poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2006-11-19 13:43 | orzeczenia a decyzja | el gato |
Czy orzeczenie (KPA) wydane w spwie w latach 60 jest tozsame z decyzja i mozna ja traktowac jako decyzje? Czy odwolanie sie obecnie od tego orzeczenia bedzie wg kpa obecnego czy tamtego starego? |
2006-11-19 14:06 | Re: orzeczenia a decyzja | pawelkozik |
> Czy orzeczenie (KPA) wydane w spwie w latach 60 jest tozsame z decyzja i > mozna ja traktowac jako decyzje? > Czy odwolanie sie obecnie od tego orzeczenia bedzie wg kpa obecnego czy > tamtego starego? na odwołanie się od decyzji w trybie K.p.a. strona ma 14 dni od daty doręczenia decyzji... więc pewnie termin już upłynął :) odwołanie się w takiej sytuacji jest niemożliwe, można żądać stwierdzenia nieważności decyzji.. ale i tutaj terminy nie pozwalają na skuteczne działanie. w zależności od tego co to za decyzja, można myśleć coż z nią zrobić.. pozdraiwam. -- |
||
2006-11-19 14:11 | Re: orzeczenia a decyzja | el gato |
Użytkownik news:78ca.00000046.456056bd@newsgate.onet.pl... > odwołanie się w takiej sytuacji jest niemożliwe, > można żądać stwierdzenia nieważności decyzji.. ale i tutaj terminy nie > pozwalają > na skuteczne działanie. dlaczego? > w zależności od tego co to za decyzja, można myśleć coż z nią zrobić.. > orzeczenie dotyczylo wywlaszczenia za odszkodowaniem w latach 60 mozesz cos wiecej powiedziec? |
||
2006-11-19 15:00 | Re: orzeczenia a decyzja | Olgierd |
Osoba przedstawiająca się jako *pawelkozik* stuknęła w klawisze i oto co powstało: > na odwołanie się od decyzji w trybie K.p.a. strona ma 14 dni od daty > doręczenia decyzji... więc pewnie termin już upłynął :) A jeśli jej nie doręczono? W tamtych czasach nie przejmowano się takimi detalami. Pomijam, że nie było nawet wówczas kpa ;-) -- pozdrawiam serdecznie, Olgierd || JID:olgierd@jabber.org || http://olgierd.wordpress.com || |
||
2006-11-19 15:16 | Re: orzeczenia a decyzja | el gato |
Użytkownik "Olgierd" news:pan.2006.11.19.14.00.18.936320@olgierd.wordpress.com... > Osoba przedstawiająca się jako *pawelkozik* stuknęła w klawisze i oto > co powstało: > >> na odwołanie się od decyzji w trybie K.p.a. strona ma 14 dni od daty >> doręczenia decyzji... więc pewnie termin już upłynął :) > > A jeśli jej nie doręczono? W tamtych czasach nie przejmowano się takimi > detalami. Pomijam, że nie było nawet wówczas kpa ;-) no wlasnie? Moze ktos z Was ma doswiadczenie, co wtedy? Sprawa jest powazna bo dotyczy wywlaszczenia ziemi na ktorej pozniej zbudowano kamienice. Mam Akt wlasnosci budynku i gruntu, a teraz oddzywaja sie spadkobiercy. Przyszlo pismo z Ministerstwa Budownitwa nt wszczecia z urzedu w zwiazku z nowymi dokumentami. Wczesniej byla wydana decyzja o odmowie uniewaznienia orzeczenia. Pozniej bylo odwolanie, ale oddalone a teraz to... i co dalej? Czy moga mnie tak poprostu wyrzucic z MOJEJ wlasnosci bo urzednik nie dopilnowal czegos kilkadziesiat lat temu (zakup od skarbu panstwa)? |
||
2006-11-19 15:26 | Re: orzeczenia a decyzja | Olgierd |
Osoba przedstawiająca się jako *el gato* stuknęła w klawisze i oto co powstało: >> A jeśli jej nie doręczono? W tamtych czasach nie przejmowano się >> takimi detalami. Pomijam, że nie było nawet wówczas kpa ;-) > > no wlasnie? Moze ktos z Was ma doswiadczenie, co wtedy? Sprawa jest > powazna bo dotyczy wywlaszczenia ziemi na ktorej pozniej zbudowano > kamienice. Musisz sprawdzić czy decyzja została doręczona. Pamiętam (z prasy) podobne sprawy, gdzie udało się *przed sądem* zmusić organ do doręczenia niedoręczonej decyzji, w takiej sytuacji wszelkie terminy biegły nie tyle "od nowa" ile właśnie od momentu skutecznego doręczenia. > Mam Akt wlasnosci budynku i gruntu, a teraz oddzywaja sie > spadkobiercy. No cóż, ich dobre prawo. Nikt nie lubi być okradany. > Przyszlo pismo z Ministerstwa Budownitwa nt wszczecia z > urzedu w zwiazku z nowymi dokumentami. Wczesniej byla wydana decyzja o > odmowie uniewaznienia orzeczenia. Pozniej bylo odwolanie, ale oddalone Wszczęcia czy wznowienia? Przecież ta decyzja - skoro nie została skutecznie zaskarżona - jest prawomocna. > teraz to... i co dalej? Czy moga mnie tak poprostu wyrzucic z MOJEJ > wlasnosci bo urzednik nie dopilnowal czegos kilkadziesiat lat temu (zakup > od skarbu panstwa)? Tak po prostu to nie, aczkolwiek sprawdziłbym czy tamta decyzja z lat 60-tych została doręczona, natomiast tak czy inaczej będzie służył Ci regres wobec SP (być może gminy, nie wiem). Ogólnie - tak czy inaczej - nie zazdroszczę. W tej chwili zza grobu rozlega się chichot Bieruta i Stalina... -- pozdrawiam serdecznie, Olgierd || JID:olgierd@jabber.org || http://olgierd.bblog.pl || |
||
2006-11-19 17:16 | Re: orzeczenia a decyzja | el gato |
Użytkownik "Olgierd" news:pan.2006.11.19.14.26.42.501877@olgierd.wordpress.com... > Musisz sprawdzić czy decyzja została doręczona. Pamiętam (z prasy) > podobne sprawy, gdzie udało się *przed sądem* zmusić organ do > doręczenia niedoręczonej decyzji, w takiej sytuacji wszelkie terminy > biegły nie tyle "od nowa" ile właśnie od momentu skutecznego doręczenia. > >> Mam Akt wlasnosci budynku i gruntu, a teraz oddzywaja sie >> spadkobiercy. > > No cóż, ich dobre prawo. Nikt nie lubi być okradany. Ja ich rozumiem. Tylko powstaje pytanie czy mozna naprawiac czyjas krzywde krzywda innych ludzi? Wiem ze sprawiedliwosci w Polsce nie bylo, nie ma i ... nie potrzeba. Jako, ze wszyscy z Nas tj. nowi wlasciciele jak i starzy zostali oszukani lub wprowadzeni w blad przez Panstwo lub instytucje je reprezentujace. A, ze RP jest spadkobierca PRLu no to chyba wiadomo skod powinny plynac odszkodowania. Sprawa wydaje sie prosta, ale zyjemy w Polsce ... |
||
2006-11-19 22:24 | Re: [OT] orzeczenia a decyzja | Olgierd |
Osoba przedstawiająca się jako *el gato* stuknęła w klawisze i oto co powstało: > Ja ich rozumiem. Tylko powstaje pytanie czy mozna naprawiac czyjas krzywde > krzywda innych ludzi? Wiem ze sprawiedliwosci w Polsce nie bylo, nie ma i > ... nie potrzeba. A to już raczej NTG. To jest po prostu kwestia tego co nam pozostało po półwieczu PRL: bajzel, niezamknięta krzywda ludzka itd. Na dłużą metę gorsze rzeczy niż ofiary ubeckich katowni. -- pozdrawiam serdecznie, Olgierd || JID:olgierd@jabber.org || http://olgierd.bblog.pl || |
nowsze | 1 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
JAKĄ MOC PRAWNĄ MAJĄ ORZECZENIA SN |
GM | 2005-10-31 14:53 |
odpis orzeczenia prawomocnego |
sforza_met | 2006-03-05 07:13 |
Odwolanie od Orzeczenia Lekarza Orzecznika ZUS |
kuleta | 2006-03-05 11:38 |
wadliwoć orzeczenia Sšdu Apelacyjnego |
goratex | 2006-06-21 09:00 |
oswiadczenie woli zlozone faksem - orzeczenia |
kacper_grzybowski | 2006-07-25 09:47 |
Separacja - data orzeczenia |
aeternus_22 | 2006-09-13 16:56 |
"decyzja solidarna?" |
halina | 2007-02-20 10:31 |
decyzja solidarna |
halina | 2007-02-20 10:33 |
Orzeczenia sadowe w roznych panstwach |
SDD | 2007-03-04 09:33 |
decyzja, decyzja i odwolanie, jaki termin? |
Piotr | 2007-05-17 14:07 |