poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2006-03-08 17:19 | Re: wyszaleliście się?!?!?!? | sandra |
Użytkownik "Aicha" news:dumigr$ej9$1@nemesis.news.tpi.pl... > A ja mogę. Syty nie zrozumie głodnego. W tej swojej sytosci zaczelam zastanawiac się jak doszlo do kontaktow ojca z dzieckiem kiedy to formalnie sie zakonczylo " bez orzekania o winie" a w tresci akt moze jest caly problem poruszony : bicia ,gwaltow,znecania sie nad dzieckiem itp. Czy tym razem bylo inaczej ? Sedzia mimo zajsc jakie mialy miejsce w tym zwiazku pozwolila na kontakty z maloletnim ? Wiec Panowie czy teraz widzicie ,ze polskie sady wcale nie sa za prawymi matkami . Takiemu tatusiowi umozliwily kontakty przez taki dlugi okres ? hm to chyba przez ta sytosc nie potrafie tego zrozumiec ...Jak mogl/a pozwolic na taki kontakt? I jeszcze mnie jedno zastanawia , dlaczego sprawa kontaktow nie zostala w tej tragicznej sytuacji rozpoznana na sprawie rozwodowej ? Czemu nie wnioskowano o kontakt z dzieckiem ( jesli nie bylo przeslanek do pozbawienia a ojciec nie gwarantowal nalezytej opieki ) w domu matki ? Czy matka opisujac swoja tragedie pod tyt. "wyszaleliscie sie ? " liczyla na to ,ze ojciec po rozwodzie bardziej pokocha swoje dziecko? wybacz ale nie zrozumiem tego moze faktycznie moja sytosc cos mi zaslonila pozdrawiam Sandra |
2006-03-08 17:34 | Re: wyszaleliście się?!?!?!? | Przemek R. |
. Czy tym razem bylo inaczej ? Sedzia mimo zajsc jakie > mialy miejsce w tym zwiazku pozwolila na kontakty z maloletnim ? Wiec > Panowie czy teraz widzicie ,ze polskie sady wcale nie sa za prawymi matkami czy byly jakiekolwiek dowody? > . Takiemu tatusiowi umozliwily kontakty przez taki dlugi okres ? hm to chyba > przez ta sytosc nie potrafie tego zrozumiec ...Jak mogl/a pozwolic na taki > kontakt? czy byly jakiekolwiek dowody? > wybacz ale nie zrozumiem tego moze faktycznie moja sytosc cos mi zaslonila ty pewnie bys byla zadowolona za gdyby sad Cie skazal bez zadnych dowodow za rozboj w momencie gdybym zlozyl na Ciebie doniesienie o popelnieniu takiego przestepstwa czy tak? P. |
||
2006-03-08 18:46 | Re: wyszaleliście się?!?!?!? | Aicha |
Użytkownik "Przemek R." napisał: >> Jak mogl/a pozwolic na taki kontakt? > czy byly jakiekolwiek dowody? O to właśnie chodzi. Same zarzuty bez ich udowodnienia na nic się zdadzą. A udowodnienie np. gwałtu w małżeństwie - podejrzewam, że nie było i nie jest to łatwe w naszym kraju prawym i sprawiedliwym. Pozdrawiam - Aicha -- Gdyby kobieta przestała być zagadką, świat stałby sie nudny, a miłość przestałaby istnieć. |
||
2006-03-08 20:07 | Re: wyszaleliście się?!?!?!? | Maverick31 |
Użytkownik "ape" news:dul2rc$e66 > > wyjasnenie: bajkopisarka :> > ale kazda bajka ma swoja pointe. |
||
2006-03-08 20:14 | Re: wyszaleliście się?!?!?!? | Maverick31 |
Użytkownik "Aicha" news:dun5cv$ssv$1@nemesis.news.tpi.pl... > Użytkownik "Przemek R." napisał: > >>> Jak mogl/a pozwolic na taki kontakt? >> czy byly jakiekolwiek dowody? > > O to właśnie chodzi. Same zarzuty bez ich udowodnienia na nic się zdadzą. > A udowodnienie np. gwałtu w małżeństwie - podejrzewam, że nie było i nie > jest to łatwe w naszym kraju prawym i sprawiedliwym. Bzdura. Gwalt od pozycia rozni sie tym, ze odbywa sie bez woli osoby gwalconej. Zatem nasuwa sie pytanie czy obdukcja zgwalconej wykazala slady wystepujace w przypadku gwaltu. Bez tego wszelkie stwierdzenia sa dywagacjami. A nawiazujac do wypowiedzi Sandry :"Wiec Panowie czy teraz widzicie ,ze polskie sady wcale nie sa za prawymi matkami" uprzejmie informuje, ze takie zachowanie jest identyczne z postawa sedziow w sadzach rodzinnych. Nawet bez powodow i dowodow matka ma racje. Ot psikus.:) Pozdr Maver. . |
||
2006-03-08 20:32 | Re: wyszaleliście się?!?!?!? | Przemek R. |
Aicha napisał(a): > Użytkownik "Przemek R." napisał: > >>> Jak mogl/a pozwolic na taki kontakt? >> czy byly jakiekolwiek dowody? > > O to właśnie chodzi. Same zarzuty bez ich udowodnienia na nic się > zdadzą. A udowodnienie np. gwałtu w małżeństwie - podejrzewam, że nie > było i nie jest to łatwe w naszym kraju prawym i sprawiedliwym. jeszcze by tego brakowalo by bylo inaczej. ja bym emigrowal. Co za problem Panno ukryc urzdazenie nagrywajace? Przestepstwa w rodzinie(przemoc) sa popelniane regularnie, zebranie dowodow jest trywialne o ile zaczyna sie od tego a nei od zamkniecia podejrzanego w areszcie. P. |
||
2006-03-08 20:33 | Re: wyszaleliście się?!?!?!? | Przemek R. |
> Bzdura. Gwalt od pozycia rozni sie tym, ze odbywa sie bez woli osoby > gwalconej. Zatem nasuwa sie pytanie czy obdukcja zgwalconej wykazala slady > wystepujace w przypadku gwaltu. Bez tego wszelkie stwierdzenia sa > dywagacjami. a i slady nei sa dowodem, bo stosunek mogl sie odbyc za zgoda wspolmalzonka/i P |
||
2006-03-08 21:45 | Re: wyszaleliście się?!?!?!? | sandra |
Użytkownik "Aicha" news:dun5cv$ssv$1@nemesis.news.tpi.pl... > > czy byly jakiekolwiek dowody? > > O to właśnie chodzi. Same zarzuty bez ich udowodnienia na nic się > zdadzą. A udowodnienie np. gwałtu w małżeństwie - podejrzewam, że nie > było i nie jest to łatwe w naszym kraju prawym i sprawiedliwym. to nie sa moje zarzuty i nie o to w tym wszystkim chodzilo. Zainteresowana w pierwszym poscie pytala o pozbawienie wladzy rodzicielskiej, dostaje rozne odpowiedzi , nie do mnie nalezy ocena wystarczy przesledzic jedynie posty. Zainteresowana pisze o rozwodzie bez orzekania o winie slusznie ktos zauwazyl ,ze w tresci akt moga znajdowac sie szczegoly i na to chcialam zwrocic glownie uwage przy kolejnym poscie "wyszaleliscie sie" jak to oburzona na odp. innych pisze o tym co prawdopodobnie mialo miejsce w tym zwiazku. I tu domniemywam tylko , ze o tych sprawach napewno sad wtedy sie dowiedzial i tu stawiam pytanie ... sad to zlekcewazyl? ustalil kontakty? powierzyl wladze do osobistego wgladu ojca? NIE - Ale dlaczego ? Wiec nie moglo byc az tak zle ,ze sad nie interweniowal we wladze .Nasuwa sie kolejne pytanie po tym wszystkim ...czy aby napewno ojciec kwalifikuje sie do pozbawienia wladzy ? Czy matka po prawomocnym orzeczeniu rozwodu po tym wszystkim o czym tu sie dowiedzielismy dalaby ojcu dziecko do domu ? A jesli np. matka przy sprawie rozwodowej powiedziala wszystko w co trudno mi uwierzyc ,ze sad majac takie informacje mimo wszystko zezwala na kontakty i tu zastanowilabym sie tym wszystkim nie oceniam i nie zarzucam to sa tylko pytania i kwestie do przemyslenia nic poza tym . sam wniosek o pozbawienie to tylko kartka papieru i przedstawienie sytuacji sadowi rodzinnemu wiec nie ma problemu by takowy zlozyla jesli to co pisze jest prawda .Jednak / tu nie potrzebuje odpowiedzi jak bylo ? czy chce sie pozbyc np.ojca bo chce sobie zalozyc nowy zwiazek do ktorego nie mialby prawa sie wtracac poprzez dziecko , slusznie tez ktos zauwazyl w pozwie ,ze moze chodzic o przysposobienie przez drugiego meza matki w przyszlosci /ale tez tu nie oceniam bo niekiedy jest to wiekszym dobrem dla dziecka niz biologiczny ojciec / . Ja tylko proponuje przemyslec by dziecku nie stala sie krzywda .Teraz sie nie bierze tego pod uwage bo dziecko jest male a milosc do partnera np. slepa :) a zycie moze za takie decyzje sie kiedys zemscic .Nawet gdy udaloby sie pozbawic ojca wladzy to? moze to sie kiedys zemscic .A dlaczego to sobie pomysl ... pytania w zaden sposob nie moga byc zarzutami pozdrawiam Sandra |
||
2006-03-08 22:28 | Re: wyszaleliście się?!?!?!? | Marta Wieszczycka |
lotos.flower napisał(a): > no to Wam podrzucę kilka kąsków - a co tam dojedźcie mnie do końca > > dobro dziecka? odebrać mi prawa rodzicielskie? Przede wszystkim nie stresuj się. Grupa dyskusyjna, także prawnicza, ma to do siebie, że (niestety) każdy może tu wejść. Wchodzą tu zatem też ludzie, którzy wyładowują na innych swoje frustracje i cieszą się, kiedy mogą dołożyć komuś, kto prosi o pomoc i dlatego musi podać jakieś fakty ze swojego życia. A pytania dotyczące prawa mają to do siebie, że żeby uzyskać pasującą do problemu odpowiedź trzeba jednak trochę o tym problemie powiedzieć. Tu niestety opowiada się w przestrzeń i czytają to różni ludzie. Przede wszystkim przyjmij do wiadomości, że większość wchodzących na tę grupę osób, to nie są prawnicy. I wśród tych nieprawników zdarzają się także właśnie takie osoby, o których pisałam. Po prostu je odsiej i tyle. Bo skoro mówisz w przestrzeń, to musisz też z tej przestrzeni wyłowić to, co Cię interesuje. To, że ludzie godzą się dla świętego spokoju na rozwód bez orzekania o winie, to ja akurat już teraz zaczynam rozumieć, może dlatego, że sporo rozmawiałam z takimi osobami. Rozwód bez orzekania o winie wybierają bardzo różni ludzie z bardzo różnych powodów. Niektórzy zapętlają się w te fikcyjne wersje i potem nie wiedzą, jak się z nich wyplątać, ale przyczynom stojącym za samą decyzją o nieujawnianiu prawdy zwykle trudno odmówić sensu. Może szybkie uwolnienie się od niebezpiecznego męża było dla Ciebie ważniejsze. Sąd by Ci na czas rozwodu bezpieczeństwa nie zapewnił. To nie znaczy, że nie masz prawa powiedzieć teraz sądowi, jakim człowiekiem jest Twój były mąż, jeżeli to ma znaczenie także dla tej sprawy. A w praktyce, jak będziesz pisać wniosek, to nie zajmuj się "drobiazgami" takimi jak dym papierosowy (chyba że masz papiery, że dziecko jest alergikiem), tylko skup się na kwestiach istotnych z punktu widzenia głównie bezpieczeństwa dziecka, szczególnie w związku z kłopotami ojca (nie wiem, jak z resztą rodziny) z alkoholem. Nie podawaj jako argument, że dziecko szczerze nienawidzi, tylko sprawdź, co się za tym kryje. Czy dziecko ma jakieś własne powody, czy np. się ojca z jakiegoś powodu boi, czy też po prostu przejmuje Twoje uczucia. Sama toaleta na podwórku też nie stanowi powodu do pozbawienia władzy rodzicielskiej, chyba że do tej toalety dziecko musi próbować dostać się samo, kiedy wszyscy dorośli są pijani. -- Marta http://doradcy-prawni.pl |
||
2006-03-08 22:39 | Re: wyszaleliście się?!?!?!? | Marta Wieszczycka |
sandra napisał(a): > Zainteresowana pisze o rozwodzie bez orzekania o winie (ciach) > I tu domniemywam tylko , ze o tych sprawach napewno sad wtedy sie > dowiedzial i tu stawiam pytanie ... sad to zlekcewazyl? Sandra, kierując się wyłącznie prawdopodobieństwem, skoro doszło do rozwodu bez orzekania o winie, to znaczy, że sąd musiał się o niczym nie dowiedzieć. Co innego, gdyby doszło do rozwodu z winy obu stron. Wtedy faktycznie można by domniemywać, że pytająca podała te argumenty, mąż podał swoje i sąd rozsądził gdzieś pośrodku. Ale rozwód bez orzekania o winie pozwala przypuszczać, że sąd usłyszał uzgodnioną wcześniej, fikcyjną wersję i pytająca słowem się o tych przyczynach nie zająknęła. -- Marta http://doradcy-prawni.pl |
nowsze | 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
przeniesienie praw |
Marcin | 2005-12-21 11:37 |
Alimenty i pozbawienie praw rodzicielskich |
+r-m-k+ | 2006-01-08 12:08 |
zrzeczenie praw rodzicielskich - pytanko |
news | 2006-01-18 00:22 |
pozbawienie praw rodzicielskich |
lotos.flower | 2006-03-06 19:57 |
Pozbawienie służebności - pytanie |
Marek | 2006-05-10 14:38 |
Ograniczenie praw rodzicielskich. |
Arek | 2006-06-13 15:27 |
Renatka i pozbawienie korzysci pochodzacych z przestepstwa |
Przemek R. | 2006-07-01 10:45 |
pozbawienie władzy rodzicielskiej |
mfy | 2006-09-20 09:53 |
specjalista od praw autorskich |
Galeria MKM | 2006-11-21 23:36 |
Pozbawienie wolnosci a abonament za tel. kom. |
ra9om1ak | 2007-06-10 16:00 |