Money.plFirmaGrupa pl.soc.prawo

Re: Aspekt prawny podsluchiwania opiekunki do dziecka?

poprzedni wątek | następny wątek pl.soc.prawo
2010-07-01 10:00 Re: Aspekt prawny podsluchiwania opiekunki do dziecka? Gotfryd Smolik news
On Thu, 1 Jul 2010, RadoslawF wrote:

> Dnia 2010-06-30 23:51, Użytkownik Andrzej Lawa napisał:
>
>> Jak chcesz składać pozew, to zapewne masz jakieś wsparcie w przepisach.
[...]
>
> Naruszony został mój wizerunek poprzez nagranie filmu

No to wskaż przepis proszę.
(nie, to Ty zażyczyłeś sobie skorzystania z ochrony wizerunku,
bo to że wiem iż np. Olgierd by co innego zaproponował, to inna
sprawa :P)

> i opublikowanie go w internecie

A to oczywiście, że "narusza", 100% racji.
Tylko jeszcze trzeba znaleźć winnego.

>> Jak znajdziesz nagranego siebie w bliżej nieokreślonym miejscu w kraju -
>> pozwiesz rząd? W końcu to on niby odpowiada za kraj ;->
>
> Jak znajdę w "bliżej nieokreślonym miejscu" to nie bardzo mam
> kogo pozwać, jak w miejscu określonym to mam.

Ale Andrzej Ci wskazał "winnego" - skoro powołujesz się, że odpowiada
ten, kto odpowiada za "miejsce"....
:D

BTW: właśnie usiłujesz wskazać drogę do wsadzenia kogoś do więzienia.
Instalujesz mu kamerkę (podgląd bez jego wiedzi) i nagrania
upowszechniasz. Twoim zdaniem to on idzie siedzieć. Za brak czujności
obywatelskiej, skoro nie może się wykazać kwitami że fachowcy
przeszukiwali mu mieszkanie na okoliczność braku podglądu, więc
zaniedbanie jak nic - winny.

pzdr, Gotfryd
2010-07-01 10:09 Re: Aspekt prawny podsluchiwania opiekunki do dziecka? RadoslawF
Dnia 2010-07-01 08:44, Użytkownik Andrzej Lawa napisał:

>>> Jak chcesz składać pozew, to zapewne masz jakieś wsparcie w przepisach.
>>> Tupanie nóżką w sądach raczej nie działa - musisz wykazać, co zostało
>>> naruszone, w jaki sposób i przez kogo.
>> Naruszony został mój wizerunek poprzez nagranie filmu
>
> Brednie.
>
>> i opublikowanie go w internecie.
>
> Tutaj zgoda.

Skoro tutaj zgoda to poprzedni fragment też, myśl logicznie.

>> Przez nagrywającego (to ty)
>
> Brednie.

Twoja instalacja nagrała, ty wystąpisz jako nagrywający czyli
osoba odpowiedzialna za powstanie filmu.

>> i publikującego,
>
> To jego szukaj.

Ja nie mam uprawnień, policja owszem.

>> o to jesteś podejrzany.
>
> A ja mogę ciebie podejrzewać o to, że to ty opublikowałeś i mnie
> oczerniasz, bo chcesz wyłudzić odszkodowanie. I może masz jeszcze
> zdjęcia pedofilskie u siebie ;->

Podejrzewać mnie możesz. Tyle że w tym kraju nie znajdziesz takiego
głupiego sędziego który uwierzy że idąc na imprezę do ciebie z
kochanką/sekretarką/asystentką zabrałem ze sobą kamerę od monitoringu
(inna jakość niż z normalnej kamery), nagrałem materiał mnie
kompromitujący i opublikowałem go w sieci.
A w tym czasie w twoim domu gdzie nagranie zostało zrobione funkcjonuje
system monitoringu ale materiał (wedle twojej teorii) na pewno nie
został na nim nagrany lub ty nie jesteś odpowiedzialny za jego
powstanie. :-)
Zastanów się nad tym na spokojnie.

>>> Jak znajdziesz nagranego siebie w bliżej nieokreślonym miejscu w kraju -
>>> pozwiesz rząd? W końcu to on niby odpowiada za kraj ;->
>> Jak znajdę w "bliżej nieokreślonym miejscu" to nie bardzo mam
>> kogo pozwać, jak w miejscu określonym to mam.
>
> Jak nie masz? Rząd jest odpowiedzialny za kraj - rząd pozywaj.

Jak przegrasz sprawę o nagranie ze mną to sobie będziesz ten
rząd pozywał o niedobre dla ciebie prawo. :-)

>> Jak sobie instalujesz monitoring to prawo tego nie zabrania
>> ale ty jako właściciel jesteś odpowiedzialny za wykorzystanie
>> nagranego materiału zgodnie z prawem. Publikacja pikantnych
>> fragmentów nagranego materiału w internecie nie należy do
>> metod "wykorzystania zgodnie z prawem"
>
> Generalnie - bredzisz.

Generalnie pisze prawdę.

> Równie dobrze możesz odpowiadać za morderstwo, bo nie dopilnowałeś
> swojej siekiery użytej jako narzędzia zbrodni.

Bardzo złe porównanie. Siekierą kogoś zabije jeden człowiek
i właściciel może o tym nie wiedzieć, w przypadku filmu z
monitoringu film został nagrany przez ciebie lub twoją
instalację, wiedziałeś że został nagrany i nie zrobiłeś nic
aby nie został wykorzystany niezgodnie z przeznaczeniem.
Jesteś co najmniej współwinnym.
Bo w trakcie śledztwa może się okazać że film był opublikowany
spod twojego adresu IP i teraz udowodnij że to nie ty tylko
jakiś technik od konserwacji. :-)

Pozdrawiam
2010-07-01 12:57 Re: Aspekt prawny podsluchiwania opiekunki do dziecka? RadoslawF
Dnia 2010-07-01 10:00, Użytkownik Gotfryd Smolik news napisał:

> BTW: właśnie usiłujesz wskazać drogę do wsadzenia kogoś do więzienia.
> Instalujesz mu kamerkę (podgląd bez jego wiedzi) i nagrania
> upowszechniasz. Twoim zdaniem to on idzie siedzieć. Za brak czujności
> obywatelskiej, skoro nie może się wykazać kwitami że fachowcy
> przeszukiwali mu mieszkanie na okoliczność braku podglądu, więc
> zaniedbanie jak nic - winny.

Jesteś w błędzie.
Zainstalowanie monitoringu w domku czyli kamera w każdym pokoju
plus urządzenie nagrywające to nie to samo co podrzucenie
komuś jednej kamerki.
I przegapiłeś ten fragment:
"> > Monitoring przed złodziejem włączasz jak wychodzisz z domu
> > a wyłączasz jak wracasz.

Jestem leniwy i nie chce mi się tego wszystkiego włączać i wyłączać.
Dodatkowo boję się, że wychodząc zapomnę włączyć, więc chodzi non-stop.

I co mi zrobisz? ;->"

Czyli o podrzuceniu kamerki nie ma mowy, jest oficjalnie zainstalowany
monitoring który dla wygody właściciela nagrywa non stop.


Pozdrawiam
2010-07-01 14:32 Re: Aspekt prawny podsluchiwania opiekunki do dziecka? Andrzej Lawa
RadoslawF pisze:

>>> Naruszony został mój wizerunek poprzez nagranie filmu
>>
>> Brednie.
>>
>>> i opublikowanie go w internecie.
>>
>> Tutaj zgoda.
>
> Skoro tutaj zgoda to poprzedni fragment też, myśl logicznie.

Ja myślę logicznie. Ty masz problem z myśleniem w ogóle.

>>> Przez nagrywającego (to ty)
>>
>> Brednie.
>
> Twoja instalacja nagrała, ty wystąpisz jako nagrywający czyli
> osoba odpowiedzialna za powstanie filmu.

Primo: instalacja nie powstała w celu nakręcenia tego konkretnego ujęcia.

Secundo: nadal czekam na podstawę prawną, której jakoś nie możesz podać...

>>> i publikującego,
>>
>> To jego szukaj.
>
> Ja nie mam uprawnień, policja owszem.

Nie mój problem.

>>> o to jesteś podejrzany.
>>
>> A ja mogę ciebie podejrzewać o to, że to ty opublikowałeś i mnie
>> oczerniasz, bo chcesz wyłudzić odszkodowanie. I może masz jeszcze
>> zdjęcia pedofilskie u siebie ;->
>
> Podejrzewać mnie możesz. Tyle że w tym kraju nie znajdziesz takiego
> głupiego sędziego który uwierzy że idąc na imprezę do ciebie z
> kochanką/sekretarką/asystentką zabrałem ze sobą kamerę od monitoringu
> (inna jakość niż z normalnej kamery), nagrałem materiał mnie

ROTFL

Kompromitujesz się.

"Specjalna odmiana jakości" po której się rozpoznaje, że to do monitoringu?

> kompromitujący i opublikowałem go w sieci.

Chciałeś wyłudzić kasę.

> A w tym czasie w twoim domu gdzie nagranie zostało zrobione funkcjonuje
> system monitoringu ale materiał (wedle twojej teorii) na pewno nie
> został na nim nagrany lub ty nie jesteś odpowiedzialny za jego
> powstanie. :-)
> Zastanów się nad tym na spokojnie.

Nie wiem, czy został nagrany, bo nie stwierdziłem żadnego włamania, więc
nie czułem potrzeby przeglądania nagrania z instalacji powstałej
_w_celu_ wykrywania sprawców włamań.

>>>> Jak znajdziesz nagranego siebie w bliżej nieokreślonym miejscu w
>>>> kraju -
>>>> pozwiesz rząd? W końcu to on niby odpowiada za kraj ;->
>>> Jak znajdę w "bliżej nieokreślonym miejscu" to nie bardzo mam
>>> kogo pozwać, jak w miejscu określonym to mam.
>>
>> Jak nie masz? Rząd jest odpowiedzialny za kraj - rząd pozywaj.
>
> Jak przegrasz sprawę o nagranie ze mną to sobie będziesz ten
> rząd pozywał o niedobre dla ciebie prawo. :-)

Robisz uniki.

>>> Jak sobie instalujesz monitoring to prawo tego nie zabrania
>>> ale ty jako właściciel jesteś odpowiedzialny za wykorzystanie
>>> nagranego materiału zgodnie z prawem. Publikacja pikantnych
>>> fragmentów nagranego materiału w internecie nie należy do
>>> metod "wykorzystania zgodnie z prawem"
>>
>> Generalnie - bredzisz.
>
> Generalnie pisze prawdę.

Piszesz brednie. I nie tylko ja ci to wytykam.

>> Równie dobrze możesz odpowiadać za morderstwo, bo nie dopilnowałeś
>> swojej siekiery użytej jako narzędzia zbrodni.
>
> Bardzo złe porównanie.

Bo?

> Siekierą kogoś zabije jeden człowiek
> i właściciel może o tym nie wiedzieć,

Mogło zabić kilku. I teoretycznie właściciel mógł wiedzieć.

> w przypadku filmu z
> monitoringu film został nagrany przez ciebie lub twoją
> instalację, wiedziałeś że został nagrany i nie zrobiłeś nic
> aby nie został wykorzystany niezgodnie z przeznaczeniem.

A ty nie zrobiłeś nic, żeby siekiera nie została wykorzystana do
morderstwa. Trzeba było jej pilnować.

> Jesteś co najmniej współwinnym.

Ty morderco! Nie dopilnowałeś narzędzia, które stało się narzędziem zbrodni!

> Bo w trakcie śledztwa może się okazać że film był opublikowany
> spod twojego adresu IP i teraz udowodnij że to nie ty tylko
> jakiś technik od konserwacji. :-)

Będzie na monitoringu, że wtedy wlazł :-P
2010-07-01 14:33 Re: Aspekt prawny podsluchiwania opiekunki do dziecka? Andrzej Lawa
RadoslawF pisze:


> Czyli o podrzuceniu kamerki nie ma mowy, jest oficjalnie zainstalowany
> monitoring który dla wygody właściciela nagrywa non stop.

No i? Nadal nie udało się się wskazać przepisu, który tego zakazuje.
2010-07-01 14:58 Re: Aspekt prawny podsluchiwania opiekunki do dziecka? RadoslawF
Dnia 2010-07-01 14:32, Użytkownik Andrzej Lawa napisał:

>>>> i opublikowanie go w internecie.
>>> Tutaj zgoda.
>> Skoro tutaj zgoda to poprzedni fragment też, myśl logicznie.
>
> Ja myślę logicznie. Ty masz problem z myśleniem w ogóle.

I to jest koniec argumentacji.

>>>> Przez nagrywającego (to ty)
>>> Brednie.
>> Twoja instalacja nagrała, ty wystąpisz jako nagrywający czyli
>> osoba odpowiedzialna za powstanie filmu.
>
> Primo: instalacja nie powstała w celu nakręcenia tego konkretnego ujęcia.

Czyli jeśli ktoś zabije sąsiada żelazkiem to karać go nie wolno
bo żelazko zostało wyprodukowane do czegoś innego ?
Nie mam to jak logika.

> Secundo: nadal czekam na podstawę prawną, której jakoś nie możesz podać...

:-)

>>>> i publikującego,
>>> To jego szukaj.
>> Ja nie mam uprawnień, policja owszem.
>
> Nie mój problem.

Nie do końca. Policja może ustalić że film został udostępniony
z IO twojego lub nie. No ale dla prawdziwego macho tonie problem,
zarządasz od kogoś podstawy prawnej i po problemie. :-)

>>>> o to jesteś podejrzany.
>>> A ja mogę ciebie podejrzewać o to, że to ty opublikowałeś i mnie
>>> oczerniasz, bo chcesz wyłudzić odszkodowanie. I może masz jeszcze
>>> zdjęcia pedofilskie u siebie ;->
>> Podejrzewać mnie możesz. Tyle że w tym kraju nie znajdziesz takiego
>> głupiego sędziego który uwierzy że idąc na imprezę do ciebie z
>> kochanką/sekretarką/asystentką zabrałem ze sobą kamerę od monitoringu
>> (inna jakość niż z normalnej kamery), nagrałem materiał mnie
>
> ROTFL
>
> Kompromitujesz się.
>
> "Specjalna odmiana jakości" po której się rozpoznaje, że to do monitoringu?

Uważasz że materiał z monitoringu ma jakość jak ten ze zwykłej kamery ?
Chyba jednak ty się kompromitujesz.

>> kompromitujący i opublikowałem go w sieci.
>
> Chciałeś wyłudzić kasę.

Jak już wygrasz sprawę to będziesz mógł mi założyć o próbę wyłudzenia
odszkodowania. Powodzenia życzę.

>> A w tym czasie w twoim domu gdzie nagranie zostało zrobione funkcjonuje
>> system monitoringu ale materiał (wedle twojej teorii) na pewno nie
>> został na nim nagrany lub ty nie jesteś odpowiedzialny za jego
>> powstanie. :-)
>> Zastanów się nad tym na spokojnie.
>
> Nie wiem, czy został nagrany, bo nie stwierdziłem żadnego włamania, więc
> nie czułem potrzeby przeglądania nagrania z instalacji powstałej
> _w_celu_ wykrywania sprawców włamań.

I będziesz sie upierał że nagrana wnętrze twojego pokoju nie jest
wnętrzem twojego pokoju a materiał nagrany z pozycji kamery do
monitorowania tego pokoju nie jest materiałem z tej kamery tylko
jakiejś innej.

>>>>> Jak znajdziesz nagranego siebie w bliżej nieokreślonym miejscu w
>>>>> kraju -
>>>>> pozwiesz rząd? W końcu to on niby odpowiada za kraj ;->
>>>> Jak znajdę w "bliżej nieokreślonym miejscu" to nie bardzo mam
>>>> kogo pozwać, jak w miejscu określonym to mam.
>>> Jak nie masz? Rząd jest odpowiedzialny za kraj - rząd pozywaj.
>> Jak przegrasz sprawę o nagranie ze mną to sobie będziesz ten
>> rząd pozywał o niedobre dla ciebie prawo. :-)
>
> Robisz uniki.

Nie robie uników. Pozwanie rządu za takie coś jest kretynizmem
który ty wymyśliłeś. Ja pisze o pozwaniu właściciela konkretnego
systemu nagrywającego który dopuścił lub nawet sam udostępnił
do upublicznienia materiał kompromitujący mnie.

>>>> Jak sobie instalujesz monitoring to prawo tego nie zabrania
>>>> ale ty jako właściciel jesteś odpowiedzialny za wykorzystanie
>>>> nagranego materiału zgodnie z prawem. Publikacja pikantnych
>>>> fragmentów nagranego materiału w internecie nie należy do
>>>> metod "wykorzystania zgodnie z prawem"
>>> Generalnie - bredzisz.
>> Generalnie pisze prawdę.
>
> Piszesz brednie. I nie tylko ja ci to wytykam.

Nie pisze bredni, ale powiedział bym że to tobie brak argumentów.

>>> Równie dobrze możesz odpowiadać za morderstwo, bo nie dopilnowałeś
>>> swojej siekiery użytej jako narzędzia zbrodni.
>> Bardzo złe porównanie.
>
> Bo?

Bo napisałem niżej, problemy z czytaniem ?

>> Siekierą kogoś zabije jeden człowiek
>> i właściciel może o tym nie wiedzieć,
>
> Mogło zabić kilku. I teoretycznie właściciel mógł wiedzieć.

Teoretycznie to mógł to sam zrobić.

>> w przypadku filmu z
>> monitoringu film został nagrany przez ciebie lub twoją
>> instalację, wiedziałeś że został nagrany i nie zrobiłeś nic
>> aby nie został wykorzystany niezgodnie z przeznaczeniem.
>
> A ty nie zrobiłeś nic, żeby siekiera nie została wykorzystana do
> morderstwa. Trzeba było jej pilnować.

Tak jak ty nie zabezpieczyłeś materiału który nagrałeś w ramach
monitoringu. Czyli kara.

>> Jesteś co najmniej współwinnym.
>
> Ty morderco! Nie dopilnowałeś narzędzia, które stało się narzędziem zbrodni!

Oskarż mnie jeszcze o gwałt, mam do tego narzędzie w odróżnieniu
od siekiery. :-)

>> Bo w trakcie śledztwa może się okazać że film był opublikowany
>> spod twojego adresu IP i teraz udowodnij że to nie ty tylko
>> jakiś technik od konserwacji. :-)
>
> Będzie na monitoringu, że wtedy wlazł :-P

Pod warunkiem że monitorowałeś wszystkie pomieszczenia a nie tylko
sypialnie. :-)


Pozdrawiam
2010-07-01 15:00 Re: Aspekt prawny podsluchiwania opiekunki do dziecka? RadoslawF
Dnia 2010-07-01 14:33, Użytkownik Andrzej Lawa napisał:

>> Czyli o podrzuceniu kamerki nie ma mowy, jest oficjalnie zainstalowany
>> monitoring który dla wygody właściciela nagrywa non stop.
>
> No i? Nadal nie udało się się wskazać przepisu, który tego zakazuje.

Bo nie ma przepisu zakazującego używania monitoringu tak samo
jak nie ma przepisu zakazującego jazdy samochodem.
Tyle że jeśli ten samochód czy monitoring służy do popełnienia
przestępstwa to już troszkę inaczej to wygląda.


Pozdrawiam
2010-07-01 15:53 Re: Aspekt prawny podsluchiwania opiekunki do dziecka? Andrzej Lawa
RadoslawF pisze:
> Dnia 2010-07-01 14:32, Użytkownik Andrzej Lawa napisał:
>
>>>>> i opublikowanie go w internecie.
>>>> Tutaj zgoda.
>>> Skoro tutaj zgoda to poprzedni fragment też, myśl logicznie.
>>
>> Ja myślę logicznie. Ty masz problem z myśleniem w ogóle.
>
> I to jest koniec argumentacji.
>
>>>>> Przez nagrywającego (to ty)
>>>> Brednie.
>>> Twoja instalacja nagrała, ty wystąpisz jako nagrywający czyli
>>> osoba odpowiedzialna za powstanie filmu.
>>
>> Primo: instalacja nie powstała w celu nakręcenia tego konkretnego ujęcia.
>
> Czyli jeśli ktoś zabije sąsiada żelazkiem to karać go nie wolno
> bo żelazko zostało wyprodukowane do czegoś innego ?
> Nie mam to jak logika.
>
>> Secundo: nadal czekam na podstawę prawną, której jakoś nie możesz
>> podać...
>
> :-)

Czyli nie masz podstawy.

>>>>> i publikującego,
>>>> To jego szukaj.
>>> Ja nie mam uprawnień, policja owszem.
>>
>> Nie mój problem.
>
> Nie do końca. Policja może ustalić że film został udostępniony

Zaczynasz kręcić. Pisałeś o wykradzeniu. A teraz nagle wyskakujesz z
udostępnieniem z mojego prywatnego serwera.

> z IO twojego lub nie. No ale dla prawdziwego macho tonie problem,
> zarządasz od kogoś podstawy prawnej i po problemie. :-)

Wytrzeźwiej, bo zaczynasz pisać wyjątkowo niechlujnie.

>>>>> o to jesteś podejrzany.
>>>> A ja mogę ciebie podejrzewać o to, że to ty opublikowałeś i mnie
>>>> oczerniasz, bo chcesz wyłudzić odszkodowanie. I może masz jeszcze
>>>> zdjęcia pedofilskie u siebie ;->
>>> Podejrzewać mnie możesz. Tyle że w tym kraju nie znajdziesz takiego
>>> głupiego sędziego który uwierzy że idąc na imprezę do ciebie z
>>> kochanką/sekretarką/asystentką zabrałem ze sobą kamerę od monitoringu
>>> (inna jakość niż z normalnej kamery), nagrałem materiał mnie
>>
>> ROTFL
>>
>> Kompromitujesz się.
>>
>> "Specjalna odmiana jakości" po której się rozpoznaje, że to do
>> monitoringu?
>
> Uważasz że materiał z monitoringu ma jakość jak ten ze zwykłej kamery ?
> Chyba jednak ty się kompromitujesz.

Może mieć taką samą, może mieć lepszą, może mieć gorszą. Wszystko zależy
od tego, jakiej kamery używasz.

>>> kompromitujący i opublikowałem go w sieci.
>>
>> Chciałeś wyłudzić kasę.
>
> Jak już wygrasz sprawę to będziesz mógł mi założyć o próbę wyłudzenia
> odszkodowania. Powodzenia życzę.

Wyłudzenia się nie "zakłada". Za to ściga prokurator z urzędu, ignorancie.

>>> A w tym czasie w twoim domu gdzie nagranie zostało zrobione funkcjonuje
>>> system monitoringu ale materiał (wedle twojej teorii) na pewno nie
>>> został na nim nagrany lub ty nie jesteś odpowiedzialny za jego
>>> powstanie. :-)
>>> Zastanów się nad tym na spokojnie.
>>
>> Nie wiem, czy został nagrany, bo nie stwierdziłem żadnego włamania, więc
>> nie czułem potrzeby przeglądania nagrania z instalacji powstałej
>> _w_celu_ wykrywania sprawców włamań.
>
> I będziesz sie upierał że nagrana wnętrze twojego pokoju nie jest
> wnętrzem twojego pokoju a materiał nagrany z pozycji kamery do
> monitorowania tego pokoju nie jest materiałem z tej kamery tylko
> jakiejś innej.

Wystarczy, że nie będziesz w stanie udowodnić mi, że to ja opublikowałem
lub doszło do tego przy moim współudziale.

>>>>>> Jak znajdziesz nagranego siebie w bliżej nieokreślonym miejscu w
>>>>>> kraju -
>>>>>> pozwiesz rząd? W końcu to on niby odpowiada za kraj ;->
>>>>> Jak znajdę w "bliżej nieokreślonym miejscu" to nie bardzo mam
>>>>> kogo pozwać, jak w miejscu określonym to mam.
>>>> Jak nie masz? Rząd jest odpowiedzialny za kraj - rząd pozywaj.
>>> Jak przegrasz sprawę o nagranie ze mną to sobie będziesz ten
>>> rząd pozywał o niedobre dla ciebie prawo. :-)
>>
>> Robisz uniki.
>
> Nie robie uników. Pozwanie rządu za takie coś jest kretynizmem
> który ty wymyśliłeś. Ja pisze o pozwaniu właściciela konkretnego

Tylko to twój kretynizm.

> systemu nagrywającego który dopuścił lub nawet sam udostępnił
> do upublicznienia materiał kompromitujący mnie.

Bredzisz ponownie. Wykradzenie komuś jakichś danych to nie jest
upublicznienie tych danych przez okradzionego.

>>>>> Jak sobie instalujesz monitoring to prawo tego nie zabrania
>>>>> ale ty jako właściciel jesteś odpowiedzialny za wykorzystanie
>>>>> nagranego materiału zgodnie z prawem. Publikacja pikantnych
>>>>> fragmentów nagranego materiału w internecie nie należy do
>>>>> metod "wykorzystania zgodnie z prawem"
>>>> Generalnie - bredzisz.
>>> Generalnie pisze prawdę.
>>
>> Piszesz brednie. I nie tylko ja ci to wytykam.
>
> Nie pisze bredni, ale powiedział bym że to tobie brak argumentów.

Trudno argumentować z kimś, kto nie dostrzega absurdów oczywistych dla
każdego myślącego człowieka.

Właścicielowi skradziono siekierę, a ty teraz chcesz go ścigać za
popełnione nią morderstwo, bo jej "nie dopilnował".

>>>> Równie dobrze możesz odpowiadać za morderstwo, bo nie dopilnowałeś
>>>> swojej siekiery użytej jako narzędzia zbrodni.
>>> Bardzo złe porównanie.
>>
>> Bo?
>
> Bo napisałem niżej, problemy z czytaniem ?

Nie napisałeś żadnego uzasadnienia.

>>> Siekierą kogoś zabije jeden człowiek
>>> i właściciel może o tym nie wiedzieć,
>>
>> Mogło zabić kilku. I teoretycznie właściciel mógł wiedzieć.
>
> Teoretycznie to mógł to sam zrobić.

Teoretycznie mógł i zgwałcić. Narzędzie ma.

>>> w przypadku filmu z
>>> monitoringu film został nagrany przez ciebie lub twoją
>>> instalację, wiedziałeś że został nagrany i nie zrobiłeś nic
>>> aby nie został wykorzystany niezgodnie z przeznaczeniem.
>>
>> A ty nie zrobiłeś nic, żeby siekiera nie została wykorzystana do
>> morderstwa. Trzeba było jej pilnować.
>
> Tak jak ty nie zabezpieczyłeś materiału który nagrałeś w ramach
> monitoringu. Czyli kara.

I nadal, mimo tego wyraźnie absurdalnego dla każdego myślącego człowieka
przykładu ze skradzioną siekierą, nie widzisz, że bredzisz?

>>> Jesteś co najmniej współwinnym.
>>
>> Ty morderco! Nie dopilnowałeś narzędzia, które stało się narzędziem
>> zbrodni!
>
> Oskarż mnie jeszcze o gwałt, mam do tego narzędzie w odróżnieniu
> od siekiery. :-)

Cóż, to jest twoja "logika"...

>>> Bo w trakcie śledztwa może się okazać że film był opublikowany
>>> spod twojego adresu IP i teraz udowodnij że to nie ty tylko
>>> jakiś technik od konserwacji. :-)
>>
>> Będzie na monitoringu, że wtedy wlazł :-P
>
> Pod warunkiem że monitorowałeś wszystkie pomieszczenia a nie tylko
> sypialnie. :-)

Mój dom i moja decyzja, co monitoruję.
2010-07-01 16:37 Re: Aspekt prawny podsluchiwania opiekunki do dziecka? RadoslawF
Dnia 2010-07-01 15:53, Użytkownik Andrzej Lawa napisał:

>>>>>> Przez nagrywającego (to ty)
>>>>> Brednie.
>>>> Twoja instalacja nagrała, ty wystąpisz jako nagrywający czyli
>>>> osoba odpowiedzialna za powstanie filmu.
>>> Primo: instalacja nie powstała w celu nakręcenia tego konkretnego ujęcia.
>> Czyli jeśli ktoś zabije sąsiada żelazkiem to karać go nie wolno
>> bo żelazko zostało wyprodukowane do czegoś innego ?
>> Nie mam to jak logika.
>>
>>> Secundo: nadal czekam na podstawę prawną, której jakoś nie możesz
>>> podać...
>> :-)
>
> Czyli nie masz podstawy.

Mam, ale z tym nie widzę pośpiechu.

>>>>>> i publikującego,
>>>>> To jego szukaj.
>>>> Ja nie mam uprawnień, policja owszem.
>>> Nie mój problem.
>> Nie do końca. Policja może ustalić że film został udostępniony
>
> Zaczynasz kręcić. Pisałeś o wykradzeniu. A teraz nagle wyskakujesz z
> udostępnieniem z mojego prywatnego serwera.

Nie kręcę. Założenie było że materiał z twojego monitoringu
dostaje się do internetu. Są takie możliwości zrobił to przykładowy
technik który robił konserwację, mogłeś to zrobić sam, lub zrobiła
to jeszcze inna osoba.

>> z IO twojego lub nie. No ale dla prawdziwego macho tonie problem,
>> zarządasz od kogoś podstawy prawnej i po problemie. :-)
>
> Wytrzeźwiej, bo zaczynasz pisać wyjątkowo niechlujnie.

Zachowuj się poważnie, widać że brak ci już argumentów ale ataki
personalne w niczym nie pomogą. No chyba że chcesz zakończyć tę
pouczającą dyskusję?

>>> Kompromitujesz się.
>>>
>>> "Specjalna odmiana jakości" po której się rozpoznaje, że to do
>>> monitoringu?
>> Uważasz że materiał z monitoringu ma jakość jak ten ze zwykłej kamery ?
>> Chyba jednak ty się kompromitujesz.
>
> Może mieć taką samą, może mieć lepszą, może mieć gorszą. Wszystko zależy
> od tego, jakiej kamery używasz.

Czyli jednak nie masz pojęcia jak wygląda monitoring.

>>>> kompromitujący i opublikowałem go w sieci.
>>> Chciałeś wyłudzić kasę.
>> Jak już wygrasz sprawę to będziesz mógł mi założyć o próbę wyłudzenia
>> odszkodowania. Powodzenia życzę.
>
> Wyłudzenia się nie "zakłada". Za to ściga prokurator z urzędu, ignorancie.

I na pewno zacznie mnie ścigać już w trakcie naszej pierwszej sprawy ?
I kto tu jest ignorantem ?

>>>> A w tym czasie w twoim domu gdzie nagranie zostało zrobione funkcjonuje
>>>> system monitoringu ale materiał (wedle twojej teorii) na pewno nie
>>>> został na nim nagrany lub ty nie jesteś odpowiedzialny za jego
>>>> powstanie. :-)
>>>> Zastanów się nad tym na spokojnie.
>>> Nie wiem, czy został nagrany, bo nie stwierdziłem żadnego włamania, więc
>>> nie czułem potrzeby przeglądania nagrania z instalacji powstałej
>>> _w_celu_ wykrywania sprawców włamań.
>> I będziesz sie upierał że nagrana wnętrze twojego pokoju nie jest
>> wnętrzem twojego pokoju a materiał nagrany z pozycji kamery do
>> monitorowania tego pokoju nie jest materiałem z tej kamery tylko
>> jakiejś innej.
>
> Wystarczy, że nie będziesz w stanie udowodnić mi, że to ja opublikowałem
> lub doszło do tego przy moim współudziale.

A to już sąd oceni. :-)

>>>>>>> Jak znajdziesz nagranego siebie w bliżej nieokreślonym miejscu w
>>>>>>> kraju -
>>>>>>> pozwiesz rząd? W końcu to on niby odpowiada za kraj ;->
>>>>>> Jak znajdę w "bliżej nieokreślonym miejscu" to nie bardzo mam
>>>>>> kogo pozwać, jak w miejscu określonym to mam.
>>>>> Jak nie masz? Rząd jest odpowiedzialny za kraj - rząd pozywaj.
>>>> Jak przegrasz sprawę o nagranie ze mną to sobie będziesz ten
>>>> rząd pozywał o niedobre dla ciebie prawo. :-)
>>> Robisz uniki.
>> Nie robie uników. Pozwanie rządu za takie coś jest kretynizmem
>> który ty wymyśliłeś. Ja pisze o pozwaniu właściciela konkretnego
>
> Tylko to twój kretynizm.

Ty wymyśliłeś pozwanie rządu więc jednak twój.

>> systemu nagrywającego który dopuścił lub nawet sam udostępnił
>> do upublicznienia materiał kompromitujący mnie.
>
> Bredzisz ponownie. Wykradzenie komuś jakichś danych to nie jest
> upublicznienie tych danych przez okradzionego.
>
>>>>>> Jak sobie instalujesz monitoring to prawo tego nie zabrania
>>>>>> ale ty jako właściciel jesteś odpowiedzialny za wykorzystanie
>>>>>> nagranego materiału zgodnie z prawem. Publikacja pikantnych
>>>>>> fragmentów nagranego materiału w internecie nie należy do
>>>>>> metod "wykorzystania zgodnie z prawem"
>>>>> Generalnie - bredzisz.
>>>> Generalnie pisze prawdę.
>>> Piszesz brednie. I nie tylko ja ci to wytykam.
>> Nie pisze bredni, ale powiedział bym że to tobie brak argumentów.
>
> Trudno argumentować z kimś, kto nie dostrzega absurdów oczywistych dla
> każdego myślącego człowieka.

Czy aby na pewno ?

> Właścicielowi skradziono siekierę, a ty teraz chcesz go ścigać za
> popełnione nią morderstwo, bo jej "nie dopilnował".

Nie do końca trafne porównanie. Dlaczego już pisałem.
Ale skoro nie dostrzegasz "absurdów oczywistych dla każdego
myślącego człowieka" to nie moja wina.

>>>>> Równie dobrze możesz odpowiadać za morderstwo, bo nie dopilnowałeś
>>>>> swojej siekiery użytej jako narzędzia zbrodni.
>>>> Bardzo złe porównanie.
>>> Bo?
>> Bo napisałem niżej, problemy z czytaniem ?
>
> Nie napisałeś żadnego uzasadnienia.

Przeczytaj jeszcze raz to co napisałem.

>>>> Siekierą kogoś zabije jeden człowiek
>>>> i właściciel może o tym nie wiedzieć,
>>> Mogło zabić kilku. I teoretycznie właściciel mógł wiedzieć.
>> Teoretycznie to mógł to sam zrobić.
>
> Teoretycznie mógł i zgwałcić. Narzędzie ma.

Dochodzimy do punktu w którym okazuje się że na spornym udostepnionym
materiale jest gwałt ?

>>>> w przypadku filmu z
>>>> monitoringu film został nagrany przez ciebie lub twoją
>>>> instalację, wiedziałeś że został nagrany i nie zrobiłeś nic
>>>> aby nie został wykorzystany niezgodnie z przeznaczeniem.
>>> A ty nie zrobiłeś nic, żeby siekiera nie została wykorzystana do
>>> morderstwa. Trzeba było jej pilnować.
>> Tak jak ty nie zabezpieczyłeś materiału który nagrałeś w ramach
>> monitoringu. Czyli kara.
>
> I nadal, mimo tego wyraźnie absurdalnego dla każdego myślącego człowieka
> przykładu ze skradzioną siekierą, nie widzisz, że bredzisz?

Nie. A ty ?

>>>> Jesteś co najmniej współwinnym.
>>> Ty morderco! Nie dopilnowałeś narzędzia, które stało się narzędziem
>>> zbrodni!
>> Oskarż mnie jeszcze o gwałt, mam do tego narzędzie w odróżnieniu
>> od siekiery. :-)
>
> Cóż, to jest twoja "logika"...

Nie to logika oskarżającego kogoś o posiadanie siekiery. :-)

>>>> Bo w trakcie śledztwa może się okazać że film był opublikowany
>>>> spod twojego adresu IP i teraz udowodnij że to nie ty tylko
>>>> jakiś technik od konserwacji. :-)
>>> Będzie na monitoringu, że wtedy wlazł :-P
>> Pod warunkiem że monitorowałeś wszystkie pomieszczenia a nie tylko
>> sypialnie. :-)
>
> Mój dom i moja decyzja, co monitoruję.

Czyli stawiasz się na ochotnika jako pierwszy podejrzany.
I będzie to oczywiście moja wina że twoja instalacja nagrała
materiał i ktoś może nawet ty udostępniłeś go w internecie.
Pewnie z powodu tej siekiery. :-)


Pozdrawiam
2010-07-01 21:53 Re: Aspekt prawny podsluchiwania opiekunki do dziecka? Andrzej Lawa
RadoslawF pisze:

>> No i? Nadal nie udało się się wskazać przepisu, który tego zakazuje.
>
> Bo nie ma przepisu zakazującego używania monitoringu tak samo
> jak nie ma przepisu zakazującego jazdy samochodem.

To dlaczego kretyńsko upierasz się ścigać kogoś za coś, co jak sam wyżej
napisałeś nie jest zakazane?

> Tyle że jeśli ten samochód czy monitoring służy do popełnienia
> przestępstwa to już troszkę inaczej to wygląda.

A ty nadal uważasz za winnego morderstwa człowieka, któremu morderca
ukradł siekierę.
3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13

Podobne dyskusje

Tytuł Autor Data

Inny aspekt "maltretowania noworodka"

Fantom 2005-10-13 08:06

monety-aspekt prawny

Jarek 2006-03-07 18:52

monety-aspekt prawny

Jarek 2006-03-07 18:52

system operacyjny OEM - aspekt prawny

cadmold 2006-05-30 15:46

zatrudnienie opiekunki (legalnie)

marionek99 2006-09-06 10:54

bubel prawny?

Piotr Kubiak 2007-05-08 00:24

instalacja ogrzewacza (c.w.u.) gazowego - aspekt prawny

tango 2008-09-21 23:17

Pewien aspekt zestrzelenia samolotu

Sebcio 2008-09-30 17:20

Prawny aspekt nadgodzin

Radek D 2009-08-26 12:43

autocasco - aspekt kwoty netto/brutto

Yans van Horn 2010-06-15 22:17