poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2006-05-23 13:46 | Re: Jazda pod wplywem alkocholu | Andrzej Lawa |
Marcin Żyła wrote: > picie nałogowe i abstynencja sa takim samym objawem zespołu alkoholowego. Brednie. > I jeden i drugi osobnik ma problem z piciem, tylko jeden sie nie boi a > drugi jeszcze nie napił. Genialne. A ktoś, kto nigdy nie zapalił papierosa jest takim samym nałogowcem jak osobnik budzący się na papieroska w środku nocy - tyle że ten niepalący "jeszcze nie spróbował"? > Jednocześnie nie podejmuje się tłumaczyć tego kobiecie. Tak słyszałem, > zgadzam sie z arguemntacja. Po detale proponuje udać się do specjalisty. Jeśli jest to taka sama argumentacja, jak ta która sprawiła, że z góry nie podejmujesz się tłumaczyć takiej kwestii _kobiecie_, to ja nie mam więcej pytań. |
2006-05-23 21:18 | Re: Jazda pod wplywem alkocholu | Renata Gołębiowska |
On 2006-05-23, Marcin Żyła > Renata Gołębiowska napisał(a): >> >> "Terapeuta" to "specjalista". Miałeś podać _bardziej konkretne_ >> źródło. > > Widzisz, ja jestem laikiem w tym temacie. Jak nie wiesz to nie udawaj, że wiesz. Napisz, że terapeta ci mówił, a nie podawaj tego co zasłyszałeś i nie potrafisz poprzeć wiarygodnymi badaniami jako prawdy objawionej i niepodważalnej. To jaka jest ta argumentacja, z którą się zgadzasz? Możesz przytoczyć jeszcze raz? > Czy wielokrotne powtarzanie "tak powiedział specjalista" jest problemem > w zrozumieniu? Jest problemem w wiarygodności. Jest tak samo wiarygodne, jak mówienie, że "specjalista powiedział, że jak ktoś ma na pierwsze Marcin, to co się odezwie, to zawsze bzdury plecie". > Czy rozpoczynając dyskusje z Tobą musze dokonać przygotowania > teoretycznego i praktycznego, czy moge opierac sie na opinii specjalstów? Wystarczą wiarygodni specjaliści omawiający wiarygodne badania, a nie wypowiadający swoją własną opinię. Renata |
||
2006-05-23 21:55 | Re: Jazda pod wplywem alkocholu | Andrzej Lawa |
Marcin Żyła wrote: > Człowiek mówi to i to. Argumentuje. Zgadzam sie z argumentacją, > przedstawiam ją innej osobie, z wcześniejszym uprzedzeniem że to info od > terapeuty. To poprosimy teraz o tę argumentację. Zakładam że ją pamiętasz, skoro się z nią zgadzasz? [ciach] > Czy rozpoczynając dyskusje z Tobą musze dokonać przygotowania > teoretycznego i praktycznego, czy moge opierac sie na opinii specjalstów? WIesz, często tak jest, że jak laik powołuje się na opinie specjalisty, to specjalista potem jest wielce zdziwiony, bo on mówił coś istotnie innego, a laik zwyczajnie pokręcił. Póki co mi to wygląda na przekręcenie (uogólnienie na całą populację) tezy (prawdziwej), że z alkoholizmu nie można się takna prawdę wyleczyć, więc taki alkoholik ma dwa wyjścia: albo dalej chlać, albo zostać abstynentem. |
||
2006-05-23 21:50 | Re: Jazda pod wplywem alkocholu | Andrzej Lawa |
Renata Gołębiowska wrote: > Drugi się już napił, spróbował, nie smakowało mu i w ogóle już nie > pije. O, to ja! Pół godziny plułem po ohydztwie sprzedawanym pod nazwą "piwo" ;) > Na czym polega jego problem, domorosły psychologu? Spójrz na budżet państwa a zobaczysz, że to jakiś wywrotowiec ;-> |
||
2006-05-23 23:37 | Re: Jazda pod wplywem alkocholu | Jacek Krzyzanowski |
Daniel Chlodzinski > Natomiast tych co wsiadaja do auta po kieliszku > jest bardzo malo. > Dlatego pisanie ze jadacy za szybko kierowca jest wiekszym zagrozeniem niz > kierowca pijany to duze naduzycie. Masz racje. Nie mozna w ten sposob szacowac zagrozenia. Ale patrzac globalnie, nietrzezwosc ma bardzo znikomy udzial wsrod przyczyn wypadkow. Co do liczby kierujacy po pijaku, to ciezko oszacowac. W 2005 roku policja zlapala ok 180 000 _nietrzezwych_ kierowcow. A to tylko zlapani. I 507 wypadkow, ktorych przyczyna bylo ograniczenie sprawnosci. Czyli nie taka znowu bomba. Oczywiscie zgodze sie z tym (jak ALawa pisal), ze nietrzezwosc przyczynia sie tez posrednio do wypadku, przez wieksza sklonnosc do innych niebezpiecznych zachowan. Ale skoro juz dzialamy prewencyjnie, to wolalbym, zeby skupic sie na przyczynach bezposrednich. Bo trzebaby sie tez czepic mocnych, sportowych aut, bo tez prowokuja, pelnego pecherza, klotni z kobieta, kibicow na tylnym siedzeniu itp. -- ............................................................... . KRZYZAK . . Skierniewice Jesli nie masz pomyslu na 1% podatku . .......................... http://www.pomocdladominiki.com.pl . |
||
2006-05-24 10:19 | Re: Jazda pod wplywem alkocholu | Renata Gołębiowska |
On 2006-05-23, Andrzej Lawa > Renata Gołębiowska wrote: > >> Drugi się już napił, spróbował, nie smakowało mu i w ogóle już nie >> pije. > > O, to ja! Przecież o sobie pisałam:) Czyżbyśmy swoim istnieniem obalili wywody terapeuty/specjalisty? >Pół godziny plułem po ohydztwie sprzedawanym pod nazwą "piwo" ;) Musiałam przepłukać usta:) Wina bywają nawet smaczne, te słabsze i słodkie, trochę jak sok, tylko, że sok dużo lepszy, tańszy, no a przede wszystkim po winie w ciągu minuty mam murowaną zgagę do końca dnia. To już lepiej soku się napić, albo oranżady. Renata |
||
2006-05-24 11:17 | Re: Jazda pod wplywem alkocholu | Jacek Krzyzanowski |
Andrzej Lawa > > Swoją drogą ciekaw jestem, czy po pożarciu choćby torby czekoladek "z > adwokatem" alkomat wykazałby coś ponad błąd pomiaru ;) Bo po sześciu > ciągle pokazywał 0,0 ;-> Chyba taki z telezakupów "Mango". Albo likier byl bezalkoholowy. -- ............................................................... . KRZYZAK ############ UWAGA! ################. . Skierniewice ####################################. ......................... http://www.pomocdladominiki.com.pl .. |
||
2006-05-24 13:56 | Re: Jazda pod wplywem alkocholu | Andrzej Lawa |
Jacek Krzyzanowski wrote: > Andrzej Lawa >> Swoją drogą ciekaw jestem, czy po pożarciu choćby torby czekoladek "z >> adwokatem" alkomat wykazałby coś ponad błąd pomiaru ;) Bo po sześciu >> ciągle pokazywał 0,0 ;-> > > Chyba taki z telezakupów "Mango". Nie. Policyjny. > Albo likier byl bezalkoholowy. Może... Ale smak był ponoć właściwy... |
||
2006-05-24 14:00 | Re: Jazda pod wplywem alkocholu | Andrzej Lawa |
Renata Gołębiowska wrote: >>> Drugi się już napił, spróbował, nie smakowało mu i w ogóle już nie >>> pije. >> O, to ja! > > Przecież o sobie pisałam:) No to witam w klubie :) > Czyżbyśmy swoim istnieniem obalili wywody terapeuty/specjalisty? Czy teraz będzie miał dość honoru, żeby podrzeć dyplom? ;-> >> Pół godziny plułem po ohydztwie sprzedawanym pod nazwą "piwo" ;) > > Musiałam przepłukać usta:) Wina bywają nawet smaczne, te słabsze i > słodkie, trochę jak sok, tylko, że sok dużo lepszy, tańszy, no a Zapach mnie odrzuca - cuchną skwaśniałym sokiem... > przede wszystkim po winie w ciągu minuty mam murowaną zgagę do końca > dnia. To już lepiej soku się napić, albo oranżady. Albo herbaty... MMmmm :) |
||
2006-05-24 19:16 | Re: Jazda pod wplywem alkocholu | Jacek Krzyzanowski |
Andrzej Lawa > > Zapach mnie odrzuca - cuchną skwaśniałym sokiem... To powachaj kiedys prawdziwe wino, a nie jakiegos jabola. -- ............................................................... . KRZYZAK . . Skierniewice Jesli nie masz pomyslu na 1% podatku . .......................... http://www.pomocdladominiki.com.pl . |
nowsze | 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
jazda pod wplywem alkoholu na rowerze |
asd | 2005-12-26 19:01 |
Jazda bez biletu i wezwanie |
Carol | 2006-02-15 23:31 |
jazda pod wpływem alkoholu |
kupik | 2006-04-10 16:42 |
jazda samochodem i ....... |
sula | 2006-04-16 19:38 |
jazda pod wpływem alkoholu |
kupik | 2006-04-10 16:42 |
jazda samochodem i ....... |
sula | 2006-04-16 19:38 |
zwolnienie dyscyplinarne - nadzor nad pracownikami pod wplywem |
Adam | 2006-05-03 11:21 |
[PORD] Jazda na rolkach |
Mike | 2006-05-21 15:33 |
jazda bez prawka po egzaminie |
szalony | 2006-05-31 14:54 |
wymiekam :-) jazda pod wplywem alkoholu na wozku inwalidzkim .. |
Sowiecki Agent | 2007-06-06 13:07 |