siostry (meble, ubrana, inne przedmioty osobiste)?
>
> Nie. Brat używa jednego pokoju no i łazienki i kuchni, a jej lata temu (bo
> wtedy wydawało się to oczywiste) zostawił drugi pokój, w którym ona ma
> swoją szafę i jakieś tam graty...

No to jest problem, bo może próbować wykazać, że jednak tam zamieszkuje.

Chyba najprościej byłoby cichutko pozbyć się tych gratów (oraz szafy,
jeśli jest w stanie wykazać do niej jakieś prawa) i zmienić zamki. A jak
znowu przyjdzie - nie wpuścić.

Sam meldunek nie daje jej prawa przebywania, więc policją to może raczej
grozić ten brat (jak będzie się próbowała wedrzeć - naruszenie miru
domowego -> sprawa karna ścigana z urzędu).

PS: oczywiście nagrywać, nagrywać, nagrywać.
2006-02-12 15:36 Re: Interwencja policji (troszkę długie) Andrzej
Dnia Sun, 12 Feb 2006 15:09:54 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):

> To na jakiej podstawie ten brat w ogóle tam mieszka?
No - chyba na podstawie samego meldunku (jest zameldowany od urodzenia). A
ponieważ wszystkie opłaty są regulowane na bieżąco, nikt się tą sprawą
nigdy nie interesował...

> Nie zawsze im się chce - sprawa mała, mało pewna, a papierków mnóstwo
> (ta cholerna biurokracja IMHO solidnie pogarsza sprawność policji).
Ale jeżeli brat złoży pismo do policji - to chyba nie będą mieli wyjścia,
tylko będą musieli się tym zająć. No bo - jeżeli brat teraz zostawi to bez
odzewu, to ślad po jej zgłoszeniu zawsze już będzie i faktycznie kilka
takich zgłoszeń - i ona go w końcu zagnębi...

> Lepiej niech to ureguluje, bo jeszcze ona może próbować metody psa
> ogrodnika, czyli próbować doprowadzić do przepadku mieszkania w ogóle.
W obecnej sytuacji, to dopiero byłby kij w mrowisko. W jaki sposób
uzasadniać to, żeby prawo głównego najemcy przyznali bratu. Przecież ona
poruszy niebo i ziemię, żeby tylko zrobić na złość... A prawdopodobnie ma
kontakty, ponieważ pracuje jako księgowa w sądzie, a sprawa ma miejsce w
małym miasteczku - znajomości... I co w tej sytuacji dadzą nawet dowody
płatności? :(

> Sam meldunek nie daje jej prawa przebywania, więc policją to może raczej
> grozić ten brat (jak będzie się próbowała wedrzeć - naruszenie miru
> domowego -> sprawa karna ścigana z urzędu).
I jak Pan doradzi? Pisać to zawiadomienie do policji, czy nie? Coś z tym
chyba będą musieli zrobić?

> PS: oczywiście nagrywać, nagrywać, nagrywać.
Trzeba zakupić dyktafon... :)

Pozdrawiam.
--
Andrzej
# adres w nagłówku - ROT13 #
2006-02-12 15:41 Re: Interwencja policji (troszkę długie) Andrzej Lawa
Andrzej wrote:

>>To na jakiej podstawie ten brat w ogóle tam mieszka?
>
> No - chyba na podstawie samego meldunku (jest zameldowany od urodzenia). A

Bzdura. Meldunek nie daje żadnych praw.

> ponieważ wszystkie opłaty są regulowane na bieżąco, nikt się tą sprawą
> nigdy nie interesował...

Oooops....

[ciach]

>>Lepiej niech to ureguluje, bo jeszcze ona może próbować metody psa
>>ogrodnika, czyli próbować doprowadzić do przepadku mieszkania w ogóle.
>
> W obecnej sytuacji, to dopiero byłby kij w mrowisko. W jaki sposób
> uzasadniać to, żeby prawo głównego najemcy przyznali bratu. Przecież ona

HGW. Na mieszkaniach komunalnych się nie znam...

> poruszy niebo i ziemię, żeby tylko zrobić na złość... A prawdopodobnie ma
> kontakty, ponieważ pracuje jako księgowa w sądzie, a sprawa ma miejsce w
> małym miasteczku - znajomości... I co w tej sytuacji dadzą nawet dowody
> płatności? :(

IMHO sporo.

>>Sam meldunek nie daje jej prawa przebywania, więc policją to może raczej
>>grozić ten brat (jak będzie się próbowała wedrzeć - naruszenie miru
>>domowego -> sprawa karna ścigana z urzędu).
>
> I jak Pan doradzi? Pisać to zawiadomienie do policji, czy nie? Coś z tym
> chyba będą musieli zrobić?

W sytuacji, w jakiej status mieszkania nie jest w ogóle uregulowany -
nie wiem. Bo istnieje szansa, że ktoś się zainteresuje tym
mieszkaniem... dla siebie.

Najpierw bezwzględnie należy uporządkować sprawę mieszkania.

>>PS: oczywiście nagrywać, nagrywać, nagrywać.
>
> Trzeba zakupić dyktafon... :)

Nie jest to jakaś droga impreza.
2006-02-12 15:42 Re: Interwencja policji (troszkę Paweł Sakowski
Andrzej Lawa wrote:
> >>Jeśli nie mieszka - to główny najemca ma _obowiązek_ ją wymeldować w
> >>trybie administracyjnym.
> >
> > Nie. Ma jedynie obowiązek zawiadomić o tym fakcie właściwy organ gminy.
>
> Zawiadomienie właściwego organu oznacza właśnie złożenie wniosku o
> wymeldowanie w trybie administracyjnym.

Polemizowałbym. Wymeldowanie w drodze decyzji i obowiązek donosu to
odrębne artykuły ueldo. Donos nie wymaga specjalnej formy, możnaby go
zrobić chociażby telefonicznie, wniosek o wymeldowanie trzeba okleić
znaczkami opłaty skarbowej.

Oczywiście jedno i drugie można (i często warto) zrobić łącznie.

--
+----------------------------------------------------------------------+
| Paweł Sakowski Never trust a man |
| who can count up to 1023 on his fingers. |
+----------------------------------------------------------------------+
nowsze 1 2

Podobne dyskusje

Tytuł Autor Data

[długie] Przedłużenie umowy Neost

lukebe 2005-10-20 09:15

Władający [długie]

bri 2006-01-03 21:24

Interwencja SM (długie)

scream 2006-07-04 16:12

Interwencja osobistej ochrony

Krzysztof 'kw1618' z Wars 2006-08-15 22:13

jak sobie poradzic z urzedem komunalki? (długie)

koment 2006-12-17 20:45

[długie] Czy prawo lokalne może

DJ Rydzyk 2006-12-28 01:31

[długie] Kupno mieszkania i wypłata kredytu przez

Juzo 2006-12-28 22:26

interwencja w sprawie o wykroczenie

Mont 2007-01-04 19:39

Kto mi pomoże? (długie)

Mały 2007-02-08 08:29

Problem z mechanikiem... długie.

ss 2007-03-06 20:36