poprzedni wątek | następny wątek | pl.soc.prawo |
2010-04-10 21:41 | Re: "Procedury"... | Mithos |
W dniu 2010-04-10 21:38, Arek pisze: > Zachowały się "czarne" skrzynki, więc dowody będą. > Jeżeli tak było w istocie. Uważasz, że cała zawartość czarnych skrzynek zostanie ujawniona opinii publicznej ? Zwłaszcza jeśli będzie tam coś "niewygodnego" ? Najłatwiej obciążyć pilota i tak też zapewne się stanie. -- Mithos |
2010-04-10 21:42 | Re: "Procedury"... | Arek |
Mithos pisze: > Uważasz, że cała zawartość czarnych skrzynek zostanie ujawniona opinii > publicznej ? Zwłaszcza jeśli będzie tam coś "niewygodnego" ? > Najłatwiej obciążyć pilota i tak też zapewne się stanie. Te skrzynki odtworzą Rosjanie. Im - chyba - nie będzie zależeć na ukrywaniu takiej prawdy. pozdrawiam Arek -- www.arnoldbuzdygan.com |
||
2010-04-10 21:43 | Re: "Procedury"... | Arek |
Robert Tomasik pisze: > Rzecz w tym, że nie tylko Ty, a lepszy brak dowódcy, niż kilku na raz. To fakt. Gdzie kucharek sześć tam nie ma co jeść :) pozdrawiam Arek -- www.arnoldbuzdygan.com |
||
2010-04-10 21:50 | Re: "Procedury"... | Olgierd |
Dnia Sat, 10 Apr 2010 21:38:00 +0200, Mithos napisał(a): > a przecież nie ma dowodów, że ktoś mu kazał lądować. Jeśli był rozkaz, to będzie odnotowany -- nagranie, protokół lotu. -- :) Olgierd || Lege Artis ==> http://legeartis.org.pl [reklama] fotograf+Wrocław? tylko http://foto-krzyki.pl |
||
2010-04-10 22:04 | Re: "Procedury"... | Mithos |
W dniu 2010-04-10 21:50, Olgierd pisze: > Jeśli był rozkaz, to będzie odnotowany -- nagranie, protokół lotu. To nie musiał być przecież formalny rozkaz. Wchodzi dowódca sił powietrznych RP (generał) i mówi do pilota (kapitan) żeby lądował. Poza tym mógł tam wejść ktokolwiek wyższy stopniem i przekazać polecenie pasażerów. I co na to pilot ? "Poproszę rozkaz na piśmie" czy po prostu zrobił co mu nakazano ? -- Mithos |
||
2010-04-10 22:10 | Re: "Procedury"... | Gotfryd Smolik news |
On Sat, 10 Apr 2010, Cubus wrote: > Może po prostu jechali w jednej kolumnie. Ale osobnymi samochodami. Może tego wyraźnie nie napisałem, ale właśnie to uważam za niedopuszczalne. Nawet jakby w jednej kolumnie jechali "tylko kawałek w Warszawie". Przypomnę: nie ma prezydenta, w pl. nie ma zastępcy prezydenta (jest tylko p.o. - rzeczony marszałek) i połowy wicemarszałków! Wersji że jechali jednym autem w ogóle nie brałem pod uwagę. Ale... jest możliwa. Usiłujesz u łysych postawić włosy na głowie? :] > Inna sprawa, że premier darł do Warszawy z Trójmiasta, a co miał > tam robić Komorowski? Nie wiem. Wychodziło że był. http://www.tvn24.pl/12690,1651574,0,2,komorowski-na-czele-panstwa--wybory-najpo zniej-20-czerwca,wiadomosc.html "Marszałek Sejmu, kiedy dowiedział się o katastrofie, w której zginął prezydent Lech Kaczyński, natychmiast wyjechał z Trójmiasta do Warszawy" > Zresztą sytuacja po wypadku na pewno nie wywoła żadnych problemów > z funkcjonowaniem kraju. Realna władza prezydenta jest żadna. Ale są czynności które musi "podpisać". Nawet owo ogłoszenie żałoby należy do jego kompetencji. Nie chodzi o funkcjonowanie w skali "strategicznej", ale właśnie doraźnej. > Rząd został nietknięty. O wiele większe konsekwencje zaszły by gdyby > katastrofa zdarzyła się tydzień temu kiedy wieziono do Katynia > premiera i pół rządu. A to pewnie masz rację. Ale właśnie o to idzie: premier i jedyny człowiek uprawniony do ewentualnego powołania nowego premiera jadą razem. Po "pierwszej awarii" należy dmuchać na zimne. Tak z definicji. A skala kraju to jakby większy problem niż np. mała firma. pzdr, Gotfryd |
||
2010-04-10 22:35 | Re: "Procedury"... | Liwiusz |
Cubus pisze: > awaryjne i objęcie funkcji przez zastępców, na pewno doszło > by do chaosu decyzyjnego co mogło by odbić się na sprawach > gospodarczych. O tak, taki chaos decyzyjny bardzo dobrze wpływa na gospodarkę. Nie życzę nikomu źle, ale przydałby się "chaos decyzyjny" w takich dziedzinach jak pobór podatków, nakładanie nowych ustaw, regulacja koncesyjna, wszelakie pozwolenia "na budowanie i oddychanie" itp. itd. Po pół roku takiego chaosu społeczeństwo samo wywiozło by na taczkach tych, którzy chcieliby zaprowadzić z powrotem "ład urzędniczy". -- Liwiusz |
||
2010-04-10 22:40 | Re: "Procedury"... | moje_przedmioty |
Użytkownik "Mithos" news:hpqlkr$sv0$1@news.onet.pl... >W dniu 2010-04-10 21:50, Olgierd pisze: >> Jeśli był rozkaz, to będzie odnotowany -- nagranie, protokół lotu. > > To nie musiał być przecież formalny rozkaz. > Wchodzi dowódca sił powietrznych RP (generał) i mówi do pilota (kapitan) > żeby lądował. Poza tym mógł tam wejść ktokolwiek wyższy stopniem i > przekazać polecenie pasażerów. > I co na to pilot ? "Poproszę rozkaz na piśmie" czy po prostu zrobił co mu > nakazano ? > > Jak pizda to zrobił co mu kazano. Ale wówczas powinien dawno temu wylecieć z lotnictwa moim zdaniem. |
||
2010-04-10 22:46 | Re: "Procedury"... | Krzysztof 'kw1618' z Wars |
Dnia Sat, 10 Apr 2010 11:39:31 -0700 (PDT), SzalonyKapelusznik napisał(a): > Dlatego po wypadku wojskowego samolotu twierdzono ze WPROWADZI sie > procedury ktore wlasnie spowoduja ze nie stanie sie tak ze osoby wazne > dla panstwa i jego obronnosci beda leciec razem. i kto niby miałby tego pilnować ? kapitan samolotu gdy widzi na liście za dużo pasażerów "ważnych" ma powiedzieć, że nie wystartuje ? -- Zalaczam pozdrowienia i zyczenia powodzenia Krzysztof 'kw1618' Warszawa - Ursynow grupy.3mam.net 'Kontakt' dla e-poczty DTP 2006 http://foto.3mam.net/album2/DTP-2006/index.php |
||
2010-04-10 23:32 | Re: "Procedury"... | Mithos |
W dniu 2010-04-10 22:10, Gotfryd Smolik news pisze: > A to pewnie masz rację. > Ale właśnie o to idzie: premier i jedyny człowiek uprawniony > do ewentualnego powołania nowego premiera jadą razem. W obecnej sytuacji utrata premiera nic nie zmienia, bo wtedy zastępuje go jeden z wicepremierów. Kłopotliwa byłaby utrata marszałka sejmu, chociaż tak czy inaczej ktoś o tym pomyślał, jest to uregulowane, więc formalnie nic by się nie zawaliło (marszałek senatu). Głupotą byłoby wiezienie razem dwóch marszałków, ale premier i marszałek to akurat dla bezpieczeństwa państwa sytuacja bez znaczenia. Akurat uregulowania w zakresie "kto kogo zastępuje" mamy całkiem niezłe. -- Mithos |
nowsze | 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 | starsze |
Tytuł | Autor | Data |
---|---|---|
zasiedzenie - procedury, orientacyjne koszty |
SzerszeN | 2005-10-10 15:00 |
Sad Najwyzszy - kto zna procedury... |
Mirkol | 2006-01-28 09:48 |
Pobicie-procedury |
cezarywis | 2006-04-22 22:04 |
nawiazki wedlug znwelizowanej procedury karnej |
Troll Przemek R. | 2006-09-21 21:36 |
odzyskanie rodzinnego w Niemczech - procedury ?? |
Joanna | 2007-02-28 12:46 |
ZUS-umorzenie długów-jakie procedury? |
wtryka | 2007-05-30 12:58 |
policyjne procedury poczas kolizji |
P_ablo | 2008-05-17 23:12 |
Procedury i zachowanie w WSA |
Sarpedon | 2009-05-24 23:18 |
Znowu te procedury... |
Czapla | 2009-06-29 23:01 |