poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2007-09-05 22:34 | Re: selekcja i prawo | michal.godlewski |
On 5 Wrz, 21:47, "Robert Tomasik" > Użytkownik > Zdecydowanie się z Tobą nie zgodzę. Wystawienie w lokalu czy sklepie na > półce wraz z ceną towaru jest ofertą. Ofertę tę klient może przyjąć i tak > naprawdę z chwilą przyjęcia staje się właścicielem towaru, a właściciel > sklepu ma roszczenie o zapłatę. Nie rozumiem z czym sie nie zgadzasz? Mamy ten sam pogląd na tą kwestię :) |
2007-09-05 22:45 | Re: selekcja i prawo | castrol |
PlaMa pisze: > ha... Miałem ostatnio taką sytuację. Przyjechał kumpel spoza miasta i > łaziliśmy po pubach, w którymś *klubie* nas nie wpuścili bo miał > spodenki... Rozumiem, że mogę wzywać gliny? Ta nazwa "klub" nie komplikuje? Nie wazne jest jak nazywa sie prowadzona dzialalnosc badz lokal. Najwazniejsze jest co znajduje sie w opisie przedmiotu wykonywanej działalności. W przypadku wspomnianej Kaczki jest to m.in.: 52.25.Z - Sprzedaż detaliczna napojów alkoholowych i bezalkoholowych, 52.26.Z - Sprzedaż detaliczna wyrobów tytoniowych, 52.27.B - Sprzedaż detaliczna żywności, napojów i wyrobów tytoniowych, pozostała, w wyspecjalizowanych sklepach, gdzie indziej niesklasyfikowana, 55.30.B - Placówki gastronomiczne pozostałe, 55.40.Z - Bary -- Pozdrawiam Jacek |
||
2007-09-05 22:49 | Re: selekcja i prawo | castrol |
michal.godlewski@gmail.com pisze: > Te napoje stają się "przeznaczone do sprzedaży" z chwilą gdy ich > właściciel złoży komus ofertę sprzedaży. Rzecz w tym, że nie składa > jej wobec osób stojących na chodniku - jeśli już to tylko klientom > wpuszczonym do lokalu. Jedynie te osoby (gdyby np. złożono im ofertę w > formie przewidzianej w art. 543 KC i odmówiono wydania towaru) mogłyby > potencjalnie zostać pokrzywdzone wykroczeniem z art. 135 KC. Rozumiem, ze wg Ciebie, gdy dana firma, w miejscu gdzie prowadzona jest dzialalnosc, oferuje (zgodnie z opisem przedmiotu wykonywanej dzialalnosci): sprzedaż detaliczna napojów alkoholowych i bezalkoholowych, sprzedaż detaliczna wyrobów tytoniowych, sprzedaż detaliczna żywności, napojów i wyrobów tytoniowych, pozostała, w wyspecjalizowanych sklepach, gdzie indziej niesklasyfikowana itp ma prawo, bez uzasadnionej przyczyny odmowic swiadczenia do ktorego jest zobowiazana? Rozumiem ze wg Ciebie przy kazdym sklepie wlasciciel ma prawo postawic selekcjonera, ktory bedzie decydowac kto moze wejsc do sklepu i zapoznac sie z oferta? IMO w opisywanych przypadkach jak najbardziej ma zastosowanie art 138 i 135 KW. -- Pozdrawiam Jacek |
||
2007-09-05 22:51 | Re: selekcja i prawo | Robert Tomasik |
Użytkownik news:1189024166.940237.71630@k79g2000hse.googlegroups.com... >> Każdy nie wpuszczony do ogólnodostępnego lokalu na podstawie widzimisię >> jakiegoś głupiego fagasa może się powołać na te przepisy (to ostatnie to >> chyba KW, czyż nie? ) >> >Przepraszam za literówkę, oczywiście chodzi o art. 135 KW, nie KC. >Klient niewpuszczony do lokalu na podstawie widzimisie głupiego fagasa >może (często słusznie) krytykować głupotę bramkarza, nie może jednak >powołać się na art. 543 KC ani na art. 135 KW, chociażby z tego >względu że dotyczą one sprzedaży rzeczy a wejście do lokalu nie jest >przedmiotem umowy sprzedaży rzeczy. Taka umowa może zostać >potencjalnie zawarta dopiero po wejściu, jeśli " w środku" zostanie >skierowana do klienta oferta. >Ogólnodostępność lokalu nie jest wyrazem prawnego obowiązku ze strony >właściciela ale wyłącznie jego filozofii na prowadzenie >przedsiębiorstwa. Może wpuszczać każdego, ale może również za każdym >razem podejmowac indywidualną decyzję o wpuszczeniu. I w tym miejscu się z Tobą nie zgodzę. Jeżeli lokal jest ogólnie dostępny, czyli nie ma tam przepustek czy biletów, to facet w drzwiach nie ma żadnej podstawy do uniemożliwienia przechodzącemu przez drzwi klientowi wejścia. Co więcej klient spokojnie może zastosować albo obronę konieczna albo nawet rzeczonego ochroniarza ująć obywatelsko jako napastnika i oddać w ręce Policji. Ochroniarzowi z reguły przylepiają się groźby karalne i zawsze zmuszanie do określonego zachowania. Jeśli ochroniarz ma licencję, to przypadki w których może zatrzymać osobę są ujęte w ustawie o ochronie osób i mienia. Znajdź tam podstawę do zatrzymania osoby, która ochroniarzowi się nie podoba. Jeśli nie jest licencjonowanym ochroniarzem, to może zatrzymać osobę jedynie w wypadku popełnienia przez nią czynu zabronionego (na zasadzie ujęcia), albo w wypadku tzw. samopomocy opisanym w kodeksie cywilnym. Wykaż, jaką to niepowetowaną stratę poniesie lokal, gdy nasz klient wejdzie do niego. W konsekwencji tego wywodu nie ma sensu wałkowanie całej sprawy na gruncie prawa cywilnego, skoro ochroniarz zatrzymując osobę popełnia przestępstwo. Jeśli do lokalu są sprzedawane bilety, to co prawda ochrona może niewpuścić do niego osoby bez biletu (to będzie owa samopomoc, bo dochodzenie roszczenia o bilet może być bardzo utrudnione), ale nie ma prawa odmówić sprzedaży biletów bez uzasadnionej przyczyny, bo to wykroczenie. Znam jeden jedyny zgodny z prawem sposób rozwiązania tego problemu przez dyskoteki i inne podobne lokale. Ustawiamy cenę biletu na poziomie 1.000 zł od osoby i przykładowo udzielamy upustu w wysokości 99% dla osób w wieku powyżej 21 lat. Ale, jak gówniarz te 1.000 zł wyłoży (co jest mało prawdopodobne), to nie możemy go zatrzymać. Każde inne praktyki wcześniej czy później doprowadza organizatorów na ławę oskarżanych. Wystarczy jedna osoba zorientowana w prawie. |
||
2007-09-05 22:52 | Re: selekcja i prawo | castrol |
michal.godlewski@gmail.com pisze: > Nie rozumiem z czym sie nie zgadzasz? Mamy ten sam pogląd na tą > kwestię :) To wytlumacz mi prosze, czym wg Ciebie rozni sie bar/pub od sklepu zwlaszcza ze w opisie prowadzonej dzialalnosci znajduje sie np detaliczna sprzedaz napojow alkoholowych itp? Czy wlasciciel sklepu/pubu/baru ma prawo dyskryminowac klientow ze wzgledu na ich wiek, plec, kolor skory, ubrania itp? -- Pozdrawiam Jacek |
||
2007-09-05 23:16 | Re: selekcja i prawo | castrol |
michal.godlewski@gmail.com pisze: > Zgodnie z art. 543 KC wystawienie w miejscu publicznym rzeczy z > podaniem ceny uznaje się (jesli nie zastrzezono inaczej) Czego nie zastrzezono? Natomiast na > domniemanie z art. 543 nie działa względem osób przebywających poza > miejscem sprzedaży (czyli np. na chodniku przed lokalem) albo też > zainteresowanych zawarciem innej umowy niż umowa sprzedaży (np. umowy > o świadczenie usług). Zgadza sie, jesli stoje poza lokalem z wlasnej, nie przymuszonej woli, nie moge przyjac oferty. > Przepraszam za literówkę, oczywiście chodzi o art. 135 KW, nie KC. > Klient niewpuszczony do lokalu na podstawie widzimisie głupiego fagasa > może (często słusznie) krytykować głupotę bramkarza, nie może jednak > powołać się na art. 543 KC ani na art. 135 KW, chociażby z tego > względu że dotyczą one sprzedaży rzeczy a wejście do lokalu nie jest > przedmiotem umowy sprzedaży rzeczy. Taka umowa może zostać > potencjalnie zawarta dopiero po wejściu, jeśli " w środku" zostanie > skierowana do klienta oferta. Ale jakim prawem ktos odmawia nam wejscia do lokalu zajmujacego sie detalicznym handlem towarow? > Ogólnodostępność lokalu nie jest wyrazem prawnego obowiązku ze strony > właściciela ale wyłącznie jego filozofii na prowadzenie > przedsiębiorstwa. Może wpuszczać każdego, ale może również za każdym > razem podejmowac indywidualną decyzję o wpuszczeniu. Czyli moze nie wpuszczac czarnych do swojego sklepu? I uwazasz ze nie jest to ukrywanie przed nabywcą towaru przeznaczonego do sprzedaży? > Kodeks karny nie penalizuje niewpuszczenia do lokalu rozrywkowego. Ale przewiduje ograniczenie wolnosci. Niewpuszczenie do przedsiebiorstwa handlu detalicznego, w godzinach jego otwarcia, juz takim ograniczeniem wolnosci jest. > Przewiduje natomiast sankcję za wdarcie się do takiego lokalu. Wdarcie sie do otwartego przedsiebiorstwa handlu detalicznego? Jeszcze o czyms takim nie slyszalem. > Otwarcie lokalu nie jest złożeniem oferty. Otwarcie przedsiebiostwa handlu detalicznego jest zaproszeniem do zapoznania sie z oferta. Oferta musiałaby zawierać > przejaw woli związania ofertą ze strony właściciela (czego brak- gdyby > pragnął złożyc ofertę zobowiązania się do umozliwienia każdemu > przebywania w lokalu, nie ustawiałby przy otwartych drzwiach klubu > bramkarza). Przejawem woli jest otwarcie przedsiebiorstwa handlu detalicznego > Ale te cenniki/ceny są w momencie, gdy potencjalny klient staje przed > drzwiami, jeszcze nieznane. czy można złożyć ofertę sprzedaży nie > określając, co ma być przedmiotem sprzedaży i za jaką cenę? Nie moze, ale moze wejsc do lokalu i zapoznac sie z oferta i dopiero wtedy zdecydowac sie czy ta oferte przyjmuje czy nie. > Z czego wynika taki zakaz? Nie ma obowiązku świadczenia usług > rozrywkowych, udostępniania pomieszczeń etc. Ustawodawca może > wprowadzać obowiązek zawierania umów (vide: powszechne usługi > pocztowe, sprzedaż energii etc.) albo udostępniania nieruchomości na > określone cele (np. umieszczanie linii energetycznych). Rzecz w tym, > że w omawianej dziedzinie takiego nie ma. Ale jest obowiazek sprzedazy towarow przeznaczonych do sprzedazy w przedsiebiorstwie handlu detalicznego > Z czego wynikałoby prawo klienta do korzystania z cudzych pomieszczeń ? Prawo do korzystania z cudzych pomieszczen czy prawo do zapoznania sie z oferta w cudzym pomieszczeniu? -- Pozdrawiam Jacek |
||
2007-09-05 22:17 | Re: selekcja i prawo | Gotfryd Smolik news |
On Mon, 3 Sep 2007, PlaMa wrote: > Andrzej Lawa pisze: > >>> Pogubiłem się Panowie. To mogą mnie nie wpuścić jeśli są wolne miejsca >>> czy nie? >> Nie mogą, chyba że to jakiś zamknięty klub "tylko dla członków". > > ha... Miałem ostatnio taką sytuację. Przyjechał kumpel spoza miasta i > łaziliśmy po pubach, w którymś *klubie* nas nie wpuścili bo miał spodenki... > Rozumiem, że mogę wzywać gliny? Ta nazwa "klub" nie komplikuje? Moja teza: art.65 paragraf 5 Kodeksu Cywilnego. Klasyka: firma "Komis Samochodowy" na szyldzie wcale nie dowodzi, że umowa nabycia samochodu którą tam zawrzemy będzie umową komisową, prawda? :) Nie widzę przeszkód, żeby sklep lub bar nazywał się "klub" - zastrzeżone są tylko pewne konkretne nazwy, i nie można nazwać lokalu "hotel" albo dajmy na to "Sąd Grodzki" :] Sugeruję, że nazwa "klub" to za mało. Kto przeciw? IMVHO - za przykład "klubu" w rozumieniu "niepublicznego zbioru klientów" może posłużyć Makro Cash and Carry. Warunkiem wstępu jest posiadanie karty klubowej, którą otrzymuje się po wykazaniu spełnienia określonych kryteriów i dobrowolnym wstąpieniu :), fakt, że celem jest działalność gospodarcza IMHO jest bez znaczenia: opisuje cechy "klubu". I owszem, są zarówno automatyczne bramki jak i bramkarze sprawdzające czy wchodzący mają kartę! pzdr, Gotfryd |
||
2007-09-05 23:46 | Re: selekcja i prawo | Robert Tomasik |
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" wiadomości news:Pine.WNT.4.64.0709052210240.2304@athlon64... Uważam, że sama nazwa nie określa charakteru lokalu. Przez klub rozumiem lokal rozrywkowy dostępny określonej grupie jego członków. W takim wypadku jest on bliższy instytucji stowarzyszenia, niż lokalu gastronomicznego. I w takim wypadku jest możliwa selekcja u wejścia z ograniczeniem do członków społeczności. |
||
2007-09-06 07:00 | Re: selekcja i prawo | michal.godlewski |
On 5 Wrz, 22:45, castrol > PlaMa pisze: > > > ha... Miałem ostatnio taką sytuację. Przyjechał kumpel spoza miasta i > > łaziliśmy po pubach, w którymś *klubie* nas nie wpuścili bo miał > > spodenki... Rozumiem, że mogę wzywać gliny? Ta nazwa "klub" nie komplikuje? > > Nie wazne jest jak nazywa sie prowadzona dzialalnosc badz lokal. > Najwazniejsze jest co znajduje sie w opisie przedmiotu wykonywanej > działalności. > > W przypadku wspomnianej Kaczki jest to m.in.: > > 52.25.Z - Sprzedaż detaliczna napojów alkoholowych i bezalkoholowych, > 52.26.Z - Sprzedaż detaliczna wyrobów tytoniowych, 52.27.B - Sprzedaż > detaliczna żywności, napojów i wyrobów tytoniowych, pozostała, w > wyspecjalizowanych sklepach, gdzie indziej niesklasyfikowana, 55.30.B - > Placówki gastronomiczne pozostałe, 55.40.Z - Bary > > -- > Pozdrawiam > Jacek Ani nazwa, ani opis przedmiotu działalności nie ma większego znaczenia w tym kontekście. Nazwa jest informacją skierowaną do potencjalnych klientów. Opis przedmiotu działalności jest informacją skierowaną do organu administracji. Ani jedno ani drugie nie tworzy obowiązku zawierania umów, nie może więc być podstawą do żądania od przedsiębiorcy okreslonego zachowania. |
||
2007-09-06 07:04 | Re: selekcja i prawo | michal.godlewski |
On 5 Wrz, 22:49, castrol > michal.godlew...@gmail.com pisze: > > > Te napoje stają się "przeznaczone do sprzedaży" z chwilą gdy ich > > właściciel złoży komus ofertę sprzedaży. Rzecz w tym, że nie składa > > jej wobec osób stojących na chodniku - jeśli już to tylko klientom > > wpuszczonym do lokalu. Jedynie te osoby (gdyby np. złożono im ofertę w > > formie przewidzianej w art. 543 KC i odmówiono wydania towaru) mogłyby > > potencjalnie zostać pokrzywdzone wykroczeniem z art. 135 KC. > > Rozumiem, ze wg Ciebie, gdy dana firma, w miejscu gdzie prowadzona jest > dzialalnosc, oferuje (zgodnie z opisem przedmiotu wykonywanej dzialalnosci): > sprzedaż detaliczna napojów alkoholowych i bezalkoholowych, sprzedaż > detaliczna wyrobów tytoniowych, sprzedaż detaliczna żywności, napojów i > wyrobów tytoniowych, pozostała, w wyspecjalizowanych sklepach, gdzie > indziej niesklasyfikowana itp maprawo, bez uzasadnionej przyczyny > odmowic swiadczenia do ktorego jest zobowiazana? Nie ma prawa odmówić świadczenia do którego jest zobowiązana :) Ale czy jest zobowiązana? > > Rozumiem ze wg Ciebie przy kazdym sklepie wlasciciel maprawopostawic > selekcjonera, ktory bedzie decydowac kto moze wejsc do sklepu i zapoznac > sie z oferta? Może. gdyż żaden przepis mu tego nie zabrania. > > IMO w opisywanych przypadkach jak najbardziej ma zastosowanie art 138 i > 135 KW. > > -- > Pozdrawiam > Jacek Art. 135 ma zastosowanie, gdy towar jest przeznaczony do sprzedaży danemu klientowi, tj. gdy została skierowana oferta (np. w trybie art. 543 KC) a klient ja przyjął. Art. 138 jest oparty na podobnej konstrukcji- najpierw następuje złożenie oferty i jej akceptacja. Przedsiębiorca staje się zobowiązany do świadczenia usługi, jesli jej odmówi, popełnia wykroczenie. |
nowsze | 1 2 3 4 5 6 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Prawo |
qwerty | 2005-12-20 14:50 |
prawo ziemi a prawo krwi |
konrado | 2006-02-20 14:46 |
Teoria prawa, a prawo polskie ? czy prawo polskie jest zgodne z prawem ?;] |
Luk | 2006-05-07 01:33 |
prawo cywilne-prawo łasności |
gogol | 2006-05-08 15:15 |
prawo cywilne-prawo łasności |
gogol | 2006-05-08 15:15 |
selekcja w dyskotekach |
kasiueeelaa | 2006-08-29 12:56 |
czy SELEKCJA przy wejsciu do klubow jest LEGALNA ?? |
T | 2006-09-03 13:44 |
Prawo autorskie, prawo wspólnotowe, a sci |
Chae Kang-Yoon | 2006-11-13 16:05 |
Prawo |
baseballgolfbox | 2007-05-08 14:39 |
Prawo publiczne a prawo prywatne! |
norman | 2007-06-11 17:02 |