poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2015-01-12 19:50 | Re: Inpost | re |
Użytkownik "Robert Tomasik" Zakłądając, że pisze prawdę, to tak by to niby wyglądało. Też mi się to mało prawdopodobne wydaje, a jeśli już, to żeby policjanci na miejscu nie wszczęli postępowania, to jeszcze mniej :-) --- Skąd wiesz, że nie wszczęli ? |
2015-01-12 19:50 | Re: Inpost | re |
Użytkownik Socjalizm dla wladzy, kapitalizm dla luda. --- Polska dla Polaków, ziemia dla ziemniaków |
||
2015-01-13 13:38 | Re: Inpost | Robert Tomasik |
Użytkownik "re" news:m9168u$55b$1@mx1.internetia.pl... > > > Użytkownik "Robert Tomasik" > > Zakłądając, że pisze prawdę, to tak by to niby wyglądało. Też mi się to > mało prawdopodobne wydaje, a jeśli już, to żeby policjanci na miejscu nie > wszczęli postępowania, to jeszcze mniej :-) > --- > Skąd wiesz, że nie wszczęli ? Z opisu. Po pierwsze wątkotwórca byłby przesłuchany w charakterze świadka. Po drugie należałoby w takim wypadku: zatrzymać przesyłkę u "kioskarki", dokonać jej oględzin i wydać ją prawowitemu właścicielowi. Sądze, że o takiej zadymie wątkotwórca by wspomniał. O powiadamianiu go i pouczeniach już nie wspominam. |
||
2015-01-13 13:38 | Re: Inpost | Robert Tomasik |
Użytkownik "re" news:m91517$10s$1@mx1.internetia.pl... o wniosku, że za > Ja mam swiadomość, ze Twoja sparwa była dla Ciebie ważna, ale weź na to > rzuć okiem globalnie. > --- > To proste jest. Żeby sprawę ocenić trzeba ją zbadać. No i zbadano. Ktoś doszedł do najparwdopodobniej słusznego wniosku, że szanse na wykrycie żadne, zagrożenie znikome, więc sensu udziwniania nie ma. >> --- >> Więc ja właśnie uważam za zdecydowanie istotniejsze doprowadzenie do >> dostarczania powtórnego awiza. > Czyli odmowę wydania przesyłki uważasz za mało ważną. Czemu masz zatem > pretensje do Policji, ze stanęła na takim samym stanowisku? > --- > Dlatego, że generalnie ważniejsza jest sprawa globalna od lokalnej. No to zmieniaj to globalnie - napisz do lokalnego posła przykłądowo. Ale nie wikłaj w to Policji. |
||
2015-01-13 13:32 | Re: Inpost | Robert Tomasik |
Użytkownik "re" news:m915tu$40d$1@mx1.internetia.pl... > Od zawsze. Weź popatrz choćby na podział na przestępostwa / wykroczenia > wynikajacy z ustaw. Te mniej ważne i niebezpieczne dla ogółu są > wykroczeniami. > --- > Ale, że co ? Zarówno wykroczenia jak i przestępstwa są szkodliwe > społecznie. Nie sugerujesz chyba, że ktoś mi przysługę zrobił wyrzucając > gruz przed garażem. Nie wiem. Może chciał Ci podjazd utwardzić :-) |
||
2015-01-13 20:50 | Re: Inpost | re |
Użytkownik "Robert Tomasik" > Od zawsze. Weź popatrz choćby na podział na przestępostwa / wykroczenia > wynikajacy z ustaw. Te mniej ważne i niebezpieczne dla ogółu są > wykroczeniami. > --- > Ale, że co ? Zarówno wykroczenia jak i przestępstwa są szkodliwe > społecznie. Nie sugerujesz chyba, że ktoś mi przysługę zrobił wyrzucając > gruz przed garażem. Nie wiem. Może chciał Ci podjazd utwardzić :-) --- A szkło dorzucił by słońce lepiej odbijał |
||
2015-01-13 21:08 | Re: Inpost | Przemysław_Adam_Śmiejek |
W dniu 03.01.2015 o 15:48, re pisze: > Kolejne wieści z "frontu" :-) Wysłałem list Inpostem... I do mnie wrócił, że brak odbiorcy pod tym adresem. Leszcze z Inpostu otworzyli moją korespondencję.... Zdecydowanie nie polecam tej firmy. |
||
2015-01-13 21:13 | Re: Inpost | re |
Użytkownik "Robert Tomasik" > > Zakłądając, że pisze prawdę, to tak by to niby wyglądało. Też mi się to > mało prawdopodobne wydaje, a jeśli już, to żeby policjanci na miejscu nie > wszczęli postępowania, to jeszcze mniej :-) > --- > Skąd wiesz, że nie wszczęli ? Z opisu. Po pierwsze wątkotwórca byłby przesłuchany w charakterze świadka. Po drugie należałoby w takim wypadku: zatrzymać przesyłkę u "kioskarki", dokonać jej oględzin i wydać ją prawowitemu właścicielowi. Sądze, że o takiej zadymie wątkotwórca by wspomniał. O powiadamianiu go i pouczeniach już nie wspominam. --- To idź do nich i zapytaj czemu wtedy tego nie zrobili. Nic nie wiesz o tym czy później prowadzili jakieś dochodzenie czy go nie prowadzili. |
||
2015-01-13 22:40 | Re: Inpost | re |
Użytkownik "Robert Tomasik" o wniosku, że za > Ja mam swiadomość, ze Twoja sparwa była dla Ciebie ważna, ale weź na to > rzuć okiem globalnie. > --- > To proste jest. Żeby sprawę ocenić trzeba ją zbadać. No i zbadano. Ktoś doszedł do najparwdopodobniej słusznego wniosku, że szanse na wykrycie żadne, zagrożenie znikome, więc sensu udziwniania nie ma. --- To właśnie napisałem, że nie ma sensu niczego zgłaszać jak w każdej sprawie dochodzą do takich "wniosków". >> --- >> Więc ja właśnie uważam za zdecydowanie istotniejsze doprowadzenie do >> dostarczania powtórnego awiza. > Czyli odmowę wydania przesyłki uważasz za mało ważną. Czemu masz zatem > pretensje do Policji, ze stanęła na takim samym stanowisku? > --- > Dlatego, że generalnie ważniejsza jest sprawa globalna od lokalnej. No to zmieniaj to globalnie - napisz do lokalnego posła przykłądowo. --- I co ten poseł niby miałby zrobić ? Nie ma urzędu, który mógłby to zrobić ? Ale nie wikłaj w to Policji. --- Czemu ? I o czym Ty w ogóle mówisz ? Może jeszcze raz przedstawię sprawę bo nowe fakty mam. Jak ktoś kumaty to zrozumie. Część z tych rzeczy już tutaj opisywałem, a cześć nie bo dopiero teraz się o nich dowiedziałem. Kiedyś dawno sąd wydał niekorzystny dla mnie wyrok. Przy ogłaszaniu wyroku przedstawił uzasadnienie słowne z którego jasno wynikało, że z d...y to wszystko wziął i należy złożyć apelację. Więc złożyłem pismo o pisemne uzasadnienie by wiedzieć co konkretnie mam zaskarżyć. Że rzadko bywam w domu to oczywiście dostałem awizo do skrzynki. No i jak miałem możliwość odebrać przesyłkę to udałem się do znanego już tutaj punktu odbioru Inpost. Niestety pech chciał, że był to jakiś okres świateczny i termin odbioru przesyłki przypadał na sobotę kiedy to punkt odbioru jest (oczywiście ?) nieczynny. Udałem się więc po przesyłkę pierwszego dnia roboczego po tym okresie w celu odbioru przesyłki. Na miejscu okazało się, że przesyłki nie mogę już odebrać bo została zwrócona. Nie wiadomo skąd była ani nie można było odczytać numeru z tego awiza. Uważając, że przesyłka mi się należy właśnie dlatego, że termin przypadał na dzień kiedy punkt był nieczynny i mając na względzie przepisy dotyczące doręczenia zastępczego stwierdziłem, że muszę jakoś wykazać niemożność podjęcia przesyłki, więc złożyłem reklamację. Pani bardzo ciężko było ją przyjąć bo uważała, że nie musi, ale ostatecznie udało się ją przekonać (czemu k.. ja muszę walczyć o to, do czego mam prawo). W treści reklamacji zawarłem informację, że odmówiono mi wydania przesyłki o numerze ... który ze względu na nieczytelność ... przerysowałem. Kiedy jednak bardziej sprawę zgłębiłem okazało się, że ... wcale nie mogę liczyć na odbiór przesyłki w kolejny dzień roboczy bo .. sobota, kiedy termin odbioru przypadał, nie jest dniem ustawowo wolnym więc nic nie ma do rzeczy że te punkt nie był czynny. Ale reklamacja została złożona. Za jakiś czas przyszła do mnie korespondencja, że z powodu niepodjęcia przesyłki niekorzystny dla mnie wyrok uprawomocnił się. W uzasadnieniu sąd napisał, że przesyłka była dwukrotnie awizowana. I tak mnie to zastanowiło ... przecież ja jeszcze nigdy nie dostałem powtórnego awiza mimo, że z reguły nie byłem w stanie odebrać w pierwszym terminie. I kierując się tym podejrzeniem oraz podnosząc różne kwestie wynikające z tego podejrzenia oraz z treści awiza wniosłem o przywrócenie terminu. Sąd wysłałał to do wyżej instancji. Nim wyższa instancja sprawę rozpatrzyła komornik ściągnął ze mnie kasę. Odbyło się to w tak "przyjacielskiej" atmosferze, że jeszcze karę 2000zł (co za pojeb) nałożył. Oczywiście złożyłem skargę, nadal czeka na rozpatrzenie. W końcu wyższa instancja sprawę podjęła i dopatrzyła się szeregu uchybień proceduralnych przy rozpatrywaniu mojego wniosku o przywrócenie terminu w tym oczywiście podnoszonego przeze mnie braku powtórnego awiza. Jakieś przesyłki po drodze dostawałem, wezwania ... standardowo brak powtórnego awiza. Stało się więc jasne, że to nie żadne podejrzenie a fakt. Minęło kilka miesięcy. Grudzień. Dostaję awizo, a jakże, bez powtórnego. Udaję się więc do znanego tu punktu Inpost :-) Jak już mówiłem, ja zasadniczo nie mam kiedy tego odbierać więc ... kwadrans przed 18-tą. A tu ... pani sobie zamknęła. Trochę przebojów, ale przesyłki i tak nie udaje się odebrać. Znowu nie wiadomo skąd. Po kilku miesiącach nadal brak odpowiedzi na poprzednią reklamację. No nic nie zrobię. Mija miesiąc ... przychodzi awizo, i znowu jakoś nie chce przyjść powtórne. No nic, mamy 2-gi dzień nowego roku, udaję się do znanego już punktu odbioru InPost :-) po tym jak byłem w wigilię i całkiem było zamknięte byśmy se przyszło w nowym roku (a jak powie, że za rok to co?), no to przyszedłem, ale jakiś cud, że akurat miałem możliwość. A tam pani mi mówi, że mnie nie obsłuży. Więc mówię, że skoro tak to chcę złożyć reklamację. Reklamacji też nie chce przyjąć. Pani mówi do mnie, że ma czas. A ja tak sobie, ale przesyłkę muszę odebrać, więc twardo zostaję. Opisywałem tutaj na świeżo jak to wyglądało. Przyjeżdża ochrona, potem policja, i tu jak policjant na nią najechał to pani w końcu mięknie i przesyłkę nie bez stwarzania trudności wydaje. Rozchodzimy się. Policjant stwierdza ... nieporozumienie. Ja tam nie wiem gdzie on tu widzi nieporozumienie, ale ok, w końcu przesyłkę mam. A przesyłka ... z tego właśnie sądu, który kiedyś odmówił mi przywrócenia terminu po tym, jak nie byłem w stanie przesyłki odebrać. Udaję się sądu :-) A w sądzie ... okazuje się, że ta poprzednia nieodebrana przesyłka także była z tego sądu. Sąd we wrześniu poprzedniego roku zadał Inpostowi pytanie o moją przesyłkę i nadal czeka :-) Nie wiem czy wystarczająco przybliżyłem Wam kwestię podwójnej awizacji i doręczeń w ogóle :-) I jeszcze taka ciekawostka ... sąd może mi przysłać powiadomienia internetem ale nie ePuap. Skrzynkę w ePuap sąd oczywiście ma, ale twardo stoi, że można jej używać tylko do spraw administracyjnych, czyli zamiast mi wysyłać z ustawową awizacją którą ePuap zapewnia, zamierza mi wysyłać tak, jak to nasz dzielny Robert proponuje, po prostu emailem bez żadnych potwierdzeń. Pracownice sekretariatu w ogóle nie wiedzą, że istnieje coś takiego jak ePuap. Akta sprawy ... odpis ... no na kartce. Inaczej sędzia musi zdecydować. Jak się poskarżyłem, że mam prawo zrobić sobie odpis urządzeniem elektronicznym to ... po miesiącu zarządzenie nowe wydali i już można robić. Pracownice jednak nadal nie odróżniają fotokopii od odpisu aparatem cyfrowym bo w zarządzeniu nie napisano że jedno to metoda fotograficzna. Że napisano coś o kopiowaniu to takie sobie lokalne prawo ustanowili, że trzeba wpisać jakie kartki "odpisano" ale ... też hit jak dla mnie ... pracownik sekretariatu może taki spis zrobić za stronę. Równie z d...y jak wszystko tam. |
||
2015-01-14 11:03 | Re: Inpost | Robert Tomasik |
Użytkownik "re" news:m944k9$vu0$1@mx1.internetia.pl... > Nie wiem czy wystarczająco przybliżyłem Wam kwestię podwójnej awizacji i > doręczeń w ogóle :-) Aż nadto, ale: 1) Sprawą ukrycia przed Tobą Twojej korespondencji Policja zająć by sie mogła, tylko trzeba złożyć zawiadomienie o przestępstwie. W tej kwestii ilość awiz znaczenia nie ma, więc nie opisuj tego, bo zanim ktoś doczyta do końca, to zapomni początku. 2) Jesli w aktach sparwy jest pismo z InPost, że pomimo dwukrotnego awizowania przesyłki nie podjąłeś, a dają tylko jedno awizo, to złóż zawiadomienie o poświadczeniu nieprawdy. Tym też Policja zająć się może. 3) Jesli umowę źle skostruowano, albo w ustawie tego podwójnego awizowania nie zawarto, to właśnie ów Poseł moze złożyć interpelację i to wyjaśnić. |
nowsze | 1 2 3 4 5 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Inpost i fikcja doręczenia |
Tomel | 2011-03-01 07:54 |
Inpost - odbiór przesyłki |
Krzysztof_Jodłowski | 2014-02-26 18:39 |
Inpost: brak drugiego awiza |
NetiaAbonent | 2014-07-30 13:12 |