poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2011-08-09 16:58 | Re: Podawanie zadłużenia piętra | mvoicem |
(09.08.2011 16:45), Massai wrote: > mvoicem wrote: > >> (09.08.2011 02:38), Massai wrote: >>> >>> Dla takich osób koszt de facto pożyczanego pieniądza jest WIĘKSZY >>> niż koszt ew. kredytu wziętego przez wspólnotę. Może się zdarzyć że >>> sami będą musieli wziąć pożyczkę na ten cel - a wspólnota ma jednak >>> znacznie lepszą pozycję negocjacyjną z bankiem. Może wynegocjować >>> lepszą stawkę, zaoszczędzić na kosztach udzielenia kredytu itp. >> >> Skoro te 100zł jest tak ważne, to równie ważne jest dla nich żeby to >> było 100zł a nie 120 (pożyczana kwota + jej obsługa). > > Postaw się na miejscu ludzi którzy zarabiają w sumie 2k pln, i to musi > im starczyć na opłaty, i życie dla dwojga dorosłych i dwójki małych > dzieci. Stawiam się. I twierdzę że *zwłaszcza dla takich ludzi* lepiej jest wyciągnąć z kieszeni dodatkową stówkę, niż dodatkowe 120zł. Bo jeżeli niepłacący nie płacą przez dłuższy czas, a tak pewnie zazwyczaj bywa, to na to mniej więcej wyjdzie. p. m. |
2011-08-09 18:05 | Re: Podawanie zadłużenia piętra | niusy.pl |
Użytkownik "Massai" > > IMHO cały problem wynika z łagodności polskiego prawa - moim zdaniem > znacznie lepiej by było gdyby prawo przewidywało w przypadku np. > takiego typowego postępowania nakazowego i egzekucji komorniczej, > niezapłacona faktura, wyrok nakazujący zapłacanie należności w > wysokości dwukrotnej czy trzykrotnej. Jako odszkodowanie za kłopot, > zawracanie dupy z sądem i komornikiem. Chcesz wpędzić dłużników w jeszcze większe długi ??? To już lepsze byłoby więzienie... |
||
2011-08-09 20:30 | Re: Podawanie zadłużenia piętra | Massai |
niusy.pl wrote: > > Użytkownik "Massai" > > > > > IMHO cały problem wynika z łagodności polskiego prawa - moim zdaniem > > znacznie lepiej by było gdyby prawo przewidywało w przypadku np. > > takiego typowego postępowania nakazowego i egzekucji komorniczej, > > niezapłacona faktura, wyrok nakazujący zapłacanie należności w > > wysokości dwukrotnej czy trzykrotnej. Jako odszkodowanie za kłopot, > > zawracanie dupy z sądem i komornikiem. > > Chcesz wpędzić dłużników w jeszcze większe długi ??? To już lepsze > byłoby więzienie... Niedalej jak pare dni temu był wątek kogoś kto ma zasądzone, i kombinuje jakby tu przeciągać, żeby wierzyciel umarł zanim zapłaci. Długi trzeba spłacać. To że Ci dłużnicy nie spłacają - może być dramatem dla wierzycieli, przy czym winny tej sytuacji jest dłużnik. Jakoś trzymam stronę wierzyciela - i moim zdaniem to on powinien być chroniony, a nie cwaniak czy idiota który pozaciągał zobowiązania, których nie chce/nie może spłacić. Przy wielu sprawach dłużnik celowo kombinuje, licząc na zniechęcenie wierzyciela, przy np. stosunkowo niskiej kwocie. Popatrz co wyprawiają np. towarzystwa ubezpieczeniowe. Programowo zaniżają odszkodowania, mając wkalkulowaną w zysk kwotę której nie wypłacili ludziom, którym się nie chciało użerać w sądzie. Jakby ludzie mieli w perspektywie uzyskanie w sądzie trzykrotności spornej kwoty - ubezpieczalni nie kalkulowałoby się oszukiwać. -- Pozdro Massai |
||
2011-08-09 20:31 | Re: Podawanie zadłużenia piętra | Massai |
witek wrote: > On 8/9/2011 9:45 AM, Massai wrote: > > mvoicem wrote: > > > > > (09.08.2011 02:38), Massai wrote: > > > > > > > > Dla takich osób koszt de facto pożyczanego pieniądza jest > > > > WIĘKSZY niż koszt ew. kredytu wziętego przez wspólnotę. Może > > > > się zdarzyć że sami będą musieli wziąć pożyczkę na ten cel - a > > > > wspólnota ma jednak znacznie lepszą pozycję negocjacyjną z > > > > bankiem. Może wynegocjować lepszą stawkę, zaoszczędzić na > > > > kosztach udzielenia kredytu itp. > > > > > > Skoro te 100zł jest tak ważne, to równie ważne jest dla nich żeby > > > to było 100zł a nie 120 (pożyczana kwota + jej obsługa). > > > > Postaw się na miejscu ludzi którzy zarabiają w sumie 2k pln, i to > > musi im starczyć na opłaty, i życie dla dwojga dorosłych i dwójki > > małych dzieci. > > > > Jeśli tej stówy nie maja, to musza pożyczyć. Żaden bank im kredki > > nie da, pójdą do providenta i tam zapłacą jeszcze więcej kosztów > > niż te 20 pln które zapłaci wspólnota - i które w końcu odzyska od > > tego niepłacącego. > > > > bzdurzysz > EOT Już kilka razy ten EOT napisałeś. Piszę do Ciebie? To nie rób z gęby cholewy i daj sobie spokój z odpowiadaniem na moje posty. -- Pozdro Massai |
||
2011-08-09 20:30 | Re: Podawanie zadłużenia piętra | witek |
On 8/9/2011 1:30 PM, Massai wrote: > niusy.pl wrote: > >> >> Użytkownik "Massai" >> >>> >>> IMHO cały problem wynika z łagodności polskiego prawa - moim zdaniem >>> znacznie lepiej by było gdyby prawo przewidywało w przypadku np. >>> takiego typowego postępowania nakazowego i egzekucji komorniczej, >>> niezapłacona faktura, wyrok nakazujący zapłacanie należności w >>> wysokości dwukrotnej czy trzykrotnej. Jako odszkodowanie za kłopot, >>> zawracanie dupy z sądem i komornikiem. >> >> Chcesz wpędzić dłużników w jeszcze większe długi ??? To już lepsze >> byłoby więzienie... > > Niedalej jak pare dni temu był wątek kogoś kto ma zasądzone, i > kombinuje jakby tu przeciągać, żeby wierzyciel umarł zanim zapłaci. A co mu to da. Spadkobiercy i tak swoje dostaną jak beda chcieli. chyba, ze liczy na to, ze sam zejdzie bez majatku i spadkobiercow. > > Długi trzeba spłacać. To że Ci dłużnicy nie spłacają - może być > dramatem dla wierzycieli, przy czym winny tej sytuacji jest dłużnik. raczej beznadziejne przedpotopowe sądownictwo. > Jakoś trzymam stronę wierzyciela - i moim zdaniem to on powinien być > chroniony, a nie cwaniak czy idiota który pozaciągał zobowiązania, > których nie chce/nie może spłacić. > > Przy wielu sprawach dłużnik celowo kombinuje, licząc na zniechęcenie > wierzyciela, przy np. stosunkowo niskiej kwocie. > > Popatrz co wyprawiają np. towarzystwa ubezpieczeniowe. Programowo > zaniżają odszkodowania, mając wkalkulowaną w zysk kwotę której nie > wypłacili ludziom, którym się nie chciało użerać w sądzie. Jakby ludzie > mieli w perspektywie uzyskanie w sądzie trzykrotności spornej kwoty - > ubezpieczalni nie kalkulowałoby się oszukiwać. > jakby sądownictwo w polsce istniało, to nie byłoby potrzeby sadzenia sie o trzykrotnosc kwoty. Wystarczyloby to co sie nalezy. |
||
2011-08-09 20:31 | Re: Podawanie zadłużenia piętra | witek |
On 8/9/2011 1:31 PM, Massai wrote: > witek wrote: > >> On 8/9/2011 9:45 AM, Massai wrote: >>> mvoicem wrote: >>> >>>> (09.08.2011 02:38), Massai wrote: >>>>> >>>>> Dla takich osób koszt de facto pożyczanego pieniądza jest >>>>> WIĘKSZY niż koszt ew. kredytu wziętego przez wspólnotę. Może >>>>> się zdarzyć że sami będą musieli wziąć pożyczkę na ten cel - a >>>>> wspólnota ma jednak znacznie lepszą pozycję negocjacyjną z >>>>> bankiem. Może wynegocjować lepszą stawkę, zaoszczędzić na >>>>> kosztach udzielenia kredytu itp. >>>> >>>> Skoro te 100zł jest tak ważne, to równie ważne jest dla nich żeby >>>> to było 100zł a nie 120 (pożyczana kwota + jej obsługa). >>> >>> Postaw się na miejscu ludzi którzy zarabiają w sumie 2k pln, i to >>> musi im starczyć na opłaty, i życie dla dwojga dorosłych i dwójki >>> małych dzieci. >>> >>> Jeśli tej stówy nie maja, to musza pożyczyć. Żaden bank im kredki >>> nie da, pójdą do providenta i tam zapłacą jeszcze więcej kosztów >>> niż te 20 pln które zapłaci wspólnota - i które w końcu odzyska od >>> tego niepłacącego. >>> >> >> bzdurzysz >> EOT > > Już kilka razy ten EOT napisałeś. Piszę do Ciebie? To nie rób z gęby > cholewy i daj sobie spokój z odpowiadaniem na moje posty. > bo sie scyzoryk w kieszeni otwiera na twoje glupty. potem ktos to przeczyta i sie na tym przejedzie. |
||
2011-08-09 20:45 | Re: Podawanie zadłużenia piętra | Massai |
mvoicem wrote: > (09.08.2011 16:45), Massai wrote: > > mvoicem wrote: > > > > > (09.08.2011 02:38), Massai wrote: > > > > > > > > Dla takich osób koszt de facto pożyczanego pieniądza jest > > > > WIĘKSZY niż koszt ew. kredytu wziętego przez wspólnotę. Może > > > > się zdarzyć że sami będą musieli wziąć pożyczkę na ten cel - a > > > > wspólnota ma jednak znacznie lepszą pozycję negocjacyjną z > > > > bankiem. Może wynegocjować lepszą stawkę, zaoszczędzić na > > > > kosztach udzielenia kredytu itp. > > > > > > Skoro te 100zł jest tak ważne, to równie ważne jest dla nich żeby > > > to było 100zł a nie 120 (pożyczana kwota + jej obsługa). > > > > Postaw się na miejscu ludzi którzy zarabiają w sumie 2k pln, i to > > musi im starczyć na opłaty, i życie dla dwojga dorosłych i dwójki > > małych dzieci. > > Stawiam się. I twierdzę że *zwłaszcza dla takich ludzi* lepiej jest > wyciągnąć z kieszeni dodatkową stówkę, niż dodatkowe 120zł. > > Bo jeżeli niepłacący nie płacą przez dłuższy czas, a tak pewnie > zazwyczaj bywa, to na to mniej więcej wyjdzie. Jeśli stawiasz w ten sposób sprawę - przyjmujesz że tak naprawdę ci solidnie płacący będą wiecznie kredytować tych niepłacących. I rzeczywiście - często się do tego to sprowadza. Właśnie dlatego, że zarządca programowo założył że uczciwi będą płacić za tych nieuczciwych. Kasa jest, a ci co nie płacą - "ech, może kiedyś spłacą". Popatrz na taką prostą sytuację - wynajmujesz mieszkanie na 2 lata, przez ten czas płacisz czynsz zawyżony o niedobory z tytułu tych niepłacących. Oni "kiedyś" dajmy na to spłacą. Kiedyś. Wyeksmituje się ich, mieszkanie się sprzeda. Jak już się zdążysz wyprowadzić, i dawno zapomnisz że przez te dwa lata zapłaciłeś dodatkowo stówę miesięcznie czyli 2400 pln w sumie. Przez to że nie jest to wyraźnie określony kredyt ze strony mieszkańców - nie widać faktu iż oddałeś te pieniadze za frajer. Ciekaw jestem ilu ludzi byłoby skłonnych tak wyjąć z kieszeni 2500 pln i pożyczyć je na "wieczne nieoddanie" przypadkowemu człowiekowi z ulicy. -- Pozdro Massai |
||
2011-08-09 21:45 | Re: Podawanie zadłużenia piętra | Gotfryd Smolik news |
On Tue, 9 Aug 2011, Massai wrote: > mvoicem wrote: > [...] >> Stawiam się. I twierdzę że *zwłaszcza dla takich ludzi* lepiej jest >> wyciągnąć z kieszeni dodatkową stówkę, niż dodatkowe 120zł. [...] > > Jeśli stawiasz w ten sposób sprawę - przyjmujesz że tak naprawdę ci > solidnie płacący będą wiecznie kredytować tych niepłacących. Tak będzie również w Twojej wersji. O ile rzecz jasna będzie miała zastosowanie zasada "bo prezes umarza odsetki" :> > I rzeczywiście - często się do tego to sprowadza. Owszem. > Właśnie dlatego, że > zarządca programowo założył że uczciwi będą płacić za tych nieuczciwych. To Twoje zdanie. > Kasa jest, a ci co nie płacą - "ech, może kiedyś spłacą". I to też, acz nie zaprzeczam że zarządy z takim podejściem prawdopodobnie istnieją (i w tym zakresie masz rację). Zarządy "egzekwujące" również istnieją, ale one nie mogą sobie pozwolić żeby *SAMEMU* stać takim co to "nie płaci", nie uważasz? Spróbuj się rozejrzeć, czy aby wśród różnych "zasad gospodarowania" i podobnych nie przewija się aby hasło "rezerwa". Tak dla ciekawości sprawdź ;) > Popatrz na taką prostą sytuację - wynajmujesz mieszkanie na 2 lata, > przez ten czas płacisz czynsz zawyżony o niedobory z tytułu tych > niepłacących. > > Oni "kiedyś" dajmy na to spłacą. Kiedyś. Wyeksmituje się ich, > mieszkanie się sprzeda. Jak już się zdążysz wyprowadzić, i dawno > zapomnisz że przez te dwa lata zapłaciłeś dodatkowo stówę miesięcznie > czyli 2400 pln w sumie. Przez to że nie jest to wyraźnie określony > kredyt ze strony mieszkańców - nie widać faktu iż oddałeś te pieniadze > za frajer. Khem... mocno się starasz, aby podeprzeć czymś postawiony Ci zarzut o nieznajomości tematu :] Jakoś tak, zupełnie bezpodstawnie, podejrzewam że tak z bliższa literkom w stosownych aktach prawnych się nie przyjrzałeś, mam rację? I *nie* romawiamy o najemcy, lecz o spółdzielcy lub (współ) właścicielu, dobrze się rozumiemy? (bo najemcy NIE obchodzi, czy najemcy *innych* lokali płacą, nawet jeśli Cię to zdziwi, i przemyśl sobie nim wpadniesz na pomysł wyskoczenia z pytaniem "to kto za nich płaci", bo za skutki nie ręczę ;)) Odpowiedz może na proste pytanie: co to jest CZYNSZ? Żeby skrócić, dwa pytania pomocnicze (które powinny paść po Twojej odpowiedzi i podgrzaniu flejma ;)): - czy opłata za wodę to jest część czynszu - czy owa "dodatkowa stówa" to jest część czynszu > Ciekaw jestem ilu ludzi byłoby skłonnych tak wyjąć z kieszeni 2500 pln > i pożyczyć je na "wieczne nieoddanie" przypadkowemu człowiekowi z ulicy. Ciekaw jestem, skąd wziąłeś tę tezę :) Tę o "wiecznym nieoddaniu" konkretnie. Sprzedawałeś może mieszkanie jako spółdzielca? Objaśniam że nie sprzedawałem, prezesem sp-ni też nie jestem, co najwyżej drobnym żuczkiem w małej wspólnocie, ale zeznaję, z uczciwym zastrzeżeniem iż było to parę lat temu, iż przyjrzałem się "obiegowi pieniędzy" z takich funduszy o charakterze "na przyszłe sprawy" oraz "na razerwy" m.in. pod kątem podatkowym i ciekawie mi wyszło. Krótko mówiąc,... albo nie, chwilę poczekam ;) pzdr, Gotfryd |
||
2011-08-09 22:22 | Re: Podawanie zadłużenia piętra | mvoicem |
(09.08.2011 20:45), Massai wrote: > mvoicem wrote: > >> (09.08.2011 16:45), Massai wrote: >>> mvoicem wrote: >>> >>>> (09.08.2011 02:38), Massai wrote: >>>>> >>>>> Dla takich osób koszt de facto pożyczanego pieniądza jest >>>>> WIĘKSZY niż koszt ew. kredytu wziętego przez wspólnotę. Może >>>>> się zdarzyć że sami będą musieli wziąć pożyczkę na ten cel - a >>>>> wspólnota ma jednak znacznie lepszą pozycję negocjacyjną z >>>>> bankiem. Może wynegocjować lepszą stawkę, zaoszczędzić na >>>>> kosztach udzielenia kredytu itp. >>>> >>>> Skoro te 100zł jest tak ważne, to równie ważne jest dla nich żeby >>>> to było 100zł a nie 120 (pożyczana kwota + jej obsługa). >>> >>> Postaw się na miejscu ludzi którzy zarabiają w sumie 2k pln, i to >>> musi im starczyć na opłaty, i życie dla dwojga dorosłych i dwójki >>> małych dzieci. >> >> Stawiam się. I twierdzę że *zwłaszcza dla takich ludzi* lepiej jest >> wyciągnąć z kieszeni dodatkową stówkę, niż dodatkowe 120zł. >> >> Bo jeżeli niepłacący nie płacą przez dłuższy czas, a tak pewnie >> zazwyczaj bywa, to na to mniej więcej wyjdzie. > > Jeśli stawiasz w ten sposób sprawę - przyjmujesz że tak naprawdę ci > solidnie płacący będą wiecznie kredytować tych niepłacących. Tak mniej więcej to wygląda. Mamy niepłacącego, powód niepłacenia nieistotny. Dajemy mu miesiąc, dwa na uregulowanie. Nie reguluje. Windykacja bądź sąd, bądź jedno i drugie. Na sam koniec być może komornik. I *być może* okazuje się że nie ma z czego windykować, bo ten ktoś już nic nie ma a jesteś 19 dłużnikiem w kolejce po swoje. Czyli pół roku, rok, dwa a może i dłużej a rezultat niepewny. A za rok ktoś inny może przestać płacić. Nawet jak się uda odzyskać pieniądze z odsetkami, to przez ten czas trzeba skądś pieniądze brać. > > I rzeczywiście - często się do tego to sprowadza. Właśnie dlatego, że > zarządca programowo założył że uczciwi będą płacić za tych nieuczciwych. > > Kasa jest, a ci co nie płacą - "ech, może kiedyś spłacą". > > Popatrz na taką prostą sytuację - wynajmujesz mieszkanie na 2 lata, > przez ten czas płacisz czynsz zawyżony o niedobory z tytułu tych > niepłacących. No i tak to mniej więcej wygląda. Wynajmuję mieszkanie (jako wynajmujący). Póki co, mam solidnych i sumiennych lokatorów, ale wiem że ustawa o ochronie lokatorów + kodeks cywilny daje lokatorowi takie prawa, że jakby się trafił jakiś świadomy swoich praw, to mnie puści z torbami. Dlatego jakąś część czynszu który mi solidni i sumienni płacą, odkładam na to żebym miał z czego żyć w czasie jak mi się trafi niesolidny i niesumienny. Czyli solidni i sumienni płacą za niesolidnych i niesumiennych. p. m. |
||
2011-08-10 07:52 | Re: Podawanie zadłużenia piętra | niusy.pl |
Użytkownik "Massai" >> > IMHO cały problem wynika z łagodności polskiego prawa - moim zdaniem >> > znacznie lepiej by było gdyby prawo przewidywało w przypadku np. >> > takiego typowego postępowania nakazowego i egzekucji komorniczej, >> > niezapłacona faktura, wyrok nakazujący zapłacanie należności w >> > wysokości dwukrotnej czy trzykrotnej. Jako odszkodowanie za kłopot, >> > zawracanie dupy z sądem i komornikiem. >> >> Chcesz wpędzić dłużników w jeszcze większe długi ??? To już lepsze >> byłoby więzienie... > > Niedalej jak pare dni temu był wątek kogoś kto ma zasądzone, i > kombinuje jakby tu przeciągać, żeby wierzyciel umarł zanim zapłaci. I jak to się ma do kogoś kto ma problem z zapłatą za mieszkanie ? > > Długi trzeba spłacać. To że Ci dłużnicy nie spłacają - może być > dramatem dla wierzycieli, przy czym winny tej sytuacji jest dłużnik. > Jakoś trzymam stronę wierzyciela - i moim zdaniem to on powinien być > chroniony, a nie cwaniak czy idiota który pozaciągał zobowiązania, > których nie chce/nie może spłacić. Odsetki sobie może naliczyć. Nie potrzeba do tego dodatkowej kary. > > Przy wielu sprawach dłużnik celowo kombinuje, licząc na zniechęcenie > wierzyciela, przy np. stosunkowo niskiej kwocie. Znaczy spółdzielnia czy wspólnota zniechęci się ? > > Popatrz co wyprawiają np. towarzystwa ubezpieczeniowe. Programowo > zaniżają odszkodowania, mając wkalkulowaną w zysk kwotę której nie > wypłacili ludziom, którym się nie chciało użerać w sądzie. Jakby ludzie > mieli w perspektywie uzyskanie w sądzie trzykrotności spornej kwoty - > ubezpieczalni nie kalkulowałoby się oszukiwać. Ale ja tu nie widzę w konsumencie dłużnika tylko w firmie. O ile twój konsument może zniechęcić się, o tyle wątpliwe by tak było w przypadku wspólnoty czy spółdzielni. |
nowsze | 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
podawanie sie za czlonka organizacji |
kwikkwak | 2007-10-23 18:33 |
Przedawnienie zadłużenia w Plusie |
Dysiu | 2008-01-25 19:55 |
Zakup piętra domu - zasady współdzielenia nieruchomości ? |
Filozof71 | 2009-01-22 02:59 |
Podawanie danych kontaktowych w zakładzie pracy |
Mateusz Piąty | 2009-04-06 10:51 |
Wszczęcie egzekucji a spłata zadłużenia w |
zenon | 2010-09-28 13:52 |
Wstep na targi turystyczne podawanie danych osobowych |
Rezydent | 2010-09-28 21:28 |
Podawanie NIPu organom nie mającym nic wspólne |
Sebastian Biały | 2011-05-26 23:09 |