poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2006-03-28 13:50 | problem z patio | Asiunia |
Mieszkam na osiedlu z patio. Znajduje sie tam plac zabaw, niestety urzadzony z mysla o malych dzieciach, jest piaskownica, karuzela i cos tam do kolysania. Teren jest dosc duzy. Moje nastolatki swego czasu przychodzily tam, zeby pograc sobie w pilke reczna, siatke, gre w badmingdtona. Za kazdym razem byly skutecznie przeganiane przez ochrone, bowiem na terenie patio nie wolno grac w pilke, jezdzic na rolkach, na rowerze, slowem nie oddychac. Wkurzylo mnie to i wyslalam zapytanie do spoldzielni w kwestii wyodrebnienia na tym terenie miejsca dla starszej dzieciarni. Osobiscie wole miec w zasiegu wzroku moje dzieci (glupi wiek), zreszta one tez chetnie tez by tam przebywaly, ale razem z pilka, paletka itp. Spoldzielnia nie zgodzila sie z moim pomyslem, bowiem tak zostalo zaprojektowane patio i koniec. Wg mnie to bzdura, maluchy urosna, nie bedzie potrzebna piaskownica i co wtedy? Wydaje mi sie, ze poniewaz z moich pieniedzy m.in. bylo budowane patio, mam prawo miec tez wplyw na jego wystroj i przeznaczenie. Chyba, ze sie myle? Poza tym z placu zabaw korzystaja glownie ludzie, wynajmujacy mieszkania w tym domu, ktorzy predzej czy pozniej wyprowadza sie stamtad. Czy ja mam mniejsze prawa? A. -- |
2006-03-28 14:57 | Re: problem z patio | Alek |
Użytkownik "Asiunia" news:e0b7uf$fje$1@inews.gazeta.pl... > Wydaje > mi sie, ze poniewaz z moich pieniedzy m.in. bylo budowane patio, mam prawo > miec tez wplyw na jego wystroj i przeznaczenie. Z twoich pieniędzy były budowane gmachy ZUS, NFZ itp. Czy uzgadniali z tobą kolor glazury w toaletach? > Poza tym z placu zabaw korzystaja glownie ludzie, wynajmujacy mieszkania w > tym domu, ktorzy predzej czy pozniej wyprowadza sie stamtad. Czy ja mam > mniejsze prawa? Ani mniejsze ani większe. Zacznij od lektury statutu spółdzielni. Poza tym rozmawiaj z sąsiadami - sama nic nie wskórasz, w grupie szanse rosną. |
||
2006-03-28 15:24 | Re: problem z patio | Renata Gołębiowska |
On 2006-03-28, Asiunia > Mieszkam na osiedlu z patio. Znajduje sie tam plac zabaw, niestety urzadzony > z mysla o malych dzieciach, jest piaskownica, karuzela i cos tam do > kolysania. Teren jest dosc duzy. Moje nastolatki swego czasu przychodzily > tam, zeby pograc sobie w pilke reczna, siatke, gre w badmingdtona. Za kazdym > razem byly skutecznie przeganiane przez ochrone, bowiem na terenie patio nie > wolno grac w pilke, jezdzic na rolkach, na rowerze, slowem nie oddychac. > Wkurzylo mnie to i wyslalam zapytanie do spoldzielni w kwestii wyodrebnienia > na tym terenie miejsca dla starszej dzieciarni. Osobiscie wole miec w > zasiegu wzroku moje dzieci (glupi wiek), zreszta one tez chetnie tez by tam > przebywaly, ale razem z pilka, paletka itp. Spoldzielnia nie zgodzila sie z > moim pomyslem, bowiem tak zostalo zaprojektowane patio i koniec. Spółdzielnia to ty, więc to co piszesz nie ma sensu. Przeczytaj statut, regulamin, ustawy, czy co tam tyczy prawa spółdzielczego i twojej spółdzielni w szczególności. > bzdura, maluchy urosna, I nikt z aktualnych i przyszłych mieszkańców nie planuje nowych maluchów? > mi sie, ze poniewaz z moich pieniedzy m.in. bylo budowane patio, mam prawo > miec tez wplyw na jego wystroj i przeznaczenie. Chyba, ze sie myle? I były to tylko twoje pieniądze? Jeszcze raz: przeczytaj to wszystko, o czym piszę wyżej. Renata |
||
2006-03-28 15:56 | Re: problem z patio | Asiunia |
Renata Gołębiowska > Spółdzielnia to ty, więc to co piszesz nie ma sensu. Przeczytaj > statut, regulamin, ustawy, czy co tam tyczy prawa spółdzielczego i > twojej spółdzielni w szczególności. Zarzad polzielni jest specyficzny. Mieszkancy debatuja nad utworzeniem wspolnoty. > I nikt z aktualnych i przyszłych mieszkańców nie planuje nowych > maluchów? > Pytanie retoryczne. Wiekszosc ludzi (wlascicieli) jest w wieku po prokreacyjnym. Zreszta to nie ma znaczenia, jak pisalam plac dla malych dzieci nie jest w pelni wykorzystywany. Jest jeszcze duzo miejsca, w zasadzie powierzchnia ulozona z kostki gdzie nic sie niedzieje, ale nie wolno bo nie. > I były to tylko twoje pieniądze? Jeszcze raz: przeczytaj > to wszystko, o czym piszę wyżej. A pisalam, ze tylko moje? Przegladne statut i regulamin, pogadam z sasiadami. A. -- |
||
2006-03-28 16:08 | Re: problem z patio | Renata Gołębiowska |
On 2006-03-28, Asiunia > Renata Gołębiowska >> I były to tylko twoje pieniądze? Jeszcze raz: przeczytaj >> to wszystko, o czym piszę wyżej. > > A pisalam, ze tylko moje? Jeśli nie tylko twoje, to co w sytuacji, gdy inni finansujący nie chcą boiska? Renata |
||
2006-03-28 16:30 | Re: problem z patio | Huckleberry |
Użytkownik "Asiunia" news:e0b7uf$fje$1@inews.gazeta.pl... > Mieszkam na osiedlu z patio. Znajduje sie tam plac zabaw, niestety > urzadzony > z mysla o malych dzieciach, jest piaskownica, karuzela i cos tam do > kolysania. Teren jest dosc duzy. Moje nastolatki swego czasu przychodzily > tam, zeby pograc sobie w pilke reczna, siatke, gre w badmingdtona. Za > kazdym > razem byly skutecznie przeganiane przez ochrone, bowiem na terenie patio > nie > wolno grac w pilke, jezdzic na rolkach, na rowerze, slowem nie oddychac. ...... Moja znajoma miała odwrotny problem. Mieszka w budynku z patio, które było zaprojektowane jako boisko do kosza. To był nowo wybudowany budynek. Po kilku miesiącach większość przegłosowała żeby skasowac boisko z powodu dokuczliwego hałasu. W takim patio/studni kazdy głośniejszy dźwięk jest wielokrotnie wzmacniany. I dlatego, jak myślę, twoja spółdzielnia nie chce się zgodzić na takie rozwiązanie. pozdrawiam |
||
2006-03-28 16:30 | Re: problem z patio | Asiunia |
Renata Gołębiowska > Jeśli nie tylko twoje, to co w sytuacji, > gdy inni finansujący nie chcą boiska? Jesli nie zechca, glowa muru nie przebije przeciez. Ale mam nadzieje, sa szanse, bo sami mieszkancy sa zainteresowani aktywna rekreacja, a nie tylko wysluchiwaniem dzieciecego placzu z podworka. A. -- |
||
2006-03-28 13:50 | problem z patio | Asiunia |
Mieszkam na osiedlu z patio. Znajduje sie tam plac zabaw, niestety urzadzony z mysla o malych dzieciach, jest piaskownica, karuzela i cos tam do kolysania. Teren jest dosc duzy. Moje nastolatki swego czasu przychodzily tam, zeby pograc sobie w pilke reczna, siatke, gre w badmingdtona. Za kazdym razem byly skutecznie przeganiane przez ochrone, bowiem na terenie patio nie wolno grac w pilke, jezdzic na rolkach, na rowerze, slowem nie oddychac. Wkurzylo mnie to i wyslalam zapytanie do spoldzielni w kwestii wyodrebnienia na tym terenie miejsca dla starszej dzieciarni. Osobiscie wole miec w zasiegu wzroku moje dzieci (glupi wiek), zreszta one tez chetnie tez by tam przebywaly, ale razem z pilka, paletka itp. Spoldzielnia nie zgodzila sie z moim pomyslem, bowiem tak zostalo zaprojektowane patio i koniec. Wg mnie to bzdura, maluchy urosna, nie bedzie potrzebna piaskownica i co wtedy? Wydaje mi sie, ze poniewaz z moich pieniedzy m.in. bylo budowane patio, mam prawo miec tez wplyw na jego wystroj i przeznaczenie. Chyba, ze sie myle? Poza tym z placu zabaw korzystaja glownie ludzie, wynajmujacy mieszkania w tym domu, ktorzy predzej czy pozniej wyprowadza sie stamtad. Czy ja mam mniejsze prawa? A. -- |
||
2006-03-28 14:57 | Re: problem z patio | Alek |
Użytkownik "Asiunia" news:e0b7uf$fje$1@inews.gazeta.pl... > Wydaje > mi sie, ze poniewaz z moich pieniedzy m.in. bylo budowane patio, mam prawo > miec tez wplyw na jego wystroj i przeznaczenie. Z twoich pieniędzy były budowane gmachy ZUS, NFZ itp. Czy uzgadniali z tobą kolor glazury w toaletach? > Poza tym z placu zabaw korzystaja glownie ludzie, wynajmujacy mieszkania w > tym domu, ktorzy predzej czy pozniej wyprowadza sie stamtad. Czy ja mam > mniejsze prawa? Ani mniejsze ani większe. Zacznij od lektury statutu spółdzielni. Poza tym rozmawiaj z sąsiadami - sama nic nie wskórasz, w grupie szanse rosną. |
||
2006-03-28 15:24 | Re: problem z patio | Renata Gołębiowska |
On 2006-03-28, Asiunia > Mieszkam na osiedlu z patio. Znajduje sie tam plac zabaw, niestety urzadzony > z mysla o malych dzieciach, jest piaskownica, karuzela i cos tam do > kolysania. Teren jest dosc duzy. Moje nastolatki swego czasu przychodzily > tam, zeby pograc sobie w pilke reczna, siatke, gre w badmingdtona. Za kazdym > razem byly skutecznie przeganiane przez ochrone, bowiem na terenie patio nie > wolno grac w pilke, jezdzic na rolkach, na rowerze, slowem nie oddychac. > Wkurzylo mnie to i wyslalam zapytanie do spoldzielni w kwestii wyodrebnienia > na tym terenie miejsca dla starszej dzieciarni. Osobiscie wole miec w > zasiegu wzroku moje dzieci (glupi wiek), zreszta one tez chetnie tez by tam > przebywaly, ale razem z pilka, paletka itp. Spoldzielnia nie zgodzila sie z > moim pomyslem, bowiem tak zostalo zaprojektowane patio i koniec. Spółdzielnia to ty, więc to co piszesz nie ma sensu. Przeczytaj statut, regulamin, ustawy, czy co tam tyczy prawa spółdzielczego i twojej spółdzielni w szczególności. > bzdura, maluchy urosna, I nikt z aktualnych i przyszłych mieszkańców nie planuje nowych maluchów? > mi sie, ze poniewaz z moich pieniedzy m.in. bylo budowane patio, mam prawo > miec tez wplyw na jego wystroj i przeznaczenie. Chyba, ze sie myle? I były to tylko twoje pieniądze? Jeszcze raz: przeczytaj to wszystko, o czym piszę wyżej. Renata |
nowsze | 1 2 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
problem |
Przemek | 2005-11-28 16:05 |
problem z patio |
Asiunia | 2006-03-28 13:50 |
problem |
news\\\\ | 2006-09-18 21:05 |
problem |
marek | 2006-10-21 22:20 |
bankowy problem |
RobertS | 2006-10-31 22:52 |
problem |
prawo | 2006-11-04 10:30 |
Problem ze spadkiem |
Albin.Boruc | 2006-11-05 10:05 |
Problem. |
John Dohn | 2006-12-21 14:06 |
OC- problem |
MKŁukasz | 2007-05-04 13:11 |
Problem |
UE | 2007-06-09 23:04 |