Money.plFirmaGrupa pl.soc.prawo

ROZLICZENIE KOSZTÓW CIEPŁA

poprzedni wątek | następny wątek pl.soc.prawo
2010-01-31 14:36 ROZLICZENIE KOSZTÓW CIEPŁA MotyL
Witam.

Koledzy i koleżanki, jestem już tak załamany że nawet nie wiem co mam poczać
dalej i gdzie szukac pomocy.

Opiszę problem a później pytania.

w 2006roku zamiaszkałem w lokalu adaptowanym ze strychu w jednym z bloków.
Stan lokalu pozostaiał wiele do życzenia, okna w postaci małych drewnianych
lufcików 40x70 z których dmuchał wiatr z każdej strony. Drzwi wejściowe
również mało szczelne, nie wspomną o przedmuchach z sufitu itp.
Zainstalowane grzejniki byłu typu FAWIER takie rurowe przemysłowe grzejniki.
W jednym pokoju 1szt w drugim 2szt. pokoje o jednakowej kubaturze.

W takim stanie przemieszkałem pierwszy sezon grzewczy, który nie był
tragiczny. temperaturę mogłe utrzymać na wysokim poziomie w okolicach 25st
ale kłopotliwe były lokalne przeciagi spod drzwi czy okien.

W 2007roku, wymieniłem wszystkie okna na większe plastikowe. I w tym samym
roku spółdzielni azafundowała na rozliczanie według podzielników kosztów
ogrzewania.

Sezon mijał znacznie gorzej !! w pokoju gdzie był jeden grzejnik jeszcze nie
było tragedii, ale w drugim pokoju 2szt grzejników były letnie i dużo
słabiej grzały niż jeden w drugim pokoju. Zima nie była sroga, temperaturę
dało się utrzymać wystarczającą, nie było przeciagów od okien itp. więc nie
narzekałem.

Niosna przyszło rozliczenie i DOPŁATA 300zł. niby nie wiele, no mogłem to
przeżyć. nie szukałem dziury w całym, bo może zaliczki małe płacone, i
nieszczelności w dachu itp.

w roku 2008, poczyniłem dość spore wydatki na remont mieszkania. wymieniłem
drzwi wejściowe, wymieniłem obicie dachu z drawnianych paneli na płytę
gipsową a pod nią wsadziłem ocieplenie z 20cm wełny mineralnej, zmieniłem
adaptację łazienki i po uszczelniałem szachty na kanalizację itp. remont
trwał do konca grudnia 2008, ja mieszkałem z rodziną u rodziców więc
ogrzewanie nie było używane. dopiero od stycznia.

Zima szczegolnie sroga nie była, ale troszkę potrzymało tak w okolicy -8st.
zaczeły się problemy z ogrzewaniem. znów w jednym pokoju grzejnik grzeje jak
wściekły, a w drugim 2szt ledwo ciepłe.

Wiosną przyszło rozliczenie: DOPŁATA 1300zł. zaczołem drążyć temat, i zwykła
walka z wiatrakami, każdy twierdzi że wszystko jest dobrze sprawne i tak
musi być. Ostatnim stwierdzeniem było że mam złe grzejniki i do puki ich nie
wymienię to tak będe miał.

W 2009roku kolejna inwestycja wymiana grzejników. Zamontowałem nowe
grzejniki płytowe PURMO. 2 identyczne - po jednym w każdym pokoju, oraz
jeden mniejszy w kuchni.

W tym roku zima jaka jest każdy widzi, przy temp. otoczenia jak dziś 0stC w
domu w jednym pokoju mam max 20st w drugim mam tylko max 17st.
Gdy na dworze było -25stC w domu miałem max 12stC.

Każdego roku problem z ogrzewaniem zgłaszałem konserwatorowi, przyszedł
pokręcił zaworem i powidział ze jest max i nic więcej się nie da zrobić.

W tym roku było podobnie, ale jako że siedzę na bezrobociu, mam czas na
analizy, doświadczenia i próby. i okazuje się iż grzejnik w jednym pokoju
grzeje znacznie mocniej, grzeje równomiernie po całem powierzchni, natomiast
grzejnik identyczny w drugim pokoju grzeje słabiej i w dodatku tylko 10cm od
góry jest ciepłe a reszta zimna. Grzejniki nie są zapowietrzone !! !!

perspektywy czasu, przypominam sobie iż stare Fawiery działały podobnie tj,
u córek w pokoju gdzie był jeden, grzał całą długością tak że sie nie dało
go dotknąć ręką, a 2szt w drugim pokoju były nacnie mniej ciepłe i w połowie
swojej długości letnie, a pry wylocie zupełnie zimne.

Poprosiłem o pomoc fachowców. jako pierwse na odsiecz wezmałem znajomego
hydraulika który jest konserwatorem w największej spółdzielni w moim mieście
(ok 10k członków, a moja spółdzielnia liczy 7bloków i około 500członków).
poprzeglądał problem i stwierdził że są drastyczne róznice w pracy
instalacji CO w każdym pokoju, chodzi o piony zasilające. Pryczyn może byc
kilka ale wsystkei leżą poza moim lokalem tj.
Mała wydajność pompy, zapchane rury, czy niewłaściwie wykryzowane grzejniki
na niższych kondygnacjach w tym pionie.
Mój konserwator nie zrobił nic, aby to usunąć, wręcz obraził się że chcę
podważyć jego wiedzę i mogę napisać OLAŁ MNIE.

Zleciłem również wykonanie badania termowizyjnego mieszkania. Wynik jest
taki że lokal ma typowe mostki termiczne dla nie ocieplonych bydynków czyli
miejsca styku ścianz sufitem i podłogą. różnica temperatur jest na poziomie
6-7stopni w tych miejscach.
Podczas badania zmierzyliśmy też pracę grzejników, i 2 pracują poprawnie, a
ten jeden problematyczny faktycznie ma tylko 10cm od góry ciepłe i to nei na
całej długości a reszta temperature otoczenia, czyli potwierdza to fakt
braku przepływu czynnika grzewczego.

Teraz w odniesieniu do podzielników.
W starych montowane były na rurach w połowie długości tejże rury. Ten który
pracowal poprawnie nabił mi około 140jednostek, ale był odkręcany na pozycję
"3" co by córki miały cieplej, natomiast te 2szt ponabijały po 180
jednostek. były odkręcone non stop na MAX, ale z racji pracy grzejnika i ich
montażu temperatura jaką osiągal grzejnik w tamtym miejscu była stosunkowo
mała ale wyższa niż otoczenia. Przez długi czas dały mniej ciepła, nie wiem
czy pokryły straty energii, a nabiły więcej jednostek niż jeden który de
fakto ogrzewał całe mieszkanie.

W tym roku montaz podzielników na nowych grzejnikach jest inny i w efekcie
uzyskałem iż w pokoju gdzie grzejnik grzeje poprawnie mam 240jednostek, a w
pokoju który musze dogrzewać elektrycznie mam 270jednostek, a to dlatego ze
podzielnik jest zamontowany w górnej części grzejnika, a tylko ona jest w
nim ciepła.

Przed pytaniami dodam jeszcze kilka szczegółów.
Jest to mieszkanie na poddaszu, sczytowe i z drugiej strony nie mam sąsiada,
a strych który to jest nie ogrzewany, ma powybijane okna zatkane tylko
pleksą. Klatka schodowa również jesz nie szczelna, nie ogrzewana i
temperatura panujaca na kletce i strychu jest może 5st wyższa niż na dworzu.

Zrobiłem wywiad wśród sąsiadów. w tamtym roku mieli po 800-1000zł zwrotów, w
poprzednim troszkę więcej. grzejniki pozakręcane jedynie jeden ustawiony na
pozycje "3-4" ogrzewa całe mieszkanie a stan podzielnika wskazuje
38jednostek, pozostałe podzielniki nie mają więceni niż 5-10jednostek.
temperatura w domu 22-23st.

PYTANIA I PROŚBA O POMOC:

Co mam teraz uczynić bo sądząc po prawie dwukrotnie wyższym wskazaniu
podzielników to chyab samochód będe musział zostawić za ogrzewanie.

Jakiej szukac podstawy do obalenia poprawności rozliczenia i działania
instalacji CO.

Jak wymusić na ADM, ocieplenie conajmniej mojego lokalu, bo podejrzewam że
projektowany byl jako strych i nie ma w ścianach szczytowych delatacj
ipowietrznej czy styropianu, a tokowe jest na poniższych kondygnacjach.

No wogóle potrzebuję pomocy co zrobic w tym fantem, bo narazie dliski jestem
depresji :[

2010-01-31 16:39 Re: ROZLICZENIE KOSZTÓW CIEPŁA witek
On 1/31/2010 7:36 AM, MotyL wrote:
>
> No wogóle potrzebuję pomocy co zrobic w tym fantem, bo narazie dliski jestem
> depresji :[
>
>
Zakręć grzejniki i wstaw ogrzewanie elektryczne.
Będziesz miał problem z głowy.
2010-01-31 17:19 Re: ROZLICZENIE KOSZTÓW CIEPŁA MotyL
no nie jest rozwiązanie problemu.

Na przyszły seon albo sprzedam to mieszkanie, albo zainwestuje we własne CO
gazowe.

Problemem jest rozwiązanie problemu apłaty za ten sezon !!


Użytkownik "witek" napisał w wiadomości
news:hk4877$5md$3@inews.gazeta.pl...
> On 1/31/2010 7:36 AM, MotyL wrote:
>>
>> No wogóle potrzebuję pomocy co zrobic w tym fantem, bo narazie dliski
>> jestem
>> depresji :[
>>
>>
> Zakręć grzejniki i wstaw ogrzewanie elektryczne.
> Będziesz miał problem z głowy.
>

2010-01-31 18:54 Re: ROZLICZENIE KOSZTÓW CIEPŁA Al Kwasone
Witam,
Trzeba zacząć od tego, że systemy rozliczeń oparte o podzielniniki nijak
mają się do rzeczywistych kosztów zużycia energii, więc wszystko jest
możliwe. Działanie podzielników oparte jest o psychologiczne
oddziaływanie na przeciętnego użytkownika, który najpierw płaci zawyżone
opłaty, a potem uzyskuje zwrot i jest zadowolony. Stawki opłat dobiera
się tak, by ponad połowa użytkowników otrzymywała zwroty.
W przypadku lokali zewnętrznych (ostatnie piętro, parter, itp.) stosuje
się współczynniki korekcyjne, które mają uśrednić koszty. Lokator, ktory
"oszczędza" płaci wtedy mniej więcej tyle co posiadacz lokalu w środku
budynku, choć zużywa obiektywnie więcej energii.
Oczywiście wszystko zależy od zarządcy, gdyż sprawy nie są ściśle
uregulowane, bo nie ma nawet takiej możliwości. Skutek jest taki, że
raczej nie wygrasz.
Przejście na własne ogrzewanie też nie jest rozwiązaniem, bo na to
potrzebna jest zgoda spółdzielni, która raczej nie nastąpi. Takie
rozwiązanie rozkłada bowiem system rozliczeń. Jak wspomniałem ten system
nie opiera się na zużyciu energii, a pomiedzy lokalami są przepływy
energii, więc nie można "wyjąć" lokalu z systemu.W skrajnym przypadku
zapłacisz dodatkowo za wskazania podzielników podgrzewanych przez
zewnętrzne źródło ciepła.
Pozostaje dogadać się ze spółdzielnią lub sprzedać mieszkanie.
Powodzenia,
AK

MotyL napisał(a):
> no nie jest rozwiązanie problemu.
>
> Na przyszły seon albo sprzedam to mieszkanie, albo zainwestuje we własne CO
> gazowe.
>
> Problemem jest rozwiązanie problemu apłaty za ten sezon !!
>
>
> Użytkownik "witek" napisał w wiadomości
> news:hk4877$5md$3@inews.gazeta.pl...
>> On 1/31/2010 7:36 AM, MotyL wrote:
>>> No wogóle potrzebuję pomocy co zrobic w tym fantem, bo narazie dliski
>>> jestem
>>> depresji :[
>>>
>>>
>> Zakręć grzejniki i wstaw ogrzewanie elektryczne.
>> Będziesz miał problem z głowy.
>>
>
>
2010-01-31 19:19 Re: ROZLICZENIE KOSZTÓW CIEPŁA Krzysztof 45
MotyL napisał(a):
> albo zainwestuje we własne CO gazowe.
Jezeli masz taką możliwość to tak zrób, ale wątpię by SM
zgodziła sie.
> Problemem jest rozwiązanie problemu apłaty za ten sezon
Nie płać.
Masz dodany współczynnik redukcyjny związany z położeniem
mieszkania?
Partery i ostatnie kondygnacje mają np. 0,70
Jak to sie ma do adaptacji to nie wiem, ale powinien być
wyższy.

By rozliczać C.O. z podzielników muszą być spełnione pewne
warunki. Np. współczynnik przenikania ciepła przez
ściany/dach też. Są na to normy.

Normy też są na temperaturę w pomieszczeniach.
Nie płacił bym czynszu w którym jest opłata za C.O.
Nie mógłbym płacić za coś czego niema lub jest
niewystarczające.
Wiele spraw w sądach polskich przegrywały S.M.
Ludzie miesiącami nie płacili, aż w koncu sprawy trafiły do
sądu, i jak rzeczoznawca stwierdził że faktycznie lokal
jest niedogrzany z powodu wadliwej inst. c.o. SM przegrywała.
--
Krzysiek
2010-01-31 19:26 Re: ROZLICZENIE KOSZTÓW CIEPŁA spp
W dniu 2010-01-31 19:19, Krzysztof 45 pisze:

> Wiele spraw w sądach polskich przegrywały S.M.
> Ludzie miesiącami nie płacili, aż w koncu sprawy trafiły do
> sądu, i jak rzeczoznawca stwierdził że faktycznie lokal
> jest niedogrzany z powodu wadliwej inst. c.o. SM przegrywała.

Czyli i tak płacili członkowie spółdzielni.
Najsprawiedliwiej (i najprościej) jest więc wtedy jak spółdzielnia
przegra procesy ze wszystkimi członkami. :)

--
spp
2010-01-31 19:43 Re: ROZLICZENIE KOSZTÓW CIEPŁA Krzysztof 45
spp napisał(a):
> Czyli i tak płacili członkowie spółdzielni.
Członkowie, a nie ten któremu wytoczyła SM sprawę.
Ci członkowie SM i tak płacą taki haracz, że tego nie
odczują. Wszystko zostaje w "rodzinie" :)
> Najsprawiedliwiej (i najprościej) jest więc wtedy jak
> spółdzielnia przegra procesy ze wszystkimi członkami. :)
Dokładnie, może wtedy zaczęli by być uczciwymi
reprezentantami mieszkańców.
--
Krzysiek
2010-01-31 20:43 Re: ROZLICZENIE KOSZTÓW CIEPŁA grafik
Mieszkam w kamienicy. Kaloryfer w łazience był od wieków,ale grzał(był
ledwie letni) tylko wtedy jeśli wszystkie inne były tak gorace,ze nie dało
się dotknąć. Czyli 2-3 dni w roku przeważnie na święta. Przy remoncie
łazienkichciałam zlikwidować kaloryfer bo po co mi nie grzejacy
grzejnik.Ale maż się pultał i staneło na takim z rurkami do suzenie
reczników.Po 2-3 latach zjawił się pan techniczny i pyta czy grzeje. ja na
to że od 30 lat nie. to on że coś zmieni( a zgłaszałam kilka razy ale bez
odzewu) i zmienił- grzeje full wypas..
tak więc ustawienia pozamieszkaniowe okazały się genialne. a przez wiele
lat słyszałam że zapowietrzone stare rury...

2010-01-31 21:33 Re: ROZLICZENIE KOSZTÓW CIEPŁA spp
W dniu 2010-01-31 19:43, Krzysztof 45 pisze:

>> Najsprawiedliwiej (i najprościej) jest więc wtedy jak spółdzielnia
>> przegra procesy ze wszystkimi członkami. :)
> Dokładnie, może wtedy zaczęli by być uczciwymi
> reprezentantami mieszkańców.

Mam wrażenie, że Tobie się wydaje, iż spółdzielnia 'skądś' dostaje
pieniądze aby płacić. :(

--
spp
2010-01-31 21:44 Re: ROZLICZENIE KOSZTÓW CIEPŁA Jurek S.
Dlatego, póki mam tu jeszcze cos do powiedzenia, nikt mi tu podzielników nie
wciśnie.
Tyle przykładów, tyle ludzi doświadczonych, tyle niedogrzanych mieszkań (ze
zwrotami)... i nadal dajemy sobie to badziewie wcisnąć.

Jurek S.

nowsze 1 2

Podobne dyskusje

Tytuł Autor Data

Umorzenie kosztów sadowych?

TomeK 2006-01-16 10:33

Zmiana dostawcy ciepła

Schwester 2006-02-10 14:31

zwrot poniesionych kosztów

joltur1 2006-05-11 14:51

zwrot kosztów z odsetkami?

markus 2006-05-11 21:16

Odczyt podzielników ciepła...

czajachemWYTNIJTO 2006-09-13 17:40

SZUKAM ADWOKATA W KRAKOWIE/pompa ciepła, sys. went

VEE 2006-09-17 05:50

Zwrot kosztów

Robert 2006-10-12 11:30

Zwrot kosztów biegłego

aGAf 2007-02-23 18:36

Zwrot kosztów szkolenia

Piotr [trzykoty] 2008-04-06 12:36

Zwrot kosztów egzekucji

kpecak 2008-10-28 01:22