Money.plFirmaGrupa pl.soc.prawo

Re: Czy warto mowic ?

poprzedni wątek | następny wątek pl.praca.dyskusje
2006-04-21 20:55 Re: Czy warto mowic ? Jotte
W wiadomości news:db8cb$444928bc$540ab556$2661@news.chello.pl MiJa
pisze:

> Dzisiaj dowiedzialam sie ze przez 3 miesiace bede na zleceniu za 550zl+
> prowizje a pozniej to sie okaze jak sie bede sprawowac. :( no nic trzeba
> probowac dalej!
Spokojnie. Może będzie wchodził w grę art. 22 §1^1 KP i wówczas możesz
całkiem sensownie (jak na te okoliczności) wyjść "na swoje".

--
Pozdrawiam
Jotte
2006-04-24 04:46 Re: Czy warto mowic ? gromax
> 4,50 zł/h netto.
>
heh... tak mnie szarpnęło lekko
na wyspach minimalna to 5,05 Ft za godzinę (brutto)
5035(w tym roku) funtów to kwota wolna od podatków, do 7185 ft 10%, dopiero
powyżej tego 22%.
I, co ciekawe, jak tygodniowo się zarabia < (bodajże)97 ft to nie płaci się
ichniego ZUSu, zarabiając od 97 do 645 ft (od 7186 do 333000)tygodniowo
podatku jest 22% a National Insurance 11% od kwoty brutto zarobków, zaś
powyżej 645 ft/tydz (33301 ft rocznie) tylko 1% na NI, a podatku 40%. Podły
ten kapitalizm na wyspach. Za złamanie prawa pracy pracodawca może nieźle
po d... dostać, więc się pilnują. A jak pracownik chce pracować nadmiarowo,
to może na to wyrazić zgodę

zakładając tę najniższa płacę i wymiar 37,5 godz pracy na wyspach tygodniowo
wychodzi ok. 189 ft/tydz. Kwota wolna - ok. 97 ft /tyg (5035/52), NI -
(189-97)*0,11=11 Ft , podatek około 16 ft (bo - rocznie 189 * 52 = 9828,
czyli 5035 + 2149 + 2643, i odpowiednio 0%, 10%, 22% co daje 0+215+582=797
rocznie, czyli 797/52=16 ft tygodniowo) co łącznie daje obciążenia 37 ft,
189-37 = 152 ft/tydz netto. Podstawowe życie - wynajęcie pokoju (z
opłatami) to maks 70 ft (drogo), jedzenie 30 ft, na pozostałe wydatki w
kieszeni zostaje ~50 ft. i przypominam - to jest minimum socjalne, przy
którym jest jeszcze kilka przywilejów (np. dopłata na dzieci).
tak to za wielkimi sloganami chowa się ten drapieżny kapitalizm wysysający
zabawki z lodówki (dla niewtajemniczonych, reklamówka przedwyborcza pewnej
partii, której prezes ze swoim bratem może dość dużo mieszać swoim
kuperkiem)
--
---- to tylko moje zdanie ---
-- G -- R -- O -- M -- A -- X --
-> komputer już od 250 zł <-
_/\z/\a/\p/\r/\a/\s/\z/\a/\m/\_
2006-04-24 05:23 Re: Czy warto mowic ? Immona
gromax wrote:


> opłatami) to maks 70 ft (drogo), jedzenie 30 ft, na pozostałe wydatki w

Jedna uwaga. Mieszkalam w Londynie wprawdzie tylko miedzy 2 a 3
tygodnie, ale zywilam sie sama i IMHO za niecale 5 funtow dziennie na
wyzywienie mozna miec diete wylacznie zlozona z najgorszej jakosci,
niezdrowych, przechemicyzownych produktow. To jest to zjawisko Polakow
kupujacych chleb za dwadziescia iles pensow i skarzacych sie na
niejadalny brytyjski chleb, podczas gdy juz za niecalego funta mozna
kupic chleb jadalny. Takie oszczednosci predzej czy pozniej sie odbija
na zdrowiu i wtedy musisz je z procentem splacic.
Jedzac normalnie, bez szalenstw, ale i bez rezygnowania z tego, do czego
jestem przyzwyczajona wydawalam na jedzenie 10-12 funtow dziennie.

> kieszeni zostaje ~50 ft. i przypominam - to jest minimum socjalne, przy
> którym jest jeszcze kilka przywilejów (np. dopłata na dzieci).
> tak to za wielkimi sloganami chowa się ten drapieżny kapitalizm wysysający
> zabawki z lodówki

UK wbrew pozorom jest panstwem mocno socjalnym, jak cala Europa i tylko
z perspektywy polskiej wyglada na drapiezny liberalizm. Bardziej
drapiezny liberalizm masz w USA, NZ, w postaci skrajnej w Chinach - choc
chyba tylko w tych ostatnich rzeczywiscie prawie nie ma form pomocy
spolecznej dla obywateli czy legalnie przebywajacych imigrantow.

Tak naprawde to, co nazywamy w tej rozmowie umownie "drapieznym
liberalizmem" nie jest tym samym co wolny rynek. Jest mozliwa kombinacja
"wolny rynek opodatkowany na socjal", ktora polega na tym, ze rynkowi
daje sie duza wolnosc znoszac monopole, cla, ulatwiajac zakladanie firm,
minimalizujac utrudnienie wyrzucenia pracownika czy lokatora itp., ale z
zyskow osiagnietych przez podmioty na tym wolnym rynku panstwo zabiera
calkiem znaczace (kwotowo lub procentowo) podatki. Poniewaz dzieki
wolnosci rynku zyski rosna i gospodarka sie rozwija z korzyscia dla
wiekszosci, taki rynek pewien poziom podatkow jest w stanie uniesc bez
znaczacej szkody dla swojego rozwoju. A panstwo, jesli chce, moze je
wydac na pomoc socjalna, ktora - gdy jest madrze zaplanowana - zmniejsza
przestepczosc i ma kilka innych pozytywnych skutkow pomagajacych
biznesowi i podnoszacych jakosc zycia wszystkich. UK to wlasnie taki
model, polaczenie w miare wolnego rynku z wydawaniem sciagnietych z
niego podatkow w sporej czesci na cele socjalne.

I.

--
http://nz.pasnik.pl
pierwsze wrazenia z Nowej Zelandii
2006-04-24 12:23 Re: Czy warto mowic ? Jotte
W wiadomości news:e2he69$nos$1@inews.gazeta.pl gromax
pisze:

> heh... tak mnie szarpnęło lekko
> na wyspach minimalna to 5,05 Ft za godzinę (brutto)
No, u nas brutto też ~5,30 tyle, że złotych. ;)
Ponad 5,5 raza mniej w liczbach bezwzględnych.
Widzę, że dobrze orientujesz się w brytyjskich realiach więc przy okazji
zapytam: czy w tym dobrze rozwiniętym europejskim kraju także znajdują się
"mądrale" którzy uważają, że prawnie ustalana płaca minimalna nie powinna
istnieć i w ogóle socjalne funkcje państawa są "be"?

--
Pozdrawiam
Jotte
2006-04-25 17:32 Re: Czy warto mowic ? gromax
> Widzę, że dobrze orientujesz się w brytyjskich realiach więc przy okazji
> zapytam: czy w tym dobrze rozwiniętym europejskim kraju także znajdują się
> "mądrale" którzy uważają, że prawnie ustalana płaca minimalna nie powinna
> istnieć i w ogóle socjalne funkcje państawa są "be"?

na razie zrobiłem wywiad przed tym, co najważniejsze, czyli ile z kasy którą
zarobię muszę oddać państwu - zarówno w zjednoczonym krolestwie jak i w pl
(co zresztą zakrawa na pomstę do nieba, bo wyjeżdżający ma dużo słabszą
motywację do powrotu). Akurat ruszam na wyspy na poczatku maja, więc się
starałem przygotowac, na http://gromax.prv.pl umieściłem prosty i na szybko
pisany kalkulatorek zarobkow brutto-netto między pl i uk (a właściwie uk i
pl), tak że można sobie dokładnie (sądzę że maks 1% możliowości powstania
błędu) sprawdzić co i jak z ichniejszymi zarobkami
czy sa mądrale, to nie wiem. ale fakt jest faktem, że progi są waloryzowane
co roku. Jak się namiejscu uporam z lokalną kulturą, szukaniem roboty i
tego typu bzdetami, to będę się starał odpowiedzieć na pytania dotyczące
reformy "faceta w spódnicy", czyli pani taczerowej. Bądź co bądź, ale mądra
baba z niej była

--
---- to tylko moje zdanie ---
-- G -- R -- O -- M -- A -- X --
-> komputer już od 250 zł <-
_/\z/\a/\p/\r/\a/\s/\z/\a/\m/\_
1 2 3 starsze

Podobne dyskusje

Tytuł Autor Data

Czy warto zmieniać.....

Damiano 2006-04-07 18:08

Ubezpieczenia - czy warto?

Ext 2006-04-14 14:30

Czy warto zmieniać.....

Damiano 2006-04-07 18:08

Ubezpieczenia - czy warto?

Ext 2006-04-14 14:30

Doradca finansowy - czy warto?

Mariusz 2006-06-15 16:20

Doradca finansowy - czy warto?

Mariusz 2006-06-15 16:21

LG Biskupice - jaka pensja i czy warto?

zibi_pl1 2006-09-12 13:59

Praca w Mediaexpert, czy warto??

Tomek B. 2006-09-15 13:22

studia podyplomowe - czy warto ?

Anakin 2007-01-16 18:01

Java czy warto bez doświadczenia?

vitay 2007-01-18 22:34