poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2008-09-10 21:44 | Re: Ochrona w marketach | Robert Tomasik |
Użytkownik "Jan Bartnik" news:m8zgyaui08p3.xbfxl93go3nq.dlg@40tude.net... >> To dopiero ustalił sąd w trzecim kolejnym wyroku. > To od początku nie bylo ani wykroczenie ani przestepstwo. Nie moglo zatem > dojsc do ujecia obywatelskiego. Skoro doszlo - bylo to porwanie i mozna > taka sprawe do sadu skierowac. A to już bzdura. Wadliwa wykładnia przepisu karnego ze strony ochrony i to wszystko,. Porwanie, to przestępstwo umyślne. nie da się porwać kogoś nieumyślnie :-) |
2008-09-10 22:00 | Re: Ochrona w marketach | Jan Bartnik |
Dnia Wed, 10 Sep 2008 21:44:05 +0200, Robert Tomasik napisał(a): >>> To dopiero ustalił sąd w trzecim kolejnym wyroku. >> To od początku nie bylo ani wykroczenie ani przestepstwo. Nie moglo zatem >> dojsc do ujecia obywatelskiego. Skoro doszlo - bylo to porwanie i mozna >> taka sprawe do sadu skierowac. > A to już bzdura. Wadliwa wykładnia przepisu karnego ze strony ochrony i to > wszystko,. Porwanie, to przestępstwo umyślne. nie da się porwać kogoś > nieumyślnie :-) Bardziej bym to potraktowal jako nieswiadomosc czynu. Jesli kogos porwe nieumyslnie to to chyba wciaz bedzie porwanie :) Standardowe "zabieranie coreczki za granice z dala od mamy na dwa lata" tez mozna uznac za "nieumyslne". Tak samo jak ten tatus, ochroniarze byli (a przynajmniej powinni byc) swiadomi, ze wydajac kobiecie rozkaz pojscia z nimi do jakiegos pokoju stapaja po grzaskim gruncie. Ale to pewnie nie ochroniarze tu zawinili a osoba wydajaca im polecania. -- Pozdrawiam, Jasko Bartnik |
||
2008-09-10 22:46 | Re: Ochrona w marketach | Robert Tomasik |
Użytkownik "Jan Bartnik" news:4ifh4hnz3yy0.14mnq6ibucde1.dlg@40tude.net... > Bardziej bym to potraktowal jako nieswiadomosc czynu. Jesli kogos porwe > nieumyslnie to to chyba wciaz bedzie porwanie :) Standardowe "zabieranie > coreczki za granice z dala od mamy na dwa lata" tez mozna uznac za > "nieumyslne". Tak samo jak ten tatus, ochroniarze byli (a przynajmniej > powinni byc) swiadomi, ze wydajac kobiecie rozkaz pojscia z nimi do > jakiegos pokoju stapaja po grzaskim gruncie. Nie zgodzę się. Ustawa daje ochronie prawo ujęcia na gorącym uczynku sprawcy przestępstwa lub wykroczenia. Jest to przepis szczególny względem ogólnej normy zabraniającej pozbawienia wolności. By ochroniarzom postawić zarzut bezprawnego pozbawienia wolności (a raczej przekroczenia uprawnień, bo oni mają przepis szczególny) koniecznym było dowieść, że świadomie zatrzymali osobę niewinną. W tym wypadku w mojej ocenie istnieją przesłanki ku temu, że mogli działać w granicach błędu. > > Ale to pewnie nie ochroniarze tu zawinili a osoba wydająca im polecania. Co w żaden sposób ochrony z ewentualnej odpowiedzialności nie zwalnia, a jedynie dodatkowo pozwala wydajacemu polecenie zarzucić sprawstwo kierownicze lub podżeganie - w zależności o tego, czy faktycznie był ich przełożonym, czy załóżmy zleceniodawcą ochrony, który zasugerował sposób załatwienia sprawy. |
||
2008-09-10 23:35 | Re: Ochrona w marketach | Andrzej Lawa |
Robert Tomasik pisze: > A to już bzdura. Wadliwa wykładnia przepisu karnego ze strony ochrony i > to wszystko,. Porwanie, to przestępstwo umyślne. nie da się porwać kogoś > nieumyślnie :-) Zgwałcić niby też nie, ale jeśli by ktoś uważał, że kobieta to taki pół-człowiek i własnej woli nie ma, więc odmówić nie może - to jaki wyrok na takiego gwałciciela powinien wg. Ciebie wydać sąd, hmm? Uniewinniający? |
||
2008-09-11 01:40 | Re: Ochrona w marketach | Andrzej J. Makarczuk |
Jan Bartnik >Moim zdaniem tu jest pierwszy blad - pod zadnym pozorem nie udawac sie do >zadnego "pokoju zatrzyman"... Tak, to zalecenie już się tu pojawiało. pozdrawiam makar -- makaraj Gravity sucks? na Gravity is a myth. tlen The Earth sucks! pl http://www.akglodz.org/ |
||
2008-09-11 01:57 | Re: Ochrona w marketach | Andrzej J. Makarczuk |
"Robert Tomasik" >... Co do Policji, to jest ona od zbierania dowodów... I ja w tej właśnie intencji zadawałem pytanie. O co pani Anna mogła prosić przybyły patrol? Na przykład o zabezpieczenie w celach dowodowych owych rozerwanych ponoc przez nią opakowań? pozdrawiam makar -- Na jarmark w Bolandzkim Kaczogrodzie zaprasza expremier bez konta i kąta. makaraj@gazeta.pl.gov (best gov is no .gov) |
||
2008-09-11 08:09 | Re: Ochrona w marketach | kam |
Robert Tomasik pisze: > Nie żartuję. Taka jest nowa instrukcja. Odstąpienie od skierowania > wniosku o ukaranie zajmuje o wiele więcej czasu, niż wysłanie wniosku. I > wymaga poważniejszego uzasadnienia. więc policja nie będzie odstępować? cóż, rozpoznanie sprawy przez sąd z pewnością zajmie więcej czasu (i kosztów) niż odstąpienie przez policję ale to już nie będzie problem policji... KG |
||
2008-09-11 10:45 | Re: Ochrona w marketach | Jan Bartnik |
Dnia Thu, 11 Sep 2008 01:57:30 +0200, Andrzej J. Makarczuk napisał(a): > I ja w tej właśnie intencji zadawałem pytanie. O co pani Anna mogła > prosić przybyły patrol? Na przykład o zabezpieczenie w celach > dowodowych owych rozerwanych ponoc przez nią opakowań? Dobrze byloby tez tasmy z nagraniem... ktore lubia wyparowywac pod wplywem temperatury pokojowej. -- Pozdrawiam, Jasko Bartnik |
||
2008-09-11 00:26 | Re: Ochrona w marketach | Robert Tomasik |
Użytkownik "Andrzej Lawa" wiadomości news:95rlp5-gvq.ln1@ncc1701.lechistan.com... > Robert Tomasik pisze: > >> A to już bzdura. Wadliwa wykładnia przepisu karnego ze strony ochrony i >> to wszystko,. Porwanie, to przestępstwo umyślne. nie da się porwać kogoś >> nieumyślnie :-) > Zgwałcić niby też nie, ale jeśli by ktoś uważał, że kobieta to taki > pół-człowiek i własnej woli nie ma, więc odmówić nie może - to jaki wyrok > na takiego gwałciciela powinien wg. Ciebie wydać sąd, hmm? > Uniewinniający? Powinien na pewno rozważyć, że obłąkańca nie zamknąć w stosownym zakładzie w celu leczenia. |
||
2008-09-11 11:05 | Re: Ochrona w marketach | Robert Tomasik |
Użytkownik "Andrzej J. Makarczuk" news:49ngc4526k66dp4to5rh6j39fnj0gdgufq@4ax.com... > I ja w tej właśnie intencji zadawałem pytanie. O co pani Anna mogła > prosić przybyły patrol? Na przykład o zabezpieczenie w celach > dowodowych owych rozerwanych ponoć przez nią opakowań? Mogła prosić o wszystko. W mojej ocenie, skoro "sprawca" się nie przyznawał, a ochrona twierdziła, ze ma nagranie, to bezwzględnie należało je zabezpieczyć. Bo teraz ja osobiście mam pewien niedosyt. Nie wiem, czy ją uniewinniono z tego powodu, że czynu faktycznie nie popełniła, czy z tego powodu, że market po miesiącu nagranie usunął i przyszło co do czego, to nie było go już. Z tym, ze w mojej ocenie na ten pomysł powinni wpaść sami policjanci. |
nowsze | 1 2 3 4 5 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Ochrona wizerunku? |
T. Schneider | 2005-10-14 12:40 |
Jeszcze raz ceny w marketach... przypadek z kodem paskowym |
pjfox | 2006-01-31 22:19 |
Ochrona Danych |
Konzii | 2006-04-13 08:34 |
Ochrona Danych |
Konzii | 2006-04-13 08:34 |
Ochrona antyterrorystyczna ;) |
Andrzej | 2007-02-13 12:22 |
Fotografowanie w marketach |
Marcin W | 2007-02-27 16:46 |
ochrona własności |
krakers80 | 2007-03-23 09:35 |
Portiernia a ochrona |
Piotr [trzykoty] | 2007-09-15 20:06 |
ochrona danych |
skrzato | 2007-11-08 11:32 |
ochrona wizerunku |
Am_i | 2008-02-15 14:09 |