poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2015-02-07 19:03 | kradzież nieruchomosci? | the_foe |
http://tinyurl.com/ow3vy6l "Teraz właściciel walczy w sądzie cywilnym o odzyskanie nieruchomości. - Mój klient musi udowodnić nabywcy nieruchomości, że działał w złej wierze. Jeśli mu się to uda, odzyska nieruchomość, jeżeli nie - pozostanie mu dochodzić odszkodowania od sprawców. Tymczasem osoby, które założyły spółkę, to tzw. słupy, które prawdopodobnie nie posiadają majątku wystarczającego dla zaspokojenia roszczeń pokrzywdzonego, nawet jeżeli dojdzie do ich skazania - wyjaśnia prawnik." Czytam na GW i nie wiem, czy prawo sie zmieniło, czy to jakis "zaoczny" (no offence) prawnik. Skradzioną rzecz ruchomą utracimy dopiero po 3 latach od przejecia w dobrej wierze, a tu ma wychodzic na to, ze "ukradziona" nieruchomość znika wraz z transakcją, tylko dlatego ze notariusz ja "zaklepał"? Przecież nieprawnie przejętą nieruchomość ostatecznie przejmiemy po 20 latach uzytkownia w dobrej wierze jako własciciel. Taka interpretacja nie jest IMO logiczna, bo sprawiłaby, ze wymóg notarialny zmniejszałby zakres prawa do własnosci, a przeciez został ustanowiony, w przypadku nieruchomosci, by je wzmocnić. -- @foe_pl |
2015-02-07 19:10 | Re: kradzież nieruchomosci? | the_foe |
W dniu 2015-02-07 o 19:03, the_foe pisze: > http://tinyurl.com/ow3vy6l > i kopia graficzna bo GW zapewne zaraz wyłączy bezpłatny dostep do artykułu http://tinyurl.com/or8rvq7 -- @foe_pl |
||
2015-02-07 20:31 | Re: kradzież nieruchomosci? | .B:artek. |
W dniu 07 lut 2015 o 19:03, the_foe pisze: > http://tinyurl.com/ow3vy6l > > "Teraz właściciel walczy w sądzie cywilnym o odzyskanie nieruchomości. - > Mój klient musi udowodnić nabywcy nieruchomości, że działał w złej > wierze. Jeśli mu się to uda, odzyska nieruchomość, jeżeli nie - > pozostanie mu dochodzić odszkodowania od sprawców. Tymczasem osoby, > które założyły spółkę, to tzw. słupy, które prawdopodobnie nie posiadają > majątku wystarczającego dla zaspokojenia roszczeń pokrzywdzonego, nawet > jeżeli dojdzie do ich skazania - wyjaśnia prawnik." > > Czytam na GW i nie wiem, czy prawo sie zmieniło, czy to jakis "zaoczny" > (no offence) prawnik. Skradzioną rzecz ruchomą utracimy dopiero po 3 > latach od przejecia w dobrej wierze, a tu ma wychodzic na to, ze > "ukradziona" nieruchomość znika wraz z transakcją, tylko dlatego ze > notariusz ja "zaklepał"? Przecież nieprawnie przejętą nieruchomość > ostatecznie przejmiemy po 20 latach uzytkownia w dobrej wierze jako > własciciel. Taka interpretacja nie jest IMO logiczna, bo sprawiłaby, ze > wymóg notarialny zmniejszałby zakres prawa do własnosci, a przeciez > został ustanowiony, w przypadku nieruchomosci, by je wzmocnić. Trochę mylisz. Te 3 lata w przypadku rzeczy ruchomych i 20 w przypadku nieruchomości to tzw. zasiedzenie. Czyli używanie rzeczy jak właściciel i nabycie prawa własności wskutek tego - długo trwałego korzystania z rzeczy i jednoczesnej bierności rzeczywistego właściciela. W przypadku opisanym w tym artykule chodzi o coś innego. Nieruchomość nie została skradziona w sensie jej zajęcia tylko "sprzedana" przez osobę nieuprawnioną do tego, która podała się za prawowitego właściciela (najpierw wniesiona przez "słupa" do spółki i stała się własnością spółki, a potem sprzedana deweloperowi). Problem polega na tym, że zgodnie z prawem deweloper miał podstawę, żeby wierzyć w księgi wieczyste i jak tam była wpisana spółka, to mógł wierzyć, że ona jest właścicielem. Dlatego nie tak łatwo jest tutaj odkręcić całą hucpę. -- .B:artek. |
||
2015-02-07 21:29 | Re: kradzież nieruchomosci? | the_foe |
W dniu 2015-02-07 o 20:31, .B:artek. pisze: > W przypadku opisanym w tym artykule chodzi o coś innego. Nieruchomość > nie została skradziona w sensie jej zajęcia tylko "sprzedana" przez > osobę nieuprawnioną do tego, która podała się za prawowitego właściciela > (najpierw wniesiona przez "słupa" do spółki i stała się własnością > spółki, a potem sprzedana deweloperowi). Problem polega na tym, że > zgodnie z prawem deweloper miał podstawę, żeby wierzyć w księgi > wieczyste i jak tam była wpisana spółka, to mógł wierzyć, że ona jest > właścicielem. Dlatego nie tak łatwo jest tutaj odkręcić całą hucpę. nie doczytałeś chyba. Tu nie chodzi o trudnosc odkrecenia, ale to, ze prawnik mówi, ze nabywajac nieruchomosc w dobrej wierze jest juz twoja nawet jesli kupiłes ja od oszusta. "Mój klient musi udowodnić nabywcy nieruchomości, że działał w złej wierze. Jeśli mu się to uda, odzyska nieruchomość, jeżeli nie - pozostanie mu dochodzić odszkodowania od sprawców." Oswiec mnie, bo ja nie znam przepisu a tym bardziej wyroku który by sankcjonował taki nonsens. -- @foe_pl |
||
2015-02-07 22:37 | Re: kradzież nieruchomosci? | .B:artek. |
W dniu 07 lut 2015 o 21:29, the_foe pisze: > nie doczytałeś chyba. Tu nie chodzi o trudnosc odkrecenia, ale to, ze > prawnik mówi, ze nabywajac nieruchomosc w dobrej wierze jest juz twoja > nawet jesli kupiłes ja od oszusta. > "Mój klient musi udowodnić nabywcy nieruchomości, że działał w złej > wierze. Jeśli mu się to uda, odzyska nieruchomość, jeżeli nie - > pozostanie mu dochodzić odszkodowania od sprawców." > Oswiec mnie, bo ja nie znam przepisu a tym bardziej wyroku który by > sankcjonował taki nonsens. Kwestia dotyczy ksiąg wieczystych. A dokładniej rękojmi publicznej wiary ksiąg wieczystych --> https://pl.wikipedia.org/wiki/R%C4%99kojmia_wiary_publicznej_ksi%C4%85g_wieczystych -- .B:artek. |
||
2015-02-08 00:12 | Re: kradzież nieruchomosci? | the_foe |
W dniu 2015-02-07 o 22:37, .B:artek. pisze: > W dniu 07 lut 2015 o 21:29, the_foe pisze: >> nie doczytałeś chyba. Tu nie chodzi o trudnosc odkrecenia, ale to, ze >> prawnik mówi, ze nabywajac nieruchomosc w dobrej wierze jest juz twoja >> nawet jesli kupiłes ja od oszusta. >> "Mój klient musi udowodnić nabywcy nieruchomości, że działał w złej >> wierze. Jeśli mu się to uda, odzyska nieruchomość, jeżeli nie - >> pozostanie mu dochodzić odszkodowania od sprawców." >> Oswiec mnie, bo ja nie znam przepisu a tym bardziej wyroku który by >> sankcjonował taki nonsens. > > Kwestia dotyczy ksiąg wieczystych. A dokładniej rękojmi publicznej wiary > ksiąg wieczystych --> > https://pl.wikipedia.org/wiki/R%C4%99kojmia_wiary_publicznej_ksi%C4%85g_wieczystych > > http://tinyurl.com/ncwd92r Warto również pamiętać, iż działanie rękojmi zostanie wyłączone, jeżeli zbywca jest osobą podszywającą się pod osobę wpisaną (tak: SN z 9 października 1959 r. III CR 399/59, OSN 1960, Nr 3,poz. 87), bądź gdy rzekomy zbywca jest osobą fikcyjną, a zawierający umowę posługuje się dowodem osobistym osoby nie istniejącej ale wpisanej jako właściciel do księgi wieczystej. Rękojmia nie chroni również nabycia od osoby wpisanej w księdze, która ma ograniczoną zdolność do czynności prawnych bądź jest jej całkowicie pozbawiona. -- @foe_pl |
||
2015-02-08 08:41 | Re: kradzież nieruchomosci? | cef |
W dniu 2015-02-07 o 20:31, .B:artek. pisze: > Problem polega na tym, Ĺźe zgodnie z prawem deweloper miaĹ podstawÄ, > Ĺźeby wierzyÄ w ksiÄgi wieczyste i jak tam byĹa wpisana spĂłĹka, > to mĂłgĹ wierzyÄ, Ĺźe ona jest wĹaĹcicielem. Dlatego nie tak Ĺatwo > jest tutaj odkrÄciÄ caĹÄ hucpÄ. Naprawdę tak jest? Czytam te komentarze pod artykułem i też nie wiem czy mam się obudzić czy już za późno. Nie ma jakiegoś mechanizmu typu gwarancja transakcji (w końcu notarialnej) czy ubezpieczenie notariusza? Tzn sąd natychmiast po zgłoszeniu sprawy "odkręca" transakcję a nabywca i oszuści się bujają ze sobą czy z notariuszem. |
||
2015-02-08 08:50 | Re: kradzież nieruchomosci? | Liwiusz |
W dniu 2015-02-08 o 08:41, cef pisze: > W dniu 2015-02-07 o 20:31, .B:artek. pisze: > >> Problem polega na tym, Ĺźe zgodnie z prawem deweloper miaĹ podstawÄ, >> Ĺźeby wierzyÄ w ksiÄgi wieczyste i jak tam byĹa wpisana spĂłĹka, >> to mĂłgĹ wierzyÄ, Ĺźe ona jest wĹaĹcicielem. Dlatego nie tak Ĺatwo >> jest tutaj odkrÄciÄ caĹÄ hucpÄ. > > Naprawdę tak jest? > Czytam te komentarze pod artykułem i też nie wiem czy mam się obudzić > czy już za późno. > Nie ma jakiegoś mechanizmu typu gwarancja > transakcji (w końcu notarialnej) czy ubezpieczenie notariusza? > Tzn sąd natychmiast po zgłoszeniu sprawy "odkręca" transakcję > a nabywca i oszuści się bujają ze sobą czy z notariuszem. Wg mnie do żadnej sprzedaży nie dochodzi - sprzedać nieruchomość można tylko pisemnie i notarialnie, tzn. musi być tez podpis sprzedawcy-posiadacza nieruchomości, którego tu brakuje (to, że notariusz napisał, że jest, nie oznacza, że taki podpis wykerował). -- Liwiusz |
||
2015-02-08 09:10 | Re: kradzież nieruchomosci? | .B:artek. |
W dniu 08 lut 2015 o 08:41, cef pisze: > Naprawdę tak jest? > Czytam te komentarze pod artykułem i też nie wiem czy mam się obudzić > czy już za późno. > Nie ma jakiegoś mechanizmu typu gwarancja > transakcji (w końcu notarialnej) czy ubezpieczenie notariusza? Ale notariusz tutaj nie zawinił. Przyszedł do niego gość z kawałkiem plastiku, na którym wszystko się zgadzało. Do tego notariusz sprawdził w księdze wieczystej dane właściciela (nazwisko i PESEL) z danymi gościa, który przyszedł z plastikowym dowodem, i też było OK. > Tzn sąd natychmiast po zgłoszeniu sprawy "odkręca" transakcję > a nabywca i oszuści się bujają ze sobą czy z notariuszem. Tak nie jest. Na pytanie: "co się dzieje, kiedy ktoś kupuje nieruchomość, chociaż osoba wpisana do KW nie jest naprawdę właścicielem?" prawo odpowiada: "ten, co myślał, że dokonuje transakcji z właścicielem, bo taki był wpis w KW, staje się właścicielem nieruchomości". Z dwóch możliwych opcji prawo chroni bardziej nabywającego (w dobrej wierze), niż realnego właściciela nieruchomości. Realny właściciel nieruchomości jest chroniony m.in. przez wymóg zbycia w formie notarialnej (gdzie notariusz weryfikuje tożsamość i stan prawny nieruchomości), a sąd dokonuje wpisu do KW. Tak, nie jest to system idealny - jak widać po tym przypadku. Ale i tak całkiem bezpieczny, bo tego typu historie to rzadkość. Tak, nie jest to dobre rozwiązanie, ale jest to mniejsze zło. Gdyby było inaczej, nie kupiłbyś żadnej nieruchomości. Bo nie miałbyś żadnej gwarancji, że gość wpisany do KW jest rzeczywiście właścicielem i transakcja będzie skuteczna. -- .B:artek. |
||
2015-02-08 09:14 | Re: kradzież nieruchomosci? | .B:artek. |
W dniu 08 lut 2015 o 08:50, Liwiusz pisze: > Wg mnie do żadnej sprzedaży nie dochodzi - sprzedać nieruchomość można > tylko pisemnie i notarialnie, tzn. musi być tez podpis > sprzedawcy-posiadacza nieruchomości, którego tu brakuje (to, że > notariusz napisał, że jest, nie oznacza, że taki podpis wykerował). Teoretycznie masz rację, ale jest jeszcze rękojmia wiary publicznej kw. Gdyby chodziło o inny przedmiot niż nieruchomość, sprawa wyglądałaby prościej. Tutaj rzeczywiście czynność przeniesienia własności nieruchomości na spółkę jest nieważna, ale poszło to do KW, a następnie spółka sprzedała deweloperowi na podstawie KW i w tym momencie jest już za późno, aby przywrócić własność nieruchomości pierwotnemu właścicielowi. -- .B:artek. |
nowsze | 1 2 3 4 5 6 7 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
kradzież radia |
MICI | 2005-11-21 09:10 |
Pomówienie o kradzież |
wichniarek22 | 2006-03-26 15:14 |
Pomówienie o kradzież |
wichniarek22 | 2006-03-26 15:14 |
kradzież? |
Miga | 2006-11-07 12:43 |
[KRADZIEŻ] w Świnoujściu |
Artur | 2006-11-15 21:05 |
kradzież forum |
tomek wilicki | 2007-04-17 01:50 |
Kradzież, oszustwo? |
Chopin | 2008-02-24 00:04 |
allegro - kradzież |
ymfi | 2008-04-14 08:55 |
'kradzież' portfolio |
Stefan | 2010-09-02 18:53 |
Kradzież i art.52 |
Marek | 2012-12-03 17:23 |