Money.plFirmaGrupa pl.soc.prawo

Re: Psy.

poprzedni wątek | następny wątek pl.soc.prawo
2005-10-28 21:27 Re: Psy. Alek
Użytkownik "ideogram" napisał w
wiadomości news:djtqos$a53$6@inews.gazeta.pl...
>
> Moje doświadczenie mówi mi, że są ludzie, których moja łagodna z natury
> psina nie trawi.

I dlatego każdy pies, nawet z kategorii "prosze się nie bać, on nie
gryzie", w miejscu publicznym powinien być na smyczy i w kagańcu.

> No i chodzi się po trawnikach...

Ja nie chodzę.

> Trzymasz się wszystkich przepisów?

Tak. W każdym razie staram się. Zdziwiony?
2005-10-28 21:43 Re: Psy. Olgierd
Dnia Fri, 28 Oct 2005 21:27:24 +0200, Alek napisał(a):

> I dlatego każdy pies, nawet z kategorii "prosze się nie bać, on nie
> gryzie", w miejscu publicznym powinien być na smyczy i w kagańcu.

Mogę odwrócić kota ogonem: każdy człowiek, który uważa, że każy pies
powinien chodzić w kagańcu, powinien nie wychodzić z domu. Równie mądre
zdanie, prawda?

--
Olgierd
||| gsm: +48502DEFUNK ||| JID: olgierd@post.pl |||
2005-10-28 21:47 Re: Psy. Tiger
>> metry dalej kosz z wizerunkiem owczarka niemieckiego.
>
> to idac twoim tokiem rozumowania i skojarzen - jesli byl wizerunek
> owczarka
> niemieckiego to jak sobie wyobrazasz tam wrzucac odchody innej rasy?
>
> pytam bo nie wiem

:-))) To samo nasunelo mi sie na mysl :-) Ale na powaznie... w gminach byly
(nie wiem, czy nadal sa) do wziecia za darmo woreczki na psie odchody. W
mojej gminie ostatnio dziennikarz zajrzal, zeby zapytac sie, czy ktos sie
pofatygowal... odpowiedzi chyba nie musze cytowac :-)

Pozdrawiam,

Tiger

2005-10-28 21:58 Re: Psy. Tiger
>> I dlatego każdy pies, nawet z kategorii "prosze się nie bać, on nie
>> gryzie", w miejscu publicznym powinien być na smyczy i w kagańcu.
>
> Mogę odwrócić kota ogonem: każdy człowiek, który uważa, że każy pies
> powinien chodzić w kagańcu, powinien nie wychodzić z domu. Równie mądre
> zdanie, prawda?

Sie wtrace, za pozwoleniem. Dziesiec lat wstecz, zielone osiedle m. st.
Warszawy. Prowadze malego braciszka z przedszkola do domu, a ze dziecko nie
robot, tylko zywiol, to biega sobie po sniegu i cieszy sie, ze napadalo.
Nagle zza rogu budynku wyskakuja trzy ratlerki (!!!) i rzucaja sie na mojego
malego, 5-letniego braciaszka. Jeden z ratlerkow rozrywa gruby, watolinowy
kombinezon i rani w lydke, zanim mam czas dobiec i zareagowac. Posylam w
pobliskie krzaki ze skowytem kopniakiem jednego z ratlerkow, ktory nie
myslal odczepic sie od wyjacego z bolu i strachu dziecka. Sprawdzam, co sie
braciszkowi stalo i wtedy podlatuje do mnie ze "sk....nami" i innymi
przecinkami jakas damulka, okladajac mnie torebka. Cos jej odkrzykuje,
pokazuje pogryzione dziecko i ku zdumieniu slysze: "to niech on tu nie
biega!".

Zamurowalo? Sorry, ale tak samo, jak z innymi ludzmi, w spoleczenstwie sa
normalni wlasciciele psow i nienormalni "psiarze". Tych drugich, ktorym
blisko do zoofilow, to bym czasem skopal tak samo, jak tamtego psa.
Niektorzy ludzie nie wiedza, ze spoleczenstwo sklada sie z wiekszej liczby
ludzi, niz oni sami. Kupuja mieszkanie w bloku, a poziom frustracji i
pretensji maja taki, jakby mieszkali co najmniej w wielkiej hacjendzie na
100 km^2 odludzia.

Wiec moze zaproponuje: bez skrajnosci i patrzenia na swiat przez pryzmat
wlasnego pepka, zarowno w dyskusji, jak i w zyciu.

Pozdrawiam,

Tiger

2005-10-28 22:21 Re: Psy. Alek
Użytkownik "Olgierd" napisał w wiadomości
news:jj3bs28q92gj$.dlg@olgierd.gov.pl...
>
> > I dlatego każdy pies, nawet z kategorii "prosze się nie bać, on nie
> > gryzie", w miejscu publicznym powinien być na smyczy i w kagańcu.
>
> Mogę odwrócić kota ogonem: każdy człowiek, który uważa, że każy pies
> powinien chodzić w kagańcu, powinien nie wychodzić z domu. Równie mądre
> zdanie, prawda?

Nie, nie prawda. Napisane przez ciebie zdanie jest kompletnie idiotyczne.
Nie mam pojęcia po co to napisałeś.
2005-10-28 22:37 Re: Psy. Olgierd
Dnia Fri, 28 Oct 2005 22:21:24 +0200, Alek napisał(a):

> Nie, nie prawda. Napisane przez ciebie zdanie jest kompletnie idiotyczne.
> Nie mam pojęcia po co to napisałeś.

Owszem, jest kompletnie idiotyczne. Podobnie jak zdanie, które wcześniej
napisałeś Ty. Napisałem to po to, żebyś zauważył tę koincydencję.
Zauważyłeś?

--
Olgierd
||| gsm: +48502DEFUNK ||| JID: olgierd@post.pl |||
2005-10-28 23:15 Re: Psy. FlashT

Użytkownik "ideogram" napisał w
wiadomoœci news:djtf9o$3kc$11@inews.gazeta.pl...
> Tomasz Pyra napisał(a):
>
> Ciekawe swoją drogą, gdzie srają służbowe psy i czy panowie władza noszą
> przy sobie odpowiednie woreczki? :-D
>
Hehe... sluzbowe sa wytresowane i sraja w klozecie :D

2005-10-28 23:19 Re: Psy. FlashT

Użytkownik "Alek" napisał w
wiadomoœci news:djtm7e$3r2$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "ideogram" napisał w
> wiadomości news:djtkb7$7p2$8@inews.gazeta.pl...
>>
>> Łan moment, plis, jeżeli właścieciel wie, że jego zwierzaczek, mimo
>> mikrego wzrostu, wykazuje nadmierną agresywność, to chyba naturalne
>> jest, że chroni ludzi przed nim.
>
> Co ty wiesz o właścicielach psów!?!?
> Moje doświadczenie mówi coś wręcz przeciwnego.
> A przepisy, w tym te o kagańcach, są po to aby bezpieczeństwo postronnych
> osób nie było zalezne od IQ i kultury właściciela psa.
>
No jesli te przepisy mowia, ze "jesli pies jest agresywny to ma miec
kaganiec", to raczej zalezy to od IQ wlasciciela...

2005-10-28 23:41 Re: Psy. Kamil
> :-))) To samo nasunelo mi sie na mysl :-) Ale na powaznie... w gminach byly
> (nie wiem, czy nadal sa) do wziecia za darmo woreczki na psie odchody. W
> mojej gminie ostatnio dziennikarz zajrzal, zeby zapytac sie, czy ktos sie
> pofatygowal... odpowiedzi chyba nie musze cytowac :-)
>
> Pozdrawiam,
>
> Tiger
>
>
Ja choc nie mam zwierzaka podbieram czasem ze swojego ratusza i rozdaje
znajomym. Woreczki sa stylowe, papierowe, z ladna grafika, naprawde
oryginalny i uswiadamiajacy prezent, do tego moim zdaniem dowcipny :)
Klopot w tym, ze psow w okolicy pelno, a z woreczkow tylko ja korzystam.
2005-10-29 00:01 Re: Psy. ania

Użytkownik "Tiger" <

> :-))) To samo nasunelo mi sie na mysl :-) Ale na powaznie... w gminach
byly

ale to bylo zlosliwe:-)

i tez napisze - "ale na powaznie" uwazam ze troszke ludzie przesadzaja,
rozumiem - kupy na trawniku komus przeszkadzaja, ale tak sobie mysle - czy
nasze kupy komus tez nie przeszkadzaja?
ja jestem za tym - zeby odczepic sie od wlascicieli, wydzielic skwerki (tak
mowicie jak to pieknie jest na zachodzie, ale tam oprocz koszy sa jeszcze
psie ubikacje...) i do tego nalozyc podatek ktory bedzie szedl wlasnie na
sprzatanie i mysle ze wszyscy byliby zadowoleni - miasto by zatrudnilo pare
osob, a pani na szpilkach nie musialaby sprzatac po swoim pudlu trawnika

aaa - zeby mnie ktos zle nie zrozumial - na chodnikach pies zalatwiac sie
nie powinien i juz, ale to wszystko sprawa kultury wlasciciela (na trawniku
jednak kupa nie jest tak toksyczna - to w koncu pewnego rodzaju obornik)


ania ----------------------------
www.aem.pl GG: 1145538
osiolek F650 CS - do sprzedania

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10

Podobne dyskusje

Tytuł Autor Data

wyjace psy i cisza nocna

Piotrek 2006-01-02 11:13

Psy na mojej posesji

Renata 2006-06-29 09:59

Wspólnota lokatorska a niebezpieczne psy

michal 2007-01-04 19:57

Psy...

Jaruś 2007-04-20 23:53