poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2007-06-18 13:20 | Re: Czy to mozna traktować jako instruktaż | Andrzej Lawa |
slayer napisał(a): > A według mnie samochody w kolorze żółtym sa lepiej widoczne na drodze. Lepiej od czego? > Zaprzeczysz? Że wróbelek ma jedną nóżkę bardziej? Jasne. > Jaki z tego wniosek? > Należy wprowadzić nakaz produkcji samochodów tylko w takim kolorze. Wniosek jest taki, że masz problemy z logicznym formułowaniem zdań. PS: tak, wiem, że chodziło ci o porównanie z samochodami w innych kolorach. Niestety twoja "reguła" sprawdza się tylko dla... pojazdów z wyłączonymi światłami. |
2007-06-18 14:39 | Re: Czy to mozna traktować jako instruktaż łamania | Alek |
Użytkownik "Johnson" > > > > No cóż, moje ponad piętnastoletnie doświadczenie na drodze wykazuje, że > > światła dają dużo... > > A moje jeszcze dłuższe doświadczenie na drodze mówi mi że światła w > dzień nic nie dają. To twoje doświadczenie na drodze to chyba w charakterze pasażera autobusu. Po tym co tu wypisujesz wątpię byś był czynnym kierowcą. |
||
2007-06-18 14:48 | Re: Czy to mozna traktować jako instruktaż | Johnson |
Alek pisze: > Po tym co tu wypisujesz wątpię byś był czynnym kierowcą. > Bo? Które słowa nakazując ci przypuszczać to co piszesz? Mógłbyś przedstawić "logiczny" tok swojego rozumowania ? Czy może uważasz tylko że jak ktoś jest przeciwnikiem jazdy na światłach oznacza to że nie jest czynnym kierowcą? Pomyśl: jak ktoś jest "nieczynnym" kierowcą, czy też pasażerem autobusów to jest mu wszystko jedno czy jest obowiązek świateł czy nie. Nie można od ciebie wymagać odrobiny logiki? -- @2007 Johnson johnson@pookmail.com http://johnsonpl.blogspot.com/ |
||
2007-06-18 15:30 | Re: Czy to mozna traktować jako instruktaż łamania | Alek |
Użytkownik "Johnson" > > > Po tym co tu wypisujesz wątpię byś był czynnym kierowcą. > > Bo? Które słowa nakazując ci przypuszczać to co piszesz? Gdybyś jeździł, zwłaszcza dużo i w różnych warunkach to wiedziałbyś jaki jest pożytek z włączonych świateł. Ba, doceniłbyś to nawet jako pieszy, dlatego "wsadziłem cię" do autobusu (nie wiem, może masz limuzynę z szoferem :> ale to na jedno by wychodziło). > Czy może uważasz tylko że jak ktoś jest przeciwnikiem jazdy na światłach > oznacza to że nie jest czynnym kierowcą? Pomyśl: jak ktoś jest > "nieczynnym" kierowcą, czy też pasażerem autobusów to jest mu wszystko > jedno czy jest obowiązek świateł czy nie. Niekoniecznie. Jak ktoś nie ma doświadczenia jako kierowca to może dać się nabrać na takie idiotyzmy jak na tej przywoływanej tu stronie (zwłaszcza jeśli do tego ma problemy z fizyką i matematyką). Natomiast każdy może (i najczęściej lubi) mieć zdanie na każdy aktualny temat, nawet jeśli nie ma pojęcia o sprawie. Można też być przeciw dla samej zasady - władza coś nakazuje więc to jest złe, głupie, niepotrzebne, ogranicza nasze prawa itd. > Nie można od ciebie wymagać odrobiny logiki? A od ciebie? |
||
2007-06-18 15:54 | Re: Czy to mozna traktować jako instruktaż | Johnson |
Alek pisze: > > Gdybyś jeździł, zwłaszcza dużo i w różnych warunkach to wiedziałbyś > jaki jest pożytek z włączonych świateł. No jeżdżę około 2000 km na miesiąc i jakoś nie widzę ... I co na to twoja logika? > > Niekoniecznie. Jak ktoś nie ma doświadczenia jako kierowca to może > dać się nabrać na takie idiotyzmy jak na tej przywoływanej tu stronie > (zwłaszcza jeśli do tego ma problemy z fizyką i matematyką). A skąd wiesz czy to ty nie naprałeś się na idiotyzmy głoszone przez innych? > >> Nie można od ciebie wymagać odrobiny logiki? > > A od ciebie? > Uważam, że moja odrobina logiki jest lepsza od twojej. Jednak prawdopodobieństwo tego że ten kto jest przeciwnikiem jazdy na światłach nie jest kierowcą jest znacząco mniejsze od prawdopodobieństwa tego że ktoś kto jest przeciwnikiem świateł jednak jeździ samochodem, a co za tym idzie ma powód protestować. Skoro tego nie widzisz to trudno :) -- @2007 Johnson johnson@pookmail.com http://johnsonpl.blogspot.com/ |
||
2007-06-18 16:27 | Re: Czy to mozna traktować jako instruktaż łamania prawa? | Wrak Tristana |
W odpowiedzi na pismo z poniedziałek, 18 czerwca 2007 15:54 (autor Johnson publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak: >> Gdybyś jeździł, zwłaszcza dużo i w różnych warunkach to wiedziałbyś >> jaki jest pożytek z włączonych świateł. > No jeżdżę około 2000 km na miesiąc i jakoś nie widzę ... "Nie widzę przeszkód" - rzekł ślepy koń przed gonitwą. -- Wrak Tristana * Forum WO: http://forum.alrauna.org/ * Forum Linuksowe: http://forum.linux.org.pl/ Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować, napisz tu: zaproszenielvc@wp.pl, teneryfa@lvc.pl, effect@effect.edu.pl, informacje@karima.com.pl, handlowy@karima.com.pl, prawniczafirma@freemail.hu |
||
2007-06-18 18:24 | Re: Czy to mozna traktować jako instruktaż łamania | Alek |
Użytkownik "Johnson" > > No jeżdżę około 2000 km na miesiąc i jakoś nie widzę ... > I co na to twoja logika? Że innym zarzucasz problemy z oczami a nie widzisz belki we własnych. > A skąd wiesz czy to ty nie naprałeś się na idiotyzmy głoszone przez > innych? Bo mam pewne doświadczenie jako kierowca, rozumiem podstawowe zagadnienia z dziedziny fizyki i techniki, nie mam problemów z arytmetyką itd. > Uważam, że moja odrobina logiki jest lepsza od twojej. To oczywiste, każda pliszka swój ogonek chwali. Poza tym niektóre zawody kształtują w człowieku poczucie wyższości i nieomylności - może to i twoja przypadłość? A w ogóle to coś mi mówi, że ty się tylko droczysz a tak naprawdę myślisz co inego :) |
||
2007-06-18 18:25 | Re: Czy to mozna traktować jako instruktaż | Sebcio |
szerszen pisze: > dokladnie ;) > u mnie nie ma kontrolki swiatel :) No ale pewnie jest podświetlenie deski rozdzielczej :) -- Pozdrawiam, Sebcio |
||
2007-06-18 18:45 | Re: Czy to mozna traktować jako instruktaż | Johnson |
Alek pisze: > > Że innym zarzucasz problemy z oczami a nie widzisz belki we własnych. I nie widzę sensu w twej wypowiedzi. > Poza tym niektóre zawody kształtują w człowieku poczucie wyższości > i nieomylności - może to i twoja przypadłość? Niektórzy się z tym rodzą. Niektórzy myślą że są "genialni" i tak jest w rzeczywistości. Inni myślą że są "genialni", ale rzeczywistość jest inna. No i są oczywiście tacy, którzy nie myślą że są "genialni", a w rzeczywistości jednak są. Na koniec są też tacy którzy nie myślą że są "genialni" i tak jest rzeczywiście. Wybierz sobie do której kategorii należysz ty, a do której ja. Tylko szczerze. -- @2007 Johnson johnson@pookmail.com http://johnsonpl.blogspot.com/ |
||
2007-06-18 18:49 | Re: Czy to mozna traktować jako instruktaż | Johnson |
Johnson pisze: > Niektórzy myślą że są "genialni" i tak jest w rzeczywistości. > Inni myślą że są "genialni", ale rzeczywistość jest inna. > No i są oczywiście tacy, którzy nie myślą że są "genialni", a w > rzeczywistości jednak są. > Na koniec są też tacy którzy nie myślą że są "genialni" i tak jest > rzeczywiście. Zapomniałem jeszcze dodać V kategorii: są tacy co nic nie myślą. -- @2007 Johnson johnson@pookmail.com http://johnsonpl.blogspot.com/ |
nowsze | 1 2 3 4 5 6 7 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
czy mozna ..... |
visor | 2005-10-18 08:48 |
Czy tak mozna? |
matx | 2006-01-31 17:41 |
Mozna czy nie mozna!! |
Kris | 2006-04-02 21:34 |
Mozna czy nie mozna!! |
Kris | 2006-04-02 21:34 |
Czy taka osoba figuruje jako karana? |
Sanctum Officium | 2006-04-22 16:05 |
Czy mozna.... |
Krzysztof | 2006-08-10 02:20 |
Byłem przesłuchany jako podejrzany czy ..... |
fgfg23 | 2006-08-27 09:42 |
czy mozna sprawdzic czy wszczeto postepowanie? |
Magik_Gliwice | 2006-11-07 16:26 |
zdjęcie jako dowód, czy legalny |
jacobs | 2006-11-17 14:54 |
hipoteka jako kawaler wpis jako maz |
redgrist | 2006-11-28 08:45 |