Money.plFirmaGrupa pl.soc.prawo

Zdarzenie w szkole i odszkodowanie

poprzedni wątek | następny wątek pl.soc.prawo
2006-10-12 14:34 Zdarzenie w szkole i odszkodowanie Drusie
Moje dziecko lat 12 na lekcji wychowania fizycznego podczas gry w pilke
zostalo kopniete przez kolege w twarz. Nie bylo to kopniece celowe,
kopal w pilke a moj syn biegl i sie potknal.
W wyniku kopniecia dziecko ma zlamane dwie przednie jedynki i
uszczerbiona dwojke - sa to zeby stale, wypadl tez zab czwarty, ale to
na szczescie mleczak.
Dziecku nie bylo komu pomoc, nauczyciel zarzadzil gre w pilke nozna i
wyszedl z boiska gdzies na teren szkoly. Nie wrocil do konca zajec.
Koledzy zaprowadzili go do pielegniarki, ktorej nie bylo w gabinecie,
Panie wozne obmyly mu buzie zimna woda, wcioz krwawil. Przyszla
pielegniarka. Nie zainteresowala sie dlaczego dziecko nie zostalo
przyprowadzone przez nauczyciela ( a to bylo w czasie lekcji), nie
zostalismy wezwani jako rodzice o tym zdarzeniu, dziecko dostalo zimny
kompres i jak przestalo krwawic zostalo odeslane na kolejne lekcje.
Syn skarzyl sie na bole zebow i glowy.
Zglosil zajscie nauczycielce na najblizszej lekcji, powiedziala tylko,
ze przekaze do dyrekcji.
Dziecko bylo w szkole do konca zajec, po powrocie do domu zadzwonilo
do mnie do pracy.
Odrazu pojechalam po syna do domu, czol sie juz lepiej, pojechalismy do
szkoly ok 17. Wypadek byl przed 13. Dyrekcja nic nie wiedziala. Zostal
wezwany nauczyciel w-fu. Powiedzial ze nie spozadzil notatki do dyrekcji
bo nie przypuszczal ze stalo sie cos powaznego, ale cos tam slyszal od
dzieci. Nie pomyslal aby odszukac dziecko w szkole i sprawdzic w jakim
jest stanie i powiadomic rodzicow.
Spisalam w szkole protokol o zdarzeniu z dokladnym opisem. Szkola ma
sporzadzic swoj protokol i mam go dostac w piatek wraz z danymi
kontaktowymi do ubezpieczyciela, gdzie sa dzieci szkolne ubezpieczone.

Pytanie, czego moge sie spodziewac, czego powinnam wymagac.

Bylismy wczoraj po szkole u dentysty, tez sporzadzil opis i zalozyl
karte leczenia. poza tym mlecznym zembem dwa da sie jakos odbudowac, ale
ta jedna jedynka jest na tyle uszkodzona ze na 95% bedzie martwa. To sie
okaze mowi za jakies 2 tygodnie. Tak samo trzeba jeszcze czekac z
pozostalymi zebami. Musi zejsc opuchlizna i tzw szok pourazowy. Zeby sa
obruszone w dziaslach, nie maja mocnego trzymania.
Nawet jesli dziecko bedzie mialo odbudowane zeby to trzeba sie liczyc z
tym ze takie cos starcza na lat 5 moze 8. Gdy zab bedzie martwy mozliwe
ze bedzie trzeba te resztke calkiem usunac i wstawic implanta. To wiec
nie bedzie jednorazowy wydatek np na 10 wizyt u dentysty tylko wydatki
przez cale zycie syna
Do tego dochodzi uszczerbek psychiczny.
Boje sie, ze odszkodowanie ze szkoly nie uwzgledni pozniejszej
koniecznosci leczenia zebow i ich stalej kontroli i spraw odszkodowania
tzw zadoscuczynienia.
Moze gdyby byl na boisku z dziecmi nauczyciel, moze by nie doszlo do tej
sytuacji. Tak naprawde nie wiem na 100% jak to bylo, dzieci moze sie
kryja nawzajem, moze sie szarpaly i popychaly z ta pilka, moze
nauczyciel zdazylby zareagowac na zbyt ostry przebieg gry w pilke.
A przedewszystkim dziecko nie bylo by zdane prawie samo na siebie,
dobrze ze ma kolegow. Byl caly we krwi a wokol nikogo z doroslych.

Joanna
2006-10-12 15:01 Re: Zdarzenie w szkole i odszkodowanie Juzek Kocimientka
Drusie napisał(a):

> Moze gdyby byl na boisku z dziecmi nauczyciel, moze by nie doszlo do tej
> sytuacji. Tak naprawde nie wiem na 100% jak to bylo, dzieci moze sie
> kryja nawzajem, moze sie szarpaly i popychaly z ta pilka, moze
> nauczyciel zdazylby zareagowac na zbyt ostry przebieg gry w pilke.

No cóż - nauczyciel ma przesr* bo zostawil dzieci bez opieki a to jest
zdaje sie karalne i faktycznie - zalozenie jest takie, ze jak wypadek
zdarzy sie w obecnosci nauczyciela to _zazwyczaj_ nic mu sie nie dzieje.
Ale jak dziecku wlos z glowy spadnie podczas jego nieobecnosci to...

Szkola moze probowac jakos wuefiste wymydlic z odpowiedzialnosci (bo
przez swoja glupote wdepnal w bardzo duze gie) wiec badz maksymalnie
czujna. Mysle, ze BARDZO dobrym pomyslem jest jak najszybciej udac sie
do prawnika bo zwazywszy no rodzaj urazu jednorazowa wyplata
odszkodowania moze nie zalatwiac sprawy. Poza tym jest to uraz glowy
wiec szczegolowe badanie neurologiczne bardzo wskazane.

I jeszcze raz - PRAWNIK PRAWNIK PRAWNIK.

> A przedewszystkim dziecko nie bylo by zdane prawie samo na siebie,
> dobrze ze ma kolegow. Byl caly we krwi a wokol nikogo z doroslych.
>
> Joanna
2006-10-12 16:35 Re: Zdarzenie w szkole i odszkodowanie Robert Tomasik
Użytkownik "Drusie" napisał w wiadomości
news:eglcov$1oge$1@news2.ipartners.pl...

Są tutaj dwa wątki. Pierwszy, to odpowiedzialność cywilna. Synowi należy się
odszkodowanie z tytułu nieszczęśliwego wypadku. poza tym - moim zdaniem - szkoła
ponosi winę za wypadek, bowiem nie było podczas lekcji nauczyciela. To już na
zasadzie odpowiedzialności cywilnej. Osobna sprawa, to odpowiedzialność karna
nauczyciela za pozostawienie bez opieki dzieci na lekcji.

Reasumując:

1) Powiadomić pisemnie Kuratorium Oświaty i Wychowania z prośbą o wszczęcie
prawem przewidzianego postępowania wyjaśniającego, a w razie konieczności
powiadomienie organów ścigania, jeśli w toku czynności ujawnione zostanie, że
doszło do popełnienia przestępstwa.

2) Złożyć u ubezpieczyciela wniosek o odszkodowanie.

3) Zbierać rachunki za pomoc medyczną i później dochodzić odszkodowania od
szkoły.
2006-10-12 17:23 Re: Zdarzenie w szkole i odszkodowanie witek
Drusie wrote:
>
> Pytanie, czego moge sie spodziewac, czego powinnam wymagac.

Jeśli chodzi o ubezpieczenie, to szkoła powinna ci podać numer
ubezpieczenia i firmę. Zbierasz wszystkie papierki medyczne i po
zakońćzeniu leczenia wypełniasz druczki i zanosisz do ubezpieczalni.

Natomist to co z tej ubezpieczalni dostaniesz to będą grosze. Góra 1000
zł lub coś koło tego.
Już w tej chwili radzę ci zgłosić sprawę po pierwsze do prokuratury, pod
drugie do kuratorium i wziąć prawnika, który wytoczy sprawę bezpośrednio
szkole.
2006-10-12 17:56 Re: Zdarzenie w szkole i odszkodowanie MarkS
> Są tutaj dwa wątki. Pierwszy, to odpowiedzialność cywilna. Synowi należy
> się odszkodowanie z tytułu nieszczęśliwego wypadku. poza tym - moim
> zdaniem - szkoła ponosi winę za wypadek, bowiem nie było podczas lekcji
> nauczyciela.

Tak z ciekawości, jak obecność nauczyciela miałaby się przyczynić do nie
zaistnienia zdarzenia. Przecież autorka wyraźnie napisał że dzieci grały w
piłkę co jest raczej normalne na zajęciach wf-u. Zwykły nieszczęśliwy
wypadek.
Brak obecności nauczyciela jest zupełnie osobną sprawą jak najbardziej
wymagającą wyjaśnienia.

Poza tym z tego co pisze autorka: "Nie bylo to kopniece celowe, kopal w
pilke a moj syn biegl i sie potknal."
Czyli zdarzenie równie dobrze można opisać tak że dzieciak potknął się i
upadając nieszczęśliwie trafił w nogę kolegi. Sądząc z obrażeń pewnie w
kolano.
To tak w kwestii interpretacji zdarzeń.

Pozdr
MarkS

2006-10-12 18:46 Re: Zdarzenie w szkole i odszkodowanie [edymon]
Dnia 2006-10-12 14:34 +0200, Użytkownik Drusie napisał :
[ciach]
> Moze gdyby byl na boisku z dziecmi nauczyciel, moze by nie doszlo do tej
> sytuacji. [ciach]
Nie ma to jak cudne polskie szkolnictwo. Za cos takiego wywalili by mnie
z pracy. Z hukiem.

--
Edytka [edymon] - złodziejka telewizorów z psem w pierwszym pokoleniu
/SPRZĄTAM PO MOIM PSIE/
2006-10-12 18:57 Re: Zdarzenie w szkole i odszkodowanie Robert Tomasik
Użytkownik "MarkS" napisał w wiadomości
news:eglokp$1elh$1@news2.4web.pl...

> Tak z ciekawości, jak obecność nauczyciela miałaby się przyczynić do nie
> zaistnienia zdarzenia. Przecież autorka wyraźnie napisał że dzieci grały w
> piłkę co jest raczej normalne na zajęciach wf-u. Zwykły nieszczęśliwy wypadek.

Taka jest linia orzecznictwa w Takich sprawach.

> Brak obecności nauczyciela jest zupełnie osobną sprawą jak najbardziej
> wymagającą wyjaśnienia.

A pewnie, że wymagająca.
>
> Poza tym z tego co pisze autorka: "Nie bylo to kopniece celowe, kopal w pilke
> a moj syn biegl i sie potknal."
> Czyli zdarzenie równie dobrze można opisać tak że dzieciak potknął się i
> upadając nieszczęśliwie trafił w nogę kolegi. Sądząc z obrażeń pewnie w
> kolano.
> To tak w kwestii interpretacji zdarzeń.

Szkołą będzie odpowiadać na zasadzie ryzyka, a nie na zasadzie winy.
2006-10-12 19:22 Re: Zdarzenie w szkole i odszkodowanie Szerr
Dnia Thu, 12 Oct 2006 14:34:38 +0200, Drusie w wiadomości
napisał(a):

Wygląda to na poważne uchybienia nauczyciela. Nie nadzorował uczniów, nie
udzielił pierwszej pomocy, nie zawiadomiono rodziców i dyrektora o
wypadku... Dużo tego.

Szkoła proponuje ci, jak rozumiem, skorzystać z ubezpieczenia NW, za które
płaciłaś na początku roku szkolnego. To będą grosze.

Masz jednak moim zdaniem szanse na odszkodowanie od organu prowadzącego
placówkę. Musisz ich jednak pozwać.

-----

Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej i Sportu z dnia 31 grudnia 2002
r. w sprawie bezpieczeństwa i higieny w publicznych i niepublicznych
szkołach i placówkach.

§ 13.
Niedopuszczalne jest prowadzenie jakichkolwiek zajęć bez nadzoru
upoważnionej do tego osoby.

Rozdział 4
Wypadki osób pozostających pod opieką szkoły i placówki

§ 40.
Pracownik szkoły lub placówki, który powziął wiadomość o wypadku
niezwłocznie zapewnia poszkodowanemu opiekę, w szczególności sprowadzając
fachową pomoc medyczną, a w miarę możliwości udzielając poszkodowanemu
pierwszej pomocy.

§ 41.
1. O każdym wypadku zawiadamia się niezwłocznie:
1) rodziców (prawnych opiekunów) poszkodowanego;
2) organ prowadzący szkołę lub placówkę;
3) pracownika służby bhp;
4) społecznego inspektora pracy;
5) radę rodziców.
2. O wypadku śmiertelnym, ciężkim i zbiorowym zawiadamia się niezwłocznie
prokuratora i kuratora oświaty.
3. O wypadku, do którego doszło w wyniku zatrucia zawiadamia się
niezwłocznie inspektora sanitarnego.
4. Zawiadomień, o których mowa w ust. 1 - 3 dokonuje dyrektor bądź
upoważniony przez niego pracownik szkoły lub placówki.

§ 42.
1. Do czasu rozpoczęcia pracy przez zespół powypadkowy, zwany dalej
"zespołem", dyrektor zabezpiecza miejsce wypadku w sposób wykluczający
dopuszczenie osób niepowołanych.
2. Jeżeli czynności związanych z zabezpieczeniem miejsca wypadku nie może
wykonać dyrektor, wykonuje je upoważniony przez dyrektora pracownik szkoły
lub placówki.

§ 43.
1. Członków zespołu powołuje dyrektor.
2. Zespół przeprowadza postępowanie powypadkowego i sporządza dokumentację
powypadkową, w tym protokół powypadkowy.
3. Wzór protokołu powypadkowego jest określony w załączniku nr 1 do
rozporządzenia.
4. W skład zespołu wchodzą: pracownik służby bhp oraz społeczny inspektor
pracy.
5. Jeżeli z jakichkolwiek powodów nie jest możliwy udział w pracach zespołu
jednej z osób, o której mowa w ust. 3, dyrektor powołuje w jej miejsce
innego pracownika szkoły lub placówki przeszkolonego w zakresie bhp.
6. Jeżeli w składzie zespołu nie mogą uczestniczyć ani pracownik służby bhp
ani społeczny inspektor pracy w skład zespołu wchodzą: dyrektor oraz
pracownik szkoły lub placówki przeszkolony w zakresie bhp.
7. W składzie zespołu może uczestniczyć przedstawiciel organu prowadzącego,
kuratora oświaty lub rady rodziców.
8. Przewodniczącym zespołu jest pracownik służby bhp, a jeżeli nie ma go w
składzie zespołu - społeczny inspektor pracy. Jeżeli w zespole nie
uczestniczy ani pracownik służby bhp ani społeczny inspektor pracy
przewodniczącego zespołu spośród pracowników szkoły lub placówki wyznacza
dyrektor.
9. W sprawach spornych rozstrzygające jest stanowisko przewodniczącego
zespołu. Członek zespołu, który nie zgadza się ze stanowiskiem
przewodniczącego może złożyć zdanie odrębne, które odnotowuje się w
protokole powypadkowym.

§ 44.
Przewodniczący zespołu poucza poszkodowanego lub reprezentujące go osoby o
przysługujących im prawach w toku postępowania powypadkowego.

§ 45.
1. Z treścią protokołu powypadkowego i innymi materiałami postępowania
powypadkowego zaznajamia się:
1) poszkodowanego pełnoletniego,
2) rodziców ( opiekunów) poszkodowanego małoletniego.
2. Jeżeli poszkodowany pełnoletni zmarł lub nie pozwala mu na to stan
zdrowia z materiałami postępowania powypadkowego zaznajamia się rodziców
(opiekunów).

§ 46.
1. Protokół powypadkowy doręcza się osobom uprawnionym do zaznajomienia z
materiałami postępowania powypadkowego.
2. Jeden egzemplarz protokołu powypadkowego pozostaje w szkole lub
placówce.
3. Organowi prowadzącemu i kuratorowi oświaty protokół powypadkowy doręcza
się na ich wniosek.

§ 47.
Protokół powypadkowy podpisują członkowie zespołu oraz dyrektor.

§ 48.
1. W ciągu 7 dni od dnia doręczenia protokółu powypadkowego osoby, o
których mowa w § 46 ust. 1 mogą złożyć zastrzeżenia do ustaleń protokołu.
2. Zastrzeżenia składa się ustnie do protokołu bądź na piśmie
przewodniczącemu zespołu.
3. Zastrzeżenia rozpatruje organ prowadzący.
4. Zastrzeżenia mogą dotyczyć, w szczególności:
1) niewykorzystania wszystkich środków dowodowych niezbędnych dla ustalenia
stanu faktycznego;
2) sprzeczności istotnych ustaleń protokołu z zebranym materiałem
dowodowym.

§ 49.
Po rozpatrzeniu zastrzeżeń organ prowadzący szkołę lub placówkę może:
1) zlecić dotychczasowemu zespołowi wyjaśnienie ustaleń protokołu lub
przeprowadzenie określonych czynności dowodowych;
2) powołać nowy zespół celem ponownego przeprowadzenia postępowania
powypadkowego.

§ 50.
1. Rejestr wypadków prowadzi dyrektor.
2. Wzór rejestru wypadków jest określony w załączniku nr 2 do
rozporządzenia.

§ 51.
Dyrektor omawia z pracownikami szkoły lub placówki okoliczności i przyczyny
wypadków oraz ustala środki niezbędne do zapobieżenia im.

§ 52.
W sprawach nieuregulowanych w niniejszym rozdziale stosuje się odpowiednio
przepisy dotyczące ustalania okoliczności i przyczyn wypadków przy pracy.

--
Sz.
2006-10-12 19:27 Re: Zdarzenie w szkole i odszkodowanie Szerr
Dnia Thu, 12 Oct 2006 16:35:21 +0200, Robert Tomasik w wiadomości
napisał(a):

> Są tutaj dwa wątki. Pierwszy, to odpowiedzialność cywilna. Synowi należy się
> odszkodowanie z tytułu nieszczęśliwego wypadku. poza tym - moim zdaniem - szkoła
> ponosi winę za wypadek, bowiem nie było podczas lekcji nauczyciela.

Dodam: i jego nieobecność nie miała uzasadnienia dydaktycznego lub
wychowawczego, nie była też uzasadniona koniecznością lub kolizją
obowiązków.

> Osobna sprawa, to odpowiedzialność karna nauczyciela za pozostawienie bez opieki
> dzieci na lekcji.

Nie przesadzasz aby? Z jakiego art.?

> 1) Powiadomić pisemnie Kuratorium Oświaty i Wychowania

Nie "Kuratorium Oświaty i Wychowania", ale "Kuratora Oświaty" :)

> 3) Zbierać rachunki za pomoc medyczną i później dochodzić odszkodowania od
> szkoły.

Od organu prowadzącego.

--
Sz.
2006-10-12 19:31 Re: Zdarzenie w szkole i odszkodowanie Szerr
Dnia Thu, 12 Oct 2006 18:57:29 +0200, Robert Tomasik w wiadomości
napisał(a):

> Szkoła będzie odpowiadać na zasadzie ryzyka, a nie na zasadzie winy.

Dlaczego?

--
Sz.
nowsze 1 2 3 4

Podobne dyskusje

Tytuł Autor Data

Nękanie w szkole ....

jcm2000 2005-11-23 01:24

zatrudnienie w szkole

SuperAndzia 2005-12-12 12:53

pierwsza pomov w szkole

darek 2006-01-14 19:17

Petarda w szkole

Dulek 2006-01-25 16:55

Odszkodowanie z OC

t1 2006-04-08 15:45

odszkodowanie

arkady 2006-05-29 21:26

odszkodowanie

krab 2006-07-12 17:33

Najem w szkole

MM 2006-10-02 18:49

Mundurki w szkole

Jacek 2006-11-22 20:58

pozew o zapłatę a zdarzenie 4 lata w stecz

aGAf 2007-04-18 16:53