poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2009-02-18 20:24 | Meldunek na pobyt stały cudzoziemca | Wheeler |
Witajcie, Stoję teraz przed pewnym problemem. Znajoma rodziny zwróciła się do mnie z nietypową prośbą. Otóż jest ukrainką, która do tej pory studiowała, ale w chwili obecnej chciałaby założyć rodzinę etc. i rozwiązać problem kart tymczasowego pobytu. Zaproponowała, żebym jej pomógł, meldując ją w moim mieszkaniu na pobyt stały. Operacja ta rzekomo spowoduje, że otrzyma kartę pobytu na 10 lat. Cała operacja ma potrwać ok 3 m-cy i po tym czasie ma się od nas po prostu wymeldować i cała sprawa ma się zamknąc bez żadnych konsekwencji. Z góry zastrzegam, że nie mam o tym większego pojęcia więc chciałbym zasięgnąć Waszej opinii. Póki co nie spotkałem się z nią żeby omawiać szczegóły bo chciałbym się dowiedzieć o ryzykach takiej operacji z innego niż ona źródła. Stąd też opis sytuakcji jest nieco enigmatyczny. Po prostu wyznaję zasadę ograniczonego zaufania. Czy moglibyście napisać mi czy ta operacja jest faktycznie całkowicie bezpieczna, czy wiąże się z jakimiś konsekwencjami i czy w ogóle ma to jakikolwiek sens? Moge poświęcić dla niej trochę czasu na meldunki itp urzędowe sprawy ale np. nie chciałbym się dowiedzieć później że nachodzą mnie w domu jakieś służby. Moje mieszkanie jest na kredyt i nie chcę dodatkowo narażać się na pytania z banku (o ile jest jakaś droga za pomocą której ten mógłby się o tym dowiedzieć). No i na koniec - czy do tego nie wystarczyłby meldunek na pobyt czasowy? Z góry piękne dzięki za odpowiedzi. pozdrawiam Maciek |
2009-02-18 20:50 | Re: Meldunek na pobyt stały cudzoziemca | witek |
Wheeler wrote: > Witajcie, > > Stoję teraz przed pewnym problemem. Znajoma rodziny zwróciła się do mnie z > nietypową prośbą. Otóż jest ukrainką, która do tej pory studiowała, ale w > chwili obecnej chciałaby założyć rodzinę etc. i rozwiązać problem kart > tymczasowego pobytu. Zaproponowała, żebym jej pomógł, meldując ją w moim > mieszkaniu na pobyt stały. Operacja ta rzekomo spowoduje, że otrzyma kartę > pobytu na 10 lat. Cała operacja ma potrwać ok 3 m-cy i po tym czasie ma się > od nas po prostu wymeldować i cała sprawa ma się zamknąc bez żadnych > konsekwencji. W najlepszym przypadku bekniesz za potwierdzenie nieprawdy. No chyba, że faktycznie bedzie tam u ciebie mieszkac. Sama sie moze zameldowac tam gdzie mieszka i zadna trzecia osoba nie jest do tego potrzebna |
||
2009-02-18 20:55 | Re: Meldunek na pobyt stały cudzoziemca | Piotr [trzykoty] |
Bank i kredyt nie ma nic do rzeczy. Meldujesz osobę jeśli u Ciebie i mieszka, na taki okres jaki jest jej zamiar. W zasadzie to ona się melduje, Ty tylko tutaj poświadczasz, że faktycznie tak jest. A u Ciebie jak rozumiem tak nie będzie, wiec w zasadzie nie powinieneś tego potwierdzać. Sądzę, że skoro nie będzie uprzedzenia o odpowiedzialności karnej to nie można popełnić tym 233kk, aczkolwiek wykroczenie meldunkowe tak. Poza tym nie wiem czy pomoc takiej osobie w załatwieniu jakieś sprawy poprzez poświadczenie nieprawdy nie wyczerpie znamion innego p-stwa. Aczkolwiek jeśli ta osoba nie ma powiązań z mafią czy siatką szpiegowską to nie sądze, aby ktokolwiek się interesował ją i twoim mieszkaniem. |
||
2009-02-18 20:56 | Re: Meldunek na pobyt stały cudzoziemca | Piotr [trzykoty] |
Jeśli dobrze pamiętam, to na formularzu meldunkowym cudzoziemiec podaje nr karty pobytu, więc czy to właśnie jej nie potrzeba najpierw...?? |
||
2009-02-18 21:02 | Re: Meldunek na pobyt stały cudzoziemca | ant |
Wheeler wrote: > Stoję teraz przed pewnym problemem. Znajoma rodziny zwróciła się do mnie z > nietypową prośbą. Otóż jest ukrainką, która do tej pory studiowała, ale w > chwili obecnej chciałaby założyć rodzinę etc. i rozwiązać problem kart > tymczasowego pobytu. Zaproponowała, żebym jej pomógł, meldując ją w moim > mieszkaniu na pobyt stały. Operacja ta rzekomo spowoduje, że otrzyma kartę > pobytu na 10 lat. Cała operacja ma potrwać ok 3 m-cy i po tym czasie ma się > od nas po prostu wymeldować i cała sprawa ma się zamknąc bez żadnych > konsekwencji. Na moje oko (a też mam kartę stałego pobytu), to takie sprawy są rozstrzygane indywidualnie i fakt bycia zameldowanym gdzieś nie ma większego wpływu na decyzję urzędników w kwestii przyznania karty stałego pobytu. Raczej sytuacja rodzinna/ zawodowa/itp. Nie wiem jak to jest z tymczasowym pobytem, bo od początku jestem na stałym. Swoją drogą, nie wiem czy ktoś, kto ma tymczasowy pobyt, może się gdzieś zameldować na stałe, bo to IMHO wyklucza się troche wzajemnie, ale w Polsce wiele absurdalnych sytuacji ma miejsce, więc w sumie bym się zdziwił ;) ale żeby być uczciwym, to nie tylko w Polsce dochodzi do takich absurdów. Sam miałem kiedyś zestaw legalnych dokumentów, w których informacje wzajemnie się wykluczały i nikt nie widział problemu :-) za to widzieli problemy tam gdzie ich faktycznie było, zwłaszcza na granicy, bo "jakim cudem pan ma taki paszport, skoro pan do mnie mówi po polsku, proszę pokazać polski paszport" i tak w kółko. Podstawowych aktów prawnych dotyczących cudzoziemców to nawet na granicy nie znają. Raz nawet usłyszałem na granicy, że "tym paszportem, to pan sobie może..." - ale była awantura :-) a potem mnie przepraszali, miałem ubaw po pachy. Często z przekory mówiłem na granicy po polsku, żeby kontrolującego wybadać, czy mam kontakt z idiotą czy profesjonalistą. Bo skoro już byłem gdzieś na granicy, to znaczyło, że miałem dużo czasu i takie zabawy z nimi wręcz mnie rajcowały i były stałym elementem programu urlopowego ;-) Taki ze mnie prowokator ;-) Troll graniczny? ;) Wracając do meritum, skoro znajoma chce założyć rodzinę, to najprościej będzie, jeśli ją założy i się zamelduje u swojego chłopa. Takie kombinacje i jej i Tobie mogą moim zdaniem tylko zaszkodzić. Wystarczy jakiś krótki wywiad środowiskowy, żeby stwierdzić, że ona tam wcale nie mieszka/mieszkała i już się zacznie przysłowiowa kaplica. Na sąsiadach nie polegaj, bo sąsiedzi bywają mili i mogą się kłaniać, a dzielnicowemu powiedzą i tak to co o Tobie myślą, czasem ręce opadają. Na Twoim miejscu bym się z tej akcji "wymiksował". Wszelkie kombinacje prędzej czy później wyjdą i zdecydowanie zaszkodzą sprawie, a nie o to chyba chodzi. |
||
2009-02-19 01:39 | Re: Meldunek na pobyt stały cudzoziemca | HANA |
Użytkownik "Wheeler" news:gnhn8t$b2k$1@achot.icm.edu.pl... > Witajcie, > > Stoję teraz przed pewnym problemem. Znajoma rodziny zwróciła się do mnie z > nietypową prośbą. Otóż jest ukrainką, która do tej pory studiowała, ale w > chwili obecnej chciałaby założyć rodzinę etc. i rozwiązać problem kart > tymczasowego pobytu. Zaproponowała, żebym jej pomógł, meldując ją w moim > mieszkaniu na pobyt stały. Operacja ta rzekomo spowoduje, że otrzyma kartę > pobytu na 10 lat. Nieprawda, karta stalego pobytu nie jest przyznawana bo ktos ma meldunek. Znajoma ma firme w polsce, kupila sobie mieszkanie, oczywiscie jest tam zameldowana, placi podatki itp. a i tak co roku musi wyrabiac nowa karte. Cała operacja ma potrwać ok 3 m-cy i po tym czasie ma się > od nas po prostu wymeldować i cała sprawa ma się zamknąc bez żadnych > konsekwencji. Bzdura, przez te 3 miesiace na 100% Imigracyjny bedzie sprawdzal czy naprawde tam mieszka, licz sie z wizytami dzielnicowego i to nie raz a kilka razy, mozesz tez "zlaiczyc" wezwanie do imigracyjnego. > > Z góry zastrzegam, że nie mam o tym większego pojęcia więc chciałbym > zasięgnąć Waszej opinii. Póki co nie spotkałem się z nią żeby omawiać > szczegóły bo chciałbym się dowiedzieć o ryzykach takiej operacji z innego > niż ona źródła. Stąd też opis sytuakcji jest nieco enigmatyczny. Po prostu > wyznaję zasadę ograniczonego zaufania. I masz racje, ja to znam z autopsji, walczylem o karte stalego pobytu dla mojej dziewczyny i mimo pracy w polsce i zameldowania u mnie wszystko bylo bardzo dokladnie sprawdzane, wygladalo to podobnie jak na amerykanskich filmach, lacznie z przesluchaniem w imigracyjnym. > Czy moglibyście napisać mi czy ta operacja jest faktycznie całkowicie > bezpieczna, czy wiąże się z jakimiś konsekwencjami i czy w ogóle ma to > jakikolwiek sens? Moge poświęcić dla niej trochę czasu na meldunki itp > urzędowe sprawy ale np. nie chciałbym się dowiedzieć później że nachodzą > mnie w domu jakieś służby. Moje mieszkanie jest na kredyt i nie chcę > dodatkowo narażać się na pytania z banku (o ile jest jakaś droga za pomocą > której ten mógłby się o tym dowiedzieć). No i na koniec - czy do tego nie > wystarczyłby meldunek na pobyt czasowy? > > Z góry piękne dzięki za odpowiedzi. > > pozdrawiam > Maciek Mam nadzieje ze ci troche rozjasnilem a w/g mnie znajoma cos kombinuje, jak znam zycie to poprostu chce zostac w polsce i tyle, mozesz jej powiedziec ze karte najszybciej dostanie jak bedzie miala prace w polsce, albo jak wyjdzie za maz moze jeszcze probowac powolac sie na konkubinat bo imigracyjny honoruje taki zwiazek ale beda sie dopytywali o date slubu co rok. pozrawiam -- Andrzej www.hana.com.pl Jeżeli ma być szybko i tanio to nie może być wysokiej jakości, Jeżeli ma być wysokiej jakości i szybko to nigdy nie będzie tanio, A jeśli na być tanio i wysokiej jakości to nigdy nie bedzie szybko. |
nowsze | 1 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
ZUS a pobyt w szpitalu |
MMG | 2005-12-22 13:44 |
umowa zlecenie/dzieło i stały etat |
Gucio | 2006-03-21 18:57 |
umowa zlecenie/dzieło i stały etat |
Gucio | 2006-03-21 18:57 |
prawo pobytu dla cudzoziemca - prosze o rade |
2006-06-07 00:13 | |
Legalizacja pobytu cudzoziemca w Polsce |
akslonce | 2006-09-17 05:56 |
pobyt w szpitalu a urlop |
sylwiatal | 2006-10-15 12:23 |
Pobyt stały i czasowy. |
Andrzej | 2007-08-01 16:28 |
Wymiana dowodu a pobyt za granicą |
Budzik | 2007-11-21 11:38 |
[problem]Pobyt staly |
Tom | 2007-12-09 08:08 |
Zameldowanie na pobyt stały |
Sebcio | 2008-01-27 23:06 |