poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2009-07-01 00:59 | Re: nauka jazdy | Jotte |
W wiadomości news:slrnh4l5g8.flf.joshua@tau.ceti.pl Jacek Osiecki >> L-ki zdecydowanie bardziej powinny więcej uczyć się na placach. > Nauka parkowania na placach jest g* warta. Jesteś w mylnym błędzie. > Ktoś nauczony parkować wśród pachołków będzie miał większe problemy na > początku samodzielnej jazdy niż taki który uczył się parkować w > rzeczywistych warunkach. Naukę wielu czynności trzeba przeprowadzać w warunkach "sztucznych". Przegnę nieco - policjanci powinni trenować strzelanie w warunkach rzeczywistych? Strażacy wspinanie po drabinach też? > Przede wszystkim nie rozumiem czemu właściciele samochodów tak panikują na > widok samochodu z kursantem i _instruktorem_... Przesadzasz z tą paniką, to zwykła i zrozumiała (no - może nie dla wszystkich) dbałość o swoją własność. Auto po uderzeniu zwykle spędza jakiś czas w warsztacie naprawczym, a właściciel nie po to je przecież posiada. No i jednak traci po takim zdarzeniu na wartości. -- Jotte |
2009-07-01 00:52 | Re: nauka jazdy | Andrzej Lawa |
Bear pisze: > Specjalnie do Jotte: potrafię odpisywać na posty, sam dałem radę się nauczyć > ;) [ciach śmieci] Nie, nie potrafisz. |
||
2009-07-01 02:05 | Re: nauka jazdy | to |
Bear wrote: > mam problem nast?puj?cy. Regularnie, ?rednio raz w tygodniu przy mojej > tzw. posesji (domek jednorodzinny) trenuje "nauka jazdy" (...) Co > robi? ? Czy jest jaki? sposób ? Jeśli nauka jazdy trenująca przez chwilę w Twojej okolicy RAZ W TYGODNIU powoduje u Ciebie takie reakcje, to pomóc może chyba tylko psychoanalityk... Gdzie niby ma ćwiczyć? Teraz na egzaminie manewry są na mieście, nie na placu. -- cokolwiek |
||
2009-07-01 03:17 | Re: nauka jazdy | Jacek Osiecki |
Dnia Wed, 1 Jul 2009 00:59:59 +0200, Jotte napisał(a): > W wiadomości news:slrnh4l5g8.flf.joshua@tau.ceti.pl Jacek Osiecki > >>> L-ki zdecydowanie bardziej powinny więcej uczyć się na placach. >> Nauka parkowania na placach jest g* warta. > Jesteś w mylnym błędzie. Nie jestem - parkowanie wśród pachołków uczy jedynie parkowania wśród pachołków. >> Ktoś nauczony parkować wśród pachołków będzie miał większe problemy na >> początku samodzielnej jazdy niż taki który uczył się parkować w >> rzeczywistych warunkach. > Naukę wielu czynności trzeba przeprowadzać w warunkach "sztucznych". ... które choć trochę naśladują warunki rzeczywiste. Pachołki takiego warunku nie spełniają. > Przegnę nieco - policjanci powinni trenować strzelanie w warunkach > rzeczywistych? Nie, tak samo jak nie powinni trenować strzelania składając dwa palce i krzycząc "pif-paf". >> Przede wszystkim nie rozumiem czemu właściciele samochodów tak panikują na >> widok samochodu z kursantem i _instruktorem_... > Przesadzasz z tą paniką, to zwykła i zrozumiała (no - może nie dla > wszystkich) dbałość o swoją własność. Nie, to właśnie panika - kursanci nie ćwiczą efektownego parkowania na ręcznym przy 50km/h, tylko normalnie parkują pod kontrolą instruktora. Instruktorzy też nie są głupi i nie wybierają miejsc gdzie trzeba parkować na wcisk, tylko takie które są w miarę przystępne i dają czas na reakcję. Nie będzie też brał na próby parkowania kogoś, kto nie potrafi wykonywać poprawnie podstawowych manewrów. > Auto po uderzeniu zwykle spędza jakiś czas w warsztacie naprawczym, a > właściciel nie po to je przecież posiada. > No i jednak traci po takim zdarzeniu na wartości. I co to ma wspólnego z samochodami nauki jazdy? Pozdrawiam, -- Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944 I don't want something I need. I want something I want. |
||
2009-07-01 06:00 | Re: nauka jazdy | spp |
Jotte pisze: > Auto po uderzeniu zwykle spędza jakiś czas w warsztacie naprawczym, a > właściciel nie po to je przecież posiada. Proponuję się ubezpieczyć i ... egzekwować swoje prawa od ubezpieczyciela. > No i jednak traci po takim zdarzeniu na wartości. Dokładnie tak jak wyżej. -- spp |
||
2009-07-01 09:08 | Re: nauka jazdy | marjan |
Bear pisze: > Nie powiedziałem, że się nie boję ;) > A odpisywać nadal się nie nauczyłeś ;) To może pomogę, bo widzę że chyba nie wiesz o co chodziło kolegom wcześniej. Na grupach dyskusyjnych przyjęło się, że na posty odpowiadamy POD wypowiedzią poprzednika, a nie jak w przypadku wiadomości e-mail od góry, dołączając na dole oryginał. Z resztą zobacz jak wszyscy ładnie odpisują, i nikt się nie pluje że taki Ty uczysz się odpisywać obok ich wiadomości, w dodatku bez instruktora! Pozdrawiam serdecznie, Mariusz Morycz [e-mail bez cyferek] |
||
2009-07-01 09:47 | Re: nauka jazdy | Kapsel |
Wed, 1 Jul 2009 01:17:46 +0000 (UTC), Jacek Osiecki napisał(a): > Instruktorzy też nie są głupi i nie wybierają miejsc gdzie trzeba parkować > na wcisk, tylko takie które są w miarę przystępne i dają czas na reakcję. > Nie będzie też brał na próby parkowania kogoś, kto nie potrafi wykonywać > poprawnie podstawowych manewrów. No i właśnie o tym wyżej pisałem :) Jeździłem na kursie z różnymi instruktorami, w zasadzie wszyscy błyskawicznie reagowali na moje błędy, a raczej na próby ich popełnienia... czasem przy tym było trochę śmiechu, czasem strachu, ale żaden nie pozwolił mi zrobić czegoś zagrażającego ludziom czy pojazdom. Z parkowaniem też tak było, wybieraliśmy w miarę normalne miejsca, na początku puste parkingi, potem już między samochodami i np. naocznie mogłem się przekonać jak się wysiada z samochodu jeśli zaparkuję za blisko krawędzi ;] Ogółem jednak musiałbym się postarać żeby rozbić na parkingu czyjś samochód, choć pewnie na upartego by się dało. -- Kapsel http://kapselek.net kapsel(malpka)op.pl |
||
2009-07-01 09:49 | Re: nauka jazdy | Kapsel |
Wed, 01 Jul 2009 00:50:09 +0200, Tristan napisał(a): >> A czym się różni nauka parkowania na placu od parkowania na parkingu? > > Tym, że place uczono zazwyczaj tak: skręt o x obrotów, jak lewy kijek z > prawej wskaże gwiazdę poranną skręt o y obrotów, potem obserwujemy kijek c, > jak jest pomiędzy..... Żeby Was uświadomić - plac wciąż jest. Co prawda tylko łuk i ruszanie pod górkę, ale tylko ruszanie pod górkę znalazło w moim rozumie jakieś uzasadnienie :] Łuk do tyłu uczą generalnie jak opisujesz - "przy drugiej tyczce na wysokości belki robisz pełen obrót kierownicą, trzymasz aż zobaczysz w tylnej szybie środkowy i prostujesz", czy jakoś podobnie. Ja tam się nauczyłem "na czuja" ale ogółem bezsensowny manewr to był. -- Kapsel http://kapselek.net kapsel(malpka)op.pl |
||
2009-07-01 09:49 | Re: nauka jazdy | guiness |
Moim zdaniem normalny człowiek poproszony, zwłaszcza kilkakrotnie, to znalazłby sobie inne miejsce do prowadzenia szkoleń, zwłaszcza że ma dyspozycji praktycznie całe miasto. Jeśli reaguje tak jak piszesz to prawdopodobnie w razie jakiejś stłuczki może unikać odpowiedzialności, a przy braku świadków po prostu by się zmył. Nie rozumiem skąd te jakieś ciche założenia części piszących, że instruktory to są jakby nieomylni... Mam zdecydowanie złe zdanie co do obecnych nauk jazdy. Tak się skałada że często jeżdżę z miasta do miasta ok 30km. Regularnie zdarza się że jadę za pojazdami nauki jazdy. Lekko licząc jedna trzecia praktycznie całą drogę jedzie bez świateł i w zasadzie nie używa kierunkowskazów. Rozumiem - kursanci się uczą, ale co do k... nędzy robią tam w środku instruktorzy ??? I jakoś nie wydaje mi się, żeby nauki parkowania uczyli wg innych zasad. I po co to oburzanie się .... Bear ma prawo bać się o swój samochód i podejrzewam, że gdyby innym taka sytuacja się zdarzyła to też lekko zaniepokoiliby się o swoje auta. Sam się uważnie przyglądam jak inny kierowca wykonuje dziwne manewry koło mojego auta, bo już nieraz kończyło się to likwidają otarć, a po sprawcach oczywiście ani śladu. P. |
||
2009-07-01 09:50 | Re: nauka jazdy | Henry(k) |
Dnia Mon, 29 Jun 2009 21:40:43 +0200, Bear napisał(a): > mam problem następujący. Regularnie, średnio raz w tygodniu przy mojej tzw. > posesji (domek jednorodzinny) trenuje "nauka jazdy", Szczęściarz... przy mojej sąsiedniej ulicy średnio raz na 10 minut ćwiczy parkowanie jakaś "L" - nie bez powodu - na tej samej ulicy bardzo często odbywają się egzaminy (jest chyba nawet specjalne miejsce zarezerowane dla "egzaminów" do parkowania). Więc praktycznie każdy prowadzący kurs prawa jazdy każe tędy jeździć swoim kursantom żeby wiedzieli co ich czeka na egzaminie i poznali dokładnie okoliczne uliczki. Henry |
nowsze | 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
prawo jazdy |
abx | 2005-12-13 14:47 |
Nauka jazdy, ZUS i pracodawca |
copied | 2006-04-13 07:47 |
Nauka jazdy, ZUS i pracodawca |
copied | 2006-04-13 07:47 |
prawo jazdy |
2006-07-21 22:11 | |
Renta po ojcu, a nauka za granicą |
smogg | 2006-11-12 14:51 |
nauka jazdy |
Przemek | 2006-11-29 17:44 |
(Nie)Zakończona nauka |
Ewa | 2007-02-20 11:23 |
Prawo jazdy. |
Robert | 2007-04-28 10:29 |
alimenty, a kilkakrotnie przerywana nauka |
blablabla20 | 2007-07-21 01:41 |
MOTOPARALOTNIE - NAUKA LATANIA - Film w czwartek 08.XI -18.25 TVP |
info | 2007-11-07 19:00 |