poprzedni wątek | następny wątek | pl.praca.dyskusje |
2006-04-09 13:42 | podwyżka | Joanna |
Witam wszystkich, Bardzo proszę o radę. Szef obiecał mi podwyżkę po przepracowaniu 6 m-cy. Za 10 dni minie 7 m-cy a o podwyżce nic nie słychać. Mam odpowiedzialność materialną (kasa), zajmuję się również sprawami z zakresu finansów firmy: księgowanie, przelewy itp. W czerwcu ukończyłam studia mgr, a zarabiam 900 zł. Pracuję w takich godzinach że nie mam życia prywatnego. Zastanawiam się czy nie lepiej zrezygnować... Pozdrawiam wszystkich i z góry dziękuję za wskazówki. -- |
2006-04-09 14:06 | Re: podwyżka | adasiek |
"Joanna " news:e1arvk$93r$1@inews.gazeta.pl: > Szef obiecał mi podwyżkę po przepracowaniu 6 m-cy. Za 10 dni minie 7 czyli to Twoje pierwsze 6 miesiecy w tej firmie, a pewnie nawet pierwsza praca po studiach - tak? mozesz jeszcze przyblizyc nam, jaki rodzaj umowy masz podpisany (praca na czas nieokreslony czy raczej na czas okreslony); generalnie samonasuwajacym sie momentem do podwyzki jest zakonczenie okresu probnego (czyli probnej umowy o prace); jezeli Ty zyjesz nadzieja na podwyzke, to wcale nie oznacza ze dla szefa jest to sprawa o ktorej musi pamietac; moze najzwyczajniej w swiecie zapomnial; umow sie na rozmowe z szefem i przypomnij mu o obiecywanej podwyzce; > m-cy a o podwyżce nic nie słychać. Mam odpowiedzialność materialną > (kasa), zajmuję się również sprawami z zakresu finansów firmy: o odpowiedzialnosci materialnej zapewne wiedzialas wczesniej; to nie powinno byc tajemnica; zatem moglas ten czynnik brac pod uwage przy akceptowaniu warunkow placowych; > księgowanie, przelewy itp. W czerwcu ukończyłam studia mgr, a zarabiam > 900 zł. Pracuję w takich godzinach że nie mam życia prywatnego. jezeli juz dojdzie do momentu, w ktorym bedziesz musiala dac jakies argumenty na swoja podwyzke, to wybieraj argumenty korzystne z punktu widzenia szefa; mozesz mu przypomniec, ze efektem Twojej pracy jest jakiestam polepszenie czegostam w jego biurze; tylko, ze to nie ma duzego znaczenia w momencie, gdy to szef w chwili zatrudniania Cie okreslil, ze przez pierwsze 6 miesiecy jest powiedzmy "okres probny" i bedzie wtedy placil mniej; > Zastanawiam się czy nie lepiej zrezygnować... Pozdrawiam wszystkich i > z góry dziękuję za wskazówki. moim zdaniem poczatek pracy to dobry moment, zeby zrezygnowac wlasnie ze wzgledu na niska place; jest to dosyc naturalne, ze w momencie zatrudnienia otrzymalas informacje, ze dostajesz za prace XXX ale to jest kwota wejsciowa i docelowo po okresie probnym ta kwota wzrosnie do YYY; moze jednak Twoj pracodawca od razu sobie zalozyl, ze wiecej placic nie bedzie - a powiedzial tylko po to, zeby sprawic dobre wrazenie; jezeli stwierdzisz, ze lepiej zrezygnowac, to moze sie nagle okazac ze jestes jednak bardzo potrzebna w firmie ;-) wtedy bedziesz miala dopiero zagwozdzke; jezeli trafilas na takiego szefa, ze wlasnie tak bedzie, to w momencie podtrzymania swojej decyzji o rezygnacji moze sie okazac, ze szef odmowi wystawienia pozytywnych referencji (chociaz przez caly czas nie mial zadnych zastrzezen); pzdrv; adas; |
||
2006-04-09 14:25 | Re: podwyżka | Chris |
Użytkownik "Joanna " news:e1arvk$93r$1@inews.gazeta.pl... > Witam wszystkich, > Bardzo proszę o radę. > Szef obiecał mi podwyżkę po przepracowaniu 6 m-cy. Za 10 dni minie 7 m-cy a o > podwyżce nic nie słychać. Mam odpowiedzialność materialną (kasa), zajmuję się > również sprawami z zakresu finansów firmy: księgowanie, przelewy itp. W > czerwcu ukończyłam studia mgr, a zarabiam 900 zł. Pracuję w takich godzinach > że nie mam życia prywatnego. Zastanawiam się czy nie lepiej zrezygnować... > Pozdrawiam wszystkich i z góry dziękuję za wskazówki. Ostatnio pod blok gdzie mieszkam podjechał koleś - ktorego uwazalem za wysoce nieinteligentnego(co z reszta bylo zgodne z prawdą) - podjechal AUDI S8 . Wiem ze wyjezdzal za granice ... zajmowal się tam remontami. Pomyslec ze facet nawet nie ma studiow, coz jego szczescie , jego praca ... tylko nie w tym "kraju". Co do Ciebie ... przy duzej odpowiedzialnosci z kase (i niepewnym szefie) trzeba uwazac , poza tym to sa za niskie zarobki ... gdybys zarabial 1300 netto , no to jeszcze jako tako ..... |
||
2006-04-09 14:40 | Re: podwyżka | Joanna tel. 691 766 338 |
adasiek > "Joanna " > news:e1arvk$93r$1@inews.gazeta.pl: > > > Szef obiecał mi podwyżkę po przepracowaniu 6 m-cy. Za 10 dni minie 7 > > czyli to Twoje pierwsze 6 miesiecy w tej firmie, a pewnie nawet pierwsza > praca po studiach - tak? mozesz jeszcze przyblizyc nam, jaki rodzaj > umowy masz podpisany (praca na czas nieokreslony czy raczej na czas > okreslony); generalnie samonasuwajacym sie momentem do podwyzki jest > zakonczenie okresu probnego (czyli probnej umowy o prace); Mam umowę na "czas określony(praca sezonowa"- (ok.10 m-cy). To jest właśnie straszne, bo do takiej umowy nie odnosi się przepis, że trzecia umowa zawarta na czas określony jest umową na czas nieokreślony. Potem w tej firmie zwalnia się pracowników na ok. 3 m-ce, po czym zatrudnia ponownie. Nie wiem jak będzie ze mną, jednak wszystko wskazuje na to,że będzie tak samo, ale na to się na pewno nie zgodzę. Pozdrawiam i bardzo dziękuję za odpowiedzi > > jezeli Ty zyjesz nadzieja na podwyzke, to wcale nie oznacza ze dla szefa > jest to sprawa o ktorej musi pamietac; moze najzwyczajniej w swiecie > zapomnial; umow sie na rozmowe z szefem i przypomnij mu o obiecywanej > podwyzce; > > > m-cy a o podwyżce nic nie słychać. Mam odpowiedzialność materialną > > (kasa), zajmuję się również sprawami z zakresu finansów firmy: > > o odpowiedzialnosci materialnej zapewne wiedzialas wczesniej; to nie > powinno byc tajemnica; zatem moglas ten czynnik brac pod uwage przy > akceptowaniu warunkow placowych; > > > księgowanie, przelewy itp. W czerwcu ukończyłam studia mgr, a zarabiam > > 900 zł. Pracuję w takich godzinach że nie mam życia prywatnego. > > jezeli juz dojdzie do momentu, w ktorym bedziesz musiala dac jakies > argumenty na swoja podwyzke, to wybieraj argumenty korzystne z punktu > widzenia szefa; mozesz mu przypomniec, ze efektem Twojej pracy jest > jakiestam polepszenie czegostam w jego biurze; tylko, ze to nie ma > duzego znaczenia w momencie, gdy to szef w chwili zatrudniania Cie > okreslil, ze przez pierwsze 6 miesiecy jest powiedzmy "okres probny" > i bedzie wtedy placil mniej; > > > Zastanawiam się czy nie lepiej zrezygnować... Pozdrawiam wszystkich i > > z góry dziękuję za wskazówki. > > moim zdaniem poczatek pracy to dobry moment, zeby zrezygnowac wlasnie > ze wzgledu na niska place; jest to dosyc naturalne, ze w momencie > zatrudnienia otrzymalas informacje, ze dostajesz za prace XXX ale to > jest kwota wejsciowa i docelowo po okresie probnym ta kwota wzrosnie > do YYY; moze jednak Twoj pracodawca od razu sobie zalozyl, ze wiecej > placic nie bedzie - a powiedzial tylko po to, zeby sprawic dobre > wrazenie; > > jezeli stwierdzisz, ze lepiej zrezygnowac, to moze sie nagle okazac ze > jestes jednak bardzo potrzebna w firmie ;-) wtedy bedziesz miala > dopiero zagwozdzke; jezeli trafilas na takiego szefa, ze wlasnie tak > bedzie, to w momencie podtrzymania swojej decyzji o rezygnacji moze > sie okazac, ze szef odmowi wystawienia pozytywnych referencji (chociaz > przez caly czas nie mial zadnych zastrzezen); > > pzdrv; > adas; -- |
||
2006-04-09 14:41 | Re: podwyżka | Joanna |
adasiek > "Joanna " > news:e1arvk$93r$1@inews.gazeta.pl: > > > Szef obiecał mi podwyżkę po przepracowaniu 6 m-cy. Za 10 dni minie 7 > > czyli to Twoje pierwsze 6 miesiecy w tej firmie, a pewnie nawet pierwsza > praca po studiach - tak? mozesz jeszcze przyblizyc nam, jaki rodzaj > umowy masz podpisany (praca na czas nieokreslony czy raczej na czas > okreslony); generalnie samonasuwajacym sie momentem do podwyzki jest > zakonczenie okresu probnego (czyli probnej umowy o prace); Mam umowę na "czas określony(praca sezonowa"- (ok.10 m-cy). To jest właśnie straszne, bo do takiej umowy nie odnosi się przepis, że trzecia umowa zawarta na czas określony jest umową na czas nieokreślony. Potem w tej firmie zwalnia się pracowników na ok. 3 m-ce, po czym zatrudnia ponownie. Nie wiem jak będzie ze mną, jednak wszystko wskazuje na to,że będzie tak samo, ale na to się na pewno nie zgodzę. Pozdrawiam i bardzo dziękuję za odpowiedzi > > jezeli Ty zyjesz nadzieja na podwyzke, to wcale nie oznacza ze dla szefa > jest to sprawa o ktorej musi pamietac; moze najzwyczajniej w swiecie > zapomnial; umow sie na rozmowe z szefem i przypomnij mu o obiecywanej > podwyzce; > > > m-cy a o podwyżce nic nie słychać. Mam odpowiedzialność materialną > > (kasa), zajmuję się również sprawami z zakresu finansów firmy: > > o odpowiedzialnosci materialnej zapewne wiedzialas wczesniej; to nie > powinno byc tajemnica; zatem moglas ten czynnik brac pod uwage przy > akceptowaniu warunkow placowych; > > > księgowanie, przelewy itp. W czerwcu ukończyłam studia mgr, a zarabiam > > 900 zł. Pracuję w takich godzinach że nie mam życia prywatnego. > > jezeli juz dojdzie do momentu, w ktorym bedziesz musiala dac jakies > argumenty na swoja podwyzke, to wybieraj argumenty korzystne z punktu > widzenia szefa; mozesz mu przypomniec, ze efektem Twojej pracy jest > jakiestam polepszenie czegostam w jego biurze; tylko, ze to nie ma > duzego znaczenia w momencie, gdy to szef w chwili zatrudniania Cie > okreslil, ze przez pierwsze 6 miesiecy jest powiedzmy "okres probny" > i bedzie wtedy placil mniej; > > > Zastanawiam się czy nie lepiej zrezygnować... Pozdrawiam wszystkich i > > z góry dziękuję za wskazówki. > > moim zdaniem poczatek pracy to dobry moment, zeby zrezygnowac wlasnie > ze wzgledu na niska place; jest to dosyc naturalne, ze w momencie > zatrudnienia otrzymalas informacje, ze dostajesz za prace XXX ale to > jest kwota wejsciowa i docelowo po okresie probnym ta kwota wzrosnie > do YYY; moze jednak Twoj pracodawca od razu sobie zalozyl, ze wiecej > placic nie bedzie - a powiedzial tylko po to, zeby sprawic dobre > wrazenie; > > jezeli stwierdzisz, ze lepiej zrezygnowac, to moze sie nagle okazac ze > jestes jednak bardzo potrzebna w firmie ;-) wtedy bedziesz miala > dopiero zagwozdzke; jezeli trafilas na takiego szefa, ze wlasnie tak > bedzie, to w momencie podtrzymania swojej decyzji o rezygnacji moze > sie okazac, ze szef odmowi wystawienia pozytywnych referencji (chociaz > przez caly czas nie mial zadnych zastrzezen); > > pzdrv; > adas; -- |
||
2006-04-09 20:25 | Re: podwyżka | CanoE |
> Mam umowę na "czas określony(praca sezonowa"- (ok.10 m-cy). To jest właśnie >straszne, bo do takiej umowy nie odnosi się przepis, że trzecia umowa zawarta >na czas określony jest umową na czas nieokreślony. [ciach] po pierwsze TNIJ CYTATY! a odpowiadając - masz juz jakies tam doswiadczenie i to calkiem dobre - rozrachunki, przelewy - w tej dzialce zawsze mozna sie gdzies zaczepic a ze to dosc odpowiedzialna praca to i za lepsza kase... nic nie stoi na przeszkodzie pracujac tam szukac rownoczesnie innej pracy...nie musisz od razu rezygnowac - lepszy rydz niz nic nie? powodzenia! CanoE _______________________________ agapalczak.com [w przebudowie] |
||
2006-04-10 11:14 | Re: podwyżka | GM |
Użytkownik "Joanna " news:e1arvk$93r$1@inews.gazeta.pl... > Witam wszystkich, > Bardzo proszę o radę. > Szef obiecał mi podwyżkę po przepracowaniu 6 m-cy. Za 10 dni minie 7 m-cy > a o > podwyżce nic nie słychać. Mam odpowiedzialność materialną (kasa), zajmuję > się Coz - wszystko zaelzy jaki to szef i jakie ma standardy oraz od stanowiska pracy. Uwazam ze najlepiej jest zrobic sobie na papierze podsumowanie tego co sie robilo, w jakich godzinach w odniesieniu do dzialalnisci firmy (nie Ciebie) oraz to co planujesz robic dalej i jak widzisz swoje miejsce w firmie. Dopiero wtedy poruszalbym kwesie finansowe. I to raczej nie na zasadzie - obiecales to dawaj, albo zwalniam sie bo zamalo mi placicie....tylko raczej politycznie zaleznie od planow firmy rozwazasz mozliwosc zainteresowania sie bierzaca sytuacja rynku pracy. Niemniej jednak uwazam ze wazne jest przygotowanie tematu o ktorym bedziesz rozmawiac (Twojego stanowiska pracy nie Ciebie :D ) - czyli pierwsza czesc mojej wiadomosci. Pozdro GM |
||
2006-04-11 00:02 | Re: podwyżka | Kira |
Re to: Joanna [Sun, 9 Apr 2006 11:42:44 +0000 (UTC)]: > Szef obiecał mi podwyżkę po przepracowaniu 6 m-cy. > Za 10 dni minie 7 m-cy a o podwyżce nic nie słychać. A pytałeś? Kira |
||
2006-04-09 13:42 | podwyżka | Joanna |
Witam wszystkich, Bardzo proszę o radę. Szef obiecał mi podwyżkę po przepracowaniu 6 m-cy. Za 10 dni minie 7 m-cy a o podwyżce nic nie słychać. Mam odpowiedzialność materialną (kasa), zajmuję się również sprawami z zakresu finansów firmy: księgowanie, przelewy itp. W czerwcu ukończyłam studia mgr, a zarabiam 900 zł. Pracuję w takich godzinach że nie mam życia prywatnego. Zastanawiam się czy nie lepiej zrezygnować... Pozdrawiam wszystkich i z góry dziękuję za wskazówki. -- |
||
2006-04-09 14:06 | Re: podwyżka | adasiek |
"Joanna " news:e1arvk$93r$1@inews.gazeta.pl: > Szef obiecał mi podwyżkę po przepracowaniu 6 m-cy. Za 10 dni minie 7 czyli to Twoje pierwsze 6 miesiecy w tej firmie, a pewnie nawet pierwsza praca po studiach - tak? mozesz jeszcze przyblizyc nam, jaki rodzaj umowy masz podpisany (praca na czas nieokreslony czy raczej na czas okreslony); generalnie samonasuwajacym sie momentem do podwyzki jest zakonczenie okresu probnego (czyli probnej umowy o prace); jezeli Ty zyjesz nadzieja na podwyzke, to wcale nie oznacza ze dla szefa jest to sprawa o ktorej musi pamietac; moze najzwyczajniej w swiecie zapomnial; umow sie na rozmowe z szefem i przypomnij mu o obiecywanej podwyzce; > m-cy a o podwyżce nic nie słychać. Mam odpowiedzialność materialną > (kasa), zajmuję się również sprawami z zakresu finansów firmy: o odpowiedzialnosci materialnej zapewne wiedzialas wczesniej; to nie powinno byc tajemnica; zatem moglas ten czynnik brac pod uwage przy akceptowaniu warunkow placowych; > księgowanie, przelewy itp. W czerwcu ukończyłam studia mgr, a zarabiam > 900 zł. Pracuję w takich godzinach że nie mam życia prywatnego. jezeli juz dojdzie do momentu, w ktorym bedziesz musiala dac jakies argumenty na swoja podwyzke, to wybieraj argumenty korzystne z punktu widzenia szefa; mozesz mu przypomniec, ze efektem Twojej pracy jest jakiestam polepszenie czegostam w jego biurze; tylko, ze to nie ma duzego znaczenia w momencie, gdy to szef w chwili zatrudniania Cie okreslil, ze przez pierwsze 6 miesiecy jest powiedzmy "okres probny" i bedzie wtedy placil mniej; > Zastanawiam się czy nie lepiej zrezygnować... Pozdrawiam wszystkich i > z góry dziękuję za wskazówki. moim zdaniem poczatek pracy to dobry moment, zeby zrezygnowac wlasnie ze wzgledu na niska place; jest to dosyc naturalne, ze w momencie zatrudnienia otrzymalas informacje, ze dostajesz za prace XXX ale to jest kwota wejsciowa i docelowo po okresie probnym ta kwota wzrosnie do YYY; moze jednak Twoj pracodawca od razu sobie zalozyl, ze wiecej placic nie bedzie - a powiedzial tylko po to, zeby sprawic dobre wrazenie; jezeli stwierdzisz, ze lepiej zrezygnowac, to moze sie nagle okazac ze jestes jednak bardzo potrzebna w firmie ;-) wtedy bedziesz miala dopiero zagwozdzke; jezeli trafilas na takiego szefa, ze wlasnie tak bedzie, to w momencie podtrzymania swojej decyzji o rezygnacji moze sie okazac, ze szef odmowi wystawienia pozytywnych referencji (chociaz przez caly czas nie mial zadnych zastrzezen); pzdrv; adas; |
nowsze | 1 2 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Podwyżka, ile? |
seba | 2005-11-14 19:55 |
Podwyżka najniższej krajowej ? |
rs | 2006-01-19 12:26 |
podwyżka |
Joanna | 2006-04-09 13:42 |
podwyżka po 3 miesiącach umowy na okres próbny |
Sylwia | 2006-09-17 19:24 |