poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo.podatki |
2006-01-20 04:01 | Re: Podatki w Polsce a praca w USA | Krzysztof_Dulęba |
=?ISO-8859-2?Q?Krzysztof_Dul=EAba?= > To w takim razie popytam jeszcze trochę. Zakładając, że > wyjadę na 10 lat i nie będę się przez ten okres rozliczał, > to co mnie może spotkać po powrocie do Polski? Część > podatków się pewnie umorzy, ale czy aby nie będę musiał > płacić jakiegoś wyrównania za ostatnie 5 lat, gdy US > stwierdzi, że nie wie, skąd mam kasę na dom/samochód itd? OK, już jestem mądry, przeczytałem ustawę o podatku dochodowym od osób fizycznych. Teraz jeszcze tylko muszę dogrzebać się do polsko-amerykańskich umów podatkowych (o unikaniu podwójnego opodatkowania i innych, jeśli takie są). Ale to może jutro ;-) Pozdrawiam Krzysztof Dulęba -- |
2006-01-20 04:17 | Re: Podatki w Polsce a praca w USA | witek |
Krzysztof Dulęba wrote: > > To w takim razie popytam jeszcze trochę. Zakładając, że > wyjadę na 10 lat i nie będę się przez ten okres rozliczał, to > co mnie może spotkać po powrocie do Polski? Podejrzewam, że nic. > Część podatków > się pewnie umorzy, ale czy aby nie będę musiał płacić > jakiegoś wyrównania za ostatnie 5 lat, gdy US stwierdzi, że > nie wie, skąd mam kasę na dom/samochód itd? Jeśli US nie dopatrzy się wyjazdu tymczasowego, przy wyjeździe na 10 lat, będzie się trudno dopatrzeć, to nic ci nie zrobi. Pieniądze zarobione przez osobę "nie mieszkającą" w Polsce nie podlegają polskiemu fiskusowi. Podejrzewam, że skończy się na oświadczeniu, że pieniądze zarobiłeś mieszkając poza granicami. US czasmi dopomina się o poświadczenie czegoś takiego jak rezydentury w danym kraju. Czasami jest to łatwo załatwić, czasami gorzej, nie mówiąc o tym, że US nie ma żadnej podstawy prawnej do tego. > > I czy w ogóle "można" się nie rozliczać? Nie mówimy tu o > ukrywaniu dochodów, tylko o zupełnym niedopełnieniu obowiązku > złozenia deklaracji. Jak to jest w praktyce traktowane w > odniesieniu do osób przez dłuższy czas przebywających za > granicą? Byłoby rozsądne być w takiej sytuacji wyłączonym z > tego obowiązku, ewentualnie po uprzednim zgłoszeniu wyjazdu, > ale co mówią przepisy? Osoby, które wyjechały za granicę "tymczasowo" a co się z tym wiąże mają obowiązek z dochodów zagranicznych rozliczać sie w Polsce, mają obowiązek wpłacania zaliczki na podatek dochodowy. Już w tej chwili nie pamiętam, czy co miesiąc, ale na pewno do 20-tego następnego miesiąca po powrocie. Pit-52 albo coś koło tego. Praktycznie nikt o tym nie pamięta i rozlicza się dopiero w kwietniu na pit-36. Za to też US może łupnąć, Osoby które wyjechały na stałe (z lekka traktowani jak obcokrajowcy), rozliczają się tylko z tego co ewentualnie zarobili w Polsce. Jak nic nie zarobili to nie muszą składać polskiego rozliczenia. Jak zarobili, to mają obowiązek złożyć pit, wpisując tylko i wyłącznie zarobek w Polsce. Z drugiej strony patrząc na przepisy kraju, w którym mieszkają dorobki z Polski (czytaj z zagranicy) powinni doliczyć do zarobków w "kraju" i tam zapłacić od tego podatek uwzględniając oczywiście umowy u unikaniu podwójnego opodatkowania. Tutaj parę uwag. Sa dwie metody rozliczania podatków z zagranicą. Do jednej grupy należy USA, i UK, gdzie mamy obowiązek doliczyć zarobki z zagranicy do polskiego dochodu wyliczyć podatek, odliczyć podatek zapłacony za granicą (na podstawie umów o unikaniu podwójnego opodatkowania) i różnicę (zwykle niestety) dopłacić. I o tej grupie tu mówiwmy. Druga grupa to Irlandia , Niemcy i parę innych, gdzie zarobki za granicą są zwolnione z opodatkowania w Polsce, a wpływają tylko i wyłącznie na wysokość progu pdoatkowego, który należy zastosować do zarobków z Polski. np. normalnie jeśli zarobiłeś 10 zł to zapłacisz 19% podatku jeśli zarobiłeś 10 zł w Polsce i 400 tyś w Irlandi to oczywiści wpadasz w 40% próg podatkowy, ale 40% zapłacisz tylko od tych 10 zł. > > Właściwie to zaciekawił mnie ten temat. Można na ten temat > poczytać gdzieś więcej? Pewnie w kodeksie, tak? Kodeks > cywilny nawet mi się podobał, ale czy podatkowy jest w miarę > strawny? > ustawa o podatku dochodowym od osób fizycznych (smakuje jak zupa przyprawiona paczką chili) oraz umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania pomiędzy Polską, a drugim konkretnym krajem) (smakuje jak roczna kiełbasa przechowywana na słońcu, można się nieźle struć po przeczytaniu tych umów) |
||
2006-01-20 04:55 | Re: Podatki w Polsce a praca w USA | Krzysztof_Dulęba |
witek > > Część podatków > > się pewnie umorzy, ale czy aby nie będę musiał płacić > > jakiegoś wyrównania za ostatnie 5 lat, gdy US > > stwierdzi, że nie wie, skąd mam kasę na dom/samochód > > itd? > > Jeśli US nie dopatrzy się wyjazdu tymczasowego, przy > wyjeździe na 10 lat, będzie się trudno dopatrzeć, to > nic ci nie zrobi. Pieniądze zarobione przez osobę "nie > mieszkającą" w Polsce nie podlegają polskiemu > fiskusowi. Podejrzewam, że skończy się na oświadczeniu, > że pieniądze zarobiłeś mieszkając poza granicami. Dzięki, dobrze to słyszeć. > > I czy w ogóle "można" się nie rozliczać? Nie mówimy > > tu o ukrywaniu dochodów, tylko o zupełnym > > niedopełnieniu obowiązku złozenia deklaracji. Jak to > > jest w praktyce traktowane w odniesieniu do osób > > przez dłuższy czas przebywających za granicą? Byłoby > > rozsądne być w takiej sytuacji wyłączonym z tego > > obowiązku, ewentualnie po uprzednim zgłoszeniu > > wyjazdu, ale co mówią przepisy? > > Osoby, które wyjechały za granicę "tymczasowo" a co się > z tym wiąże mają obowiązek z dochodów zagranicznych > rozliczać sie w Polsce, mają obowiązek wpłacania > zaliczki na podatek dochodowy. Już w tej chwili nie > pamiętam, czy co miesiąc, ale na pewno do 20-tego > następnego miesiąca po powrocie. Tak, jak robiłem sobie przed chwilą notatki z ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, to sobie wypisałem m.in. art. 44, ust. 7, gdzie jest mowa właśnie o 19 procentowej zaliczce płatnej do 20 następnego miesiąca po powrocie do kraju (paskudztwo, swoją drogą, bo potem trzeba się ubiegać o zwrot, tak?) > Z drugiej strony patrząc na przepisy kraju, w którym > mieszkają dorobki z Polski (czytaj z zagranicy) powinni > doliczyć do zarobków w "kraju" i tam zapłacić od tego > podatek uwzględniając oczywiście umowy u unikaniu > podwójnego opodatkowania. Brzmi rozsądnie. Tylko pewnie w takiej sytuacji w Polsce próg jest liczony od łącznych dochodów, więc przy naszych stawkach to się i tak sprowadzi do płacenia tutaj i pokazania zaświadczenia o zapłaceniu tam, dobrze myślę? Akurat tego sobie z ustawy nie wypisałem, bo przepisów regulujących dochody w Polsce gdy się przebywa za granicą było tyle, że ja już wolę z ewentualnych dochodów w Polsce zrezygnować dla świętego spokoju ;-) > Sa dwie metody rozliczania podatków z zagranicą. > Do jednej grupy należy USA, i UK, gdzie mamy obowiązek > doliczyć zarobki z zagranicy do polskiego dochodu > wyliczyć podatek, odliczyć podatek zapłacony za > granicą (na podstawie umów o unikaniu podwójnego > opodatkowania) i różnicę (zwykle niestety) dopłacić. I > o tej grupie tu mówiwmy. To będzie śmieszne, przy wyjeździe na 6 miesięcy i tak wpadam w 3 próg, a wtedy muszę dopłacić połowę tego, co już mi zabrali w Stanach, i to od razu po powrocie, w formie 19% zaliczki, z której odzyskam połowę. > > Właściwie to zaciekawił mnie ten temat. Można na ten > > temat poczytać gdzieś więcej? Pewnie w kodeksie, tak? > > Kodeks cywilny nawet mi się podobał, ale czy > > podatkowy jest w miarę strawny? > > ustawa o podatku dochodowym od osób fizycznych (smakuje > jak zupa przyprawiona paczką chili) > oraz umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania pomiędzy > Polską, a drugim konkretnym krajem) (smakuje jak > roczna kiełbasa przechowywana na słońcu, można się > nieźle struć po przeczytaniu tych umów) Poszukam ich później, jutro rano trzeba iść na wykład ;-) Serdeczne dzięki za bardzo rzeczowe odpowiedzi. Pozdrawiam Krzysztof Dulęba -- |
||
2006-01-20 06:14 | Re: Podatki w Polsce a praca w USA | witek |
Krzysztof Dulęba wrote: > > Tak, jak robiłem sobie przed chwilą notatki z ustawy o > podatku dochodowym od osób fizycznych, to sobie wypisałem > m.in. art. 44, ust. 7, gdzie jest mowa właśnie o 19 > procentowej zaliczce płatnej do 20 następnego miesiąca po > powrocie do kraju (paskudztwo, swoją drogą, bo potem > trzeba się ubiegać o zwrot, tak?) Jeśli ci wydzie jakiś zwrot, do dostaniesz go po rozliczeniu pit-36 w kwietniu. > > > Brzmi rozsądnie. Tylko pewnie w takiej sytuacji w Polsce > próg jest liczony od łącznych dochodów, więc przy naszych > stawkach to się i tak sprowadzi do płacenia tutaj i > pokazania zaświadczenia o zapłaceniu tam, dobrze myślę? > Akurat tego sobie z ustawy nie wypisałem, bo przepisów > regulujących dochody w Polsce gdy się przebywa za granicą > było tyle, że ja już wolę z ewentualnych dochodów w > Polsce zrezygnować dla świętego spokoju ;-) > Jeśli mieszkasz w Polsce i pracujesz za granicą, to za granicą zapłacisz podatek wg zagranicznych przepisów. Zarobek zagraniczny (po uwzględnieniu ulg, bo takie też są) dodasz do zarobków w Polsce (jak nic nie zarobiłeś w Polsce to dodasz do zera) Wyjdzie ci ile podatku masz zapłacić. Od tego wyliczonego podatku odliczysz podatek zapłacony za granicą uwzględnisz zapłaconą zaliczkę (zwykle kosmiczna kwota) art 44.7 i różnicę dopłacisz lub ci oddadzą. Jeśli mieszkasz za granicą i coś zarobiłeś w Polsce to w Polsce zapłacisz standardowy podatek tylko od tego co zarobiłeś w Polsce. Twoje dochody zagraniczne ich nie obchodzą. Roliczasz się z II US w Warszawie. Za granicą popatrzysz na zagraniczne przepisy, która zwykle będą podobne do polskich. Do swoich zagranicznych zarobków dodasz zarobki w Polsce. Obliczysz podatek odejmiesz podatek zapłacony w Polsce (zwykle umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania oba państwa traktują podobnie) i zobaczysz czy masz coś dopłacić czy ci oddadzą. > > > To będzie śmieszne, przy wyjeździe na 6 miesięcy i tak > wpadam w 3 próg, a wtedy muszę dopłacić połowę tego, co > już mi zabrali w Stanach, i to od razu po powrocie, w > formie 19% zaliczki, z której odzyskam połowę. I o to właśnie jest cały ten krzyk. Że w Polsce podatki są relatywnie do zachodnich zarobków bardzo wysokie. Polskie podatki nie uwzględnią różnicy w poziomie zarobków. Dlatego zawsze dopłacamy. W UK USA będziesz żył na granicy ubóstwa (i płacił 10% podatku) , a w Polsce należy się od tego 30%. Większość wrzasków, które słyszałem na grupach dyskusyjnych, w prasie na forach wcale nie była o tą różnice w wysokości podatków, tylko o to, że w ogóle jakim prawem państwo polskie dowala się do "moich" pieniędzy zarobionych za granicą i że oni nic nie zapłacą bo wg ich logiki nic się nikomu nie należy bo to ich ciężko zarobione pieniądze. A dowala się dokładnie na tych samych zasadach jak państwa zagraniczne dowalają się do zarobków swoich obywateli uzyskanych w Polsce. Najgłośniej zawsze krzyczą ci, którzy mają najmniejsze pojęcie o co chodzi a ustawy nie czytali w ogóle. |
||
2006-01-20 12:10 | Re: Podatki w Polsce a praca w USA | Gotfryd Smolik news |
On Thu, 19 Jan 2006, Gargamel wrote: > ale widać polski urzędnik potrafi:O( *URZĘDNIK* ?? Tak, 'witek' ma rację: usiłujesz nic nie rozumieć. To *ludzie* tak chcieli - ktoś głosował na tych posłów którzy głosowali "za"... A że to jest skutek konieczności głosowania "za": - emeryturami specjalnymi nie opłacanymi stosowną składką - dopłatami tu i ówdzie -... ...to już jest sprawa uboczna; "za trudne". Wystarczyło głosować "za"... -- pozdrowienia, Gotfryd (KPiR, VAT, memoriał, ZUS) |
nowsze | 1 2 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Podatki z Irlandii w Polsce |
Konrad Rokicki | 2006-01-05 20:01 |
Praca w Anglii a podatki w Polsce. |
ROLF | 2006-01-11 11:25 |
Praca w USA i Polsce jednoczesnie |
aro2005 | 2006-03-17 23:23 |
podatki w USA work & travel |
VLAD | 2006-04-04 23:52 |
Praca w USA i Polsce jednoczesnie |
aro2005 | 2006-03-17 23:23 |
podatki w USA work & travel |
VLAD | 2006-04-04 23:52 |
Podwojne podatkowanie w USA i Polsce |
Walter Miller | 2006-06-01 23:52 |
Podatki - Walia - co zrobic zeby zaplacic w Polsce najmniej ? |
WS | 2006-06-08 00:05 |
Paczka z usa - sprzed sportowy - clo i podatki |
Piotr | 2006-06-14 10:18 |
licencja z USA a clo i podatki w Polsce |
adresssFAKE | 2007-05-23 13:30 |