poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2014-06-21 18:54 | Re: przebywanie na rondzie | Robert Tomasik |
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" wiadomości news:Pine.WNT.4.64.1406211636530.2256@quad... > On Fri, 20 Jun 2014, masti wrote: > >> Dnia pięknego Fri, 20 Jun 2014 12:35:01 +0200 osobnik zwany Gotfryd >> Smolik >> news napisał: >> >>> On Fri, 20 Jun 2014, masti wrote: >>> No, mogą istnieć dowody że nie uległ (widać, że kierujący nic >>> nie "usprawniał" a pojazd jest sprawny, co może wykazać ekspertyza >>> biegłego :P) >> >> na spadnięty łańcuch biegły nie pomoże :) > > Prawda, prawda, przez "mogą istnieć dowody" miałem na myśli jakiś > monitoring w okolicy albo cóś :) > (dlatego "dowody", a "ekspertyza" dopiero w dodatku) Wiesz, ten wątek ma drugie dno. Podejzrewam, ze jakby rowerzysta zakładał na wysepce na rondzie łańcuch, to nikt by sie go nie czepiał. Ale facet pewnie chce wk...wiać pilnujących żeby na skrzyżowaniu i szuka na siłę podstawy prawnej do legalizacji swojego pobytu na tym klombie. Oczywiście mogę się mylić, ale to musimy poczekać na oświadczenie autora wątku. |
2014-06-23 04:25 | Re: przebywanie na rondzie | Titus_Atomicus |
In article <53a5ba40$0$2368$65785112@news.neostrada.pl>, "Robert Tomasik" > Użytkownik "Gotfryd Smolik news" > wiadomości news:Pine.WNT.4.64.1406211636530.2256@quad... > > On Fri, 20 Jun 2014, masti wrote: > > > >> Dnia pięknego Fri, 20 Jun 2014 12:35:01 +0200 osobnik zwany Gotfryd > >> Smolik > >> news napisał: > >> > >>> On Fri, 20 Jun 2014, masti wrote: > >>> No, mogą istnieć dowody że nie uległ (widać, że kierujący nic > >>> nie "usprawniał" a pojazd jest sprawny, co może wykazać ekspertyza > >>> biegłego :P) > >> > >> na spadnięty łańcuch biegły nie pomoże :) > > > > Prawda, prawda, przez "mogą istnieć dowody" miałem na myśli jakiś > > monitoring w okolicy albo cóś :) > > (dlatego "dowody", a "ekspertyza" dopiero w dodatku) > > Wiesz, ten wątek ma drugie dno. Podejzrewam, ze jakby rowerzysta zakładał > na wysepce na rondzie łańcuch, to nikt by sie go nie czepiał. Ale facet > pewnie chce wk...wiać pilnujących żeby na skrzyżowaniu i szuka na siłę > podstawy prawnej do legalizacji swojego pobytu na tym klombie. Oczywiście > mogę się mylić, ale to musimy poczekać na oświadczenie autora wątku. Nie, ja chce tylko zdjecia robic. :-( -- TA |
||
2014-06-23 08:52 | Re: przebywanie na rondzie | m |
W dniu 23.06.2014 04:25, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze: >> Wiesz, ten wątek ma drugie dno. Podejzrewam, ze jakby rowerzysta zakładał >> >na wysepce na rondzie łańcuch, to nikt by sie go nie czepiał. Ale facet >> >pewnie chce wk...wiać pilnujących żeby na skrzyżowaniu i szuka na siłę >> >podstawy prawnej do legalizacji swojego pobytu na tym klombie. Oczywiście >> >mogę się mylić, ale to musimy poczekać na oświadczenie autora wątku. > Nie, ja chce tylko zdjecia robic. Z drugiej strony to może wyglądać tak jak Robert opisał. A wtedy włącza się tryb "furda przepis, nie będzie mi tu Tytus podważał Męstwa i Władzy". p. m. |
||
2014-06-23 22:06 | Re: przebywanie na rondzie | Robert Tomasik |
Użytkownik news:Titus_Atomicus-83C8EB.04254723062014@node1.news.atman.pl... >> Wiesz, ten wątek ma drugie dno. Podejzrewam, ze jakby rowerzysta >> zakładał >> na wysepce na rondzie łańcuch, to nikt by sie go nie czepiał. Ale facet >> pewnie chce wk...wiać pilnujących żeby na skrzyżowaniu i szuka na siłę >> podstawy prawnej do legalizacji swojego pobytu na tym klombie. >> Oczywiście >> mogę się mylić, ale to musimy poczekać na oświadczenie autora wątku. > Nie, ja chce tylko zdjecia robic. > :-( W mojej ocenie brak podstawy prawnej do zalegalizowania Twojego pobytu tam, chyba, że jesteś osobą "wykonującą czynności na drodze". Parkingowego, czy pracownika drogowego nikt nie ściga za chodzenie po drodze. Teoretycznie musialbyś złożyć wniosek o zajęcie pasa drogowego, projekt oznakowania (musi sporządzić uprawniona osoba) i w oparciu o to w odblaskowej kamizelce robić te zdjecia. nie znam osoby, która by coś takiego trenowała w praktyce. |
||
2014-06-24 05:12 | Re: przebywanie na rondzie | Titus_Atomicus |
In article <53a889bb$0$2227$65785112@news.neostrada.pl>, "Robert Tomasik" > Użytkownik > news:Titus_Atomicus-83C8EB.04254723062014@node1.news.atman.pl... > > >> Wiesz, ten wątek ma drugie dno. Podejzrewam, ze jakby rowerzysta > >> zakładał > >> na wysepce na rondzie łańcuch, to nikt by sie go nie czepiał. Ale facet > >> pewnie chce wk...wiać pilnujących żeby na skrzyżowaniu i szuka na siłę > >> podstawy prawnej do legalizacji swojego pobytu na tym klombie. > >> Oczywiście > >> mogę się mylić, ale to musimy poczekać na oświadczenie autora wątku. > > Nie, ja chce tylko zdjecia robic. > > :-( > > W mojej ocenie brak podstawy prawnej do zalegalizowania Twojego pobytu tam, > chyba, że jesteś osobą "wykonującą czynności na drodze". Parkingowego, czy > pracownika drogowego nikt nie ściga za chodzenie po drodze. Teoretycznie > musialbyś złożyć wniosek o zajęcie pasa drogowego, projekt oznakowania > (musi sporządzić uprawniona osoba) i w oparciu o to w odblaskowej kamizelce > robić te zdjecia. nie znam osoby, która by coś takiego trenowała w > praktyce. Ale przeciez ja nie chce chodzic po pasie drogowym :-( -- TA |
||
2014-06-24 11:37 | Re: przebywanie na rondzie | Gotfryd Smolik news |
On Tue, 24 Jun 2014, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote: > In article <53a889bb$0$2227$65785112@news.neostrada.pl>, > "Robert Tomasik" > >> W mojej ocenie brak podstawy prawnej do zalegalizowania Twojego pobytu tam, >> chyba, że jesteś osobą "wykonującą czynności na drodze". Parkingowego, czy >> pracownika drogowego nikt nie ściga za chodzenie po drodze. Teoretycznie >> musialbyś złożyć wniosek o zajęcie pasa drogowego, projekt oznakowania >> (musi sporządzić uprawniona osoba) i w oparciu o to w odblaskowej kamizelce >> robić te zdjecia. nie znam osoby, która by coś takiego trenowała w >> praktyce. > > Ale przeciez ja nie chce chodzic po pasie drogowym :-( Gwoli ścisłości, "chodzenie w pasie drogowym" nijak nie przekłada się na konieczność oznakowania i innych takich. Po pierwsze, już widzę tych pieszych na chodniku, którzy potrzebują odblaskowej kamizelki (tezy że chodnik nie jest "pasem drogowym" chwilowo na .samochody nie widziałem ;)). Po drugie, nijak nie widać przeszkód żeby tak wot bez żadnych zgód chodzić poboczem lub skrajnią, z wyjątkiem przypadków kiedy istnieje przepis eksplicite zabraniający (autostrada na przykład). Po trzecie, w zupełności się zgadzam, że "bycie wewnątrz" nijak nie przekłada się na "stanowienie części" - częścią skrzyżowania nie są obiekty nie stanowiące części pasa, niezależnie czy to czyjejś obejście (niestety nie mam kopii, a linków już dawno nie będzie, kiedyś na obrzeżach Katowic gościowi gmina nie miała zamiaru dać zastępczego domu, a on stwierdził ze z coś 70 lat na karku budował się na nowo nie będzie, więc mu rondo dookoła obejścia zrobili), wieża, słup czy tylko trawnik. Co oczywiście nie stoi na przeszkodzie ukaraniu za niszczenie zieleni z tytułu łażenia po czyimś trawniku :P W sposób mocno nieskorelowany z przepisami drogowymi, i dajmy na to nic a nic nie wiążący się ze złośliwością jakby to dajmy na to było tu (skrócony): http://odu.pl/ondookitnicaieszowa pełny: https://maps.google.pl/?ll=50.37273,18.782115&spn=0.000055,0.054374&t=m&z=15& layer=c&cbll=50.373142,18.781743&panoid=i-bU2PU56Wrwaj7x_xeh_w&cbp=12,325.34,,0,0.85 Albo dajmy na to "urządzenie drogowe" w postaci łańcucha. pzdr, Gotfryd |
||
2014-06-24 20:40 | Re: przebywanie na rondzie | Robert Tomasik |
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" wiadomości news:Pine.WNT.4.64.1406241106590.1288@quad... > Po trzecie, w zupełności się zgadzam, że "bycie wewnątrz" nijak nie > przekłada się na "stanowienie części" - częścią skrzyżowania nie > są obiekty nie stanowiące części pasa, niezależnie czy to czyjejś > obejście (niestety nie mam kopii, a linków już dawno nie będzie, > kiedyś na obrzeżach Katowic gościowi gmina nie miała zamiaru > dać zastępczego domu, a on stwierdził ze z coś 70 lat na karku budował > się na nowo nie będzie, więc mu rondo dookoła obejścia zrobili), > wieża, słup czy tylko trawnik. Po co tak daleko szukasz. Wiele rynków w miastach jest oznakowane jako ronda, ale tam znakami masz wyznaczone przejścia dla pieszych i działa to tak, jak wysepka na jezdnia z pasami i chodnikiem. > > Co oczywiście nie stoi na przeszkodzie ukaraniu za niszczenie > zieleni z tytułu łażenia po czyimś trawniku :P > W sposób mocno nieskorelowany z przepisami drogowymi, i dajmy na to > nic a nic nie wiążący się ze złośliwością jakby to dajmy na to było > tu (skrócony): No cóż. Nie zgadzam się z Tobą :-) |
||
2014-06-25 17:25 | Re: przebywanie na rondzie | Gotfryd Smolik news |
On Tue, 24 Jun 2014, Robert Tomasik wrote: > Po co tak daleko szukasz. Wiele rynków w miastach jest oznakowane jako ronda, > ale tam znakami masz wyznaczone przejścia dla pieszych i działa to tak, jak > wysepka na jezdnia z pasami i chodnikiem. Robercie, właśnie strzeliłeś we własną bramkę - bo na wysepce *przejścia* nie ma (jest tylko "przejście do"), a piesi są. Ergo, z bycia wysepką nie wynika zakaz przebywania tam pieszych. Wysepka na rondzie działa więc jak wysepka między jezdniami (do której nie ma przejścia), sam tak rzekłeś. A na takiej jak nie ma "urządzeń zabraniających przejścia" (tudzież zbyt bliskiego przejścia dla pieszych lub ... skrzyżowania), to można przejść, ustępując pierwszeństwa pojazdom. Na skrzyżowaniu zaś można przejść "nadzwyczajnie" (bez zastrzeżenia o odległości od przejścia). > No cóż. Nie zgadzam się z Tobą :-) W tym punkcie się w 100% zgadzamy (że się nie zgadzamy) :) Tak uczciwie - popatrz na swój post: > Ale facet > pewnie chce wk...wiać pilnujących żeby na skrzyżowaniu i szuka > na siłę > podstawy prawnej do legalizacji swojego pobytu na tym klombie. Nawet, JAKBY tak było, to dlaczego urażone ego pilnującego ma powodować istnienie zakazu? Bo owszem, to że komuś nie spodobał się np. sam fakt fotografowania rozumiem, ale takie rozumowanie wprost prowadzi do PRLowskiej wersji "prawa powielaczowego". Na zakaz musi istnieć podstawa prawna. Nie widzimisię interpretatora, ale zapis z ustawy. A wątpliwości rozstrzyga się na korzyść oskarżonego. U nas zaś niekoniecznie "pilnujący", ale całkiem sporo typowych urzędników uznaje za stosowne narzucanie "własnych warunków", że przypomnę różne boje o zarejestrowanie auta będące tematem niejednego wątku w przeszłości. pzdr, Gotfryd |
nowsze | 1 2 3 4 5 6 7 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
brak zameldowania a przebywanie w domu |
Lukasz | 2010-05-10 09:08 |
tramwaj na rondzie ze światłami |
Leszek | 2011-11-05 11:06 |