2017 rokiem chmury
Aby z nowinki technologicznej cloud computing (w skrócie: C.C.) stał się podstawowym rozwiązaniem dla wielu usług, z których korzystamy na co dzień, a także główną siłą napędową startupów typu SaaS, potrzeba było około 10 lat.
Najnowszy raport Gartnera dotyczący C.C. został wręcz zatytułowany: _ Cloud Computing Enters Its Second Decade _. Według ekspertów, to właśnie chmura odpowiada za dynamiczny rozwój kolejnej generacji biznesów działających w obszarze digital. Kiedy spojrzeć na tak zwaną "krzywą hype'u” Gartnera z zeszłego roku, na próżno szukać tam pozycji "cloud computing”. Dlaczego?
Ponieważ niemal każda technologia z tego wykresu wykorzystuje cloud computing. Od wirtualnej czy rozszerzonej rzeczywistości, humanizację komputerów, przez sztuczną inteligencję i uczenie maszynowe, po autonomiczne samochody i robiący furorę w ostatnich miesiącach blockchain - możemy być pewni, że cokolwiek wydarzy się w 2017 roku, będzie w jakiś sposób związane z chmurą.
Chmura do analizy kluczowych danych
Równolegle z cloud computingiem rośnie rynek big data - masowej kompilacji i analizy pozornie niepowiązanych ze sobą danych. Otwiera to zupełnie nowe możliwości nie tylko przedsiębiorcom, którzy zyskują narzędzia reklamowe niespotykane dotąd w historii, ale także organizacjom NGO czy... partiom politycznym. Byłoby to niemożliwe, gdyby nie chmura, do której spływają duże ilości zróżnicowanych informacji.
Jak to działa w praktyce? Pokazała to wygrana Donalda Trampa, która zaskoczyła komentatorów na całym świecie. Wiadomo jednak, że w trudnym do precyzyjnego ustalenia stopniu była uzależniona właśnie od przetwarzania danych w chmurze. Informacje pozyskiwane na temat wyborców najbardziej zainteresowanych oddaniem głosu na reprezentanta republikanów pozwoliły na ścisłą optymalizację kosztów kampanii i sprawiły, że wydawane środki były skuteczniej rozdysponowywane, niż w przypadku kampanii Hilary Clinton.
To tylko jeden z przykładów na to, że big data i cloud computing to nie są technologie, które dotyczą tylko wielkich korporacji, ale mają wpływ na nasze codzienne życie.
Można się więc spodziewać się, że wraz ze wzrostem popytu będzie spadać cena usług związanych z big data, a to z kolei będzie przyczyniać się do dalszej popularyzacji wynajmowania mocy obliczeniowej.
Rozwiązanie szybsze niż prawo
Nie da się ukryć, że rozwój technologiczny zdecydowanie wyprzedza zmiany legislacyjne, ale to nie może oznaczać, że państwo pozostawi kwestie związane z przechowywaniem i przetwarzaniem informacji nieuregulowane.
Ostatnia dyrektywa unijna, w bezpośredni sposób odnosząca się do „gospodarki informacjami””, została przyjęta w 1995 roku.
W 2015 roku, po trzech latach negocjacji, udało się stworzyć kolejny zestaw regulacji, przyjęty przez parlament UE w 2016 roku - European General Data Protection Regulation (GDPR). Nowe rozporządzenie o ochronie danych osobowych zacznie obowiązywać we wszystkich państwach stowarzyszonych od 2018 r.
Co to oznacza dla biznesów oferujących usługi w chmurze? Przede wszystkim konieczność zapewnienia ściślejszej kontroli i wzrost ochrony informacji.
Jak pokazał raport firmy Symantec sprzed niemal dwóch lat, tylko w 2014 roku każdego dnia w sieci pojawiało się niemal milion wirusów i złośliwego oprogramowania służącego hakerom do włamywania się do systemów komputerowych. Efekt? Nie było tygodnia bez znaczącego wycieku danych, a jedną z ofiar hakerów był koncern Sony.
Nie oznacza to jednak, że włamywacze są coraz skuteczniejsi. Coraz częstszą przyczyną ich sukcesów, są zaniedbania po stronie dostawców infrastruktury.
Mimo tego, że nowe unijne regulacje zaczną obowiązywać od kolejnego roku, już teraz trwają przygotowania do adaptacji nowego prawa. To z kolei powinno pozytywnie wpłynąć na lepsze postrzeganie chmury i wzrost zaufania konsumentów do tych usług, a co za tym idzie wartość tego rynku.
Chmura wśród małych i średnich firm
O ile oczywistym wydaje się, że firmy takie jak Amazon czy Netflix nie mogłyby istnieć bez cloud computingu, o tyle jeszcze do niedawna przyjmowanie podobnych rozwiązań w małych i średnich firmach stało pod wielkim znakiem zapytania.
Ciekawe badanie przeprowadzone przez firmę SaasGenius wśród 400 ekspertów związanych z rynkiem C.C. pokazuje, że w najbliższym czasie możemy liczyć na znaczący wzrost związany z wykorzystaniem chmury.
Ankieta pokazuje, że właśnie firmy obsługujące klientów indywidualnych lub małe firmy są najbardziej zainteresowane wdrażaniem produktów chmurowych w ciągu najbliższych 3 lat!
Wśród zalet płynących z wdrożenia chmury obliczeniowej, jako najważniejsze wymieniane są: wzrost przychodów i możliwość obniżenia kosztów prowadzenia firmy.
_ Firmy w Polsce i w całym regionie doceniają zalety technologii chmurowych, w pierwszych wdrożeniach korzystając często z chmury prywatnej. W tym modelu managerowie IT mają bezpośrednią kontrolę nad bezpieczeństwem danych i niemal nieograniczone możliwości dopasowania usługi do potrzeb swojej organizacji – mówi Krzysztof Jonak, Poland Country Manager w Intelu. _
Gdyby więc podsumować trendy w cloud computing na 2017 roku, moglibyśmy powiedzieć: więcej, taniej i łatwiej. Możemy być pewni, że właśnie te cechy zadecydują o eksplozji popularności chmury nie tylko w najbliższych latach, ale wręcz miesiącach.
Daniel Kot
Szukasz porady? Skontaktuj się z ekspertem z One System:
+48 22 244 13 98; e-mail: DoradcyIT@onesystem.pl”