Money.plFirmaGrupa pl.soc.prawo

Re: Styl życia, a szkoła

poprzedni wątek | następny wątek pl.soc.prawo
2006-11-12 16:30 Re: Styl życia, a szkoła Jasko Bartnik
Dnia 12-11-2006 o 16:26:44 Jasko Bartnik
napisał(a):

> koncie
kącie mialo byc. To pewnie przez jedno takie dyktando z czasow liceum,
gdzie w tekscie orginalnym bylo wlasnie 'stanął w koncie' ;)

--
Pozdrawiam, Jasko Bartnik.
Thunderbird 1.5.0.7 i problem z sygnaturka? moze tak:
https://bugzilla.mozilla.org/show_bug.cgi?id=322089
2006-11-12 16:42 Re: Styl życia, a szkoła Jasko Bartnik
Dnia 12-11-2006 o 16:26:44 Jasko Bartnik
napisał(a):

> [ciach]. Przepraszam, ze znowu odpowiadam na wlasny
> post ale wlasnie pisze prezentacje dla pacjentow
> o ich prawach i przy okazji mi sie cos takiego trafilo:

Art. 47.
Każdy ma prawo do ochrony prawnej życia prywatnego, rodzinnego, czci i
dobrego imienia oraz do decydowania o swoim życiu _osobistym_.

Art. 48.
1. _Rodzice_ mają prawo do wychowania dzieci zgodnie z własnymi
przekonaniami. Wychowanie to powinno uwzględniać stopień dojrzałości
dziecka, a także wolność jego sumienia i wyznania oraz jego przekonania.

Czy mozna zatem nauczycielowi decydowac o czyims zyciu osobistym i
odbierac rodzicom prawo do wychowywania dzicka zgodnie z ich przekonaniami?

--
Pozdrawiam, Jasko Bartnik.
Thunderbird 1.5.0.7 i problem z sygnaturka? moze tak:
https://bugzilla.mozilla.org/show_bug.cgi?id=322089
2006-11-12 16:59 Re: Styl życia, a szkoła Szerr
Dnia Sun, 12 Nov 2006 16:26:44 +0100, Jasko Bartnik w wiadomości
napisał(a):

> Z ktorej ustawy

O systemie oświaty.

> I czy to oznacza, ze moga stosowac wszelkie srodki

Wszelkie dopuszczone przez współczesną pedagogikę.

> Czemu nauczyciel mialby miec wieksza wladze nad uczniem niz rodzic?

Większą nie, jednak nie zapominaj, że władztwo nauczyciela w szkole, jak i
rodzica w domu, wynika z _ustawy_.

> Nauczyciel powinien wychowywac. Ale nie moze zabronic komus jesc wolowiny
> bo jest niezdrowa.

Jest udowodnione, że jest niezdrowa? Ja na ten przyklad wołowinę jadam.

> Jesli uczen nie przejmuje sie konsekwencjami to juz - chyba - tylko jego sprawa.

Nie tylko jego sprawa. Uczeń nie jest dojrzały i często nie jest zdolny
prawidłowo ocenić, co jest dla niego dobre, a co nie.

> Nauczycielom moze sie to nie podobac, powinni zareagowac tlumaczac, ze cos
> takiego nie przystoi obywatelowi RP.

Tłumaczenie dziecku nie jest jedyną metodą wychowawczą.

> Ale zmuszac ucznia do noszenia stroju klauna?

Pisał coś autor o stroju klowna?

> Nawet rodzic nie moze tak katowac swojego dzieciaka.

Pisał coś autor o katowaniu?

> Czy w tej sytuacji (skoro tak wszystko formalizujemy) nauczyciel nie
> powinien wystapic z prosba o konsultacje takiego przypaku ze swoim
> przelozonym, tam sporzadzic odpowiednie pismo do ucznia a nastepnie
> przedstawic je uczniowi?

Uważasz, że nauczyciel ma obowiązek porozumiewać się z uczniem na piśmie?

> A moze faktycznie szary nauczyciel ma uprawnienia wieksze niz dopuszcza konstytucja

Ma uprawnienia takie, jakie dopuszcza ustawa, i jest to zgodne z
konstytucją.

> i moze ucznia ponizyc, katowac fizycznie i psychicznie, nakazac wlozyc sobie
> kubel na glowe i stac w koncie przez najblizsze dwa miesiace?

Nie manipuluj.

>> W szkole z mocy ustawy jesteś pod opieką wychowawczą nauczycieli.
> "tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego
> bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska,
> zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób"
> Z ciekawosci - ktore z powyzszych definiuje uzywanie na przerwie telefonow
> komorkowych?

Sądzisz, że konstytucja reguluje sprawę używania telefonów podczas lekcji?

Słowa: "gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa
lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności
publicznej, albo wolności i praw innych osób" odnoszą się do samego faktu
oddania ucznia pod opiekę wychowawczą nauczyciela, a nie do poszczególnych
zakazów, jakie na dziecko w procesie wychowania będą nakładane.

> Albo noszenie niebieskich skarpetek?

Przestań.

--
Sz.
2006-11-12 17:09 Re: Styl życia, a szkoła Szerr
Dnia Sun, 12 Nov 2006 16:42:08 +0100, Jasko Bartnik w wiadomości
napisał(a):

> Art. 47.
> Każdy ma prawo do ochrony prawnej życia prywatnego, rodzinnego, czci i
> dobrego imienia oraz do decydowania o swoim życiu _osobistym_.

Z ograniczeniami zawartymi w ustawach.
Skoro dziecko z mocy ustawy ma opiekuna wychowawcę (tu: nauczyciela), jasne
jest, że nie o wszystkich aspektach swojego życia osobistego wolno mu
będzie decydować. Po uzasadnienie odsyłam do nauk pedagogicznych.

> Art. 48.
> 1. _Rodzice_ mają prawo do wychowania dzieci zgodnie z własnymi
> przekonaniami.

W systemie prawa szkolnego to prawo rodziców realizuje się poprzez prawo
wyboru szkoły, której program wychowawczy rodzicom odpowiada (łącznie z
prawem założenia własnej szkoły czy też możliwością nauczania domowego)
oraz przez możliwość wywierania wpływu na pracę wybranej przez siebie
placówki (w granicach prawem dozwolonych).

> Czy mozna zatem nauczycielowi decydowac o czyims zyciu osobistym

W przypadkach uzasadnionych podstawowymi zadaniami szkoły.

> i odbierac rodzicom prawo do wychowywania dziecka zgodnie z ich przekonaniami?

Nikt rodzicom niczego nie odbiera. Władztwo nauczyciela uzupełnia władztwo
rodziców - przy zachowaniu prawem określonej autonomii decyzyjnej
nauczyciela.

--
Sz.
2006-11-12 20:09 Re: Styl życia, a szkoła Jasko Bartnik
Dnia 12-11-2006 o 16:59:22 Szerr napisał(a):

>> Z ktorej ustawy
> O systemie oświaty.
Dzieki, juz czytam. Musze zaspokoic moja ciekawosc :)

>> I czy to oznacza, ze moga stosowac wszelkie srodki
> Wszelkie dopuszczone przez współczesną pedagogikę.

Art. 4. Nauczyciel w swoich działaniach dydaktycznych, wychowawczych i
opiekuńczych ma obowiązek kierowania się dobrem uczniów, troską o ich
zdrowie, postawę moralną i obywatelską z poszanowaniem godności osobistej
ucznia.

A jesli godnosci ucznia uwlacza chodzenie bez czapki na glowie? Albo
pozbawienie go mozliwosci kontaktu z rodzina?

>> Nauczyciel powinien wychowywac. Ale nie moze zabronic komus jesc
>> wolowiny bo jest niezdrowa.
> Jest udowodnione, że jest niezdrowa? Ja na ten przyklad wołowinę jadam.

Nie pisalem 'wieprzowina' bo jest cisza przedwyborcza. A nie chcialem tez
sugerowac roznic na tle religijnym pomiedzy nauczycielem a uczniem. Moze
nauczyciel byc wegetarianinem i do tego buddysta i wpajac na sile dzieciom
bzdury o zbawiennym dzialaniu diety fruktarianskiej.

>> Jesli uczen nie przejmuje sie konsekwencjami to juz - chyba - tylko
>> jego sprawa.
> Nie tylko jego sprawa. Uczeń nie jest dojrzały i często nie jest zdolny
> prawidłowo ocenić, co jest dla niego dobre, a co nie.
>> Nauczycielom moze sie to nie podobac, powinni zareagowac tlumaczac, ze
>> cos takiego nie przystoi obywatelowi RP.
> Tłumaczenie dziecku nie jest jedyną metodą wychowawczą.

Jestem tego w pelni swiadomy. Juz moze nie tyle nauczyciel, co wychowawca
powinien poprosic o spotkanie z rodzicami i wytlumaczyc im, ze syn chodzi
w czapce po szkole i zapytac czy wynika to z jakichs zaniedban
wychowawczych czy moze ma jakies inne podloze. Najpewniej to wybryk
dzieciaka i rodzice pewnie podejma odpowiednie kroki w tym kierunku albo
zwroca sie o pomoc do szkoly. Ale tak bez porozumienia sie z nikim
rozpoczynac swoja krucjate przeciwko niewychowanemu gowniarstwu?

Art. 6. (...) Nauczyciel obowiązany jest kształcić i wychowywać młodzież w
umiłowaniu Ojczyzny, w poszanowaniu Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej,
w atmosferze wolności sumienia i szacunku dla każdego człowieka; dbać o
kształtowanie u uczniów postaw moralnych i obywatelskich zgodnie z ideą
demokracji, pokoju i przyjaźni między ludźmi różnych narodów, ras i
światopoglądów.

To z Usatwy Karta Nauczyciela. Czy osoba, ktora nie szanuje Konstytucji,
depcze wyobrazenie ucznia o demokracji, dyskryminuje jego swiatopoglady
powinna miec prawo kogokolwiek wychowywac?

>> Ale zmuszac ucznia do noszenia stroju klauna?
> Pisał coś autor o stroju klowna?
Skoro pytasz - nie pisal wprost.

>> Nawet rodzic nie moze tak katowac swojego dzieciaka.
> Pisał coś autor o katowaniu?
Ponownie - nie wprost.

>> Czy w tej sytuacji (skoro tak wszystko formalizujemy) nauczyciel nie
>> powinien wystapic z prosba o konsultacje takiego przypaku ze swoim
>> przelozonym, tam sporzadzic odpowiednie pismo do ucznia a nastepnie
>> przedstawic je uczniowi?
> Uważasz, że nauczyciel ma obowiązek porozumiewać się z uczniem na piśmie?

Dzieki temu moze uniknac wielu nieprzykrosci. I nie bedzie go mozna tak
latwo posadzic o molestowanie seksualne.

>> A moze faktycznie szary nauczyciel ma uprawnienia wieksze niz dopuszcza
>> konstytucja
> Ma uprawnienia takie, jakie dopuszcza ustawa, i jest to zgodne z
> konstytucją.

Z tym sie absolutnie zgadzam. Uprawnienia nauczyciela sa zgodne z
konstytucja. Wladza absolutna nauczyciela nad uczniem - nie.

>> i moze ucznia ponizyc, katowac fizycznie i psychicznie, nakazac wlozyc
>> sobie kubel na glowe i stac w koncie przez najblizsze dwa miesiace?
> Nie manipuluj.

Nawet nie probuje. Ale jesli nauczycielowi pozwala sie robic z uczniem co
mu sie podoba to moze to niedlugo zajdzie az tak daleko. Rozumiem, ze
uzywanie na lekcji telefonu komorkowego czy noszenie czapki na przerwie
nie jest calkowicie normalnym zachowaniem. Ale zabranianie tego przez
czyjes widzimisie? Mozna sprobowac dotrzec do takiego czlowieka
bezposrednio, przez rodzicow czy 'kijem' w postaci obnizenia oceny z
zachowania.

>>> W szkole z mocy ustawy jesteś pod opieką wychowawczą nauczycieli.
>> "tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego
>> bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska,
>> zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób"
>> Z ciekawosci - ktore z powyzszych definiuje uzywanie na przerwie
>> telefonow komorkowych?
> Sądzisz, że konstytucja reguluje sprawę używania telefonów podczas
> lekcji?
> Słowa: "gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego
> bezpieczeństwa
> lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i
> moralności
> publicznej, albo wolności i praw innych osób" odnoszą się do samego faktu
> oddania ucznia pod opiekę wychowawczą nauczyciela, a nie do
> poszczególnych
> zakazów, jakie na dziecko w procesie wychowania będą nakładane.

Teraz Ty manipulujesz :) Ten cytowan fragment dotyczy ustawowych
ograniczen wolnosci konstytucyjnych. Zadna _ustawa_ (a nie konstytucja)
nie wprowadzila zakazu uzywania telefonow komorkowych _na_przerwie_ (a nie
na lekcji) i wprowadzic nie moze. Takie dzialanie nie zakloca porzadku
publicznego lub bezpieczenstwa demokratycznego panstwa. Nie zagrazaja
srodowisku, zdrowiu i moralnosci publicznej. Nie godza w wolnosci i prawa
innych osob.

Niech nauczyciel wychowuje uczniow tak jak mu przykazano. Tylko niech nie
robi tego 'po swojemu', ze szkoda dla uczniow.

>> Albo noszenie niebieskich skarpetek?
> Przestań.
Jakis uraz do niebieskich skarpetek? ;)

--
Pozdrawiam, Jasko Bartnik.
Thunderbird 1.5.0.7 i problem z sygnaturka? moze tak:
https://bugzilla.mozilla.org/show_bug.cgi?id=322089
2006-11-12 20:24 Re: Styl życia, a szkoła Andrzej Lawa
Szerr wrote:

>> Czy mozna zatem nauczycielowi decydowac o czyims zyciu osobistym
>
> W przypadkach uzasadnionych podstawowymi zadaniami szkoły.

Tylko że czepianie się czapki z daszkiem nie jest zadaniem szkoły.
2006-11-12 20:12 Re: Styl życia, a szkoła Andrzej Lawa
PPC wrote:
> W switle prawa dzieci ponizej 18 roku zycia pozostaja pod opieka,
> opiekuna czyli osoby doroslej i takowa jest wychowawca (nauczyciel),
> jesli rodzice nie nauczyli cie ze dzieci i ryby glosu nie maja to czas
> najwyzszy zebys to przyjal do wiadomosci.

Tak więc zamknij mordę i wypad stąd ;->
2006-11-12 20:17 Re: Styl życia, a szkoła Andrzej Lawa
Szerr wrote:

>> (przytoczę tu np. chodzenie w czapce z daszkiem po
>> korytarzu co cholernie drażni naczycieli przynajmniej w mojej szkole)
>
> I drażni słusznie, bo jest przejawem prostactwa.

Wypowiedź uzasadnij.
[ciach]

> Wobec tego dostajesz polecenie wyłączenia komórki, które to polecenie jest
> dla ciebie (użytkownika zakładu administracyjnego) obowiązujące (jako akt
> władztwa zakładowego).

ROTFL

[ciach]

> Nie z widzimisie, ale z oceną opartą na wyznawanym systemie wartości -
> popartą doświadczeniem życiowym i fachową wiedzą pedagogiczną.

Czyli jak czyjś system wartości jest mocno oparty na starożytnej Grecji,
to nie miał byś z takim nauczycielem problemów, hmm? ;->

> Dbałość o dyscyplinę cechuje wyłącznie dobre szkoły. Masz więc szczęście.

MegaROTFL
2006-11-12 21:36 Re: Styl życia, a szkoła Zbyszek ZiPi

Użytkownik "Jasko Bartnik" napisał w wiadomości
news:op.tiwi63c2a2iefb@sempron...
> .. Moze sam sobie odpowiedz na pytanie: komu bardziej wierzyc w takiej
> wymianie zdan, jesli sie nie ma do czynienia z paragrafami na co dzien?
> Komus kto poda podstawe prawna, czy temu co argumentuje swoje wypowiedzi
> tym, ze mu sie nie chce ale raczej bedzie tak jak mu sie wydaje?
Na pewno w tej wymianie zdań Tobie Jasko nie wierzę. Samo podanie podstawy
prawnej nie posnosi Twojej wiarygodności. Uważam, że te paragrafy są w tych
przypadkach nietrafione.Przy okazji postaw się w sytuację nauczyciela jak w
czasie lekcji część uczniów rozmawia przez telefon, część wychodzi z klasy
na papierosa i panuje ogólny bałagan.
ZiPi
2006-11-12 21:41 Re: Styl życia, a szkoła Jotte
W wiadomości news:ej80jl$465$1@inews.gazeta.pl Zbyszek ZiPi
pisze:

> Uważam, że te paragrafy są w tych przypadkach nietrafione
Ten z KK faktycznie bez sensu. Ten z konstytucji może mieć pewne
zastosowanie, ale jako zaprzeczenie bajdurzeń niejakiego Bartnika.

--
Pozdrawiam
Jotte
1 2 3 4 5 6 7 8 9

Podobne dyskusje

Tytuł Autor Data

szkoła

Monika Zalewska 2005-11-08 09:19

Re: Wzruszenie mandatu nałożonego na osobę częœciowo ubezwłasnowolnionš (kazus z życia wzięty)

mk 2005-12-05 17:57

Szkoła

Frauman 2006-01-04 12:53

bilet do wojska szkoła

Michal 2006-01-13 16:59

szkoła języków obcych

Młody 2006-05-20 13:23

Pełnoletność, a szkoła.

Uczen 2006-10-26 18:41

Nadgodziny niepłatne we wrześniu (szkoła)?

KaLi 2006-12-05 12:54

zagrożenie zdrowia i życia

Jacek P. Urbanowicz 2007-03-08 12:05