Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Palenie tytoniu w zakładzie pracy

0
Podziel się:

W artykule omówiono poprawne postępowanie pracodawcy w zakresie problematyki palenia tytoniu na terenie zakładu pracy, na tle ukazujących się błędnych wykładni w tym zakresie.

W Rzeczpospolitej z dnia 26.01.2005 r. na pytanie pracodawcy, który zatrudnia 10 pracowników i ma wątpliwości, czy może zezwolić na palenie tytoniu na tarasie, na który można wejść z ogólnie dostępnego holu, udzielono negatywnej odpowiedzi.

Bliżej niesprecyzowany autor powołał dwa wyroki NSA, z których wynika obowiązek zapewnienia dla pracowników palarni _ (wyrok z 24.01.2003 r. II Sa/Łd 1887/99, oraz z 27.06.2002 r. S.A./Bk 230/2002, OSP, z 2003/12/155). _

Bezkrytyczne stwierdzono, że palarnia jest pomieszczeniem higienicznosanitarnym i dlatego pracodawca ma obowiązek zapewnić ją pracownikom, gdyż zgodnie z § 40 zał. nr 3 do rozporządzenia w sprawie ogólnych przepisów bhp mówi wyraźnie, że palenie tytoniu jest dozwolone w odpowiednio przystosowanych pomieszczeniach.

Ustosunkowując się do tego wyjaśnienia trzeba uznać, że wprowadza ona pracodawców w błąd. Zagadnienie trzeba rozpatrzyć w aspekcie obowiązków pracodawców wynikających z ogólnych przepisów bhp, oddzielnie w stosunku do dwóch grup pracodawców, a mianowicie zatrudniających do 20 pracowników oraz zatrudniających ponad 20 pracowników.

Pracodawca zatrudniający do 20 pracowników nie ma i nie może mieć żadnego prawnego obowiązku zorganizowania palarni, gdyż z § 3 ust. 2 zał. nr 3 do rozporządzenia MPiPS z dnia 26 września 1997 r. w sprawie ogólnych przepisów bhp, _ (j.t. Dz. U. z 2003 r. Nr 169, poz. 1650) _, jednoznacznie wynika, że:

  • pracodawca zatrudniający do dwudziestu pracowników powinien zapewnić im co najmniej ustępy i umywalki a także warunki do higienicznego przechowywania odzieży własnej (domowej), roboczej i ochronnej oraz do higienicznego spożywania posiłków.

W regulacji tej, jak widać, nie ma mowy o palarni, toteż nakładanie na pracodawcę takiego obowiązku jest oczywiście bezpodstawne. Przepis ten wyraźnie ogranicza obowiązki małych pracodawców zatrudniających do 20 pracowników w zakresie organizowania pomieszczeń higienicznosanitarnych, toteż twierdzenie, że taki pracodawca ma zorganizować dla pracowników palarnię, nie znajduje żadnej podstawy prawnej.

Pracodawca zatrudniający ponad 20 pracowników także nie ma prawnego obowiązku zorganizowania palarni, ponieważ konstrukcja przepisów ogólnych bhp, poprawnie interpretowanych, takiego obowiązku w rzeczywistości na pracodawcę nie nakłada.

Co prawda, w ogólnych przepisach bhp, minister właściwy do spraw pracy nazywa palarnię pomieszczeniem higienicznosanitarnym i niektórzy uważają, iż jest to definicja legalna, ale trzeba wziąć pod uwagę błędność tego zapisu nie tylko z merytorycznego, ale także z formalno prawnego punktu widzenia.

Nazywanie palarni pomieszczeniem higienicznosanitarnym jest nieporozumieniem i zaprzeczeniem istoty pojęcia „urządzenie higienicznosanitarne”, z punktu widzenia przeznaczenia tego pomieszczenia. Znamienne przy tym jest, że choć NSA usiłuje znaleźć merytoryczną zasadność takiego określenia dla palarni, to jednak w konkluzji uzasadnienia rozstrzygnięcia wyraża na ten temat wątpliwości.

Podnosi mianowicie argument, że palarnia chroni pracowników niepalących przed palaczami. Konieczne więc uważa tworzenie palarni, aby niepalącym można było zapewnić warunki środowiska pracy pozbawione negatywnego wpływu rakotwórczego dymu tytoniowego.

Przypomina to nieco istniejącą w teorii prawa karnego koncepcję, oczywiście utopijną, że w społeczeństwie nagminnie naruszającym prawo najlepiej byłoby stworzyć enklawy, czyli odseparować ludzi praworządnych od naruszających prawo, a nie odwrotnie.

Drugi argument, przeciwko stworzonej przez ministra do spraw pracy definicji legalnej palarni jest równie poważny jak pierwszy. W art. 23715 § 1 K.p. zawierającym ustawową delegację do wydania ogólnych przepisów bhp, nie upoważniono ministra do precyzowania pojęć definicyjnych.

W § 149 rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów z dnia 20 czerwca 2002 r. w sprawie "Zasad techniki prawodawczej", _ (Dz. U. Nr 100, poz. 908), _ wyraźnie stwierdzono, że w akcie wykonawczym nie formułuje się definicji, które ustalałyby znaczenia określeń zawartych w ustawie upoważniającej. Pojęcie zaś urządzeń higienicznosanitarnych jest pojęciem ustawowym używanym w art. 233 K.p.

W konsekwencji, definicja pomieszczenia palarni jako urządzenia higienicznosanitarnego nie ma charakteru legalnego, a zważywszy na merytoryczne zaprzeczenie istoty charakteru tego pomieszczenia, nie może być w ramach wykładni prawa w ten sposób rozumiana.

Sąd Najwyższy wielokrotnie zwracał uwagę, że pierwszeństwo stosowania gramatycznej wykładni prawa jest niezaprzeczalne, niemniej jednak jeśli wykładnia ta prowadzi do wniosków absurdalnych, to należy dokonać interpretacji prawa przy pomocy wykładni systematycznej i funkcjonalnej, pomijając gramatyczne zwroty nonsensownego zapisu _ (por. uzasadnienie uchwały 7 sędziów SN z dnia 19 listopada 1984r. III UZP 44/84 OSNCP z 1986r. nr 6 poz. 86, której ówcześnie nadano moc zasady prawnej). _

Zresztą sam minister do spraw pracy chyba rozumiał tę sprzeczność, skoro w budowie przepisów bhp dotyczących palarni użył odmiennych sformułowań aniżeli w przypadku pozostałych pomieszczeń higienicznosanitarnych.

O ile w przypadku każdego urządzenia higienicznosanitarnego, z wyjątkiem palarni, użyto kategorycznych zwrotów powinnościowych względem pracodawcy, o tyle w przypadku palarni sformułowanie brzmi:

„Palenie tytoniu w zakładach pracy jest dozwolone wyłącznie....” Poprawna analiza ogólnych przepisów bhp prowadzi więc do wniosku, że palarni może w ogóle nie być, gdyż nie ma w tym zapisie powinności jej organizowania a jedynie zapis o dopuszczalności palenia tytoniu w palarni. W konsekwencji, normodawca daje prawo pracodawcy do uznania czy zorganizuje palarnię, czy też nie, zastrzegając jedynie, że palenie tytoniu dopuszczalne jest tylko w palarni.

Zważywszy więc, iż palarnia nie jest pomieszczeniem higienicznosanitarnym, lecz pomieszczeniem umożliwiającym palaczom realizowanie ich nałogu, wpływającym korzystnie na właściwe stosunki międzyludzkie w zakładzie pracy, od możliwości pracodawcy zależeć będzie czy zorganizuje taką palarnię, czy też poprzestanie na zakazie palenia tytoniu we wszystkich pomieszczeniach zamkniętych zakładu pracy.

Oczywiście, zezwalanie na palenie tytoniu na klatkach schodowych, przedsionkach, korytarzach, w ubikacjach itp. jest postępowaniem absolutnie niedopuszczalnym. Podobnie nie jest dopuszczalne zakazanie pracownikom palenia tytoniu na terenie całego zakładu pracy, gdyż poza obiektami zamkniętymi do takiego zakazu brak podstawy prawnej, chyba żeby wywodzić ją ze szczególnych względów bezpieczeństwa, tak jak to ma miejsce na stacji benzynowej.

Kreowanie obowiązku organizowania palarni przez każdego pracodawcę, zwłaszcza z powołaniem na rzekome naruszenia praw obywatelskich, czy pracowniczych, jest oczywistym nadużyciem, wynikającym chyba z nieznajomości prawa pracy i istoty stosunku pracy.

Pracownik nawiązując stosunek pracy zobowiązuje się wykonywać pracę na rzecz pracodawcy. Żadne przepisy nie upoważniają pracownika do palenia tytoniu w czasie pracy, ponieważ czas pracy ma być przeznaczony na pracę a nie na realizację nałogów pracowniczych.

Każdy pracownik, zgodnie z art. 134 K.p. ma prawo do 15 minutowej przerwy w pracy wliczanej do czasu pracy. W czasie tej przerwy pracownik jest nieskrępowany i może przeznaczyć ją na zjedzenie posiłku lub na zaspokojenie swego nałogu nikotynowego. W czasie przerwy pracownik może przebywać na terenie zakładu pracy w obiekcie zamkniętym, albo może też wyjść poza ten obiekt i np. zapalić papierosa.

Brak zorganizowania przez pracodawcę palarni nie ogranicza więc pracownika w prawie dowolnego dysponowania przysługującą mu przerwą w pracy, którą może przeznaczyć na palenie papierosów. Nie znaczy to jednak, że brak palarni wpływa w jakiś sposób na ograniczenie praw obywatelskich, czy praw pracowniczych albo stanowi jakąkolwiek dyskryminację.

Pracodawca postępując w sposób poprawny powinien:

1. Zakazać palenia tytoniu we wszystkich obiektach zamkniętych zakładu pracy, poprzez dokonanie stosowanego oznakowania zakazami palenia tytoniu, do czego uprawnia go i zobowiązuje art. 5 ust. 1 pkt 3 ustawy z dnia 9 listopada 1995 r. o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych _ (Dz. U. z 1996 r. Nr 10, poz. 55, z późn. zm. oraz z 2003 r. Nr 229, poz. 2274) _, albo
2. Realizując obowiązek wskazany w pkt 1), dodatkowo zorganizować dla pracowników palarnię odpowiadającą wymaganiom ogólnych przepisów bhp.

Pracodawcy nie wolno natomiast:

  • Zezwalać na palenie tytoniu w pomieszczeniach zamkniętych zakładu pracy bez względu na ich rodzaj: pokój, korytarz, przedsionek, hol, ubikacja itp.
  • Zaniechać obowiązku oznakowania danego obiektu zamkniętego zakazami palenia tytoniu.
  • Wyznaczyć do palenia tytoniu pomieszczenia palarni nie odpowiadającego wymaganiom ogólnych przepisów bhp (co najmniej 4 m2 powierzchni, popielniczki oraz co najmniej 10 krotna wymiana powietrza na godzinę).
  • Tolerować palenia tytoniu w pomieszczeniach zamkniętych zakładu pracy, z wyjątkiem poprawnie zorganizowanej palarni.
  • Zaniechać obowiązku zamieszczenia w posiadanym regulaminie pracy (lub w jego braku w stosownym obwieszczeniu dla pracowników) informacji na temat zakazu palenia tytoniu, ewentualnie na temat pomieszczenia palarni.
  • Zakazać palenia tytoniu na terenie całego zakładu pracy, a więc zarówno w pomieszczeniach zamkniętych, jak i na terenie otwartym, chyba że przemawiają za tym szczególne względy bezpieczeństwa, tak jak to ma miejsce np. na stacji benzynowej.

Państwowa Inspekcja Pracy ma obowiązek kontrolować, czy pracodawca przestrzega opisanych wyżej zasad postępowania. W przypadku braku palarni u danego pracodawcy, inspektor pracy nie ma prawa wydawać w tej sprawie nakazu dotyczącego zorganizowania palarni, ponieważ sprawa zorganizowania palarni nie kwalifikuje się do rozstrzygnięcia w formie decyzji administracyjnej _ (por. T. Nycz glosa do ww. dwóch wyroków NSA, Orzecznictwo Sądów Polskich z 2003 r. zeszyt 12, poz. 155). _

Jeżeli inspektor pracy ustali, że pracodawca zorganizował palarnię, lecz to pomieszczenie nie odpowiada wymaganiom ogólnych przepisów bhp, to w takim przypadku może wydać nakaz zapewnienia zgodności palarni z tymi przepisami. Sposób realizacji takiego nakazu przez pracodawcę może jednak polegać na tym, że zrezygnuje on z palarni, pozostawiając dotychczasowy zakaz palenia tytoniu we wszystkich pomieszczeniach zamkniętych zakładu pracy.

Zarzucanie przez pracowników palących tytoń rzekomego ich dyskryminowania w sytuacji braku palarni u danego pracodawcy, nie znajduje żadnego uzasadnienia prawnego, ponieważ palenie tytoniu nie jest niezbędną potrzebą fizjologiczną każdego człowieka, lecz zgubnym nałogiem, który prywatnie może być realizowany, wobec braku prawnego zakazu i wobec istniejących jedynie pewnych ograniczeń w tym zakresie.

Brak jest natomiast podstaw prawnych wymagania od pracodawcy, aby ten, poprzez tworzenie palarni w zakładzie pracy sprzyjał oczywistemu pogarszaniu się zdrowia pracownika, kiedy wszystkie przepisy bhp zobowiązują go do działalności wręcz przeciwnej.

Odmienne poglądy w tym zakresie głoszone, czy to w formie rozstrzygnięć sądowych w konkretnej sprawie, czy artykułów lub glos, dążą do znalezienia „na siłę” argumentów zmierzających do bezpodstawnego obciążenia pracodawców obowiązkami i tym samym nakładami finansowymi nie tylko sprzecznymi z istotą przepisów bhp, ale pozbawionymi racjonalnego uzasadnienia w poprawnych stosunkach zatrudnieniowych.

kadry
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)