poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2009-06-04 10:48 | Spadki (znowu... do tego długie) | vV. |
Witam. Zmarła 35-letnia kobieta, zamężna, bezdzietna, pozostawiając po sobie dom, który był współwłasnością jej i jej męża. Krąg spadkobierców to mąż oraz czworo rodzeństwa zmarłej, czyli II grupa (rodzice nie żyją). Rodzeństwo nie rości sobie żadnych praw do majątku, jednak dwoje z nich, ze względu na posiadane dzieci nie może się skutecznie zrzec dziedziczenia na rzecz męża zmarłej. Skutkuje to więc koniecznością przekazania swojej części spadku w postaci darowizny. Żeby zminimalizować, bądź nawet (ze względu na wartość nieruchomości - w okolicach 100 tys. zł) uniknąć podatku od darowizny postanowiono, że wszyscy zadeklarują chęć przyjęcia spadku, po czym przekażą go w całości mężowi zmarłej. Niebawem odbędzie się rozprawa o stwierdzenie nabycia spadku, oraz podział majątku. Ponieważ osoby zainteresowane zamieszkują w dość odległych od siebie miejscach, fajnie byłoby załatwić tę sprawę bez konieczności kilkukrotnego stawiania się w sądzie, a więc najlepiej na jednej rozprawie. Pytanie techniczne: czy całość spraw da się przeprowadzić na jednym posiedzeniu? Mam sprzeczne informacje - jeden prawnik twierdzi, że tak - łącznie z umową darowizny, inny z kolei, że na rozprawie zostanie jedynie potwierdzony fakt przyjęcia i podziału spadku, potem trzeba czekać 21 dni na uprawomocnienie się postanowienia, w międzyczasie występując o pisemne uzasadnienie i dopiero wtedy można przeprowadzać jakiekolwiek darowizny (ponieważ nieruchomość - notarialnie). W takim układzie obecność spadkobierców na rozprawie ma niewielki sens - deklarację o chęci nabycia spadku mogą złożyć "lokalnie" u notariusza) - tak? (Czy notariusz sam je prześla do właściwego sądu, czy trzeba tego pilnować?) I jeszcze jedno, ważne pytanie - wartość nieruchomości nie ma kompletnie żadnego znaczenia dla spadkobierców, jednak jest istotna z punktu widzenia urzędu skarbowego (podatek od darowizn). Co w sytuacji, kiedy dom obciążony jest kredytem hipotecznym, który jest ubezpieczony w całości od NNW (zmarła była wspólnie z mężem kredytobiorcą, zginęła tragicznie, więc prawdopodobne jest spłacenie kredytu z ubezpieczenia), jednak nie wiadomo, czy do momentu załatwienia wszystkich spraw spadkowych, łącznie z darowiznami i podatkiem od nich, wydana zostanie decyzja TU w sprawie ewentualnej wypłaty ubezpieczenia? Jakie kwoty podać w deklaracji podatkowej? Czy jeśli wartość nieruchomości zostnie pomniejszona o niespłaconą część kredytu, to czy po spłaceniu tego z ubezpieczenia trzeba będzie ją korygować? Przepraszam, że tak długo, ale mimo, iż sprawa wydaje się najprostszą z możliwych, w rzeczywistości gmatwa się nieco i prawniczemu laikowi trudno się w tym połapać. Tym bardziej wdzięczny będę za wszelką pomoc - jak to wszystko, w miarę możliwości, najmniejszym nakładem starań i kosztów przeprowadzić? -- Dziękuję, pozdrawiam... vVojtek -- my jesteśmy krasnoludki hopsasa-- |
2009-06-04 12:51 | Re: Spadki (znowu... do tego długie) | LA |
Użytkownik "vV." news:h082c7$rvm$1@nemesis.news.neostrada.pl... > > Witam. > Zmarła 35-letnia kobieta, zamężna, bezdzietna, pozostawiając > po sobie dom, który był współwłasnością jej i jej męża. > Krąg spadkobierców to mąż oraz czworo rodzeństwa zmarłej, czyli > II grupa (rodzice nie żyją). Rodzeństwo nie rości sobie > żadnych praw do majątku, jednak dwoje z nich, ze względu na posiadane > dzieci nie może się skutecznie zrzec dziedziczenia na rzecz > męża zmarłej. Skutkuje to więc koniecznością przekazania > swojej części spadku w postaci darowizny. > Żeby zminimalizować, bądź nawet (ze względu na wartość > nieruchomości - w okolicach 100 tys. zł) uniknąć podatku od darowizny > postanowiono, że wszyscy zadeklarują chęć przyjęcia spadku, po czym > przekażą go w całości mężowi zmarłej. > > Niebawem odbędzie się rozprawa o stwierdzenie nabycia spadku, > oraz podział majątku. Ponieważ osoby zainteresowane zamieszkują w dość > odległych od siebie miejscach, fajnie byłoby załatwić tę sprawę > bez konieczności kilkukrotnego stawiania się w sądzie, > a więc najlepiej na jednej rozprawie. > Pytanie techniczne: czy całość spraw da się przeprowadzić > na jednym posiedzeniu? > Mam sprzeczne informacje - jeden prawnik twierdzi, że tak > - łącznie z umową darowizny, inny z kolei, że > na rozprawie zostanie jedynie potwierdzony fakt przyjęcia i podziału > spadku, potem trzeba czekać 21 dni na uprawomocnienie się postanowienia, > w międzyczasie występując o pisemne uzasadnienie i dopiero wtedy > można przeprowadzać jakiekolwiek darowizny (ponieważ nieruchomość > - notarialnie). W takim układzie obecność spadkobierców na rozprawie > ma niewielki sens - deklarację o chęci nabycia spadku mogą złożyć > "lokalnie" u notariusza) - tak? (Czy notariusz sam je prześla do > właściwego > sądu, czy trzeba tego pilnować?) > > I jeszcze jedno, ważne pytanie - wartość nieruchomości nie ma kompletnie > żadnego znaczenia dla spadkobierców, jednak jest istotna z punktu widzenia > urzędu skarbowego (podatek od darowizn). Co w sytuacji, kiedy dom > obciążony > jest kredytem hipotecznym, który jest ubezpieczony w całości od NNW > (zmarła była wspólnie z mężem kredytobiorcą, zginęła tragicznie, więc > prawdopodobne jest spłacenie kredytu z ubezpieczenia), jednak nie wiadomo, > czy do momentu załatwienia wszystkich spraw spadkowych, łącznie z > darowiznami i podatkiem od nich, wydana zostanie decyzja TU w sprawie > ewentualnej wypłaty ubezpieczenia? Jakie kwoty podać w deklaracji > podatkowej? Czy jeśli wartość nieruchomości zostnie pomniejszona > o niespłaconą część kredytu, to czy po spłaceniu tego z ubezpieczenia > trzeba będzie ją korygować? > > Przepraszam, że tak długo, ale mimo, iż sprawa wydaje się najprostszą > z możliwych, w rzeczywistości gmatwa się nieco i prawniczemu laikowi > trudno się w tym połapać. > > Tym bardziej wdzięczny będę za wszelką pomoc - jak to wszystko, > w miarę możliwości, najmniejszym nakładem starań i kosztów przeprowadzić? > > -- > Dziękuję, pozdrawiam... > vVojtek > > -- my jesteśmy krasnoludki hopsasa-- > Mogliby złożyć wniosek do sądu o wyrażenie zgody na odrzucenie spadku przez ich małoletnie dzieci. Tylko trzeba to żadanie uzasadnić. |
||
2009-06-04 12:57 | Re: Spadki (znowu... do tego długie) | Johnson |
LA pisze: > > Mogliby złożyć wniosek do sądu o wyrażenie zgody na odrzucenie spadku przez > ich małoletnie dzieci. Tylko trzeba to żadanie uzasadnić. > > I po co było cały post cytować? Nie da się skutecznie uzasadnić odrzucenia spadku przez dzieci w takiej sytuacji. -- @2009 Johnson Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym. |
||
2009-06-04 13:01 | Re: Spadki (znowu... do tego długie) | Johnson |
vV. pisze: > Pytanie techniczne: czy całość spraw da się przeprowadzić > na jednym posiedzeniu? Tak. > Mam sprzeczne informacje - jeden prawnik twierdzi, że tak > - łącznie z umową darowizny, inny z kolei, że > na rozprawie zostanie jedynie potwierdzony fakt przyjęcia i podziału > spadku, potem trzeba czekać 21 dni na uprawomocnienie się postanowienia, Pierwszego prawnika zwolnij. Albo jest głupi albo bardzo niedokładnie go cytujesz (a to znaczy że nie potrafił ci sensowne wyjaśnić swojego stanowiska, bo teoretycznie jest to możliwe, ale nie ma mowy o żadnej darowiźnie). > deklarację o chęci nabycia spadku mogą złożyć "lokalnie" u notariusza) - tak? (Czy notariusz sam je prześla do właściwego > sądu, czy trzeba tego pilnować?) Tak. Notariusz winien przesłać. -- @2009 Johnson Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym. |
||
2009-06-04 13:29 | Re: Spadki (znowu... do tego długie) | vV. |
Dzięki za odpowiedź. Będę jednak drążył... > >> Pytanie techniczne: czy całość spraw da się przeprowadzić >> na jednym posiedzeniu? > > Tak. Tak? A dokładniej jak? Pytam, bo poniżej piszesz coś, co temu przeczy, lub też ja tego nie zrozumiałem. Uszczegółowię więc: Czy na jednej rozprawie da się załatwić stwierdzenie nabycia spadku, jego podział, oraz przekazanie (darowiznę) spadków rodzeństwa na rzecz męża zmarłej? Jeśli tak, to w jaki sposób to przeprowadzić? > >> Mam sprzeczne informacje - jeden prawnik twierdzi, że tak >> - łącznie z umową darowizny, inny z kolei, że >> na rozprawie zostanie jedynie potwierdzony fakt przyjęcia i podziału >> spadku, potem trzeba czekać 21 dni na uprawomocnienie się postanowienia, > > Pierwszego prawnika zwolnij. Albo jest głupi albo bardzo niedokładnie go > cytujesz (a to znaczy że nie potrafił ci sensowne wyjaśnić swojego > stanowiska, bo teoretycznie jest to możliwe, ale nie ma mowy o żadnej > darowiźnie). Więc co konkretnie "teoretycznie jest możliwe"? >> deklarację o chęci nabycia spadku mogą złożyć "lokalnie" u notariusza) - >> tak? (Czy notariusz sam je prześla do właściwego >> sądu, czy trzeba tego pilnować?) > > Tak. Notariusz winien przesłać. > -- Dziękuję, pozdrawiam... vVojtek. |
||
2009-06-04 15:59 | Re: Spadki (znowu... do tego długie) | Johnson |
vV. pisze: > >> >>> Pytanie techniczne: czy całość spraw da się przeprowadzić >>> na jednym posiedzeniu? >> >> Tak. > > Tak? A dokładniej jak? Zasadniczo miałem na myśli stwierdzenie nabycia spadku. > Czy na jednej rozprawie da się załatwić stwierdzenie > nabycia spadku, jego podział, oraz przekazanie (darowiznę) > spadków rodzeństwa na rzecz męża zmarłej? > Jeśli tak, to w jaki sposób to przeprowadzić? Wniosek o zgodny dział spadku, podczas którego należy zrobić stwierdzenie nabycia spadku (art. 681 kpc), ale wtedy jedno posiedzenie może starczy (jak wniosek i dokumenty będą dobrze przygotowane), może nie (pewnie większe prawdopodobieństwo). Polecam najpierw stwierdzenie nabycia spadku (1 posiedzenie na która musi iść tylko jedna osoba), a potem po 3 tygodniach wizytę u notariusza). > > Więc co konkretnie "teoretycznie jest możliwe"? j.w. -- @2009 Johnson Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym. |
||
2009-06-05 08:00 | Re: Spadki (znowu... do tego długie) | vV. |
> > Polecam najpierw stwierdzenie nabycia spadku (1 posiedzenie na która musi > iść tylko jedna osoba), a potem po 3 tygodniach wizytę u notariusza). > >> >> Więc co konkretnie "teoretycznie jest możliwe"? > > j.w. Ok. Teraz wszystko jasne. Dziękuję bardzo. -- Pozdrawiam... vVojtek |
nowsze | 1 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
nie rozumiem tego punktu |
Jacek | 2006-04-30 12:44 |
dzialanie AVON i tego typu |
smerf | 2006-11-10 18:42 |
Wykluczenie ze SM - i co z tego? |
kredytobiorca | 2006-12-14 12:56 |
[długie] Czy prawo lokalne może |
DJ Rydzyk | 2006-12-28 01:31 |
[długie] Kupno mieszkania i wypłata kredytu przez |
Juzo | 2006-12-28 22:26 |
spadki, mieszkania... mam dość. |
Peanut Butter & Jelly | 2007-02-07 02:05 |
3 krotna naprawa tego samego |
Marcin_Wójcik | 2007-09-28 15:08 |
Spadki wg "nowej" ustawy, a orzecznictwo. |
666 | 2008-02-23 18:23 |
"jak nie to pożałujesz tego!" |
Anna Jaworska | 2008-04-07 19:10 |
Wynagrodzenie nie od tego pracodawcy |
Krzysztof 'kw1618' z Wars | 2009-03-10 20:46 |