Money.plFirmaGrupa pl.soc.prawo

Re: Jak to jest z robieniem zdjęć?

poprzedni wątek | następny wątek pl.soc.prawo
2007-07-14 22:49 Re: Jak to jest z robieniem zdjęć? Andrzej Lawa
Olgierd wrote:
> Dnia Sat, 14 Jul 2007 10:40:24 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):
>
>>> Totalna bzdura. Już było nie raz, widzę, że się nie douczyłeś: także w
>>> miejscu publicznym Twoja prywatność jest chroniona. To, że pojawiasz
>>> się w miejscu publicznym nie oznacza, że jesteś odarty z prawa do
>>> prywatności. Oraz z ochrony życia osobistego.
>> Tzn. co, jak idę sobie ulicą i ktoś na mnie patrzy (kto wie, może
>> morderca, zboczeniec, albo jakiś malarz, który potem mnie namaluje) to
>> co, mogę go z krzykiem przepędzić i w ogóle zakazać całej okolicy
>> patrzenia na mnie?
>
> Zastanów się co to prawo do prywatności

No to może ty objaśnij, skoro ty jesteś taki mundry.

> a później trolluj - z rozwagą.

To już ty prędzej zbliżasz się do trollowania...

>>> Rzucasz oskarżeniami, że ktoś ma zamiar żądać zezwoleń jak za komuny
>>> ale tak naprawdę to Ty sam masz lekko bolszewickie podejście -
>>> "wszystko jest nasze wspólne, a burżuazyjny przesąd o prawie do
>>> prywatności należy zwalczać".
>> Kłamiesz.
>
> No akurat to kwestia poglądu a nie kategorii prawda/fałsz, wiec Twój osąd
> jest oczywiście nielogiczny.

To nie kwestia poglądu ani osądu - nigdy czegoś takiego, co mi
imputujesz, nie pisałem. Ani nawet niczego podobnego. Więc bezczelnie
kłamiesz.
2007-07-14 22:51 Re: Jak to jest z robieniem zdjęć? Andrzej Lawa
Olgierd wrote:

>> Wiesz, jeśli siedzi obok swojej kochanki i okazuje jej "ojcowską troskę"
>> w stylu Samoobrony, a zdjęcie zobaczy żona, której w mówił, że jest "na
>> delegacji"... ;->
>
> No i na tym właśnie polega ochrona prywatności itd., że nie można
> piętnować takich zachowań tylko dlatego, że pruderyjne społeczeństwo -
> reprezentowane przez Andrzeja L. ;-) - uważa, że minimalną karą za
> prowadzanie się z babką na plaży powinno być upublicznienie tego faktu.

Zakłamany jesteś bardziej, niż aktualna koalicja.

Nigdy nie pisałem nic o nieograniczonym publikowaniu zdjęć. Odszczekaj,
kłamco.
2007-07-15 08:35 Re: Jak to jest z robieniem zdjęć? Olgierd
Dnia Sat, 14 Jul 2007 22:51:32 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

>> No i na tym właśnie polega ochrona prywatności itd., że nie można
>> piętnować takich zachowań tylko dlatego, że pruderyjne społeczeństwo -
>> reprezentowane przez Andrzeja L. ;-) - uważa, że minimalną karą za
>> prowadzanie się z babką na plaży powinno być upublicznienie tego faktu.
>
> Zakłamany jesteś bardziej, niż aktualna koalicja.
>
> Nigdy nie pisałem nic o nieograniczonym publikowaniu zdjęć. Odszczekaj,
> kłamco.

Aha, rozumiem, że wystarczy, że ktoś to sfotografuje i zachowa w swoim
prywatnym archiwum "na później"? Czyli tak należy rozumieć Twoje
ględzenie o tym, że jeśli ktoś się pojawia w publicznym miejscu w
nieobyczajnej (Twoim zdaniem) pozie to jego wina?

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
http://olgierd.bblog.pl || http://olgierd.wordpress.com
2007-07-15 08:37 Re: Jak to jest z robieniem zdjęć? Olgierd
Dnia Sat, 14 Jul 2007 22:49:39 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

>> Zastanów się co to prawo do prywatności
>
> No to może ty objaśnij, skoro ty jesteś taki mundry.

Nie będę Cię uczył, na pewno nie Ciebie - jesteś niereformowalny. Idź do
wójta, chłopaku spod Nadarzyna, może Ci opowie.

>> No akurat to kwestia poglądu a nie kategorii prawda/fałsz, wiec Twój
>> osąd jest oczywiście nielogiczny.
>
> To nie kwestia poglądu ani osądu - nigdy czegoś takiego, co mi
> imputujesz, nie pisałem. Ani nawet niczego podobnego. Więc bezczelnie
> kłamiesz.

W sensie, że to nie cytat? Owszem, to nie cytat, ale omówienie Twojego
poglądu. Odmawiając ludziom prawa do prywatności w miejscu publicznym -
właśnie dlatego, że znajdują się w miejscu publicznym - sam tego
dowodzisz.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
http://olgierd.bblog.pl || http://olgierd.wordpress.com
2007-07-15 11:57 Re: Jak to jest z robieniem zdjęć? FlashT
Użytkownik "Olgierd" napisał w
wiadomości news:f7cf83$l5r$1@inews.gazeta.pl...
> Aha, rozumiem, że wystarczy, że ktoś to sfotografuje i zachowa w swoim
> prywatnym archiwum "na później"? Czyli tak należy rozumieć Twoje
> ględzenie o tym, że jeśli ktoś się pojawia w publicznym miejscu w
> nieobyczajnej (Twoim zdaniem) pozie to jego wina?

Dla mnie tam watek juz zamkniety. Tworca dowiedzial sie, ze nic nie moze
zrobic i chyba o to chodzilo. A co do tego czy to jest akceptowalne, ze obcy
czlowiek robi zdjecia twojemu dziecku (nagiemu czy nie) to jak widac zdania
sa podzielone. Apropo tego czy mozna sie w tym dopatrywac pedofilii czy nie
to juz zupelnie inna kwestia w zasadzie zupelnie nie na temat. Jak widac
jedni sie dopatruja, drudzy nie dopatruja, ale jak to mowia o gustach sie
nie dyskutuje. Moze tylko dodam, iz to w zasadzie paradoksalne, iz polski
rzad mowi, ze "wszyscy geje to pedofile", a zadnej ustawy o prywatnosci w
omawianym przypadku nie zglosili. Najwyrazniej mozna pokusic sie o
stwierdzenie... iz jesli chcesz dac polatac swojemu dziecku na golasa po
plazy musisz sie liczyc z ewentualnymi konsekwencjami. Koniec.

Pozdrawiam,
FlashT

PS. Olgierd... zignoruj juz tego trollujacego dzieciaka... przeciez to od
razu
widac, ze jakis zakompleksiony. Takich najlepiej na ignora i swiety spokoj
jest. Jak wszyscy tak zrobia to moze sobie pojdzie i nie bedzie trollowal na
porzadnej grupie.
2007-07-15 13:49 Re: Jak to jest z robieniem zdjęć? Andrzej Lawa
Olgierd wrote:

>> Nigdy nie pisałem nic o nieograniczonym publikowaniu zdjęć. Odszczekaj,
>> kłamco.
>
> Aha, rozumiem, że wystarczy, że ktoś to sfotografuje i zachowa w swoim
> prywatnym archiwum "na później"? Czyli tak należy rozumieć Twoje

I kto teraz odbiera prawo do prywatności? Co kto robi ze swoim prywatnym
archiwum, to jego prywatna sprawa - póki przestępstwa nie popełnia.

> ględzenie o tym, że jeśli ktoś się pojawia w publicznym miejscu w
> nieobyczajnej (Twoim zdaniem) pozie to jego wina?

No na pewno nie moja ani kogoś patrzącego/fotografującego.
2007-07-15 13:50 Re: Jak to jest z robieniem zdjęć? Andrzej Lawa
Olgierd wrote:
> Dnia Sat, 14 Jul 2007 22:49:39 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):
>
>>> Zastanów się co to prawo do prywatności
>> No to może ty objaśnij, skoro ty jesteś taki mundry.
>
> Nie będę Cię uczył, na pewno nie Ciebie - jesteś niereformowalny. Idź do
> wójta, chłopaku spod Nadarzyna, może Ci opowie.

Jaaaaaaaaaaasne. Najlepiej robić za tajemniczą twarz w lufciku.

Spieprzaj, tępy dziadu...

>>> No akurat to kwestia poglądu a nie kategorii prawda/fałsz, wiec Twój
>>> osąd jest oczywiście nielogiczny.
>> To nie kwestia poglądu ani osądu - nigdy czegoś takiego, co mi
>> imputujesz, nie pisałem. Ani nawet niczego podobnego. Więc bezczelnie
>> kłamiesz.
>
> W sensie, że to nie cytat? Owszem, to nie cytat, ale omówienie Twojego
> poglądu.

Nie "omówienie" a "zafałszowanie", kłamco.

> Odmawiając ludziom prawa do prywatności w miejscu publicznym -
> właśnie dlatego, że znajdują się w miejscu publicznym - sam tego
> dowodzisz.

Ja im niczego nie odmawiam - jak nie chcą być publicznie widoczni, to
niech się ukryją.

I nadal nie odpowiedziałeś na moje pytanie, co z tym twoim "naruszaniem
prywatności" przez osobę patrzącą.
2007-07-15 13:55 Re: Jak to jest z robieniem zdjęć? Andrzej Lawa
FlashT wrote:

> Najwyrazniej mozna pokusic sie o stwierdzenie... iz jesli chcesz dac
> polatac swojemu dziecku na golasa po plazy musisz sie liczyc z
> ewentualnymi konsekwencjami. Koniec.

Bingo.

> Pozdrawiam,
> FlashT
>
> PS. Olgierd... zignoruj juz tego trollujacego dzieciaka... przeciez to
> od razu widac, ze jakis zakompleksiony.

Fascynujące - (wreszcie) zgadzasz się w pełni z tym, co napisałem, a
wazelinujesz ogierdzikowi, który właśnie miał odmienne zdanie, mnie
wyzywając od "dzieciaków". Schizofrenia?

PS: cieszę się, że wreszcie nauczyłeś się poprawnie cytować... Widać ta
"lama" cię ruszyła...
2007-07-15 16:33 Re: Jak to jest z robieniem zdjęć? Olgierd
Dnia Sun, 15 Jul 2007 13:49:28 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

>> Aha, rozumiem, że wystarczy, że ktoś to sfotografuje i zachowa w swoim
>> prywatnym archiwum "na później"? Czyli tak należy rozumieć Twoje
>
> I kto teraz odbiera prawo do prywatności? Co kto robi ze swoim prywatnym
> archiwum, to jego prywatna sprawa - póki przestępstwa nie popełnia.

Rozumiem, że pod Nadarzynem "prawo" to tylko "prawo karne"? Czyli art. 81
p.a., do którego zwykle pijesz, odbierasz jako przepis karny?

>> ględzenie o tym, że jeśli ktoś się pojawia w publicznym miejscu w
>> nieobyczajnej (Twoim zdaniem) pozie to jego wina?
>
> No na pewno nie moja ani kogoś patrzącego/fotografującego.

Wnioskując: skoro nie Twoja ani fotografa, to oczywiście winien temu musi
być ów nieobyczajny obywatel, którego zatem można napiętnować w każdy
dopuszczalny sposób.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
http://olgierd.bblog.pl || http://olgierd.wordpress.com
2007-07-15 16:48 Re: Jak to jest z robieniem zdjęć? Olgierd
Dnia Sun, 15 Jul 2007 13:50:29 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

>> Nie będę Cię uczył, na pewno nie Ciebie - jesteś niereformowalny. Idź
>> do wójta, chłopaku spod Nadarzyna, może Ci opowie.
>
> Jaaaaaaaaaaasne. Najlepiej robić za tajemniczą twarz w lufciku.
> Spieprzaj, tępy dziadu...

ROTFL, czyli z Żoliborza, nie spod Nadarzyna...

>> W sensie, że to nie cytat? Owszem, to nie cytat, ale omówienie Twojego
>> poglądu.
>
> Nie "omówienie" a "zafałszowanie", kłamco.

Jak napiszę, że ciskasz się jak buzdygan, to też będzie kłamstwo? Poruju
jeden?

>> Odmawiając ludziom prawa do prywatności w miejscu publicznym - właśnie
>> dlatego, że znajdują się w miejscu publicznym - sam tego dowodzisz.
>
> Ja im niczego nie odmawiam - jak nie chcą być publicznie widoczni, to
> niech się ukryją.

Prawo do prywatności nie oznacza "prawo do nie bycia publicznie
widocznym" i jego wykonanie nie polega na ukryciu się. Ale przecież dla
chłopka oderwanego od rydla to są takie niuanse, że aż strach!

> I nadal nie odpowiedziałeś na moje pytanie, co z tym twoim "naruszaniem
> prywatności" przez osobę patrzącą.

Co mam Ci odpowiedzieć? Mam wygłosić wykład nt. różnicy pomiędzy
patrzeniem a utrwalaniem obrazu? Może jeszcze historię fotografii na 10
linijek wyłuszczyć? Wspomnieć coś o orzecznictwie na ten temat? Przecież
i tak nie zrozumiesz, bo Ty chcesz po prostu przepisu karnego, zaś całe
niuanse cywilistyki dla Ciebie sprowadzają się do napisanej umowy...
O podglądactwie też nie słyszałeś? A jeśli słyszałeś to chciałbyś to
traktować wyłącznie przez pryzmat prawa karnego ew. wykroczeń, tak?

Wiesz co, Ty jesteś taki ekspert od prawa jak B. - po tych 2 latach
politechniki. Silny w bluzgu, bezmyślny, niedouczalny abnegat.
Czasem będę czytał to co wypacasz bo to zabawne. Powiem Ci, że część
Twoich pomysłów mieli kiedyś studenci, z którymi miałem dawno temu
ćwiczenia.
Ale to był pierwszy rok studiów. Później mądrzeli a raczej - rozsądnieli.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
http://olgierd.bblog.pl || http://olgierd.wordpress.com
4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14

Podobne dyskusje

Tytuł Autor Data

Amatorska sprzedaż zdjęć.

Joy 2005-11-25 15:54

Jak to jest....?

Tomek 2006-01-06 21:11

Wykorzystanie zdjęć produktów

Wojtek 2006-01-13 16:22

[prawo] Zgoda na publikację zdjęć modelki...

Piotrek 2006-03-01 09:55

prawo do publikacji zdjęć archiwalnych

JeRRy 2006-03-01 14:28

Jak to jest?

michal 2006-04-09 02:36

wykorzystanie zdjęć bez zgody autora

x 2006-05-17 14:32

kradzież zdjęć -ale z drugiej strony

TMK 2006-09-29 08:44

jak to jest...??

cangre 2006-12-26 11:30

Publikowanie zdjęć

giepe 2007-01-02 10:55