poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2007-09-25 00:43 | Re: Dluuuugie, ale ciekawe | Johnson |
witek pisze: > Sam będziesz tym zainteresowany, żeby coś udowodnić. Urząd niczego ci > nie będzie kazywał. On już swoją decyzję ogłosił ci wczesniej. Ale kpa wskazuje co ma być w decyzji. Nie ma tam być prawd objawionych. Ma być między innymi, uzasadnienie faktyczne. "Uzasadnienie faktyczne decyzji powinno w szczególności zawierać wskazanie faktów, które organ uznał za udowodnione, dowodów, na których się oparł, oraz przyczyn, z powodu których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej..." Brak tego elementu i decyzja do kosza. -- @2007 Johnson http://johnsonpl.blogspot.com/ http://notki.com.pl/johnson "Mądrość jest córką doświadczenia" |
2007-09-25 00:45 | Re: Dluuuugie, ale ciekawe | Johnson |
witek pisze: > > Co kończy dowód. Bo to ty będziesz coś musiał udowadniać. Niczego nie będę udowadniał. Wystarczy że wskaże że decyzja nie jest w jakiejś części uzasadniona, w szczególności nie zawiera prawidłowego uzasadnienia faktycznego. Oczywiście o ile fakty, które będę kwestionował mają znaczenie dla rozstgrznięgniecia. -- @2007 Johnson http://johnsonpl.blogspot.com/ http://notki.com.pl/johnson "Mądrość jest córką doświadczenia" |
||
2007-09-25 08:28 | Re: Dluuuugie, ale ciekawe | Piotr Kubiak |
Robert Tomasik wrote: > Użytkownik "Piotr Kubiak" > news:fd97v2$oev$1@inews.gazeta.pl... > >> Jaka reszta? Że nie może wejść do *własnego* mieszkania? Przecież >> umowy mu nikt nie wypowiedział. Ma nadal prawo tam mieszkać. Jak >> zamieszka, to ma się w ciągu 4 dni zameldować i tyle. > > Proponuję lekturę archiwum tej grupy pod kątem ochrony posiadania, albo > w tym samym kierunku Google. Skoro tam nie mieszkał, to teraz do tego, > by mógł mieszkać konieczny jest tytuł wykonawczy i komornik. A to problem z uzyskaniem tego tytułu? No i dlaczego nie może włamania zgłosić? Albo wezwać do opuszczenia lokalu (art. 193 KK)? -- Pozdrawiam, Piotr Kubiak (jeśli chcesz do mnie napisać, to domyślisz się jak odszyfrować adres z nagłówka) |
||
2007-09-25 08:44 | Re: Dluuuugie, ale ciekawe | Pawel from O. |
>.... > No i nareszcie zrobiłeś coś rozsądnego. > > Teraz tak. > Umowa, którą masz daje ci prawo do zamieszkania tam. Skoro się > wyprowadziłeś, to sam miałeś się obowiązek wymeldować, a jak tego nie > zrobiłeś, to słusznie, że wymeldowała cię żona. > > W tej chwili tam nie mieszkasz, więc nie masz prawa tam wejść i nawet > wstawienie nogi w drzwi może się dla ciebie skończyć wyrokiem za > naruszenie miru domowego. > > Co do policjantów zachowali się niechcący poprawnie, bo nie mieli prawa > naruszać tego co zastali z tym, że nie bardzo wiedzieli na podstawie > jakich przepisów działają, więc wszelkie boje co do policjantów są > skazane na przegraną, zreszta odpowiedź komendanta jest całkiem sensowna. > > To co możesz zrobi i już zrobiłeś zreszta sensownie, to sprawa w sądzie > cywilnym z wnioskiem o wprowadzenie w posiadanie i z wyrokime do komornika. > Tylko komornik ma prawo wejść do mieszkania na siłę i cię tam > wprowadzić. Dobrze jest mieć wówczas przy sobie policjantów z lokalnego > posterunku. Komornik sobie ich może zaprosić i pewnie tak zrobi. Zeby > wiedzieli co się dzieje. Wówczas jak na nastepny dzień do domu cię nie > wpuszczą, to policja będzie ci w stanie pomoć. I pamiętaj, żeby wyroku > nie trzymać w tym domu, bo jak nie wejdziesz to go stracisz. > > Weź sobie adwokata, tylko jakiegoś porządnego a nie starego dziadka. > > Przy okazji sprawy kosztty, które poniosłeć możesz dorzucić do pozwu. > To tak bardzo bardzo z grubsza. > Dziękuję...Jeszcze kilka wyjaśnien.... Nie wyprowadziłem się... Od lutego 2006 ( mojego wymeldowania ) do lipca tego roku mieszkałem tam... Była trzymała całą sprawę w tajemnicy, a pisma dotyczące postępowania administracyjnego po którym zostałem wymeldowany, po prostu odsyłała z wyjaśnieniem, że nie wie gdzie jestem. Przyjeżdżałem tylko na weekend'y więc miała ułatwione zadanie. Inną korespondencję otrzymywałem, mogę to udowodnić. Prowadze DG i siedzibę mam zgłoszoną w mieszkaniu, czyli w miejscu stałego zameldowania. W tej chwili nie mogę wejść do domu, nie mogę też wejść do firmy. Wszelkie pisma są odsyłane przez byłą, NIP europejski wyciągałem w US z archiwum...Mam wezwanie do Wydziału Gospodarczego w Urzędzie i pewnie nie będę mógł prowadzić DG, bo nie mam "meldunku". Co mogę zrobić, żeby nie być nie tylko bezdomnym, ale też bezrobotnym? Co z moimi rzeczami, które zostały w domu... Meble, szzoteczka do zębów, mydło, dokumenty ( niektóre ważne - firmowe )? Sprawy w Sądzie długo trwają, moja sytuacja jest niewesoła... Czy mogę się poskażyć na nasz kochany kraj, że dopuszcza, by takie historie się wogóle działy? Pozdrawiam, Paweł |
||
2007-09-25 08:49 | Re: Dluuuugie, ale ciekawe | Paweł |
Użytkownik "Pawel from O." news:fd92bs$21c$1@inews.gazeta.pl... > Witam...Postaram się jak najkrócej... > Jestem siedem lat po rozwodzie i do pewnego momentu Kurde, facet. Po cholerę wogóle te akcje? Nie prościej wynająć sobie inne mieszkanie? Przecież nawet zakładając pomyślne dla siebie roztrzygnięcia prawne to życie pod jednym dachem z wrogo do siebie nastawionymi ludźmi będzie katorgą. To jakiś masochizm? -- Paweł |
||
2007-09-25 08:55 | Re: Dluuuugie, ale ciekawe | Marcin Debowski |
Dnia 25.09.2007 Piotr Kubiak >> Proponuję lekturę archiwum tej grupy pod kątem ochrony posiadania, albo >> w tym samym kierunku Google. Skoro tam nie mieszkał, to teraz do tego, >> by mógł mieszkać konieczny jest tytuł wykonawczy i komornik. > A to problem z uzyskaniem tego tytułu? No i dlaczego nie może włamania > zgłosić? Albo wezwać do opuszczenia lokalu (art. 193 KK)? Problem jak z większością spraw sądowych - pochłania kupę czasu. Włamanie można zgłosić tylko, że tu nie ma włamania więc będzie odmowa ścigania. Jedyne co możesz zrobić to domagac się później rekompensaty za brak możliwości użytkowania lokalu. Inaczej mówiąc możesz wynając jakiś lokal na porównywalnych warunkach i domagać się od ex- pokrycia kosztów z tym związanych na czas jaki uniemożłiwiła Ci korzystanie z tamtego lokalu. -- Marcin |
||
2007-09-25 08:57 | Re: Dluuuugie, ale ciekawe | 666 |
Mieli prawo (prawo, nie obowiazek) asystować, tylko powinien się powołać na ochronę posiadania i na niezwłoczną samopomoc. A teraz sąd to długa droga, oby szczęśliwa. Watek brzmi jak trolling organizacji obrony praw ojców, ale jest ciekawy ;-) JaC --- > Przecież oni nie mieli prawa cię wprowadzić do domu, więc na co chcesz się skarżyć. |
||
2007-09-25 09:09 | Re: Dluuuugie, ale ciekawe | szerszen |
Użytkownik "Johnson" news:fd9elq$fd2$2@nemesis.news.tpi.pl... > Ale nad US i IS jest sąd -> jeśli nie zrobi tego IS, będzie po zawodach przed > WSA. tak? a jaka to dla cieie roznica, skoro z tego co wiem, to najpierw musisz zaplacic, a potem mozesz sie sadzic o slusznosc lub nie takiej decyzji ty nie masz kasy, proces trwa latami, efekt nieznany, a nawet jak ci sie uda to kase wyplaca ci jak beda mieli ochote |
||
2007-09-25 09:16 | Re: Dluuuugie, ale ciekawe | Gotfryd Smolik news |
On Tue, 25 Sep 2007, Piotr Kubiak wrote: > Robert Tomasik wrote: >> Proponuję lekturę archiwum tej grupy pod kątem ochrony posiadania, albo w >> tym samym kierunku Google. Skoro tam nie mieszkał, to teraz do tego, by >> mógł mieszkać konieczny jest tytuł wykonawczy i komornik. > > A to problem z uzyskaniem tego tytułu? Nie wiem. > No i dlaczego nie może włamania zgłosić? Bo nikt się nie włamał. Przecież pisał, że żona MA prawo tam przebywać. > Albo wezwać do opuszczenia lokalu (art. 193 KK)? Czyli ma być skuteczne "prawo", które sam próbuje podważyć? Nie zapętliłeś się aby? Jeśli jego żona ma *takie samo* prawo, to niby jak może ją wyrzucić (znaczy "nakazać opuszczenie")? pzdr, Gotfryd |
||
2007-09-25 09:41 | Re: Dluuuugie, ale ciekawe | 666 |
A to tak trudno pójśc na pocztę ??? JaC ----- > Wszelkie pisma są odsyłane przez byłą |
nowsze | 1 2 3 4 5 6 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
Banalne, ale... |
C.R.E.E.D | 2006-01-29 00:09 |
Ciekawe czy ktoś i kto odpowie za śmierć |
Artur Ch. | 2006-07-20 09:44 |
Ciekawe jak sąd uzasadni |
ppp | 2006-07-25 13:22 |
Ciekawa sytuacja w pracy - wazne i ciekawe :) |
Laris | 2006-08-17 18:52 |
parkowanie - bylo, ale... |
Mieszkaniec | 2006-08-19 01:46 |
Ale utopia ;) |
Herbi | 2006-10-18 11:52 |
niezgodnosc z umową ale w berdyczowie |
kysio | 2006-10-21 11:30 |
Prawo, ale jazdy - offtopic |
Mateusz | 2006-12-08 13:03 |
Dla mnie ciekawe... |
Mica | 2007-07-23 12:37 |
ciekawe pytanie o pelnomocnictwo |
Bartulus | 2007-08-23 11:02 |