poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2007-09-24 23:15 | Re: Dluuuugie, ale ciekawe | witek |
Johnson wrote: > 'Tom N' pisze: > >> >> Ciekawym, czy byłoby Ci do śmiechu, gdyby jeden urząd stwierdził, ze masz >> udowodnić, że mieszkałeś w PL, a drugi, że nie mieszkałeś w PL (podatki). >> > > A od kiedy urząd może mi kazać coś udowodnić ? Z jakiej niby okazji? > No to się zdziwisz przy pierwszej kontroli z US albo z UKS. |
2007-09-24 23:16 | Re: Dluuuugie, ale ciekawe | witek |
Piotr Kubiak wrote: > Robert Tomasik wrote: >> Użytkownik "Pawel from O." >> news:fd92bs$21c$1@inews.gazeta.pl... >> >>> Jestem siedem lat po rozwodzie i do pewnego momentu >>> mieszkałem z byłą żoną. Mieszkałem w ten sposób, że >>> starałem się pracować z dala od domu >> >> Czyli nie mieszkałeś tam. Reszta jest skutkiem tego. > > Jaka reszta? Że nie może wejść do *własnego* mieszkania? Przecież umowy > mu nikt nie wypowiedział. Ma nadal prawo tam mieszkać. Jak zamieszka, to > ma się w ciągu 4 dni zameldować i tyle. > Nie może wejśc do własnego mieszkania, bo nie jest w jego posiadaniu. Tak samo mimo, że jesteś właścicielem mieszkania nie możesz wejść do niego jeslui go komuś wynająłeś. Od przywrócenia posiadania jest sąd i komornik. |
||
2007-09-24 23:17 | Re: Dluuuugie, ale ciekawe | witek |
Piotr Kubiak wrote: > Piotr Kubiak wrote: >> Robert Tomasik wrote: >>> Użytkownik "Pawel from O." >>> wiadomości news:fd92bs$21c$1@inews.gazeta.pl... >>> >>>> Jestem siedem lat po rozwodzie i do pewnego momentu >>>> mieszkałem z byłą żoną. Mieszkałem w ten sposób, że >>>> starałem się pracować z dala od domu >>> >>> Czyli nie mieszkałeś tam. Reszta jest skutkiem tego. >> >> Jaka reszta? Że nie może wejść do *własnego* mieszkania? Przecież umowy > > Oczywiście nie w sensie prawa własności. W każdym bądź razie mieszkać ma > prawo, jeżeli stan faktyczny jest taki jak opisano. > Prawo ma, teraz tylko problem, że to prawo możesz wyegzekwować tylko przez sąd. |
||
2007-09-24 23:25 | Re: Dluuuugie, ale ciekawe | Robert Tomasik |
Użytkownik "Piotr Kubiak" news:fd97v2$oev$1@inews.gazeta.pl... > Jaka reszta? Że nie może wejść do *własnego* mieszkania? Przecież umowy > mu nikt nie wypowiedział. Ma nadal prawo tam mieszkać. Jak zamieszka, to > ma się w ciągu 4 dni zameldować i tyle. Proponuję lekturę archiwum tej grupy pod kątem ochrony posiadania, albo w tym samym kierunku Google. Skoro tam nie mieszkał, to teraz do tego, by mógł mieszkać konieczny jest tytuł wykonawczy i komornik. |
||
2007-09-24 23:39 | Re: Dluuuugie, ale ciekawe | Johnson |
'Tom N' pisze: > W drodze decyzji określającej wysokość podatku od dochodów. To w decyzji ma być wykazane że podlegam obowiązkowi podatkowemu, a nie odwrotnie. -- @2007 Johnson http://johnsonpl.blogspot.com/ http://notki.com.pl/johnson "Mądrość jest córką doświadczenia" |
||
2007-09-24 23:39 | Re: Dluuuugie, ale ciekawe | Johnson |
witek pisze: >> >> A od kiedy urząd może mi kazać coś udowodnić ? Z jakiej niby okazji? >> > > No to się zdziwisz przy pierwszej kontroli z US albo z UKS. Wątpię czy się zdziwię :) -- @2007 Johnson http://johnsonpl.blogspot.com/ http://notki.com.pl/johnson "Mądrość jest córką doświadczenia" |
||
2007-09-25 00:35 | Re: Dluuuugie, ale ciekawe | witek |
Johnson wrote: > 'Tom N' pisze: > >> W drodze decyzji określającej wysokość podatku od dochodów. > > To w decyzji ma być wykazane że podlegam obowiązkowi podatkowemu, a nie > odwrotnie. > Decyzja jak sama nazwa wskazuje będzie decyzją, że podlegasz. Teraz ping-pong jest po twojej stronie. Masz znaleźć dowody na to, że nie podlegasz, aby instancja wyższa miała powody do uchylenia decyzji instancji niższej. US to nie sąd, w którym trzeba mieć dowód, żeby kogoś skazać. US to system feudalny. |
||
2007-09-25 00:36 | Re: Dluuuugie, ale ciekawe | witek |
Johnson wrote: > witek pisze: > >>> >>> A od kiedy urząd może mi kazać coś udowodnić ? Z jakiej niby okazji? >>> >> >> No to się zdziwisz przy pierwszej kontroli z US albo z UKS. > > Wątpię czy się zdziwię :) > Skoro się nie zdziwisz, to znaczy, że wiesz jak jest. To po co się pytasz od kiedy urząd może kazać coś udowadniać. Sam będziesz tym zainteresowany, żeby coś udowodnić. Urząd niczego ci nie będzie kazywał. On już swoją decyzję ogłosił ci wczesniej. |
||
2007-09-25 00:39 | Re: Dluuuugie, ale ciekawe | Johnson |
witek pisze: >> > Decyzja jak sama nazwa wskazuje będzie decyzją, że podlegasz. Tak. Ale jeśli nie będzie tam tego elementu wykazanego o którym mówię, taką decyzję z łatwością skutecznie zaskarżę. > Teraz ping-pong jest po twojej stronie. Masz znaleźć dowody na to, że > nie podlegasz, aby instancja wyższa miała powody do uchylenia decyzji > instancji niższej. Nie ja tylko wskazuje że tego nie wykazano. Organ uchyla decyzję do ponownego rozpoznania. > US to nie sąd, w którym trzeba mieć dowód, żeby kogoś skazać. > US to system feudalny. > Ale nad US i IS jest sąd -> jeśli nie zrobi tego IS, będzie po zawodach przed WSA. -- @2007 Johnson http://johnsonpl.blogspot.com/ http://notki.com.pl/johnson "Mądrość jest córką doświadczenia" |
||
2007-09-25 00:42 | Re: Dluuuugie, ale ciekawe | witek |
Johnson wrote: > witek pisze: > >>> >> Decyzja jak sama nazwa wskazuje będzie decyzją, że podlegasz. > > Tak. Ale jeśli nie będzie tam tego elementu wykazanego o którym mówię, > taką decyzję z łatwością skutecznie zaskarżę. Co kończy dowód. Bo to ty będziesz coś musiał udowadniać. |
nowsze | 1 2 3 4 5 6 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Banalne, ale... |
C.R.E.E.D | 2006-01-29 00:09 |
Ciekawe czy ktoś i kto odpowie za śmierć |
Artur Ch. | 2006-07-20 09:44 |
Ciekawe jak sąd uzasadni |
ppp | 2006-07-25 13:22 |
Ciekawa sytuacja w pracy - wazne i ciekawe :) |
Laris | 2006-08-17 18:52 |
parkowanie - bylo, ale... |
Mieszkaniec | 2006-08-19 01:46 |
Ale utopia ;) |
Herbi | 2006-10-18 11:52 |
niezgodnosc z umową ale w berdyczowie |
kysio | 2006-10-21 11:30 |
Prawo, ale jazdy - offtopic |
Mateusz | 2006-12-08 13:03 |
Dla mnie ciekawe... |
Mica | 2007-07-23 12:37 |
ciekawe pytanie o pelnomocnictwo |
Bartulus | 2007-08-23 11:02 |