Niektóre urzędy skarbowe twierdzą, że przekazanie pieniędzy z konta firmowego na prywatne potrzeby przedsiębiorcy to dochód, który podlegać ma opodatkowaniu - pisze Rzeczpospolita.
Według gazety: „urząd stwierdził, że pani Magda - osoba fizyczna, otrzymała od pani Magdy - przedsiębiorcy, nieodpłatne świadczenie. PonieważNawet w przypadku, gdy firma jest prowadzona jednoosobowo, urząd może uznać, że nastąpiła nieoprocentowana pożyczka, czyli właściciel osiągnął zysk, który powinien być obłożony podatkiem "pobieranie gotówki przyniosło podatniczce korzyści z tytułu dysponowania nieoprocentowaną kwotą środków pieniężnych na własne potrzeby", to w konsekwencji naliczył przychód w wysokości odsetek, które by przysługiwały od kredytu zaciągniętego w banku.”
Nieskuteczne okazało się też odwołanie do Izby Skarbowej. Rację podatniczce przyznał dopiero Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu, stwierdzając, że (sygn. I SA/Po 2547/02): "Realizowane przez podatnika "przez siebie" i "dla siebie" przepływy pieniężne nie są czynnościami spersonalizowanymi (przedsiębiorstwo dla podatnika i na odwrót) i nie mogą być określane jako świadczenie nieodpłatne w postaci "postawionych" do dyspozycji podatnika pieniędzy".