Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Monika Rosmanowska
Monika Rosmanowska
|

Facebook najlepszy jest na żywo. Twoi odbiorcy to uwielbiają

0
Podziel się:

Transmisje na żywo zrewolucjonizowały Facebooka. Każdego dnia tysiące firm i osób prywatnych pokazuje swoją pracę, wyzwania i codzienne życie.

Facebook najlepszy jest na żywo. Twoi odbiorcy to uwielbiają

Wystarczy smartfon z dostępem do sieci lub komputer, by w jednej chwili nasz przekaz powędrował w świat. Relacje na żywo cieszą się tak dużym zainteresowaniem użytkowników, że już co piąte wideo na Facebooku to transmisja live. A w ciągu roku, a więc od początku uruchomienia tej funkcjonalności, średnia ilość czasu spędzanego każdego dnia na oglądaniu transmisji wzrosła czterokrotnie.

Nikt nie ma wątpliwości, że odbiorcy pokochali ten rodzaj informacji. Przyczyna sukcesu? Transmitować może każdy i niemal wszystko.

Doskonale sprawdzają się tu spontaniczne akcje o mniej oficjalnym charakterze. Szef kuchni w ulubionej restauracji opowiadający o tym, jak przygotowuje danie, kosmetyczka udzielająca porad dotyczących pielęgnacji, psycholog w prosty sposób przybliżający skomplikowane zagadnienia ludzkiej natury czy projektant pracujący nad nową kolekcją... To się po prostu dobrze ogląda.

Chcąc rozpocząć transmisję, wystarczy na swoim profilu w zakładce "co słychać?" kliknąć polecenie "na żywo" i rozpocząć nadawanie. Nic prostszego.

Środa, godz. 19

Do transmisji dobrze jest się przygotować. Przede wszystkim przemyślmy przekaz. Co chcemy powiedzieć, czyli co będzie naszym motywem przewodnim, w jaki sposób i jaki cel osiągnąć? Bądźmy przy tym sobą, bo widz szybko wychwyci każdy fałsz. Przed pierwszym wideo warto zrobić próbę, sprawdzić oświetlenie i kadr. W tym celu wybierz funkcję "tylko ja" w gronie odbiorców.

Transmisję dobrze jest też poprzedzić jasnym i czytelnym opisem tego, co będziemy prezentować. Od tych kilku słów tak naprawdę zależy, czy odbiorca zechce nam poświęcić czas.

Wejście na żywo (z dokładną datą i godziną) powinno się także zapowiedzieć z odpowiednim wyprzedzeniem. W ten sposób możemy zyskać dodatkową publiczność.

Przed rozpoczęciem transmisji upewnijmy się, że mamy stabilne połączenie z internetem (4G, a w ostateczności 3G a najlepiej podłączenie do WiFi).

Zacinający się obraz i dźwięk mogą skutecznie i na długo zniechęcić odbiorców.

Poprośmy też potencjalnych widzów o włączenie funkcji "powiadomienia", aby wiedzieli, że rozpoczynamy transmisję oraz "subskrybuj", dzięki czemu będą dostawać informacje o rozpoczęciu przez nas kolejnych transmisji. Nasze wideo będzie się pojawiało w ich aktualnościach.

Witaj Aniu!

Transmisja powinna trwać co najmniej kilka minut. Im dłuższa, tym większy zasięg możemy uzyskać (zbyt krótka spowoduje, że wielu widzów nawet się o niej nie dowie).

Zacznijmy od kilku zdań wprowadzenia do tematu, by dać szansę spóźnialskim. W trakcie trwania nagrania angażujmy naszych odbiorców. Zwracajmy się bezpośrednio do nich, najlepiej po imieniu i na bieżąco odpowiadajmy na ich pytania zadawane w formie komentarzy. Tak, to możliwe!

Śledźmy polubienia i inne reakcje widzów. Reagujmy na nie. Sprawdzajmy, ile osób w danej chwili ogląda transmisję. Na koniec nie zapomnijmy o pożegnaniu. Transmisję kończymy klikając w opcję "zakończ".

Transmisja idealna, czyli jaka...

Korzystaj z funkcji "na żywo" za każdym razem, gdy masz coś ciekawego do przekazania. Transmisje nie muszą znikać po ich zakończeniu. Mogą zostać na naszym profilu, jako materiały wideo, które można ponownie odtworzyć w dowolnym momencie. Warto podglądać, jak to robią inni, szczególnie ci, którzy przyciągają tysiące odbiorców.

Analizujmy też statystyki związane z naszą transmisją: czas oglądania, zasięg, reakcje w formie komentarzy, liczbę udostępnień.

Do tego warto eksperymentować, wybierać różne dni tygodnia, godziny, formy przekazu, ujęcia. Wciąż też trzeba sprawdzać, kiedy i jakie transmisje cieszą się największym zainteresowaniem.

Partnerem materiału jest Facebook

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)