poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2005-12-08 21:32 | Re: nadgodziny | Jotte |
W wiadomości news:dna44t$ois$1@atlantis.news.tpi.pl Johnson >> >>He. he, he...ja nie pracuje w państwowej firmie, i jeśli chodzi o >> >>odmowę to nikt nie bierze jej pod uwagę. >> Dlaczego? > Może dlatego że praca w nadgodzinach jest obowiązkiem pracownika. No to co? To nie znaczy, że nie można odmówić. Zresztą pracę w nadgodzinach regulują odpowiednie przepisy (KP i nie tylko). Ich naruszenie to wystarczający powód do interwencji IP. -- Pozdrawiam Jotte |
2005-12-09 12:55 | Re: nadgodziny | Johnson |
Artur Ch. napisał(a): > > Twoim zdaniem pracodawca? Potrafisz uzasadnić? Moim zdaniem sąd w chwili kiedy pracodawca wyciągnie wnioski ze swojej oceny sytuacji i na przykład zwolni dyscyplinarnie pracownika. Z tym, że nie wiem czy pracownik mający inne zdanie w tej sprawie będzie chciał takiej weryfikacji. Czyli praktycznie decyduje raczej pracodawca z uwagi na swoją przewagę ekonomiczną. -- @ Johnson --- za treść postu nie odpowiadam "Większość naszych błędów jest bardziej wybaczalna niż środki, którymi staramy się je ukryć." |
||
2005-12-09 12:56 | Re: nadgodziny | Johnson |
Jotte napisał(a): >> >>Może dlatego że praca w nadgodzinach jest obowiązkiem pracownika. > > No to co? To nie znaczy, że nie można odmówić. Jeżeli jest obowiązkiem to nie można jej odmówić. -- @ Johnson --- za treść postu nie odpowiadam "Większość naszych błędów jest bardziej wybaczalna niż środki, którymi staramy się je ukryć." |
||
2005-12-09 17:28 | Re: nadgodziny | Jotte |
W wiadomości news:dnbre4$8ad$3@atlantis.news.tpi.pl Johnson >> >>Może dlatego że praca w nadgodzinach jest obowiązkiem pracownika. >> No to co? To nie znaczy, że nie można odmówić. > Jeżeli jest obowiązkiem to nie można jej odmówić. Niby dlaczego? Oczywiście, że można. -- Pozdrawiam Jotte |
||
2005-12-09 17:33 | Re: nadgodziny | Liwiusz |
Jotte napisał(a): > W wiadomości news:dnbre4$8ad$3@atlantis.news.tpi.pl Johnson > > > >>>>>Może dlatego że praca w nadgodzinach jest obowiązkiem pracownika. >>> >>>No to co? To nie znaczy, że nie można odmówić. >> >>Jeżeli jest obowiązkiem to nie można jej odmówić. > > Niby dlaczego? Oczywiście, że można. Nie można odmówić, jeśli tygodniowy lub dobowy limit nadgodzin nie została przekroczona. Podaj podstawę prawną przeciwnego twierdzenia. L. |
||
2005-12-09 17:47 | Re: nadgodziny | Johnson |
Jotte napisał(a): >> >>Jeżeli jest obowiązkiem to nie można jej odmówić. > > Niby dlaczego? Oczywiście, że można. > Z definicji obowiązkowi nie można odmówić. Jeśli można odmówić to nie ma obowiązku. -- @ Johnson --- za treść postu nie odpowiadam "Większość naszych błędów jest bardziej wybaczalna niż środki, którymi staramy się je ukryć." |
||
2005-12-09 17:51 | Re: nadgodziny | Jotte |
W wiadomości news:dncbhc$q5i$1@news.onet.pl Liwiusz >>>>> >>>>>Może dlatego że praca w nadgodzinach jest obowiązkiem pracownika. >>> >>>No to co? To nie znaczy, że nie można odmówić. >> >>Jeżeli jest obowiązkiem to nie można jej odmówić. >> Niby dlaczego? Oczywiście, że można. > Nie można odmówić, jeśli tygodniowy lub dobowy limit nadgodzin nie > została przekroczona. Podaj podstawę prawną przeciwnego twierdzenia. Sam nie podałeś. Ale po co tu w ogóle podstawa prawna? Pracownik otrzymuje polecenie służbowe i odmawia jego wykonania (jedno i drugie może być na piśmie). I tyle, zabroni mu ktoś? Naturalnie potem najczęściej ruszy odpowiednia procedura zależna od tego czy polecenie naruszało przepisy prawa czy nie, ale na samą możliwość odmowy i jej konsekwentnej realizacji nie ma to żadnego wpływu. -- Pozdrawiam Jotte |
||
2005-12-09 17:58 | Re: nadgodziny | Jotte |
W wiadomości news:dnccft$npl$1@atlantis.news.tpi.pl Johnson >> >>Jeżeli jest obowiązkiem to nie można jej odmówić. >> Niby dlaczego? Oczywiście, że można. > Z definicji obowiązkowi nie można odmówić. Jeśli można odmówić to nie ma > obowiązku. Cóż to za definicja możesz ją podać wraz ze źródłem? Choć tak czy inaczej ta definicja jest chyba popsuta, co łatwo sprawdzić na przykładzie kogoś, kto jej zwyczajnie nie zna i w swej nieznajomości jednak odmówi wykonania obowiązku. -- Pozdrawiam Jotte |
||
2005-12-09 18:11 | Re: nadgodziny | Johnson |
Jotte napisał(a): > > Cóż to za definicja możesz ją podać wraz ze źródłem? A twoja znajomość ppolskiego przekracza zrozumienie słowa obowiązek? Do szkoły nie chodziłeś? -- @ Johnson --- za treść postu nie odpowiadam "Większość naszych błędów jest bardziej wybaczalna niż środki, którymi staramy się je ukryć." |
||
2005-12-09 18:13 | Re: nadgodziny | Johnson |
Jotte napisał(a): > Naturalnie potem najczęściej ruszy odpowiednia procedura zależna od tego czy > polecenie naruszało przepisy prawa czy nie, ale na samą możliwość odmowy i > jej konsekwentnej realizacji nie ma to żadnego wpływu. > Zgodnie z twoja logiką, prawie wszystko można zrobić. Trzeba tylko nie myśleć o konsekwencjach. -- @ Johnson --- za treść postu nie odpowiadam "Większość naszych błędów jest bardziej wybaczalna niż środki, którymi staramy się je ukryć." |
nowsze | 1 2 3 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Nadgodziny |
Turasol vel Felek | 2005-11-16 02:53 |
Delegacja a nadgodziny |
Cyberix | 2006-03-13 08:15 |
Delegacja a nadgodziny |
Cyberix | 2006-03-13 08:15 |
stawka za nadgodziny |
Posesjusz | 2006-09-11 09:02 |
Nadgodziny |
Zanac | 2006-10-02 14:11 |
nadgodziny-zapłata czy wolne |
jerry | 2006-10-06 22:59 |
Nadgodziny a czas do odrobienia. |
eryq | 2006-10-18 08:48 |
[KP] Delegacja a nadgodziny |
Sofar | 2007-01-23 17:36 |
nadgodziny |
pomidorczyk | 2007-03-01 17:22 |
Wynagrodzenie za nadgodziny |
WojtekB | 2007-03-04 21:36 |