poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2006-11-19 15:25 | Re: [OT] Re: Proszę o pomoc prawną dla samotnej matki | witek |
"[edymon]" news:ejp9ld$3jt$1@nemesis.news.tpi.pl... > Dnia 2006-11-18 22:12 +0200, Użytkownik witek napisał : >> Zeby pilnować to trzeba wiedzieć, że trzeba pilnować. > > Nieznajomosc prawa nie zwalnia od odpowiedzialnosci. > A ja wcale nie twierdzę, że zwalnia. Nigdy nie napisałem, że jej się urlop należy. >> To jest po prostu wykorzystanie sytuacji przez pracodawcę. >> Trafiło mu się, więc skorzystał. >> Szkoda tylko, że w ogóle do takich sytuacji dochodzi. >> Jeśli danego pracownika się nie chce to się go po prostu zwalnia, a nie >> czeka na sytuację w której to pracownik popełnia pomyłkę. > > Moze wlasnie na to czekal, bo chial sie pozbyc pracownicy, ktora wg niego > byla zla? Dlatego twierdzę, to co twierdzę. Że takiego pracodawcy nie chcę znać. Wolę ludzi, którzy mają trochę więcej kultury. > >> Po prostu moralnie takie postępowanie mi się nie podoba. > > A moze Ci sie nie podobac ile wlezie. > Ale cały czas właśnie o tym piszemy. |
2006-11-19 16:03 | Re: [OT] Re: Proszę o pomoc prawną dl | Skryba |
witek napisał(a): > "Angie" > news:ejo1hi$23p$1@atlantis.news.tpi.pl... >> Użytkownik "witek" >> news:ejnt0n$fsd$1@inews.gazeta.pl... >> >>> Jeśli danego pracownika się nie chce to się go po prostu zwalnia, >> jak mozna _po_ prostu_ zwolnic kobiete w ciazy, potem kobiete na >> macierzynskim, potem kobiete na wychowawczym? > > Aha. Rozumiem, że pracodawca doszedł do wniosku, że chce ją zwolnić dopiero > jak była w ciaży. > Czyżby wcześniej była pracownikiem, którego jednak nie chciał zwolnić? > Bo nie widzę powodów dla których nie mógł jej wówczas wypowiedzenia wręczyć. Nie znam szczegółów, ani nawet wersji drugiej strony, więc ciężko jest powiedzieć coś jednoznacznie. Nie mniej jednak częstym przypadkiem jest, że Polak jeśli mu nic nie grozi po prostu sprawę olewa bo: /"Jestem chroniony i nikt mi i tak nic nie może zrobić"/ Powiem Ci szczerze, że z zasady takie postępowanie pracodawców bardzo mi się nie podoba, bo przede wszystkim zawsze najpierw trzeba być człowiekiem, ale wysłuchawszy wersję i sposób jej przedstawienia drugiej strony (pracownika) w tym konkretnym przypadku nie mogę powiedzieć, że pracodawca jest "be". Nie przeczytałem np., że zwolniona osoba po otrzymaniu wypowiedzenia, zwróciła się, albo próbowała zwrócić do pracodawcy z próbą wyjaśnienia sprawy i choćby wyrażeniem żalu za swoje roztargnienie. IMHO pierwszą myślą powinno być: "Bardzo zawaliłam, czy mogłabym jakoś to naprawić?" Zamiast tego przerzucana jest cała wina na pracodawcę. Jeśli chodzi o zgodność z prawem - pracodawca postąpił jak najbardziej prawidłowo, jeśli chodzi o etykę - brak wersji drugiej strony, by móc wyrazić swoje zdanie. Pozdrawiam, Skryba |
||
2006-11-19 19:54 | Re: [OT] Re: Proszę o pomoc prawną dla samotnej matki | Tiger |
>> Moze wlasnie na to czekal, bo chial sie pozbyc pracownicy, ktora wg niego >> byla zla? > > Dlatego twierdzę, to co twierdzę. Że takiego pracodawcy nie chcę znać. > Wolę ludzi, którzy mają trochę więcej kultury. A znajac polskich pracodawcow, to pewnie koronnym argumentem na udowodnienie tezy, ze byla to "zla pracownica" moglo byc: "Bo ona specjalnie w ciaze zaszla!" Sorry, Edytko. Kazdy na udowodnienie swoich tez znajdzie jakis godny potepienia przyklad. Ale wiekszosc ludzi jest normalna, wiekszosc ludzi nie para sie zlodziejstwem, wiekszosc ludzi jest uczciwa, wiekszosc ludzi zyje w granicach podstawowych norm kultury i wspolzycia spolecznego. Podczas, gdy czesto slyszy sie o pracodawcach, ktorzy oszukiwali pracownikow - rzadziej slychac o pracownikach, ktorzy oszukali pracodawcow. Dlatego latwiej mi uwierzyc, ze pracodawca jest oportunistyczna gnida - a dziewczyna nie dopilnowala terminow z waznych zyciowych powodow, np. zdrowie dziecka. I latwiej byloby mi powolac sie na stan wyzszej koniecznosci oraz ustalenia ustne, gdybym mial wyrokowac o przywroceniu jej do pracy, niz odrzucic jej prosbe, motywujac to zlosliwym zachodzeniem w ciaze i lekkomyslnym podejsciem do jakze istotnych terminow. Pozdrawiam, Andrzej |
||
2006-11-19 21:40 | Re: Proszę o pomoc prawną dla samotnej matki | krys |
Tiger napisał(a): Nie bede wiecej ozora strzepil, bo i tak nie zrozumiesz, > i tak nie przyjmiesz do wiadomosci, i tak nie przyznasz sie do bledu. Oczywiście, że nie, bo to nie ja popełniłam błąd. > Bo przeciez "miec honor to takie niezyciowe dzisiaj"... Mieć honor to właśnie prztyznać się do tego, że samemu się czegoś nie dopatrzyło, a nie zasłaniać się statusem samotnej matki i psioczyć na pracodawcę. -- Pozdrawiam Justyna, zła kobieta. |
||
2006-11-19 21:53 | Re: Proszę o pomoc prawną dla samotnej matki | Tiger |
> Mieć honor to właśnie prztyznać się do tego, że samemu się czegoś nie > dopatrzyło, a nie zasłaniać się statusem samotnej matki i psioczyć na > pracodawcę. Jak to ladnie ujelas. "Zaslaniac sie statusem samotnej matki". Jestes moze ideolozka? Politykujesz? Wiesz, moze walnij jeszcze "zaslaniac sie narodowoscia zydowska" w kontekscie wywalenia z pracy na tle rasistowskim, "zaslaniac sie statusem niepelnosprawnego" w kontekscie pobicia oraz dla smaczku "zaslaniac sie brakiem pelni wladz umyslowych" w kontekscie Twojej wypowiedzi. Miec honor =/= miec znajomosc prawa/statystyki/logiki itp. Podobnie nie jest temu rowne "miec serce", "miec kregoslup moralny", czy "miec tolerancje". Samotna matka po to ma ten status, ze jest jej naprawde ciezko. Wydaje Ci sie, ze jestes taka smieszna, dopisujac sobie frywolnie "zla kobieta"? To zdradze Ci sekret. Najwieksi zbrodniarze nawet czesto nie uswiadamiaja sobie, ze sa zli. Dzialaja w pelnej swiadomosci swej dobroci serca i wielkiego zrozumienia Swiata, Sprawiedliwosci, Dobra, Ladu i Porzadku. Wez sobie to do serca i zacznij rewizje oraz weryfikacje wszelakiej masci od siebie samej i od swojego swiatopogladu. A "status samotnej matki" zostaw w spokoju, bo ani kanalie go nie stworzyly, ani cwaniaki bronic go nie beda. Pozdrawiam, Andrzej |
||
2006-11-20 09:03 | Re: Proszę o pomoc prawną dla samotnej matki | krys |
Tiger napisał(a): >> Mieć honor to właśnie prztyznać się do tego, że samemu się czegoś nie >> dopatrzyło, a nie zasłaniać się statusem samotnej matki i psioczyć na >> pracodawcę. > > Jak to ladnie ujelas. "Zaslaniac sie statusem samotnej matki". Jestes > moze ideolozka? Politykujesz? Nie. Mam natomiast podstawy, żeby napisać to, co napisałam. Znam ładnych parę przypadków, gdzie dziecko jest tarczą - a to mi się wybitnie nie podoba. A Ty co - socjalista rozdawacz? [ciach słowotok] . Samotna > matka po to ma ten status, ze jest jej naprawde ciezko. Naprawdę? A matka wielodzietna? ma lżej, tak? A matka z ojcem na bezrobociu? a pracujacy rodzice? Każdy ma taki los, jaki sobie wykuł - ja daleko jestem od ponoszenia konsekwencji cudzych wyborów > Wez sobie to do serca i zacznij rewizje oraz weryfikacje wszelakiej > masci od siebie samej i od swojego swiatopogladu. Od mojego światopogladu to się odstosunkuj, z łaski swojej, bo mam wystarczająco dużo lat, żeby wyrosnać z młodzieńczych ideałów i widzieć , co się wokół dzieje.I uważam, że nie w porządku jest zwalania odpowiedzialności za swoje posunięcia na resztę świata. > A "status samotnej > matki" zostaw w spokoju, bo ani kanalie go nie stworzyly, ani cwaniaki > bronic go nie beda. Pozwolisz, że jednak sama będę decydować, co zostawię w spokoju, a co nie. EOT -- Pozdrawiam Justyna |
||
2006-11-20 09:12 | Re: Proszę o pomoc prawną dla samotnej matki | krys |
Tiger napisał(a): A, jeszcze jedno - proponowałeś zacząć weryfikację pogladów od siebie - daj dobry przykład, załóż firmę i zatrudnij same samotne matki i potencjalne matki - potem pogadamy o konkretach, dobra? -- Pozdrawiam Justyna, co nie wierzy w bestialstwo pracodawcówi w wyłaczną bumelkę pracowników. |
||
2006-11-20 10:08 | Re: Proszę o pomoc prawną dla samotnej matki | witek |
"krys" news:ejrnga$17m$1@inews.gazeta.pl... > > Od mojego światopogladu to się odstosunkuj, z łaski swojej, bo mam > wystarczająco dużo lat, żeby wyrosnać z młodzieńczych ideałów i > widzieć , co się wokół dzieje.I uważam, że nie w porządku jest zwalania > odpowiedzialności za swoje posunięcia na resztę świata. Jakieś kompleksy wychodzą? |
||
2006-11-20 10:20 | Re: Proszę o pomoc prawną dla samotnej matki | krys |
witek napisał(a): > Jakieś kompleksy wychodzą? Nie, a u Ciebie? Wywodów przedpiścy nie widziałeś? -- Pozdrawiam Justyna |
||
2006-11-20 10:22 | Re: Proszę o pomoc prawną dla samotnej matki | witek |
"krys" news:ejrrvo$k9l$1@inews.gazeta.pl... > witek napisał(a): > >> Jakieś kompleksy wychodzą? > > Nie, a u Ciebie? Wywodów przedpiścy nie widziałeś? > Wszyscy zdrowi. Natomiast u Ciebie wychodzi zasada: mi dokopali, to innym się też należy. |
nowsze | 1 2 3 4 5 6 7 8 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Gwarancja - proszę o pomoc. |
Paweł | 2005-11-18 15:39 |
dzierżawa-proszę o pomoc |
aaasia | 2006-01-02 16:38 |
Proszę o pomoc !! |
Agnieszka | 2006-01-06 15:39 |
proszę o pomoc |
kica | 2006-02-17 18:17 |
Proszę o pomoc. |
Bogusław | 2006-03-01 21:00 |
proszę o pomoc |
(A) | 2006-04-25 20:03 |
bardzo proszę o pomoc. |
Beata D. | 2006-05-29 12:38 |
reklamacja - jak to właściwie jest proszę o pomoc prawną ? |
maximus | 2006-08-21 22:43 |
ochrona lokatora, wyrzucenie samotnej matki na bruk |
remikf | 2006-10-07 21:41 |
proszę o pomoc, porade - bilboard |
Tragarz | 2006-10-26 20:48 |