Money.plFirmaGrupa pl.soc.prawo

Informatyk w administracji publicznej

poprzedni wątek | następny wątek pl.praca.dyskusje
2005-10-17 23:57 Informatyk w administracji publicznej mart
Witam,

Przez ladnych pare lat pracy (12 + wczesniejsze fuchy) postrzegalem
administracje publiczna (w tym rowniez ichniejszych informatykow) jako
darmozjadow i niedorajdow, zeby nie powiedziec dosadniej. Tymczasem, los
wyplatal mi zlosliwego figla i sam stanalem po tej "drugiej" stronie.

Niestety, wrazenia koszmarne. Administracja wciaz jednak nadal zatrudnia leni,
obibokow i kretynow. Przykre, ale prawdziwe. Juz wiem, na co podziewaja sie
podatki (np. na kupno PC z 1 GB RAM w 2002 roku albo w miare prosty projekt w
PHP - 2-3 mies - za xxx tys zl). Nauczylem sie tez kombinowac (jak "ustawic"
przetarg pod konkretny produkt). Nie minely mnie tez interesujace
doswiadczenia (np. dostawa notebookow zrealizowana przez pijanego kierowce-
dostawce z firmy zewnetrznej). Natomiast wysokie pensje - o, co to to nie!

Nie ukrywam, ze fascynuje mnie to. Skad to chore podejscie w administracji:
gigantyczne srodki na inwestycje i eksploatacje z minimalnymi na place? W
sposob naturalny zacheca to przeciez do korupcji ("prowizja od dostawcy") i
powoduje "selekcje negatywna" kadr. Fachowiec administrator *nixa w Wwie to
przeciez 3k+ netto (podobnie programista/projektant, analityk - wiecej), ale
przeciez taniej wychodzi zatrudnic fachowa "sile robocza" na czas realizacji
projektu, a potem do administracji i rozwoju, niz zlecac to
Prokomowi/Softbankowi, Computerlandowi, Comarchowi, Emaxowi, itp itd.

Wkrotce koncze te "przygode.gov.pl", ale slad po niej zostanie w moim cv.
Slad - czyli smrod. To tez przykre. Czlowiek sie staral, posprzatal g.....,
narobione przez poprzednikow (posegmentowal siec, przeinstalowal i
pozabezpieczal serwery, pokasowal piractwo, stworzyl troche aplikacji wewn,
itp itd), a w papierach zostanie slad, ze "nieudacznik i nierob". Czlowiek
uzeral sie w pracy z "informatykami czwartej jakosci", nie wiedzacymi nic o
unixie, ktorych wiedza ogranicza sie do helpdesku i (z trudem) do zakladania
kont w domenie win, uczyl ich, przeorganizowal ich prace - i malo,
ze "dziekuje" nie uslyszy, to jeszcze ma przerabane w przyszlosci. :(


Jesli ktos chce, to moze poczytac sobie wiecej na moim blogu
http://bossit.blox.pl/.


Czy ktos ma podobne doswiadczenia? Rad bym uslyszec komentarze, bo chwilami
wydaje mi sie, ze zyje na innej planecie niz nieco ponad rok temu.


--

pozdrawiam,

mart




--
2005-10-18 08:01 Re: Informatyk w administracji publicznej jerry
Miałem okazję nieco poznać wszystkie te aspekty pracy w administracji
będąc na wdrożeniu jako programista w jednym z urzędów dzielnicowych w
Warszawie. Jednym słowem - SZOK. Administrator Linuxa po studiach
geograficznych, główny informatyk po geodezji. Ludzie wyuczeni i
ograniczeni wiedzą dostępną w jednym tomie książki Linux Red Hat, lub
Oracle 8.1. Zero myślenia analitycznego, zero przewidywania. Z drugiej
strony co się dziwić - perspektywy rozwoju żadne, wynagrodzenie mizerne,
więc jaki certyfikowany admin Oracle pójdzie tam pracować?
Co do przetargów i zamówień publicznych na oprogramowanie i sprzęt
IT...Powiem tak, zobaczyłem na co m.in. idą nasze podatki i oczom i
uszom nie wierzyłem. Wielotysięczne zamówienia na UAKTUALNIENIA strony
www, opłacanie licencji NIEUŻYWANEGO już w urzędzie oprogramowania pod
Dos'a. Odbiory softu zanim powstaje choćby jedna linia kodu!! Migracja
danych polegająca na wydruku danych z jednej bazy i WKLEPANIU ich do
drugiej ręcznie!!! I to wieczne zastanwianie się - kto zasiądzie w
sejmiku miejskim (bo każda ekipa rządząca rozdaje stołki swoim,
niezależnie od kompetencji i doświadczenia). CHORE.
2005-10-18 10:19 Re: Informatyk w administracji publicznej szomiz
Użytkownik "mart" napisał w wiadomości
news:5af6.00000fe9.43541e45@newsgate.onet.pl...

> przeciez taniej wychodzi zatrudnic fachowa "sile robocza" na czas
realizacji
> projektu, a potem do administracji i rozwoju, niz zlecac to
> Prokomowi/Softbankowi, Computerlandowi, Comarchowi, Emaxowi, itp itd.

Bzdura. Przyklad: Poltax. System pisany przez informatykow-urzednikow od
10(?) 12(?) lat.

sz.

2005-10-18 10:20 Re: Informatyk w administracji publicznej Ghost

Użytkownik "szomiz" napisał w
wiadomości news:dj2b1a$5ol$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "mart" napisał w wiadomości
> news:5af6.00000fe9.43541e45@newsgate.onet.pl...
>
>> przeciez taniej wychodzi zatrudnic fachowa "sile robocza" na czas
> realizacji
>> projektu, a potem do administracji i rozwoju, niz zlecac to
>> Prokomowi/Softbankowi, Computerlandowi, Comarchowi, Emaxowi, itp itd.
>
> Bzdura. Przyklad: Poltax. System pisany przez informatykow-urzednikow od
> 10(?) 12(?) lat.

A tak konkretnie to co jest ta bzdura? Twoja wypowiedz klarownoscia nie
razi.

2005-10-18 10:23 Re: Informatyk w administracji publicznej jerry

> Bzdura. Przyklad: Poltax. System pisany przez informatykow-urzednikow od
> 10(?) 12(?) lat.
>
od 13 lat...
http://www.rzeczpospolita.pl/gazeta/wydanie_021209/ekonomia/ekonomia_a_16.htm l

!porażka!
2005-10-18 11:50 Re: Informatyk w administracji publicznej Paweł_'Styx'_Chuchmała
jerry napisał(a):

> CHORE.

Powiem wam tak: cieszcie się że nie widzieliście administracji i biurokracji
w wojsku.

Pozdr,

--
Paweł 'Styx' Chuchmała
styx at irc pl
2005-10-18 14:54 Re: Informatyk w administracji publicznej *.gtf
szomiz wrotczy:

>
> Bzdura. Przyklad: Poltax. System pisany przez informatykow-urzednikow od
> 10(?) 12(?) lat.
>
> sz.

niekoniecznie bzdura. skoro placi im sie za czas pracy + maja specjalny
dodatek (premie) "poltaxowa" to po co maja go konczyc?

jak to mowi reklama: "tak na zdrowy rozsadek" :)
--
*.gtf
--
"Death to all fanatics!"
2005-10-18 15:32 Re: Informatyk w administracji publicznej Kriss
> Powiem wam tak: cieszcie się że nie widzieliście administracji i biurokracji
> w wojsku.
>
> Pozdr,

Lepiej nic nie pisz. Tajemnica wojskowa

Pozdr
Kriss
2005-10-18 15:51 Re: Informatyk w administracji publicznej Paweł_'Styx'_Chuchmała
Kriss napisał(a):

>> Powiem wam tak: cieszcie się że nie widzieliście administracji i
>> biurokracji w wojsku.

> Lepiej nic nie pisz. Tajemnica wojskowa

E tam, przejdź się do rejestracji poborowych, będziesz miał darmową próbkę,
nie objętą tajemnicą.

Pozdr,

--
Paweł 'Styx' Chuchmała
styx at irc pl
2005-10-18 16:46 Re: Informatyk w administracji publicznej Jacek Kochan
> Czy ktos ma podobne doswiadczenia? Rad bym uslyszec komentarze, bo
> chwilami wydaje mi sie, ze zyje na innej planecie niz nieco ponad
> rok
> temu. --
> pozdrawiam,
> mart

Wlasnie wydostalem sie z jednego z ministerstw po dwoch latach
szukania pracy. Potwierdzam, pieniadze na szprzet i zlecenia (tylko
dla zewnetrznych firm, nigdy dla pracownikow chcacych dorobic) sa,
pieniedzy dla zatrudnionych specjalistow - nie ma. Pieniadze na
szkolenia - czasami sa, ale musisz podpisac lojalke na pare lat. Jeden
kolo, webmaster, zwolnil sie z ministerstwa i teraz robi na zlecenie,
100 zl/godz. dla bylego pracodawcy. Paranoja i obluda. Po prostu IT
jest finansowane z roznych zrodel. Pieniadze na inwestycje sa, ale na
wysoko wykwalifikowanych specjalistow, czyli na kadry, pieniedzy juz
nie ma. Dodatkowo mialem dosc twardoglowych decydentow, z ktorymi
dyskutowac sie na ten temat nie dawalo.

--
Jacolex
nowsze 1 2 3 4

Podobne dyskusje

Tytuł Autor Data

Pracownik Administracji

rekrutacja 2006-03-31 17:23

informatyk?

Mariusz 2006-04-09 19:46

Pracownik Administracji

rekrutacja 2006-03-31 17:23

informatyk?

Mariusz 2006-04-09 19:46

płace w administracji państwowej

Thiefunny 2006-04-19 19:19

Informatyk

paw 2006-06-29 15:46

ustawa o statystyce publicznej

rs 2006-08-21 13:05

Jakie zarobki w Instytucie badan opinii publicznej i rynku?

Przemek 2006-09-03 20:10

Koszt administracji serwerem Linux + baza danych

Wojtek_Stańczuk 2006-11-07 15:02

Informatyk

workadam 2007-03-14 10:02