poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2006-07-14 07:44 | Re: Jakubowska ... | Johnson |
Zbynek Ltd. napisał(a): >> >> Nie. To tylko stereotyp. Ja takich badań nie widziałem. Przy pewnym > > No sorry, ale nie jesteś wyrocznią na tej grupie, żeby twierdzić, że > skoro nie widziałeś, to nie istnieje ;-) Nie twierdzę że jestem wyrocznią gdziekolwiek. Opowiedziałem na tylko na pytanie: "... Chyba sie z tym zgadzamy?" Otóż się nie zgadzamy, a przynajmniej nie do końca. I tyle. > Ja takie badania widziałem. Pokazywali w TV. Badania na ochotnikach. > Jak wierzysz to co w TV to trudno :) -- @ Johnson --- za treść postu nie odpowiadam "Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy." http://johnson.cba.pl/ |
2006-07-14 08:35 | Re: Jakubowska ... | Nostradamus |
Użytkownik "mvoicem" news:e9564f$pfe$1@nemesis.news.tpi.pl... > Ale trzeba też wziąść pod uwagę społeczną szkodliwość czynu. A i dotkliwość kary. Grzywna 50000 dla ciebie będzie dużo bardziej dotkliwsza niż dla Jakubowskiej. Tak więc kara grzywny nie może byc równa dla wszystkich. -- Pzdr Leszek GG1631219 "Masz prawo odmówić odpowiedzi na ten post. Jeżeli z tego prawa nie skorzystasz, wszystko co napiszesz może być użyte przeciwko tobie." |
||
2006-07-14 10:40 | Re: Jakubowska ... | Przemek R. |
Nostradamus napisał(a): > Użytkownik "mvoicem" > news:e9564f$pfe$1@nemesis.news.tpi.pl... > >> Ale trzeba też wziąść pod uwagę społeczną szkodliwość czynu. > > A i dotkliwość kary. Grzywna 50000 dla ciebie będzie dużo bardziej > dotkliwsza niż dla Jakubowskiej. Tak więc kara grzywny nie może byc > równa dla wszystkich. ale ta roznica musi sie miescic w granciach rozsadku. P. -- Gość -"Jaki środek antykoncepcyjny jest najskuteczniejszy?" Expert -"Spotkałem się z opinią, że najskuteczniejszy jest środek d..y". Też masz pytanie do naszych expertów? >> cafe.love-office.com << |
||
2006-07-14 23:01 | Re: Jakubowska ... | Olgierd |
Osoba przedstawiająca się jako *Johnson* stuknęła w klawisze i oto co powstało: >> Ja takie badania widziałem. Pokazywali w TV. Badania na ochotnikach. > Jak wierzysz to co w TV to trudno :) Z tym, że mnie też się wydaje, że alkohol wpływa ujemnie na zdolność koncentracji, uwagę, spostrzegawczość oraz inne zmysły niezbędne do prowadzenia auta. Powiedzmy, że badań nie widziałem ale temat znam z empirii. -- pozdrawiam serdecznie, Olgierd ||| JID:olgierd@jabber.org ||| http://olgierd.wordpress.com ||| |
||
2006-07-15 21:05 | Re: Jakubowska ... | Johnson |
Olgierd napisał(a): > Powiedzmy, że badań nie widziałem ale temat znam z empirii. > Empirycznie to poczatowano masz lepszą koncentrację, dopiero później się pogarsza. -- @ Johnson --- za treść postu nie odpowiadam "Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy." http://johnson.cba.pl/ |
||
2006-07-16 20:07 | Re: Jakubowska ... | poreba |
Dnia Fri, 14 Jul 2006 05:46:00 +0200, Johnson napisał(a): > nie [do] udowodnienia jest to że akurat wyłącznie okoliczność > nietrzeźwości pozwoli przypisać winę w wypadku. To znaczy ustalenie że > jakby była trzeźwa to nie doszłoby do wypadku. Nawet najlepszy biegły > tego nie uzasadni. Moim zdaniem. Może być winna wypadku, ale nie dlatego > że była pijana. J a proponuję w tych dywagacjach (pijany=/winny) rozważyć model: nietrzeźwy pieszy przechodzący prawidłowo przez pasy na zielonym potrącony przez wjeżdżającego na skrzyżowanie, na czerwonym, z nadmierną prędkością, niesprawnym autem. -- pozdro poreba |
||
2006-07-17 13:19 | Re: Jakubowska ... | mvoicem |
Przemek R. napisał(a): > mvoicem napisał(a): >> Przemek R. napisał(a): >>> Artur Ch. napisał(a): >>>> Dnia 12 lip o godzinie 20:08, na pl.soc.prawo, Nostradamus >>>> napisał(a): >>>> >>>> >>>>> Po co? Auto zabezpiecza się w celu pewniejszej ściągalności >>>>> grzywny. Po jej zapłaceniu auto wraca. Ile może za 1 promil dostać >>>>> grzywny? >>>> >>>> >>>> Pewnie w zależności "od możliwości" finansowych. Inaczej potraktowany >>>> zostanie Czesiu na "bezrobociu" z 1%% a inaczej osoba ze świecznika i >>>> pierwszej pięćdziesiątki Wprostu ;) >>>> Przecież kara musi być "społecznie sprawiedliwa i uzasadniona". >>> >>> a kazdy obywatel rowno traktowany. >>> >> Ale trzeba też wziąść pod uwagę społeczną szkodliwość czynu. W moim >> rozumieniu tego pojęcia, surowiej powinien być traktowany ktoś "ze >> świecznika" niż zwykły szary obywatel. Niestety bywa odwrotnie. > > a niby dlaczego? jezlei ten ktos poplenia swiadomie czyn ktory jest > zwiazany z dzialanoscia to owszem, ale dlaczego w takim przypadku? Dlatego że rządzący nami powinni (niestety coraz bardziej tylko w teorii) charakteryzować się nieposzlakowaną opinią, najwyższymi standardami moralności i takie tam. Jeżeli starasz się o stanowisko publiczne, to powinieneś się liczyć z tym że podlegasz surowszej ocenie. Nie wiem czemu temat kar za przewinienia miałby z tej zasady być wyłączony. Jeżeli ktoś "ze świecznika" popełnia przestępstwo, ma to oddźwięk w społeczeństwie. Chociaż trudno mi to sobie wyobrazić osobiście, na pewno są ludzie dla których Jakubowska jest autorytetem/wzorem. Myślę że po jej wykroczeniu/przestępstwie zachowania typu "Jakubowska mogła to i ja sę golnę, mnie może nie złapią" będą się pojawiać. Podająć analogię sprowadzoną do absurdu: jeżeli jakiś pijaczek się w biały dzień się wysra w parku miejskim, to "porażeni" tym faktem są najwyżej świadkowie tego wydarzenia. Jeżeli zaś miłościwie nam prezydentujący któregoś pięknego dnia zechciałby w środku miasta zdjąć gacie i postawić klopa, huczałaby o tym cała Polska i nie tylko, szkody "moralne" byłyby znaczne. > Zreszta szkodliwosc spoleczna czynu nie uzaleznia wykosci kary od > zajmowanego stanowiska. Jeżeli za znikomą szkodliwość społeczną kara może być niska lub wręcz może jej nie być, to za znaczną szkodliwość społeczną kara powinna oscylować w okolicach najwyższych możliwych wartości. p. m. |
||
2006-07-17 13:21 | Re: Jakubowska ... | mvoicem |
Arek napisał(a): [...] > NIe zgadzam się. Na "świecznik" może miernego piosenkarza wywindować byle > dziennikarzyna z "poczytnego" (rzczaej ogląanego) pisma lub TV. > Kiedyś w podstawówce zrobiono ze mnie tzw. gospodarza klasy (wcale > nie chciałem). O demokracji nie było mowy - ustaliła wychowawczyni. > Kilkuletni gówniarz jeszcze nie miał nic do powiedzenia. Potem jak > coś spsociłem to zaraz draka "bo powinieneś dawać przykład". > Może dlatego tego typu myślenie bardzo mnie wkurza. > (OT: Poza tym nie wiem skąd się to u nauczycieli brało, bo ja nie > zauważałem, aby ktokolwiek chciał brać ze mnie przykład). To że nie zauważałeś, nie znaczy że nie brali :). A tak na serio, Jakubowskiej przecież nikt pod pistoletem nie trzymał i nie kazał jej kandydować. p. m. |
nowsze | 1 2 3 4 5 | starsze |