Money.plFirmaGrupa pl.soc.prawo

Re: Proszę o pomoc prawną dla samotnej matki

poprzedni wątek | następny wątek pl.soc.prawo
2006-11-20 10:33 Re: Proszę o pomoc prawną dla samotnej matki krys
witek napisał(a):

> Natomiast u Ciebie wychodzi zasada: mi dokopali, to innym się też
> należy.

A gdzieś Ty to wyczytał? Wręcz przeciwnie - ja się ze swoim byłym
pracodawcą rozstałam po ludzku, za obupólnym porozumieniem. Nikt do
nikogo nie miał pretensji o nic, a więc da się.
Ale cóż, każdy sądzi według siebie;-P

--
Pozdrawiam
Justyna
2006-11-20 13:24 Re: Proszę o pomoc prawną dla samotnej matki Jolanta Pers
Tiger napisał(a):

>inaczej nasz gatunek by wymarl

I puhw z nim.

--
JoP

--
2006-11-20 13:25 Re: [OT] Re: Proszę o pomoc prawną dla samotnej matki Jolanta Pers
Tiger napisał(a):

> Dlatego latwiej mi
> uwierzyc, ze pracodawca jest oportunistyczna gnida - a dziewczyna nie
> dopilnowala terminow z waznych zyciowych powodow, np. zdrowie dziecka.

Nie byłeś nigdy pracodawcą, ani nawet kierownikiem, prawda?

--
JoP

--
2006-11-20 18:15 Re: Proszę o pomoc prawną dla Artur M. Piwko
In the darkest hour on Sat, 18 Nov 2006 22:55:39 +0100,
Tiger screamed:
>> Acha, powinni cię jeszcze kopnąć w tyłek na do widzenia i powiedzieć, że
>> nie jesteś już im potrzebny bo jesteś za stary i tylko same kłopoty z
>> tobą.
>
> To ja jeszcze sie doloze. Scream, przegiales pale. Pracodawca jest z pozycji
> sily. Kobietom nalezy sie ochrona, chociazby z takiego powodu, ze inaczej
> nasz gatunek by wymarl - byc moze do twego ultrakognitywistycznego podejscia
> tylko taki argument przemowi.
>

Mężczyznom też należy się ochrona, chociażby z takiego powody, że
inaczej nasz gatunek by wymarł - być może do Twego
ultrakognitywistycznego podejścia tylko taki argument przemówi.

--
[ Artur M. Piwko : Pipen : AMP29-RIPE : RLU:100918 : From == Trap! : SIG:217B ]
[ 18:15:21 user up 11166 days, 6:10, 1 user, load average: 0.06, 0.06, 0.06 ]

RTFM: Read The F(riendly) Manual
2006-11-20 22:36 Re: Proszę o pomoc prawną dla samotnej matki Tiger
> A, jeszcze jedno - proponowałeś zacząć weryfikację pogladów od siebie -
> daj dobry przykład, załóż firmę i zatrudnij same samotne matki i
> potencjalne matki - potem pogadamy o konkretach, dobra?

Sam nie mam firmy, ale trzy przyklady podam.

1) Firma z kapitalem zagranicznym, mala i o ograniczonym budzecie - na
kilkuosobowy zespol zatrudnia srednio raz na dwa lata kobiete, ktora w
rozmowie kwalifikacyjnej wyraza chec posiadania dzieci, albo zawarcie
malzenstwa w ciagu najblizszego roku.
2) Firma mojego znajomego, w ktorej pracuja 3 dziewczyny - wszystkie
przeszly ciaze jako samotne matki, "wylowione z rynku" - u kazdej historia
byla taka sama: pracodawca w momencie, gdy z rozmow towarzyskich dowiadywal
sie o zblizajacym sie malzenstwie wywalal z pracy. Moj znajomy z rekrutacji
lapal takie dziewczyny i wprost mowil im, ze u niego moga liczyc na normalne
zycie, tylko oczekuje pelnej lojalnosci wzamian - po urlopach macierzynskim
i wychowawczym. Najdluzej pracuje dziewczyna, ktora urodzila 7 lat temu.
Takiej pracownicy zyczylbym kazdemu.
3) Pewna znana, miedzynarodowa firma (jedna z najwiekszych), ktora ma w
swoich zaleceniach dla rekrutacji i kadr, aby zadne uwarunkowania czy
argumenty narodowosciowo - rasowe nie byly przeszkoda dla rekrutacji. O
dziwo tez jakos sie nie przejechali.

Kobieta - dzieciorob - legat, to jeden z mitow, ktory stworzyli
pracodawcy-sk....syny. Dlaczego? Bo dla nich argument "oplaca sie" jest
wazniejszy nawet od ludzkiego zdrowia i zycia. Mam nadzieje, ze tutaj
przykladow nie musze podawac.

Inna kwestia jest to, ze moim zdaniem panstwo (ZUS) powinno chronic
najmniejszych przedsiebiorcow, ktorzy na taki wydatek po prostu nie moga
sobie pozwolic. W koncu po to na ZUS sie placi, zeby oczekiwac wyplat w
razie... A ZUS ssie, jak dorosla hiena. I nic im zrobic nie mozna, choc
wiadomo, ze nie powinni.... I mam nadzieje, ze to zakonczy dyskusje.

Zaznaczam, ze swojego stanowiska bronie, majac mocne podstawy z
doswiadczenia. Nie znam ani jednego przypadku nieuczciwych kobiet, ktore
zaszly w ciaze. Znam natomiast liczne przypadki naruszania praw kobiet w
ciazy przez pracodawcow - od mobbingu przez nieludzkosc, cwaniactwo i
lamanie prawa pracy po przypadek pobicia dziewczyny, gdy skurwiel-pracodawca
dowiedzial sie, ze zaszla w ciaze. Pobil ja po brzuchu i w efekcie poronila.
Niestety to bylo przed wprowadzeniem ochrony zycia poczetego do naszego
prawa.

Pozdrawiam,

Andrzej

2006-11-20 22:50 Re: [OT] Re: Proszę o pomoc prawną dla samotnej matki Tiger
>> Dlatego latwiej mi
>> uwierzyc, ze pracodawca jest oportunistyczna gnida - a dziewczyna nie
>> dopilnowala terminow z waznych zyciowych powodow, np. zdrowie dziecka.
>
> Nie byłeś nigdy pracodawcą, ani nawet kierownikiem, prawda?

Mialem przyjemnosc kierowac niewielka grupa ludzi w duzej korporacji, jakis
czas podzlecalem tez tlumaczenia - takze mozna powiedziec, ze z tej strony
problematyke "liznalem". Znam to natomiast z punktu widzenia znajomego,
ktory ma wlasna firme, jak rowniez z punktu widzenia kilku firm, w ktorych
mam znajomych i przyjaciol. No i znam tez proces tzw. proaktywnego
zarzadzania kadrami, ktory pozwala uniknac tego typu "pomylek", ktore
skutkuja "koniecznoscia proceduralnego wyrzucenia z pracy przez biednego
pracodawce". Jest tez zasada, ze rekrutacja przebiega przy pomocy ludzi,
ktorzy: a) znaja sie na ludziach; b) potrafia po 3 miesiacach ocenic
przydatnosc i uczciwosc pracownika; c) koncza proces rekrutacji wyborem
najlepszego pracownika, a nie "pani Lusi, bo miala ladne oczy". Argumenty
moglbym mnozyc, wiec przejde do konkluzji.

Moim skromnym zdaniem to pracodawca jest winien zatrudnieniu zlej pracownicy
na etat - bo albo nie powinien jej zatrudniac, albo powinien dac jej inna
prace, w ktorej sie sprawdzi. Jezeli "zla pracownica" zachodzi w ciaze, to
jest to etap, w ktorym pracodawca powinien zapomniec o swoim zlym zdaniu na
temat jakosci jej pracy. Mogl zwolnic ja wczesniej, albo zadbac o lepsze
przeszkolenie, lepsza kontrole itp. Jezeli natomiast pracownica jest dobra,
to... nie musze tlumaczyc.

Na przyklad: jest sobie tlumaczka na etacie, ktora nienawidzi Tradosa i nie
ma ochoty go uzywac. Tlumaczy "czworkowo", wiec nikt sie jej specjalnie nie
czepia. Nagle zachodzi w ciaze i co? Szef ma sobie "przypomniec", ze mimo
zalecen nie uzywala Tradosa i wywalic dyscyplinarnie za ciezkie naruszenie
obowiazkow sluzbowych? Nagle ma mu przestac przeszkadzac, ze redaktor ma
"wciagac do Tradosa" jej tlumaczenie?

Wybacz, nie zgodze sie, ze pracownica ponosi wine za opisywana przez autorke
watku sytuacje. A na poparcie tego - dodatkowo - mam X przypadkow kobiet,
ktorym pracodawcy naprawde wyrzadzili potezna krzywde w zyciu. W imie
"dbalosci o zwrot z inwestycji".

Pozdrawiam,

Andrze

2006-11-20 23:12 Re: Proszę o pomoc prawną dla samotnej matki ewa


-- Użytkownik "Tiger" napisał w wiadomości
news:72dfa$45621fcf$3eb34be4$899@news.chello.pl...
>
> 1) Firma z kapitalem zagranicznym, mala i o ograniczonym budzecie - na
> kilkuosobowy zespol zatrudnia srednio raz na dwa lata kobiete, ktora w
> rozmowie kwalifikacyjnej wyraza chec posiadania dzieci, albo zawarcie
> malzenstwa w ciagu najblizszego roku.
> 2) Firma mojego znajomego, w ktorej pracuja 3 dziewczyny - wszystkie
> przeszly ciaze jako samotne matki, "wylowione z rynku" - u kazdej historia
> byla taka sama: pracodawca w momencie, gdy z rozmow towarzyskich
> dowiadywal sie o zblizajacym sie malzenstwie wywalal z pracy. Moj znajomy
> z rekrutacji lapal takie dziewczyny i wprost mowil im, ze u niego moga
> liczyc na normalne zycie, tylko oczekuje pelnej lojalnosci wzamian - po
> urlopach macierzynskim i wychowawczym. Najdluzej pracuje dziewczyna, ktora
> urodzila 7 lat temu. Takiej pracownicy zyczylbym kazdemu.
> 3) Pewna znana, miedzynarodowa firma (jedna z najwiekszych), ktora ma w
> swoich zaleceniach dla rekrutacji i kadr, aby zadne uwarunkowania czy
> argumenty narodowosciowo - rasowe nie byly przeszkoda dla rekrutacji. O
> dziwo tez jakos sie nie przejechali.
>
> Kobieta - dzieciorob - legat, to jeden z mitow, ktory stworzyli
> pracodawcy-sk....syny. Dlaczego? Bo dla nich argument "oplaca sie" jest
> wazniejszy nawet od ludzkiego zdrowia i zycia. Mam nadzieje, ze tutaj
> przykladow nie musze podawac.
>
> Inna kwestia jest to, ze moim zdaniem panstwo (ZUS) powinno chronic
> najmniejszych przedsiebiorcow, ktorzy na taki wydatek po prostu nie moga
> sobie pozwolic. W koncu po to na ZUS sie placi, zeby oczekiwac wyplat w
> razie... A ZUS ssie, jak dorosla hiena. I nic im zrobic nie mozna, choc
> wiadomo, ze nie powinni.... I mam nadzieje, ze to zakonczy dyskusje.
>
> Zaznaczam, ze swojego stanowiska bronie, majac mocne podstawy z
> doswiadczenia. Nie znam ani jednego przypadku nieuczciwych kobiet, ktore
> zaszly w ciaze. Znam natomiast liczne przypadki naruszania praw kobiet w
> ciazy przez pracodawcow - od mobbingu przez nieludzkosc, cwaniactwo i
> lamanie prawa pracy po przypadek pobicia dziewczyny, gdy
> skurwiel-pracodawca dowiedzial sie, ze zaszla w ciaze. Pobil ja po brzuchu
> i w efekcie poronila. Niestety to bylo przed wprowadzeniem ochrony zycia
> poczetego do naszego prawa.
>
> Pozdrawiam,
>
> Andrzej

Po pierwsze: wielkie słowo DZIEKUJĘ dla p. Andrzeja za zrozumienie sytuacji.

Pracodawca który zwolnił moja przyjaciółkę, jest typowym "wyżartym"
skur...lem. Jest osoba bezwzgledną i jakakolwiek rozmowa z nim kończy sie na
słowie SPIERD...J (z jego strony oczywiscie. Sama tego doświadczyłam w dniu
dzisiejszym.

Gdy zatrudniał dziewczynę na stanowisko general marketin manager BYŁA JUŻ W
CIĄŻY, !!!!!!!! W trzecim miesiącu i wiedział że za kilka miesiecy będzie
rodzić.!!!!!!!! Dziewczyna sama musiała ze swojej wypłaty opłacac ZUS,
ponieważ prawie każdy pracownik w tej firmie ma takie warunki (SAMEMU
OPŁACAĆ ZUS z wynagrodzenia).

Pierwszy raz poinformowała go o zamiarze pójścia na wychowawczy już
20.10.2006r ustnie przy innych pracownicach (czego potwierdzenia mamy juz
spisane i podpisane przez te pracownice). Przypominam że macieżyński urlop
był do 09.11.2006r. Dnia 06.11.2006 ponownie wystapiła o urlop na pismie.
Mimo to że pracowdawca wiedział o zamiarze - zwolnił ja dyscyplinarnie dnia
15.11.2006r. Pytanie zasadnicze- czy mógł tak postapić????????????

2006-11-21 00:37 Re: Proszę o pomoc prawną dla samotnej matki witek

"Artur M. Piwko" wrote in message
news:slrnem3omq.a5q.pipene-news@beast.tu.kielce.pl...
>> To ja jeszcze sie doloze. Scream, przegiales pale. Pracodawca jest z
>> pozycji
>> sily. Kobietom nalezy sie ochrona, chociazby z takiego powodu, ze inaczej
>> nasz gatunek by wymarl - byc moze do twego ultrakognitywistycznego
>> podejscia
>> tylko taki argument przemowi.
>>
>
> Mężczyznom też należy się ochrona, chociażby z takiego powody, że
> inaczej nasz gatunek by wymarł - być może do Twego
> ultrakognitywistycznego podejścia tylko taki argument przemówi.

Słusznie.
Ojciec jak najbardziej ma prawo złozyć wniosek o urlop wychowawczy na takich
samych zasadach jak matka.

2006-11-21 02:11 Re: Proszę o pomoc prawną dla samotnej matki Angie

Użytkownik "ewa" napisał w wiadomości
news:ejt9dk$99p$1@nemesis.news.tpi.pl...

>macieżyński

napisalas juz to tyle razy, ze teraz moze dla odmiany napisz to raz
poprawnie. MacieRZyński.

I tnij cytaty.

Angie

2006-11-21 10:50 Re: [OT] Re: Proszę o pomoc prawną dla samotnej matki Jolanta Pers
Tiger napisał(a):

> Moim skromnym zdaniem to pracodawca jest winien zatrudnieniu zlej
> pracownicy na etat - bo albo nie powinien jej zatrudniac, albo powinien
> dac jej inna prace, w ktorej sie sprawdzi.

Istnieją czasem sytuacje, kiedy nikogo lepszego akurat nie ma, a nawet "zły"
pracownik łata jakąś tam dziurę w zapotrzebowaniu. A rekrutacja trwa i
kosztuje.

> Jezeli "zla pracownica" zachodzi w ciaze, to
> jest to etap, w ktorym pracodawca powinien zapomniec o swoim zlym zdaniu na
> temat jakosci jej pracy. Mogl zwolnic ja wczesniej, albo zadbac o lepsze
> przeszkolenie, lepsza kontrole itp.

Ależ właśnie jest to dobry moment - pracownica zniknie, więc trzeba będzie
poszukać kogoś na jej miejsce, z nadzieją, że będzie to ktoś lepszy, a
pracownica i tak będzie musiała przekonstruować swojej życie zawodowe, więc
skoro pracodawca z pracownicą do siebie nie pasują, to najlepszym wyjściem
jest rozstanie akurat w tym momencie.

> Jezeli natomiast pracownica jest dobra,
> to... nie musze tlumaczyc.

Jeżeli jest dobra, to w każdej normalnej firmie komuś takiemu trzyma się
miejsce.

> Na przyklad: jest sobie tlumaczka na etacie, ktora nienawidzi Tradosa i nie
> ma ochoty go uzywac. Tlumaczy "czworkowo", wiec nikt sie jej specjalnie nie
> czepia. Nagle zachodzi w ciaze i co? Szef ma sobie "przypomniec", ze mimo
> zalecen nie uzywala Tradosa i wywalic dyscyplinarnie za ciezkie naruszenie
> obowiazkow sluzbowych? Nagle ma mu przestac przeszkadzac, ze redaktor ma
> "wciagac do Tradosa" jej tlumaczenie?

Przykład kompletnie od czapy - jeśli tłumaczenie ma być wykonane w Tradosie,
bo plikiem wynikowym ma być plik unclean, to ma być wykonane w Tradosie,
inaczej jest bezużyteczne, i egzemplarza opornego należy się pozbyć po
pierwszym tłumaczeniu niewykonanym zgodnie z instrukcją.

> Wybacz, nie zgodze sie, ze pracownica ponosi wine za opisywana przez
> autorke watku sytuacje.

A ja uważam, że wyłącznie - nie była dość dobrą pracownicą, żeby warto było
trzymać dla niej miejsce, nie dopilnowała terminu.

> A na poparcie tego - dodatkowo - mam X przypadkow kobiet,
> ktorym pracodawcy naprawde wyrzadzili potezna krzywde w zyciu. W imie
> "dbalosci o zwrot z inwestycji".

X x 100 przypadków kobiet wykorzystujących ciążę do robienia w bambuko
pracodawcy znajdziesz na dowolnym forum/grupie dyskusyjnej/liście dla
rodziców. Ja natomiast miałam nieprzyjemność osobiście znać panią, która po
otrzymaniu wypowiedzenia najpierw tłumaczyła im, że nie mają prawa jej
zwalniać, bo jest samotną matką, a jak jej wytłumaczono, że żadna szczególna
ochrona prawna z tego tytułu jej nie przysługuje, to zmieniła wersję i
zaczęła szantażować pracodawców, że jeśli ją zwolnią, to ich oskarży o
molestowanie.

--
JoP

--
1 2 3 4 5 6 7 8

Podobne dyskusje

Tytuł Autor Data

Gwarancja - proszę o pomoc.

Paweł 2005-11-18 15:39

dzierżawa-proszę o pomoc

aaasia 2006-01-02 16:38

Proszę o pomoc !!

Agnieszka 2006-01-06 15:39

proszę o pomoc

kica 2006-02-17 18:17

Proszę o pomoc.

Bogusław 2006-03-01 21:00

proszę o pomoc

(A) 2006-04-25 20:03

bardzo proszę o pomoc.

Beata D. 2006-05-29 12:38

reklamacja - jak to właściwie jest proszę o pomoc prawną ?

maximus 2006-08-21 22:43

ochrona lokatora, wyrzucenie samotnej matki na bruk

remikf 2006-10-07 21:41

proszę o pomoc, porade - bilboard

Tragarz 2006-10-26 20:48