Money.plFirmaGrupa pl.soc.prawo

Od jutra zaczynam pierwszą poważną pracę...

poprzedni wątek | następny wątek pl.praca.dyskusje
2005-10-16 22:25 Od jutra zaczynam pierwszą poważną pracę... flanker_
hej
Pisze teraz ale jestem cały w nerwach. Zaczynam jutro nową pracę w kancelarii
prawnej,zgodną z moim wykształceniem, z satysfakcjonującym wynagrodzeniem.
Krótko mówiąc praca która jest moim marzeniem, Ciesze sie strasznie, ale mam
pewne problemy. Czy ktos mi moze doradzić jak sobie poradzic z irracjonalnym
strachem który mi towarzyszy i bedzie mi towarzyszyć jutro ? Oczywiscie moze
to troche smieszne bo jestem swiadom swoich mozliwości i swojej wiedzy ale
przeraża mnie ten własnie strach a nie porażka.Boje sie ze bedzie kiepsko,ze
nagle zostane obarczony obowiązkami którym nie podołam, ze nie bede potrafil
sie dogadac z ludzmi. Moje doswiadczenie w temacie pracy jest niewielkie,na 5
roku studiów pracowalem w firmie w ktorej bylo cicho i kameralnie,zajmowalem
sie kompletnymi bzdetami nie mającymi nic wspolnego z prawem (wiadomo trzeba
cos zarobic zeby miec kase na zycie itp). Odszedłem stamtąd zaraz po obronie
pracy magisterskiej.Macie jakies doswiadczenia w temacie jak zaczynaliscie
nową pracę, jakieś doświadczenia,przeżycia ? A może jesli mozna wiedziec jak
sie odnosicie kiedy u was w pracy pojawia sie "nowy" ? Prosze o wasze
opinie,kazda mi sie przyda.
pozdrawiam

--
2005-10-17 00:09 Re: Od jutra zaczynam pierwszą poważną Jaroslaw Postawa
flanker_@czat.onet.pl wrote:
> Macie jakies doswiadczenia w temacie jak zaczynaliscie
> nową pracę, jakieś doświadczenia,przeżycia ?
Z mojego doświadczenia, to nie rzucają od razu na głęboką wodę. Każdy
przez to przechodził i pamięta jak to jest, więc spokojnie. Pewnie Cię
oprowadzą, powiedzą co i jak i może coś prostego na rozgrzewkę
dostaniesz. Piszesz, że jesteś świadom swoich możliwości, więc dasz
sobie radę. Jak jeszcze nie śpisz, to do łóżeczka, żebyś jutro miał siłę
do życia.

> A może jesli mozna wiedziec jak sie odnosicie kiedy u was w pracy pojawia sie "nowy" ?
Znowu z doświadczenia - zastanawiam się, jak bardzo będzie chciał się
wykazać, kiedy przeceni swoje umiejętności i coś zepsuje (branża IT) i
jak długo będzie trzeba to naprawiać. Potraktuj to jako przestrogę i nie
staraj się za mocno wychylić. Oczywiście też bez przegięć w drugą stronę.

Jarek
2005-10-16 23:55 Re: Od jutra zaczynam pierwszą poważną pracę... mhl999
flanker_@czat.onet.pl napisał(a):

> Zaczynam jutro nową pracę w kancelarii prawnej,zgodną z moim
> wykształceniem, z satysfakcjonującym wynagrodzeniem.
jesli powtorzysz to za pare miesiecy to uwierze w ow satysfakcje.

> Czy ktos mi moze doradzić jak sobie poradzic z irracjonalnym
> strachem który mi towarzyszy i bedzie mi towarzyszyć jutro ?
jasne, lyknij sobie "setke wodki" albo wypij litr mleka.
w ostatecznosci pamietaj, ze strach ma wielkie oczy i skup sie na robocie
a nie obawach:) jesli sie znaczaco pomylisz to raczej cie nie wywala
pierwszego dnia na "zbity pysk" nie po to cie tam przyjeto.

> przeraża mnie ten własnie strach a nie porażka.
to normalne, wszystko co nowe jest trudne :-)

> Macie jakies doswiadczenia w temacie jak zaczynaliscie nową pracę, jakieś
> doświadczenia,przeżycia ?
oczywiscie, od razu rzucono mnie na gleboka wode :-)
szybko sie polapalem o co biegalo a nawet udoskonalilem to i owo.
na poczatku zawsze sie motasz, nie ma innej rady. chwila niepewnosci musi
byc. wynika to bardziej ze strachu przed pomylka. ale uwierz mi, ze nawet
po latach mozna sie rabnac w bardzo oczywistej sprawie :)

> A może jesli mozna wiedziec jak sie odnosicie kiedy u was w pracy pojawia
> sie "nowy" ?
hehe, kolejny problem na glowie ;-)
a tak powaznie to licze sie z tym, ze bedzie wolniejszy ode mnie (musi sie
zaaklimatyzowac) przez co cholera mnie bedzie brala, ale coz trzeba to
jakos przezyc majac nadzieje, ze sie wyrobi:) jesli popelni bledy, a jest
czas na ich poprawe to powiem mu o nich i dam do poprawy, tak dlugo dopoki
bedzie czas na poprawki.
podejde do niego wyjatkowo spokojnie i z duza dawka cierpliwosci tlumaczac
mu krok po kroku jesli bede widzial, ze z czyms sobie nie radzi. raczej
nigdy nie wykonam czegos za niego jesli to jego dzialka. ma sie nauczyc
pracowac. a jak juz sie nauczy to mozemy pojsc na piwo :)

> Prosze o wasze opinie,kazda mi sie przyda.
po prostu idz spac :)
wstan rano, nie czytaj tego co tu napisano i idz do roboty :)

pozdrawiam
mhl999




--
2005-10-17 11:29 Re: Od jutra zaczynam pierwszą poważną pracę... Maciek Sobczyk

Użytkownik napisał w wiadomości
news:5af6.00000cc1.4352b723@newsgate.onet.pl...
> hej
> Pisze teraz ale jestem cały w nerwach. Zaczynam jutro nową pracę w
kancelarii
> prawnej,zgodną z moim wykształceniem, z satysfakcjonującym wynagrodzeniem.
> Krótko mówiąc praca która jest moim marzeniem, Ciesze sie strasznie, ale
mam
> pewne problemy.
Gratuluję!

> Czy ktos mi moze doradzić jak sobie poradzic z irracjonalnym
> strachem który mi towarzyszy i bedzie mi towarzyszyć jutro ?

Jest taka zasada, że uczniów się nie karci i nie wymaga od nich
nieomylności. A Ty takim uczniem jutro i przez dłużysz czas będziesz - aż
się skutecznie wdrożysz. Jeśli praca tak Ci odpowiada i b. Ci na niej
zależy, nic dziwnego, że odczuwasz strach. Ale nie wymagaj od siebie od razu
zbyt wiele, bo jedyne czego się nabawisz to szybkiego wypalenia zawodowego.

Dla pocieszenia - nie jesteś jedyny, taki strach to norma. Dostałem nową
pracę i za 2 tygodnie zaczynam. Czuję się tak samo jak Ty, mimo, że to
jescze całe 14 dni.

> A może jesli mozna wiedziec jak
> sie odnosicie kiedy u was w pracy pojawia sie "nowy" ?
Nowy ma taryfę ulgową, objaśnia mu się gdzie stoi kawa, gdzie można iść na
papierocha itd.

pozdr.
m.
2005-10-17 13:34 Re: Od jutra zaczynam pierwszą poważną pracę... kania_kania
> Czy ktos mi moze doradzić jak sobie poradzic z irracjonalnym
> strachem który mi towarzyszy i bedzie mi towarzyszyć jutro ? Oczywiscie moze
> to troche smieszne bo jestem swiadom swoich mozliwości i swojej wiedzy ale
> przeraża mnie ten własnie strach a nie porażka.Boje sie ze bedzie kiepsko,ze
> nagle zostane obarczony obowiązkami którym nie podołam, ze nie bede potrafil
> sie dogadac z ludzmi. Moje doswiadczenie w temacie pracy jest niewielkie,na 5
> roku studiów pracowalem w firmie w ktorej bylo cicho i kameralnie,zajmowalem
> sie kompletnymi bzdetami nie mającymi nic wspolnego z prawem (wiadomo trzeba
> cos zarobic zeby miec kase na zycie itp). Odszedłem stamtąd zaraz po obronie
> pracy magisterskiej.Macie jakies doswiadczenia w temacie jak zaczynaliscie
> nową pracę, jakieś doświadczenia,przeżycia ? A może jesli mozna wiedziec jak
> sie odnosicie kiedy u was w pracy pojawia sie "nowy" ? Prosze o wasze
> opinie,kazda mi sie przyda.

Przede wszystkim "nerwy w konserwy i na eksport". Nowa praca ma to do siebie, ze
dostajesz nowy zestaw obowiazkow, nowe projekty. Wiekszosc pracodawcow zdaje
sobie z tego sprawe, ze pierwsze dni w pracy to oswajanie nowego.

Jesli tylko Toja wiedza jest zgodna z tym, co im podales. Wszystko bedzie OK

kania

--
nowsze 1 starsze

Podobne dyskusje

Tytuł Autor Data

DAM PRACĘ

Torr 2006-01-11 21:47

Umowa o pracę - wypowiada się pierwszą czy ostatnią ?

Arjano 2006-03-29 20:28

Umowa o pracę - wypowiada się pierwszą czy ostatnią ?

Arjano 2006-03-29 20:28

Rozliczenie za pracę

ROBSON 2006-05-31 17:38

Płaca za pracę.

Hikikomori San 2006-07-27 13:03

Wypowiedzenie umowy o pracę

Kostek 2006-08-01 13:51

pozwolenie na pracę w Holandii

moles 2007-01-03 16:54

rozwiązanie umowy o pracę

Michał 2007-03-14 21:26

jaką pracę wybrać??

ryciek 2007-04-20 17:18

Dam pracę

allikson 2007-05-05 22:25