poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2014-10-07 17:32 | Re: Problem z "sąsiadem".... | Liwiusz |
W dniu 2014-10-07 17:18, RadoslawF pisze: > Nie spotkałem wejścia do klatki schodowej bez zadaszenia. > I wyobraźnia niewiele to zmieni. Kurcze, to rzeczywiście masz z nią problem ;) -- Liwiusz |
2014-10-07 17:38 | Re: Problem z "sąsiadem".... | Wojciech Bancer |
On 2014-10-07, RadoslawF [...] >> Nie żartuj że nie potrafisz sobie wyobrazić takiego układu >> okien/balkonów/drzwi. >> > Nie spotkałem wejścia do klatki schodowej bez zadaszenia. > I wyobraźnia niewiele to zmieni. ------------- wejście ----,_,-----. drzwi | /|\ | | | balkony i okna | | na ścianie bocznej | | | | | |---------- | | chodniki ----'-------------- Tam gdzie drzwi, to i domofon. Widać bez problemu i z ostatniego piętra. "Zadaszenie" jak to powiedziałeś nie ma tu kompletnie znaczenia bo balkony nie są bezpośrednio nad. -- Wojciech Bańcer proteus@post.pl |
||
2014-10-07 17:51 | Re: Problem z "sąsiadem".... | aga |
napisałam, to jest dom jednorodzinny, a nie blok :) | ||
2014-10-08 00:07 | Re: Problem z "sąsiadem".... | sundayman |
> Ja bym po prostu jutro, jak opadną emocje pogadał z sąsiadem przy piwie, > kawie czy co tam lubicie. Bo takie spory graniczne potrafią bardzo > uprzykrzyć życie. A może jeszcze niech mu postawi flaszkę, i kupi kwiaty, żeby się nie daj Boże chamisko nie zdenerwowało, i nie przyszło po nocy złośliwie bawić domofonem ? Z doświadczenia życiowego wiem, że jedyne lekarstwo na chamstwo, to siła i godność osobista, jak to się mówi. Czyli żadnego gadania - prosto na policję, zgłosić groźby karalne. |
||
2014-10-08 08:04 | Re: Problem z "sąsiadem".... | Marek |
UĹźytkownik "RadoslawF" > Dnia 2014-10-07 10:40, UĹźytkownik aga napisaĹ: > >>> >>> A wytĹumacz go jeszcze dlaczego nawrzeszczaĹ na 10 letniÄ dziewczynkÄ >>> tylko za to Ĺźe byĹa w zasiÄgu wzroku ? Wariat, zboczeniec czy >>> jeszcze inny przypadek ? Bo przecieĹź nie widziaĹ kto dzwoniĹ. >> >> Ale Ja widziaĹam bo dzwoniĹa przez ok 10 sekund, a za drugim razem mÄ Ĺź >> teĹź widziaĹ. >> > Z okna czy balkonu to widziaĹaĹ ? > I podaj miejscowoĹÄ, ulice i numer tego bloku gdzie z balkonu > czy z okna widaÄ kto dzwoni. Jestem ciekaw konstrukcji tego > budynku. I do tego jeszcze niech poda datÄ ostatniej konserwacji domofonu oraz nazwisko konserwatora, bo zapewne coĹ popsuĹ w domofonie i teraz przyciski same siÄ zwierajÄ . -- Pzdr. Marek |
||
2014-10-08 08:09 | Re: Problem z "sąsiadem".... | Marek |
UĹźytkownik "RadoslawF" > Dnia 2014-10-07 11:31, UĹźytkownik Marek napisaĹ: >> >>>> Jak to na co ma ĹwiadkĂłw, na to Ĺźe wyzywaĹ mÄĹźa, straszyĹ go itd, bo maz >>>> staĹ na balkonie, a ten furiat przed furtka, wiec ludzie slyszeli >>> >>> Nie udawaj animki i zacznij zauwaĹźaÄ jak to wyglÄ da z punktu >>> widzenia osoby trzeciej. >>> Ojciec dziewczynki przyszedĹ wystÄ piÄ w obronie 10 letniej cĂłrki >>> przestraszonej przez jakiegoĹ pijaka z balkonu. >>> Chcesz przed sÄ dem udowadniaÄ ze nie byĹ pijany ? >> >> Co ty pieprzysz. Za chwilÄ dopowiesz sobie, Ĺźe facet staĹ na balkonie nago >> i zachowywaĹ siÄ jak pedofil, a dziewczynka padĹa jego ofiarÄ . >> > NiezĹy tok rozumowania. SÄ Ĺwiadkowie Ĺźe robiĹ to odpowiednio > ubrany ? NiezĹy to chyba w twoim mniemaniu. W moim, chory. -- Pzdr. Marek |
||
2014-10-08 10:04 | Re: Problem z "sąsiadem".... | RadoslawF |
Dnia 2014-10-08 08:09, Użytkownik Marek napisał: > >>>> Nie udawaj animki i zacznij zauważać jak to wygląda z punktu >>>> widzenia osoby trzeciej. >>>> Ojciec dziewczynki przyszedł wystąpić w obronie 10 letniej córki >>>> przestraszonej przez jakiegoś pijaka z balkonu. >>>> Chcesz przed sądem udowadniać ze nie był pijany ? >>> >>> Co ty pieprzysz. Za chwilę dopowiesz sobie, że facet stał na balkonie >>> nago >>> i zachowywał się jak pedofil, a dziewczynka padła jego ofiarą. >>> >> Niezły tok rozumowania. Są świadkowie że robił to odpowiednio >> ubrany ? > > Niezły to chyba w twoim mniemaniu. W moim, chory. > W moim to masz rozdwojenie jaźni. Wszak ten chory tok rozumowania sam nieprzymuszony napisałeś. A może jednak ktoś przymuszał ? W twoim przypadku to nie będzie jednak kto a co. :-) Pozdrawiam |
||
2014-10-08 13:09 | Re: Re: Problem z "sąsiadem".... | Gotfryd Smolik news |
On Wed, 8 Oct 2014, Marek wrote: > > Użytkownik "RadoslawF" > news:m10s5r$72k$3@node2.news.atman.pl... >> Dnia 2014-10-07 11:31, Użytkownik Marek napisał: >>> >>>>> Jak to na co ma świadków, na to że wyzywał męża, straszył go itd, bo maz >>>>> stał na balkonie, a ten furiat przed furtka, wiec ludzie slyszeli >>>> >>>> Nie udawaj animki i zacznij zauważać jak to wygląda z punktu >>>> widzenia osoby trzeciej. >>>> Ojciec dziewczynki przyszedł wystąpić w obronie 10 letniej córki >>>> przestraszonej przez jakiegoś pijaka z balkonu. >>>> Chcesz przed sądem udowadniać ze nie był pijany ? >>> >>> Co ty pieprzysz. Za chwilę dopowiesz sobie, że facet stał na balkonie nago >>> i zachowywał się jak pedofil, a dziewczynka padła jego ofiarą. >>> >> Niezły tok rozumowania. Są świadkowie że robił to odpowiednio >> ubrany ? > > Niezły to chyba w twoim mniemaniu. W moim, chory. Jest taki dowcip o bezrobotnym w biurze zatrudnienia. - ma pani dla mnie pracę? - tak, 10 000 na rękę, samochód służbowy i prywatny lekarz - pani sobie kpi! - tak, ale to pan zaczął! (sprawdzić kto zaczął z pijakiem) pzdr, Gotfryd |
||
2014-10-09 16:51 | Re: Problem z "sąsiadem".... | KRZYZAK |
W dniu niedziela, 5 października 2014 21:55:37 UTC+2 użytkownik Robert Tomasik napisał: > Ja bym po prostu jutro, jak opadną emocje pogadał z sąsiadem przy piwie, > > kawie czy co tam lubicie. Nieno, to jakiś dowcip? Zapraszać na piwo lub kawę faceta, który zamiast grzecznie przeprosić za naganne zachowanie swojego niewychowanego bachora, awanturuje się i grozi? Cham odbiera kulturę jako oznakę słabości. > a nizeszczy przez balkon, bo to bez sensu. Dlaczego bez sensu? Jak w młodości za bardzo darliśmy mazaki na podwórku, to zbieraliśmy opieprz z balkonu i finito. Na skargi do rodziców z takimi pierdołami jak dzwonienie do drzwi czy tam jakieś petardy latał tylko jeden niezrównoważony umysłowo emeryt. Tutaj jak widać opieprz też poskutkował. Prośby nie. Widac niedaleko padło jabłko od jabłoni. |
nowsze | 1 2 3 4 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
problem |
Przemek | 2005-11-28 16:05 |
Problem z sąsiadem - odprowadza wode na moją posesje |
bd | 2005-12-18 20:15 |
problem |
prawo | 2006-11-04 10:30 |
OC- problem |
MKŁukasz | 2007-05-04 13:11 |
Problem |
UE | 2007-06-09 23:04 |
problem |
Mariusz J. | 2007-10-27 19:50 |
Problem w sp. z o.o |
wezuwjusz | 2009-03-19 11:59 |
Problem z sąsiadem... |
Falisty | 2009-05-08 19:48 |
Odwieczny problem z parkującym sąsiadem |
Dominika | 2010-09-25 21:24 |
Problem z TP SA |
Anna | 2011-04-04 10:30 |