Money.plFirmaGrupa pl.soc.prawo

Re: Pytanie o OC [dlugie i malo smieszne]

poprzedni w±tek | następny w±tek pl.soc.prawo
2007-08-09 23:28 Re: Pytanie o OC [dlugie i malo smieszne] pord4u

Użytkownik "e<>n" napisał w wiadomości
news:f9g07f$a9m$1@news2.task.gda.pl...
> Użytkownik "pord4u" napisał w wiadomości
> news:f9ftef$co3$1@atlantis.news.tpi.pl...
>> Moze jestem kochankiem prezesa i wypisuje mi za darmo ? Moze mam sponsora
>> ? ;] Mam polise ? Mam. Pojazd jest ubezpieczony i o tym stanowi ustawa, a
>> nie o tym, ze to JA mam byc ubezpieczony. Pojazd.
>
> zgodnie z ustawą masz mieć przy sobie (jako kierowca) i okazać na żądanie
> uprawnionej osoby dokument potwierdzający ubezpieczenie, natomiast
> rozporządzenie ustala co ma określać ten dokument:
> http://www.abc.com.pl/serwis/du/2003/2064.htm
> jest tam m.in. nr rejestracyjny, więc kontroler, np. policjant, ma
> podstawę prawną do zakewstionowania dokumentu z nieaktualnym numerem...

To calkiem dziwne. Skoro w tym rozp. jest wzmianka o "stronach umowy
ubezpieczenia", to skoro mam polise ktora nie jest przepisana na mnie, to
nie jestem strona (mam racje ?). Umowa cywilnoprawna zostala zawarta miedzy
TU a zbywca pojazdu, mnie tam nie ma na polisie.

Jednoczesnie wracajac do ustawy, nie mam obowiazku zglaszania zmiany w
polisie w ciagu tych 30 dni, chce ja miec do konca jej trwania, zaklad nie
dokonal rekalkulacji - wiec nie bede mial przepisanej polisy.

Gdzie jest blad w moim rozumowaniu ? Nie sadze, zeby rozp. bylo niezgodne z
ustawa :)

--
pord4u
http://pord4u.blox.pl/
< pomoc w zakresie rej. pojazdów
i uprawnień do kierowania pojazdami >
2007-08-10 00:03 Re: Pytanie o OC [dlugie i malo smieszne] pord4u

http://www.auto-swiat.pl/poradnik/artykuly/artykul.asp?Artykul=16248

Co z danymi zbywcy na polisie i rozp. ? ;]

--
pord4u
http://pord4u.blox.pl/
< pomoc w zakresie rej. pojazdów
i uprawnień do kierowania pojazdami >
2007-08-10 00:12 Re: Pytanie o OC [dlugie i malo smieszne] en
Użytkownik "pord4u" napisał w wiadomości
news:f9g0uv$p4a$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Jednoczesnie wracajac do ustawy, nie mam obowiazku zglaszania zmiany w polisie
> w ciagu tych 30 dni, chce ja miec do konca jej trwania, zaklad nie dokonal
> rekalkulacji - wiec nie bede mial przepisanej polisy.
>
> Gdzie jest blad w moim rozumowaniu ? Nie sadze, zeby rozp. bylo niezgodne z
> ustawa :)

zasadniczo wszelkie tego rodzaju dokumenty powinny byc aktualne, bo mają one
potwierdzac aktualny stan prawny; wydaje mi się więc, że mimo rezygnacji z
rekalkulacji składki masz prawo zażądać do ubezpieczyciela, aby ten, w tym
wypadku obligatoryjnie, wystawił ci potwierdzenie z aktualnymi danymi (jeśli sam
tego nie zrobi po otrzymaniu zawiadomienia od zbywcy - w końcu zbywca po to też
to robi, aby jego dane zniknęły z potwierdzenia jako osoby nie posiadającej już
praw i obowiązków z tytułu tej polisy...). w razie czego powoływałbym się na
fakt istnienia róznych "CEPików" oraz art. 85 ustawy i wskazane rozporządzenie,
jak też poprosiłbym o pisemną odmowę dokonania aktualizacji "aby w razie czego
to zakład ubezpieczeń, a nie ja poniósł odpowiedzialność finansową za mandat" :>
inną metodą jest też "zgubienie/zniszczenie" potwierdzenia i prośba o duplikat
:>
tak czy siak umowa jest ważna, co najwyżej nieaktualne/wadliwe jest jej
potwierdzenie i najlepiej tak załatwić sprawę, aby posiadacz nie ponosił za to
odpowiedzialności...
2007-08-10 00:14 Re: Pytanie o OC [dlugie i malo smieszne] Robert Tomasik
Użytkownik "'Tom N'" napisał w wiadomo¶ci
news:070809.222217.psp.86@int.dyndns.org.invalid...

> A umowa zawierana jest na rok... a TU _może_ a nie _musi_
> Zmienili na *może* od 2004 czy 2005, a zobowi±zali do kalkulacji na
> wniosek
> nabywcy -- dlaczego? Jaki mieli w tym cel?

Wiesz, ale do stawki ubezpieczenia wliczono zniżki poprzedniego
wła¶ciciela. To może, a nie musi działa w przeciwn± stronę. Oni raczej nie
obniżaj± składek i nie zwracaj± nadpłaty. Wcze¶niej był z tym kłopot, bo z
formalnego punktu widzenia skoro podnosz±, to i opuszczać powinni. Ale oni
strasznie nie lubi± raz wziętych pieniędzy oddawać.
2007-08-10 00:15 Re: Pytanie o OC [dlugie i malo smieszne] Robert Tomasik

Użytkownik "pord4u" napisał w wiadomości
news:f9fq85$lkn$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Przepraszam, jakie oszustwo ???? Gdybym chciał oszukać, to bym nie pisał
> o tym na grupie, nie dzwonil po TU.

Toteż właśnie staram Ci się wyjaśnić, czemu musisz zgłosić to
ubezpieczycielowi. Musisz zgłosić, by dać mu szansę na rekalkulację. On
może z niej skorzystać, ale nie musi.
2007-08-10 00:30 Re: Pytanie o OC [dlugie i malo smieszne] en
Użytkownik "Robert Tomasik" napisał w wiadomości
news:f9g3vu$f9a$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Toteż właśnie staram Ci się wyjaśnić, czemu musisz zgłosić to
> ubezpieczycielowi. Musisz zgłosić, by dać mu szansę na rekalkulację. On może z
> niej skorzystać, ale nie musi.

chyba równie ważną przyczyną są obowiązki informacyjne zakładu wobec funduszu
gwarancyjnego i prowadzonych ewidencji...
2007-08-10 00:35 Re: Pytanie o OC [dlugie i malo smieszne] Robert Tomasik
Użytkownik "TomekD" napisał w wiadomości
news:f9ft2h$a75$1@news.onet.pl...

Takie wyznaczenie składki ubezpieczenia OC, to w ogóle jest dziwna sprawa.
Nie da się w żaden sposób wyliczyć prawdopodobieństwa, że ktoś spowoduje
szkodę. Towarzystwa Ubezpieczeniowe w drodze skomplikowanych wyliczeń
doszły do przeświadczenia, że prawdopodobieństwo to zależy od
bezszkodowości w poprzednim okresie oraz wieku właściciela pojazdu. Czysta
statystyka. Równie dobrze można by było zebrać od ubezpieczających dane
dotyczące numeru kołnierzyka albo buta, przemielić to przez skomplikowaną
maszynę liczącą zwaną komputerem i ustalić, że ci z kołnierzykiem 46 mają
najwyższą składkę płacić. Sensu w tym ani za grosz. Konia z rzędem temu,
kto uzasadni, czemu stawka zależy od pojemności silnika przykładowo. Czyżby
mercedesy z 3 litrowym silnikiem powodowały więcej szkód niż maluchy z
nieco ponad półlitrową pojemnością?

Pomysł z ubezpieczeniem kierowcy, a nie właściciela pojazdu jest całkiem
sensowny w gruncie rzeczy, ale ma również liczne słabe strony. Wszak
prawdopodobieństwo szkody zależy wprost proporcjonalnie od ilości
przejechanych kilometrów w podlegającym ubezpieczeniu okresie, zaś
odwrotnie proporcjonalnie od ilości dotychczas przejechanych kilometrów. Do
tego załóżmy od bezszkodowości i wieku kierowcy. O ile dwa ostatnie
parametry spokojnie można jakoś jednoznacznie wyznaczyć, to jak oszacować
doświadczenie wyrażone ilością dotąd przejechanych kilometrów) czy
prognozować planowany do przejechania dystans? Trzeba by było każdemu GPS-a
wszczepić, a i to powstał by problem komunikacji publicznej, która dystans
by sztucznie zawyżała.

Reasumując, to jakikolwiek byśmy system nie zastosowali, to żaden sensu
większego mieć nie będzie. Taki, a nie inny sposób wyznaczenia wysokości
składki należy rozpatrywać w kategoriach oferty ubezpieczyciela.
Przyjmujesz, albo odrzucasz i tyle. Przecież idąc do banku po kredyt nie
pytasz dyrektora, czemu akurat mają stawkę 5%,a nie 6 albo zgoła 4. Próba
dopatrywania się głębszego sensu w przyznawaniu 10% za rok bezszkodowej
jazdy jest z góry skazana na niepowodzenie. Tak samo, jak nie znajdziesz
uzasadnienia matematycznego dla podniesienia stawki dla młodszych
kierowców.
2007-08-10 00:56 Re: Pytanie o OC [dlugie i malo smieszne] en
Użytkownik "Robert Tomasik" napisał w wiadomości
news:f9g554$hh4$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Reasumując, to jakikolwiek byśmy system nie zastosowali, to żaden sensu
> większego mieć nie będzie. Taki, a nie inny sposób wyznaczenia wysokości
> składki należy rozpatrywać w kategoriach oferty ubezpieczyciela. Przyjmujesz,
> albo odrzucasz i tyle. Przecież idąc do banku po kredyt nie pytasz dyrektora,
> czemu akurat mają stawkę 5%,a nie 6 albo zgoła 4. Próba dopatrywania się
> głębszego sensu w przyznawaniu 10% za rok bezszkodowej jazdy jest z góry
> skazana na niepowodzenie. Tak samo, jak nie znajdziesz uzasadnienia
> matematycznego dla podniesienia stawki dla młodszych kierowców.

nie dziwne, że nie widzisz w czymś sensu, skoro nie widzisz w tym sensu...
niższa składka za bezszkodową jazdę ma sens choćby jako rodzaj bonusu i nagrody
dla ubezpieczonego, poza tym w tym przypadku wyliczenia prawdopodobieństwa są
wiarygodne, bo OC jest o wiele mniej losowe niż AC - skoro kierowca nie
wyrządził nikomu szkody, to raczej znaczy, że jest ostrożny, a nie, że ma
cudowne szczęście...

uzasadnieniem podniesienia stawki dla młodszego kierowcy są statystyki, które
uwazględniają dostępne dane w ewidencjach i zakładach ubezpieczeń. nie chodzi tu
tylko o psychologicznie potwierdzone fakty związane z brakiem doświadczenia i
skłonnością do brawurowych, ryzykownych zachowań...
2007-08-10 01:03 Re: Pytanie o OC [dlugie i malo smieszne] Robert Tomasik
Użytkownik "e<>n" napisał w wiadomości
news:f9g4le$s6h$1@news2.task.gda.pl...

>> Toteż właśnie staram Ci się wyjaśnić, czemu musisz zgłosić to
>> ubezpieczycielowi. Musisz zgłosić, by dać mu szansę na rekalkulację. On
>> może z niej skorzystać, ale nie musi.
> chyba równie ważną przyczyną są obowiązki informacyjne zakładu wobec
> funduszu gwarancyjnego i prowadzonych ewidencji...

Z punktu widzenia funduszu, to wszystko jedno jest generalnie. Oni
monitorują samochód, a nie właściciela - o ile się nie mylę. A ewidencja ma
znaczenie wtórne. Kluczowym jest wymiar stawki i możliwości pobrania
dodatkowej opłaty.
2007-08-10 01:10 Re: Pytanie o OC [dlugie i malo smieszne] Robert Tomasik
Użytkownik "e<>n" napisał w wiadomości
news:f9g63c$52d$1@news2.task.gda.pl...

> nie dziwne, że nie widzisz w czymś sensu, skoro nie widzisz w tym
> sensu...
> niższa składka za bezszkodową jazdę ma sens choćby jako rodzaj bonusu i
> nagrody dla ubezpieczonego, poza tym w tym przypadku wyliczenia
> prawdopodobieństwa są wiarygodne, bo OC jest o wiele mniej losowe niż
> AC - skoro kierowca nie wyrządził nikomu szkody, to raczej znaczy, że
> jest ostrożny, a nie, że ma cudowne szczęście...

Zgodził bym się z Tobą ochoczo, gdyby nie jeden szkopuł. Obecnie
ubezpieczenie nie zależy w żaden sposób od kierującego, a od właściciela
pojazdu. Ten właściciel może co do zasady nawet nie mieć prawa jazdy i mieć
60% za bezszkodowość - co będzie bonusem za właściwy dobór kierujących jego
pojazdem jedynie.
>
> uzasadnieniem podniesienia stawki dla młodszego kierowcy są statystyki,
> które uwzględniają dostępne dane w ewidencjach i zakładach ubezpieczeń.
> nie chodzi tu tylko o psychologicznie potwierdzone fakty związane z
> brakiem doświadczenia i skłonnością do brawurowych, ryzykownych
> zachowań...

Nie wątpię. Przy czym należało by tu się zastanowić znowu, co ma "piernik
do wiatraka"? Czyli, jak podaruję mojej 10-cio letniej córce mój samochód i
będę ją woził nadal jak dotąd do szkoły, na zakupy i plac zabaw, to Twoim
zdaniem wzrośnie prawdopodobieństwo spowodowania szkody? Bo wiek
właściciela zmaleje niewątpliwie. Wątpię, ale z chęcią przeczytam
uzasadnienie tego poglądu.

Generalnie nadal uważam, że nie ma co się w tym wypadku doszukiwać
głębszych ideologii i trzeba to przyjąć jako zwykłą ofertę.
1 2 3 4 5

Podobne dyskusje

Tytuł Autor Data

Proba wyludzenia? dlugie..

robert 2005-11-14 15:11

Zawiadomienie o przestepstwie - dlugie

Jendrzej 2006-02-13 18:05

Sprzedaż działki - dlugie

Max 2006-04-05 19:06

[dlugie] Windykacja naleznosci TP SA

rolandz 2006-05-11 15:20

ochrona konsumenta? (dlugie)

viktig 2006-05-23 23:41

zakup mieszkania i smieszne (?) zachowanie...

el gato 2006-08-08 17:12

Rodzinne i karne (dlugie)

m. 2006-09-30 18:18

[dlugie] problem z oszustka

Grzes25_sl 2006-10-18 11:09

Weksel - dlugie

Charlie 2007-02-21 12:56

Nielegalny swiatlowod dlugie

Piotr 2007-05-23 20:59