Jeszcze dziesięć lat temu międzynarodowa ekspansja była poza zasięgiem wielu przedsiębiorstw. Wymagała posiadania infrastruktury, szczegółowych analiz rynkowych czy lokalnych grup sprzedażowych.
Ale dziś, by dotrzeć do klientów z innych krajów nie potrzebujemy już tajemnej wiedzy, ani dużych nakładów finansowych czy marketingowych. Rozwój technologii umożliwił dotarcie do konsumentów, którzy są gotowi na zakupy w dowolnym miejscu na świecie.
Z naszymi produktami i usługami możemy do nich dotrzeć za pośrednictwem Facebooka. W tej chwili z portalu korzysta już 15 mln Polaków i 2 mld ludzi na całym świecie. Ponad miliard jest połączonych z przynajmniej jedną zagraniczną firmą. A i tych jest sporo. 70 mln przedsiębiorstw z całego globu ma swoją stronę na Facebooku. I skutecznie to wykorzystuje.
Ruszamy za granicę
Produkująca zegarki holenderska marka Cluse za pośrednictwem Facebooka i Instagramu chciała dotrzeć do modnych kobiet, dla których zegarki są ważnym elementem garderoby. Jej reklamy osiągnęły ponad 100 mln wyświetleń w 20 krajach. Blisko połowa osób, które odwiedziły stronę www Cluse trafiała tam właśnie z Facebooka.
Jak to się robi? Przede wszystkim profil naszej firmy na portalu powinien być dostępny w różnych wersjach językowych. Także zamieszczane na stronie reklamy możemy kierować do osób różnej narodowości. Do potencjalnych zagranicznych klientów możemy docierać na dwa sposoby wykorzystując dwa narzędzia. Jedno to międzynarodowe grupy podobnych odbiorców. Drugie to dobieranie reklam pod kątem krajów, regionów lub globalnie.
Pierwsze umożliwia docieranie do podobnych do naszych obecnych klientów odbiorców z zagranicy. Drugie pozwala na kierowanie przekazu do wielu krajów równocześnie.
System wyświetli reklamy, gdzie koszt działania jest najkorzystniejszy.
Znajdź odbiorców
Znalezienie potencjalnych klientów za granicą to spore wyzwanie. Facebook może nam w tym pomóc, tworząc globalną lub regionalną grupę podobnych odbiorców. Ważne jest przy tym określenie grupy „wyjściowej” (im liczniejsza, tym lepiej).
Może się ona składać z naszych obecnych klientów, osób korzystających z naszej aplikacji mobilnej lub osób, które polubiły nasz profil. Z tej grupy możemy dowolnie wykreślać tych, na których nam nie zależy.
Podobnych odbiorców możemy szukać globalnie, w określonej grupie krajów (np. z Azji lub Europy), w regionach w danym kraju (np. Michigan), na obszarach objętych strefą wolnego handlu (np. Europejski Obszar Gospodarczy) lub według innych parametrów (strefa euro, rynki wschodzące). Poszukiwania można zawęzić określając np. wiek lub płeć. System będzie na bieżąco analizował do kogo i z jakim skutkiem docieramy.
Wybierz jaki chcesz kraj
Znając już swoich klientów możemy z reklamą docierać do wielu miejsc na świecie równocześnie. Wystarczy w menedżerze reklam w polu „Wpisz, aby dodać więcej lokalizacji” wybrać: cały świat; grupę krajów (możemy wykluczyć kraj, który nas nie interesuje); strefę wolnego handlu; region lub inne parametry. Uwaga! Skierowanie jednej kampanii do grupy krajów np. z Azji może być bardziej skuteczne niż wyświetlanie różnych kampanii w różnych krajach azjatyckich.
Facebook będzie wyświetlał reklamy tylko w wybranych lokalizacjach i sprawdzał ich skuteczność. Jeśli reklamy będą uzyskiwać lepsze wyniki w określonych miejscach, to automatycznie większa część przeznaczonego na reklamy budżetu zostanie przeznaczona na wyświetlanie ich właśnie tam. Wyniki według lokalizacji można sprawdzać także w Menedżerze reklam.
Facebook zaleca używanie jednego języka w zestawie reklam kierowanych na cały świat.
Przygotuj się!
Decydując się na ekspansję na zagraniczne rynki pamiętaj, by prowadząc sprzedaż uwzględnić kwestie organizacji i kosztów wysyłki, obsługi celnej, kwestie podatkowe, walutowe i sposoby płatności na różnych rynkach. Przemyśl także organizację obsługi klienta zagranicznego, opracuj jasne warunki wysyłki, a także kontaktu z klientami.
Czas na rozwój Twojej firmy i myślenie o międzynarodowych rynkach. Bo to się opłaca.
Partnerem materiału jest Facebook