poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2007-04-26 16:14 | [pilne] Kupno samochodu z ukryta wada. | Lukasz |
Witam Mam taka prozbe. Kupilem dnia 21.04.2007 samochod. Sprzedawca zapewnial ze stan jest bardzo dobry. Sprawdzilem go dosc dokladnie mialem pare zastrzezen, ale drobne typu odprysk lakieru, slabe amortyzatory. Pytalem sie rowniez o wycieki oleju czy sa, oraz czy "bierze olej", sprzedawca powiedziel ze nie ma i nie bierze.No i teraz po 2 dniach sie okazuje ze cos ten olej w bardzo szybkim tempie znika z silnika. Wlasnie bylem w serwisie autoryzowanym i stwierdzili ze do wymiany jest glowica oraz prawdopodobnie pare innych czesci z silnika. koszt to ok. 1000zl pkt. 7 umowy brzmi.. Sprzedajacy oswiadcza, ze pojazd nie ma ukrytych wad technicznych, a kupujacy potwierdza znajomosc stanu technicznego pojazdu. Moim zdaniem jest to po 1 wada ukryta, po 2 to ze sprzedajacy mnie oklamal. taki rzeczy nie psuja sie w 1 dzien wiec musial wiedziec o tym ze "bierze olej" (1 litr na ok 100km !!!) Czy moge sie domagac naprawy tej glowicy, ewentualnie naprawic i zadac zaplaty za naprawe, lub czy moge oddac ten samochod, i odzyskac wszyskie pieniadze? -- |
2007-04-26 16:24 | Re: [pilne] Kupno samochodu z ukryta wada. | Adam Szendzielorz |
Dnia 26 Apr 2007 16:14:11 +0200, Lukasz napisał(a): > Mam taka prozbe. Kupilem dnia 21.04.2007 samochod. Sprzedawca zapewnial ze > stan jest bardzo dobry. Sprawdzilem go dosc dokladnie mialem pare zastrzezen, > ale drobne typu odprysk lakieru, slabe amortyzatory. Pytalem sie rowniez o > wycieki oleju czy sa, oraz czy "bierze olej", sprzedawca powiedziel ze nie ma > i nie bierze. Nie jestem prawnikiem i w kwestii ew. odzyskania pieniedzy Ci nie pomoge, ale rada na przyszlosc - zawsze biez auto do najblizszej stacji diagnostycznej niech go sprawdza. Podejrzewam, ze nie robiles analizy spalin, a na niej *na pewno* wyszloby ze bieze olej.. Pozatym przy takim spalaniu oleju musisz chyba zostawiac chmure dymu za soba, nie zauwazyles tego ??:) pozdr. -- Adam Sz. |
||
2007-04-26 16:53 | Re: [pilne] Kupno samochodu z ukryta wada. | Samotnik |
Dnia 26.04.2007 Lukasz > Mam taka prozbe. Kupilem dnia 21.04.2007 samochod. Sprzedawca zapewnial ze > stan jest bardzo dobry. Sprawdzilem go dosc dokladnie mialem pare zastrzezen, > ale drobne typu odprysk lakieru, slabe amortyzatory. Pytalem sie rowniez o > wycieki oleju czy sa, oraz czy "bierze olej", sprzedawca powiedziel ze nie ma > i nie bierze.No i teraz po 2 dniach sie okazuje ze cos ten olej w bardzo > szybkim tempie znika z silnika. Wlasnie bylem w serwisie autoryzowanym i > stwierdzili ze do wymiany jest glowica oraz prawdopodobnie pare innych czesci > z silnika. koszt to ok. 1000zl > pkt. 7 umowy brzmi.. Sprzedajacy oswiadcza, ze pojazd nie ma ukrytych wad > technicznych, a kupujacy potwierdza znajomosc stanu technicznego pojazdu. Jeśli tak jest rzeczywiście umowa sformułowana, to niezły jeleń ze sprzedawcy. Przecież każdy samochód ma ukryte wady. :) Ja bym takiej umowy nie podpisał. > Czy moge sie domagac naprawy tej glowicy, ewentualnie naprawic i zadac zaplaty > za naprawe, lub czy moge oddac ten samochod, i odzyskac wszyskie pieniadze? Czy sprzedawca jest przedsiębiorcą? -- Samotnik http://www.bizuteria-artystyczna.pl/ |
||
2007-04-26 19:39 | Re: [pilne] Kupno samochodu z ukryta wada. | F.T. |
> Moim zdaniem jest to po 1 wada ukryta, po 2 to ze sprzedajacy mnie > oklamal. > taki rzeczy nie psuja sie w 1 dzien wiec musial wiedziec o tym ze "bierze > olej" (1 litr na ok 100km !!!) > > Czy moge sie domagac naprawy tej glowicy, ewentualnie naprawic i zadac > zaplaty > za naprawe, lub czy moge oddac ten samochod, i odzyskac wszyskie > pieniadze? > Panie no przeciez mowiłem kupującemu że bierze olej dlatego sprzedaje ale mówił że dla niego to nie problem |
||
2007-04-27 08:46 | Re: [pilne] Kupno samochodu z ukryta wada. | *konrad* |
w którejś gazecie, chyba AUTOGIEŁDA lub coś takiego, jest numer do prawnika, który zna się na takich sprawach. Ciężko się do niego dodzwonić, ale... Myśle również, że powinieneś zadzwonić do sprzedającego i bardzo uprzejmie go poinformować o zaistniałym fakcie. Niech troche trzepie portkami i coś zaproponuje. -- 163BB051 [Lincoln/Mazda626GF-PMS] http://www.myspace.com/franklyn888 | http://www.myspace.com/nemezys www.franklyn.pl gg:2543109 aqq:4435215 |
||
2007-05-23 12:26 | Re: [pilne] Kupno samochodu z ukryta wada. | Maciek |
Samotnik napisał(a): > Jeśli tak jest rzeczywiście umowa sformułowana, to niezły jeleń ze > sprzedawcy. Przecież każdy samochód ma ukryte wady. :) Ja bym takiej umowy > nie podpisał. Niemniej jednak we wzorach umów kupna-sprzedaży krążących po sieci, można taki punkt znaleźć. A co do ukrytych wad to chodzi pewnie mniej więcej o to, że nie można uznać za ukrytą wadę np. zatarcia się silnika, bo kupujący nie zauważył przy zakupie pękniętej miski olejowej i wracając zgubił cały olej (powinien zapoznać się ze stanem technicznym pojazdu), ale jeśli np. w ramach różnych dziwnych praktyk sprzedający wepchnął do silnika szmatę (bo chciał uszczelnić) i nie poinformował o tym sprzedającego (na umowie można przecież dopisać różne mankamenty sprzedawanego pojazdu), to pewnie da się to właśnie podciągnąć pod wadę ukrytą. Jeśli sprzedający nie chce podpisać takiej umowy, to lepiej 2x dokładniej przyjrzeć się samochodowi. -- Pozdrawiam Maciek |
nowsze | 1 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
zakup samochodu, i jego ukryta usterka ? |
sarbin | 2005-12-31 10:46 |
Kupno samochodu |
Tomek | 2006-02-02 23:41 |
Kupno samochodu |
radekp | 2006-04-04 14:39 |
Kupno samochodu |
radekp | 2006-04-04 14:39 |
Kupno samochodu na firme. |
ELCO | 2006-10-07 17:54 |
DG + kupno samochodu osobowego. |
Simon | 2006-12-05 12:54 |
Kupno/sprzedaz samochodu |
keight | 2007-02-09 16:51 |
kupno samochodu a oc |
Aska24 | 2007-02-25 23:38 |
Kupno samochodu i to co wyszło później |
A | 2007-06-16 17:43 |
kupno samochodu w holandi |
pawel | 2007-06-23 22:40 |