poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2007-07-13 22:54 | Re: Jak to jest z robieniem zdjęć? | Andrzej Lawa |
leon wrote: >> No widzisz - masz fantazje/impulsy seksualne od fotografowania dzieci, >> skoro fotografowanie dzieci do dla ciebie pedofilia. > to wujasnij mi SENSOWNIE i LOGICZNIE co mozna robic ze zdjeciami Obcyh > nagich dzieci?? To samo, co ze zdjęciami obcych nagich kotów, obcych ubranych ludzi, obcych zbudowanych domów... >> A zdrowy człowiek od fotografowania dzieci żadnych fantazji czy impulsów >> seksualnych nie ma. Tylko robi zdjęcia dzieci. > zdrowy czlowiek na plazy nie zwraca uwagi na obce dzieci, Znaczy się jak idziesz plażą, to po obcych dzieciach depczesz, bo nie zwracasz na nie uwagi? A jak dumni rodzice pokazują ich zdjęcia, to zamykasz kurczowo oczy i krzyczysz "apage"? > a tym bardziej nie chodzi i nie robi im zdjec. Dlaczego? > nie ch sie zajmnie opalaniem , plywanie graniem w karty itp Jest jakiś ustawowy zakaz? Dlaczego chcesz dyktować ludziom, czym mają się zajmować? |
2007-07-13 22:56 | Re: Jak to jest z robieniem zdjęć? | Andrzej Lawa |
Olgierd wrote: > Przecież nie napisał, że go podniecają takie zdjęcia czy wizja robienia > takich zdjęć. To on tak twierdzi. Skoro robienie zdjęć dzieciom jemu się jednoznacznie kojarzy z seksualnymi fantazjami na temat tych dzieci - to on ma problem... > Myślę, że wyraził obawę, że ujęcia mogłyby do tego posłużyć. A to jest > różnica. Wiesz, ja mam przy sobie narzędzie mogące teoretycznie służyć do gwałtu. Czy już wprowadzili obowiązkowe pasy cnoty? |
||
2007-07-13 22:58 | Re: Jak to jest z robieniem zdjęć? | Andrzej Lawa |
Olgierd wrote: >> Odpowiem pytaniem na pytanie: a co zrobić w obliczu wyraźnie wyrażonej >> niezgody na patrzenie? > > Odpowiem pytaniem: a zawsze można patrzeć? Jasne. Jak nie chcesz czegoś pokazać - to to coś zakrywasz. Logiczne. Przy okazji rozwiązujesz problem niechcianych fotografii. >>> Wiem, że Twoje pojęcie "wolności" >>> nie obejmuje pojęcia dóbr osobistych. >> A jakie "dobra osobiste" naruszam fotografowaniem? Podkreślam: samym >> fotografowaniem. O publikacji nie było mowy. > > Już kiedyś było: prywatność, ochrona życia osobistego itd. I nie szukaj > przepisu, który wprost będzie o tym mówił. Co "prywatność"? Jak szwendasz się goły po publicznym terenie to jest to tylko i wyłącznie twój prywatny problem i nie możesz mieć pretensji, że ktoś zrobi ci zdjęcie. Prywatność masz prywatnie - a nie publicznie. |
||
2007-07-13 23:00 | Re: Jak to jest z robieniem zdjęć? | Andrzej Lawa |
Maciek wrote: > Dziękuję wszystkim za przybliżenie tematu. Rzeczywiście szkoda, że za > coś w tym stylu nie można przynajmniej bezkarnie dać w mordę, bo co jak No i wyszło dodatkowo - nie dość, żeś pedofil (bo robienie zdjęć dzieciom z seksem ci się kojarzy) to jeszcze sadysta (bo szukasz pretekstu do bezkarnego mordobicia). Lecz się. > co ale prawo do ochrony własnego wizerunku powinno jednak człowiekowi > przysługiwać. Przysługuje. Jakby ktoś chciał to zdjęcie opublikować/sprzedać - musiałby prosić o zgodę. |
||
2007-07-13 23:19 | Re: Jak to jest z robieniem zdjęć? | leon |
Dnia 13-07-2007 o 22:54:40 Andrzej Lawa >> to wujasnij mi SENSOWNIE i LOGICZNIE co mozna robic ze zdjeciami Obcyh >> nagich dzieci?? > To samo, co ze zdjęciami obcych nagich kotów, obcych ubranych ludzi, > obcych zbudowanych domów... z powyzszego rozumiem,ze nie potrafisz odpowiedziec >> zdrowy czlowiek na plazy nie zwraca uwagi na obce dzieci, > Znaczy się jak idziesz plażą, to po obcych dzieciach depczesz, bo nie > zwracasz na nie uwagi? LOL oj facet wroc do podstawowki i tam niech naucza czytania tekstu ze zrozumieniem i wyciagania z niego odpowiednich wnioskow > A jak dumni rodzice pokazują ich zdjęcia, to zamykasz kurczowo oczy i > krzyczysz "apage"? a rozrozniasz facet jak rodzicie pokazuja z duma swoje pociechy znajomym od np wymieniania sie zdjeciami obcych dzieci przez tez obcych ludzi ? >> a tym bardziej nie chodzi i nie robi im zdjec. > Dlaczego? bo obce dzieci to nie jego interes , zrozumiesz to w koncu ? >> nie ch sie zajmnie opalaniem , plywanie graniem w karty itp > Jest jakiś ustawowy zakaz? > Dlaczego chcesz dyktować ludziom, czym mają się zajmować? bez komentarza, szkoda klawiatury leon -- Bog Bogiem, Budda Budda, a nieskonczonosc to tylko okres przejsciowy. |
||
2007-07-13 23:27 | Re: Jak to jest z robieniem zdjęć? | Andrzej Lawa |
leon wrote: >>> to wujasnij mi SENSOWNIE i LOGICZNIE co mozna robic ze zdjeciami Obcyh >>> nagich dzieci?? >> To samo, co ze zdjęciami obcych nagich kotów, obcych ubranych ludzi, >> obcych zbudowanych domów... > z powyzszego rozumiem,ze nie potrafisz odpowiedziec Ty rozumiesz? Chyba sobie żartujesz ;-> Odpowiedziałem jasno i wyraźnie - przynajmniej dla człowieka obdarzonego inteligencją. >>> zdrowy czlowiek na plazy nie zwraca uwagi na obce dzieci, >> Znaczy się jak idziesz plażą, to po obcych dzieciach depczesz, bo nie >> zwracasz na nie uwagi? > LOL oj facet wroc do podstawowki i tam niech naucza czytania tekstu ze > zrozumieniem i wyciagania z niego odpowiednich wnioskow Przeczytaj, co sam napisałeś. Wg. ciebie nie należy zwracaż uwagi na obce dzieci. Kropka. Plączą się pod nogami, toną - nie zwracać uwagi i już. >> A jak dumni rodzice pokazują ich zdjęcia, to zamykasz kurczowo oczy i >> krzyczysz "apage"? > a rozrozniasz facet jak rodzicie pokazuja z duma swoje pociechy znajomym od > np wymieniania sie zdjeciami obcych dzieci przez tez obcych ludzi ? Donieś na gazwyba - tam ciągle pokazują zdjęcia noworodków, zboczeńcy jedni. A inni zboczeńcy to kupują i oglądają. >>> a tym bardziej nie chodzi i nie robi im zdjec. >> Dlaczego? > bo obce dzieci to nie jego interes , zrozumiesz to w koncu ? Obcy budynek czy kot to też nie jego interes. To co, niczego nie wolno wg. ciebie fotografować? ;-> Bądź konsekwentny... >>> nie ch sie zajmnie opalaniem , plywanie graniem w karty itp >> Jest jakiś ustawowy zakaz? >> Dlaczego chcesz dyktować ludziom, czym mają się zajmować? > bez komentarza, szkoda klawiatury Odpowiedz na pytanie. |
||
2007-07-13 23:47 | Re: Jak to jest z robieniem zdjęć? | Maciek |
Andrzej Lawa napisał(a): > No i wyszło dodatkowo - nie dość, żeś pedofil (bo robienie zdjęć > dzieciom z seksem ci się kojarzy) to jeszcze sadysta (bo szukasz > pretekstu do bezkarnego mordobicia). > Lecz się. Przeczytaj durniu jeszcze raz początek wątku. To JA siedzę na plaży, dziecko jest dodatkiem. Nie napisałem, że robi fotki tylko dziecku i to chyba tobie się coś z seksem kojarzy. Ja po prostu nie życzę sobie utrwalania mojego wizerunku bez wcześniejszego przedstawienia mi celu tych działań. A na marginesie: kiedyś się dziwiłem, że np. na preclach tak po tobie jeżdżą, ale teraz już chyba rozumiem, dlaczego ciągle ktoś na jakiejś grupie chce spotkać cię osobiście i dać w ryj - to kwestia takiego kundlowatego charakterku i głośnego szczekania. Po prostu nawet spokojny człowiek ma ochotę kopa w d* sprzedać. >> co ale prawo do ochrony własnego wizerunku powinno jednak człowiekowi >> przysługiwać. > Przysługuje. Jakby ktoś chciał to zdjęcie opublikować/sprzedać - > musiałby prosić o zgodę. Jasne. Jeśli zdjęcie zrobi bez zgody, to już prosta droga do publikacji także bez zgody - choćby w internecie. Później można pewnie latami typa szukać, a znając naszą policję - bezskutecznie, sądy - mała szkodliwość itd. -- Pozdrawiam Maciek |
||
2007-07-14 00:05 | Re: Jak to jest z robieniem zdjęć? | Andrzej Lawa |
Maciek wrote: > Andrzej Lawa napisał(a): >> No i wyszło dodatkowo - nie dość, żeś pedofil (bo robienie zdjęć >> dzieciom z seksem ci się kojarzy) to jeszcze sadysta (bo szukasz >> pretekstu do bezkarnego mordobicia). >> Lecz się. > Przeczytaj durniu jeszcze raz początek wątku. To JA siedzę na plaży, Poza tobą są tu jeszcze jacyś durnie? > dziecko jest dodatkiem. A, pardą - to leonowi się fotki z seksem skojarzyły... Ty tylko szukasz okazji do mordobicia... Nudzi ci się? Znajdź sobie hobby. > Nie napisałem, że robi fotki tylko dziecku i to > chyba tobie się coś z seksem kojarzy. Ja po prostu nie życzę sobie > utrwalania mojego wizerunku bez wcześniejszego przedstawienia mi celu > tych działań. Od życzeń to są dobre wróżki. > A na marginesie: kiedyś się dziwiłem, że np. na preclach tak po tobie > jeżdżą, ale teraz już chyba rozumiem, dlaczego ciągle ktoś na jakiejś > grupie chce spotkać cię osobiście i dać w ryj - to kwestia takiego > kundlowatego charakterku i głośnego szczekania. Po prostu nawet spokojny > człowiek ma ochotę kopa w d* sprzedać. Spokojny? Spokojny człowiek zachowuje się spokojnie, nawet jak słyszy coś, co mu się nie podoba. >>> co ale prawo do ochrony własnego wizerunku powinno jednak człowiekowi >>> przysługiwać. >> Przysługuje. Jakby ktoś chciał to zdjęcie opublikować/sprzedać - >> musiałby prosić o zgodę. > Jasne. Jeśli zdjęcie zrobi bez zgody, to już prosta droga do publikacji A posiadanie noża to prosta droga do morderstwa. > także bez zgody - choćby w internecie. Później można pewnie latami typa > szukać, a znając naszą policję - bezskutecznie, sądy - mała szkodliwość Chodź w torbie na głowie - będziesz miał spokój. |
||
2007-07-14 00:11 | Re: Jak to jest z robieniem zdjęć? | KrzysiekPP |
> A posiadanie noża to prosta droga do morderstwa. A ja mam w domu ponad 10 sztuk ... i jakos chodzac nawet od kraweznika do kraweznika nie udało mi sie udowodnic twojego twierdzenia, -- Krzysiek, Kraków, http://kp.oz.pl |
||
2007-07-14 00:07 | Re: Jak to jest z robieniem zdjęć? | Maciek |
Andrzej Lawa napisał(a): > Poza tobą są tu jeszcze jacyś durnie? Zawsze jest jeden dyżurny - ty. -- Pozdrawiam Maciek |
nowsze | 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Amatorska sprzedaż zdjęć. |
Joy | 2005-11-25 15:54 |
Jak to jest....? |
Tomek | 2006-01-06 21:11 |
Wykorzystanie zdjęć produktów |
Wojtek | 2006-01-13 16:22 |
[prawo] Zgoda na publikację zdjęć modelki... |
Piotrek | 2006-03-01 09:55 |
prawo do publikacji zdjęć archiwalnych |
JeRRy | 2006-03-01 14:28 |
Jak to jest? |
michal | 2006-04-09 02:36 |
wykorzystanie zdjęć bez zgody autora |
x | 2006-05-17 14:32 |
kradzież zdjęć -ale z drugiej strony |
TMK | 2006-09-29 08:44 |
jak to jest...?? |
cangre | 2006-12-26 11:30 |
Publikowanie zdjęć |
giepe | 2007-01-02 10:55 |