Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Bartosz Chochołowski
|

Pawlak odwołał podwyżkę na autogaz

0
Podziel się:

Wbrew resortowi finansów autogaz pozostanie tani. Przynajmniej przez rok.

Pawlak odwołał podwyżkę na autogaz
(Money.pl/Tomasz Brankiewicz)

WicepremierWaldemar Pawlakpoinformował, że rząd wycofał się z planu niemal dwukrotnego podniesienia akcyzy na gaz LPG. Autogaz pozostanie tani, przynajmniej jeszcze przez kolejny rok. W Polsce jest ponad dwa miliony aut jeżdżących na gaz.

Jeszcze dwa miesiące temu wiceminister finansów Jacek Kapica zapewniał w liście do Money.pl, że podwyżka nastąpi. Money.pl zorganizował akcję pod hasłem _ Tanie tankowanie _, w której wraz z tysiącami naszych Czytelników apelował o zaniechanie planów podnoszenie akcyzy na LPG oraz o obniżenie akcyzy na benzynę i olej napędowy do najniższego zgodnego z wymogami Unii poziomu.

List z apelem oraz z wydrukowanymi wpisami internatów popierających akcję wysłaliśmy do resortu finansów. Jacek Kapica odpisał, że żaden z naszych postulatów nie zostanie zrealizowany. A jednak stało się inaczej.

- _ To dobra wiadomość dla tych, co używają tego paliwa _ - powiedział Pawlak.

Ale nie tylko dla kierowców. Samochody zasilane gazem są bardziej przyjazne dla środowiska. Poza tym, opodatkowanie autogazu wcale w Polsce nie jest niskie. Po podwyżce bylibyśmy europejskim liderem.

Źródło: Komisja Europejska
(za POGP)

Jedynie w Danii podatki byłyby wyższe, ale to specyficzny kraj, gdzie jest zaledwie parę stacji, bo samochody z instalacją gazową to zupełna nisza. W Polsce stacji jest siedem tysięcy.

Źródło: Polska Organizacja Gazu Płynnego

Podwyżka akcyzy z 695 złotych do 1100 złotych za tonę - jaką planował rząd - spowodowałaby, że na stacji cena litra wzrosłaby o 28 groszy. Jeżdżenie na LPG wciąż pozostałoby znacznie tańsze niż na benzynie. Jednak kolejni kierowcy mniej chętnie inwestowaliby w drogie instalacje, które przystosowują auto do napędzania gazem.

Rynek LPG zacząłby się stopniowo kurczyć (auta z instalacjami stopniowo wychodziłyby z użytku, a ich miejsce zajmowałyby już samochody bez niej).

Rząd planował poprzez podwyżkę ściągnięcie z kierowców dodatkowych 700 mln zł. Te pieniądze miały podratować budżet, do którego wpłynie w przyszłym roku mniej pieniędzy z obniżonego podatku PIT.

ZOBACZ TAKŻE:

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)